Pielęgniarki znów zignorowane przez rząd

Opublikowano: 11.03.2018 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1128

Pielęgniarki są oburzone najnowszą propozycją zmian w ustawie ustalającej minimalne płace w służbie zdrowia. Po raz kolejny ich apele o poważniejszą podwyżkę zostały zignorowane.

Propozycje zmian w przedmiotowej ustawie nie zawierają tego, czego związek pielęgniarek domagał się najbardziej – nie podniesiono mnożników określających wynagrodzenie dla poszczególnych zawodów medycznych, pozostawiono również na dotychczasowym poziomie kwotę bazową 3900 zł brutto. Przez najbliższe trzy lata, niezależnie od wzrostu wynagrodzeń w innych gałęziach gospodarki, ta kwota się nie zmieni. Pielęgniarki są obecnie w grupie najgorzej zarabiających specjalistów. Według wyliczeń GUS w sektorze publicznym zarabiają przeciętnie 4176,31 zł brutto, w prywatnych instytucjach służby zdrowia – o ok. 300 zł mniej.

Jak powiedziała oko.press przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych Krystyna Ptok, pielęgniarki od 2002 r. stale występują z tym samym postulatem. Chcą, by pielęgniarka po studiach magisterskich i uzyskaniu specjalizacji zarabiała dwa razy średnią krajową, pielęgniarka tylko ze specjalizacją – 1,75 średniej krajowej, a taka z dyplomem magistra – 1,5 średniej. Średnia krajowa to obecnie 4589 zł.

Tymczasem według najnowszych rządowych propozycji do końca 2019 r. najlepiej wykwalifikowane pielęgniarki mają zarabiać minimum 4095 zł brutto i dopiero przed końcem 2021 r. mogą liczyć na wzrost płac do przynajmniej 5300 zł. Takie, które nie mają dyplomu magistra – do końca 2019 r. 2837 zł, potem 3700 zł. Bez specjalizacji – odpowiednio 2496 i 3200 zł. Podstawą do wyższej pensji jest ponadto tylko magisterium z pielęgniarstwa, a nie np. z resocjalizacji czy promocji zdrowia. Według Ptok to również niesłuszne: – Dużo pielęgniarek kończyło liceum medyczne, później jeden z tych kierunków i na tej podstawie zostały przyjęte na specjalizację pielęgniarską. Wcześniej te tytuły były uznawane przez Ministerstwo Zdrowia. Dlaczego teraz są dyskryminowane? – pyta działaczka. Zwraca również uwagę na fakt, że propozycje zarobków w ogóle nie biorą pod uwagę doświadczenia zawodowego. Pielęgniarka po 20-30 latach pracy zarabiać ma tyle samo, co młoda absolwentka studiów.

Bardzo źle z punktu widzenia pielęgniarek wygląda również zapis, iż koszty podwyżek dla wszystkich zawodów medycznych mają być finansowane wyłącznie ze środków „uzyskanych w ramach wzrastających przychodów i odpowiednio kosztów NFZ”, bez kierowania na ten cel dodatkowych funduszy z budżetu.

Z danych OECD sprzed trzech lat wynika, że na tysiąc Polaków przypada 5,2 pielęgniarki, a średnia wieku w tym zawodzie wynosi 51 lat. Mniej osób pracujących w tym zawodzie jest tylko w Słowenii i w Grecji.

Autorstwo: MKF
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.