Pierwsza na świecie fabryka produkcji dzieci

Opublikowano: 10.10.2013 | Kategorie: Seks i płeć, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 585

W indyjskim mieście Anand otworzono pierwszą na świecie fabrykę dzieci. Setki bezrobotnych kobiet z całych Indii zarabiają pieniądze jako surogatki, czyli nosząc w swych łonach dzieci, które trafia potem do bezdzietnych par z innych krajów.

Pomysł na biznes zakłada, że przyszli rodzice będą mogli wysyłać tam swoją spermę i komórki jajowe, a następnie przybędą w wyznaczonym czasie po odbiór dziecka. W działanie przedsiębiorstwa zainwestowano wiele milionów dolarów. Jest tam klinika in vitro, specjalne domy macierzyństwa, biura, a również sklepy z pamiątkami i restauracje.

Każda z matek zastępczych za wypożyczenie macicy otrzyma 8 tysięcy dolarów, a dla przyszłych rodziców będzie to koszt rzędu 28 tysięcy dolarów. Obecnie pod nadzorem lekarzy znajduje się tam już 100 ciężarnych kobiet.

Na podstawie: natmonitor.com
Źródło: Zmiany na Ziemi


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. Komzar 10.10.2013 12:53

    I wszyscy zadowoleni. Czasami jednak potrafią wymyślić coś co nie zabija. 🙂

  2. okrushek 10.10.2013 13:38

    Komzar czy ty sobie zdajesz sprawę o czym mówisz?! TO SĄ LUDZIE! Jak możesz mówić, że “wszyscy są zadowoleni”?! Nędza rozwinęła się tam do tego stopnia, że kobiety muszą sprzedawać swoje ciała by rodzić cudze dzieci. Już nie wiem co mam powiedzieć. To chore, nieludzkie i podłe tak wykorzystywać biedniejsze kraje do zbijania kasy.. I na czym?! Na dziecio-farmie?!

  3. matimozg 10.10.2013 15:00

    Nie ma się co dziwić tym kobietą, które nie mają pewnie innego wyjścia skoro się na to decydują, ale moim zdaniem taka sytuacja na pewno nie jest normalna. Ciekawy jestem ile z tych kobiet później, po czasie będzie cierpiało z powodu straty dziecka. A co w sytuacji kiedy kobieta w trakcie ciąży zmieni zdanie?

  4. zabijzazdrosc 10.10.2013 18:58

    Ostatnia rzecz na świecie jaką bym zrobił nie mogąc mieć dzieci z moją kobietą to wykorzystanie innej osoby – nie ważne czy za pieniądze czy nie, jedyną opcją była by adopcja. Oczywiste dla mnie jest to że jeżeli ktoś “oferuje wypożyczenie swojej płodności” jest to krok podejmowany przez desperatki, które żyją w dużym stresie itp., stan psychiczny zapewne nie ciekawy, a co za tym idzie dziecko które urodzi taka Pani, już w łonie było poddawane burzy hormonów, stres “ciężarnej matki” na pewno odbije się na psychice w późniejszym etapie życia takiego dziecka, nie wiem, nie przekonuje mnie to…

    Jeszcze robić z tego biznes – co się dzieje z tym światem :[

    pzdr.

  5. hashi 10.10.2013 20:06

    Patologia systemu. Zapominają o telegonii, materiał genetyczny mało im da, dziecko i tak będzie miało cechy poprzednich kochanków wypożyczonej macicy.
    A jeśli jest dziewicą jeszcze gorzej dziecko nie będzie miało w połowie zapisanej matrycy, będzie zagubione.

  6. goldencja 10.10.2013 21:02

    @hashi, o czym Ty piszesz? Już prawie jak egzo…

    Jeśli surykatki rodzą dzieci, które trafią do dobrych domów, to chyba dobrze? Może piękniej by wyglądało, gdyby ludzie adoptowali dzieci z domów dziecka, ale instynkt nakłaniający do posiadania własnego potomka jest również zrozumiały. Poza tym należy zauważyć, że charakter człowieka jest kształtowany w co najmniej 85% przez geny. Bojaźliwi mogą nie być pewni swoich umiejętności pedagogicznych, by tak pokierować pozostałymi 15%, by ukształtować po swojemu adoptowane dziecko. Wiele dzieci w domach dziecka miało kiepskich rodziców i pochodzi z rodzin patologicznych. W przyszłości wykształcą się u nich cechy podobne do ich rodziców. Na szczęście (w pewnym sensie) ich rodzice prawdopodobnie weszli na drogę patologii z powodu warunków zewnętrznych (te 15%), a nie genów (chyba że przypadki szybkich uzależnień od używek, choroby fizyczne i psychiczne – 85%).

    Dopóki nie sprzedają dzieci na organy, niewolników lub do domów publicznych, to nie mam nic przeciwko. Szkoda tylko surykatek, bo żadne pieniądze nie wypełnią pustki po oddanym dziecku, nawet jeśli genetycznie nie było ich. To są jednak dorosłe kobiety i to ich wybór.

  7. Luk 11.10.2013 09:12

    Może ja widzę to inaczej, ale dla mnie ten proceder jest tak bardzo ZŁY jak się tylko da. Ten proceder to pożywka dla najgorszych patologii jakie można sobie wymyślić.
    Ile taka kobieta jest w stanie rodzić dzieci aż do fizycznego wyniszczenia? 10? Ma 10 lat życia w dobrych warunkach a potem? Wraca na ulicę albo od razu do śmieci. Skoro człowiek wysyła swoje komórki, płaci, a firma odsyła mu dziecko to przecież jakiś koszmar. To może od razu hodować ich więcej: na ograny, do domów publicznych czy do pracy w fukushimie. Są oczywiście czarne rynki które takimi rzeczami się zajmują, ale gdy firmy zaczynają robić to jawnie to początek bardzo dużych zmian. Moim zdaniem zmian na gorsze.

  8. Luk 11.10.2013 09:18

    Tak mnie ten temat wku***** że nie mogę jeszcze czegoś napisać.
    Z punktu widzenia państwa – po co wydawać kasę na wyciąganie ludzi z biedy i pomoc w powrocie do normalnego życia jak można zadłużyć i wykończyć podatkami np 10% najbiedniejszego społeczeństwa a potem wrzucić ich do tego typu placówek i niech udostępniają swoje ciała dla bogatych warstw społeczeństwa. I dlaczego zatrzymywać się tylko na rodzeniu? Pobierajmy od nich krew, szpik, nerki i na to tylko jeszcze społeczeństwo się zgodzi. W końcu bezdomni nie mają prawa głosu a w demokracji można przepchnąć wszystko.

  9. Luk 11.10.2013 09:46

    To co działo się na świecie do tej pory czyli problemy par homoseksualnych, adopcje, in vitro, czy nawet aborcje to drobne moralne błahostki przy tym co wymyślili teraz. Mam wrażenie że na “moich oczach” zaczyna rozgrywać się jeden z filmów sci-fi. Jeden z tych bardziej surrealistycznych pokroju “The Island”.

  10. viragolo 15.10.2013 11:31

    Teraz kolej na sprzedawanie kolejnych organów, czemu pozostać tylko przy macicy. Powstaną fabryki nerek, wątroby, szpiku, skóry … zawsze da się zagłodzić najbiedniejszych i nie będą mieli wyjścia….

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.