PGNiG nie podpisze nowej umowy z Gazpromem

Opublikowano: 05.09.2019 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1042

Polska spółka energetyczna PGNiG nie zawrze umowy z Gazpromem na zakup gazu po 2022 roku, oświadczył szef spółki Piotr Woźniak podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju. „W 2022 r. Kontrakt Jamalski szczęśliwie wygasa. Nie zamierzamy go przedłużać z partnerem, jakim jest Gazprom. Przez ostatnie lata okazał się on niewystarczająco wiarygodny” – powiedział Woźniak.

Podpisana w 1996 roku umowa między PGNiG a Gazpromem na dostawę gazu do Polski wygasa w 2022 roku. W 2018 roku PGNiG sprowadził z Rosji o 0,62 miliarda metrów sześciennych gazu ziemnego mniej niż w 2017 roku (o 6,4%). Import z Rosji wyniósł około 9,04 miliarda metrów sześciennych.

O dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych mówi się w Polsce od dawna. Uniezależnienie się od rosyjskich dostaw ropy i gazu ma być wedlug wielu ekspertów i polityków gwarantem energetycznego bezpieczeństwa Polski.

Pod koniec sierpnia wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak oświadczył, że Polska nie będzie sprowadzać „więcej gazu rosyjskiego, niż jest konieczne”. Poinformował jednocześnie, że Polska sprowadza coraz więcej gazu skroplonego.

Dostawy LNG do Polski przybyły w tym roku z Kataru, Norwegii i Stanów Zjednoczonych. W pierwszym półroczu łącznie było już 16 dostaw, to więcej niż w całym ubiegłym roku, kiedy liczba ta wynosiła 11. Plany na przyszły rok przewidują jeszcze śmielsze wyniki: co najmniej 39 dostaw do Świnoujścia. Wszystko to ma na celu stopniowe odchodzenie od rosyjskiego gazu.

Woźniak poinformował też, że PGNiG chce zarobić na magazynowaniu gazu na Ukrainie, a tamtejsze zapasy gazu będą służyły jako zabezpieczenie na wypadek kryzysu dostaw z Rosji. Spółka magazynuje gaz także w Niemczech.

23 sierpnia zawarto największą jak do tej pory umowę między polskimi firmami na zakup LNG. PGNiG dostarczy spółce Synthos 8,2 tys. ton surowca do końca 2021 roku. Gaz popłynie z terminala w Świnoujściu i z instalacji skraplającej PGNiG w Odolanowie do zakładów chemicznych Synthos w Oświęcimiu. Będą kolejne umowy – zapowiadał prezes PGNiG Obrót Detaliczny Henryk Mucha. Do 2021 roku firma chce dostarczać klientom ok. 20 tysięcy ton LNG rocznie.

Polska deklaruje, że po roku 2022 przestawi się na LNG i w pełni uniezależni się od dostaw gazu ziemnego od Rosji. Z wypowiedzi pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego w Polskim Radiu 24 wynika, że „Polska realizuje swoją strategię zróżnicowania źródeł i kierunków dostaw gazu bardzo skrupulatnie”.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. cacor 05.09.2019 10:59

    Poprawcie mnie, bo może źle rozumuję:
    Z jednej strony chcemy dyfersyfikować dostawców gazu, z drugiej strony chcemy zrezygnować z jednego z nich.
    Dlaczego?
    Na czym polega problem z Gazpromem? Ano, z cenami.
    Jak mieliśmy jednego dostawcę, to on dyktował warunki. Czemu teraz, kiedy mamy różne źródła gazu, dalej nie korzystać z “usług” Gazpromu, ale tym razem na naszych, lepszych warunkach?
    To byłby kolejny argument dla pozostałych, aby pilnować ceny.
    Przecież to jest w interesie państwowym!
    Kolejna sprawa, której nie potrafię w żaden sposób zrozumieć (W tym miejscu proszę o wyjaśnienia), co to znaczy magazynować gaz poza granicami państwa?
    Przecież w razie draki (a chyba po to takie magazyny są utrzymywane) zostaną przejęte w pierwszej kolejności!

  2. Stanlley 05.09.2019 11:36

    @cacor – nawet tej głupoty nie skomentuję… no może jednak – z przyczyn urojonych fobii (lub tych za które płacą usraelczycy) naszych przekupnych marionetek będziemy płacili więcej.

  3. Anonymous-X 05.09.2019 12:28

    @cacor

    “Poprawcie mnie, bo może źle rozumuję:”

    “Na czym polega problem z Gazpromem? Ano, z cenami.
    Jak mieliśmy jednego dostawcę, to on dyktował warunki. Czemu teraz, kiedy mamy różne źródła gazu, dalej nie korzystać z “usług” Gazpromu, ale tym razem na naszych, lepszych warunkach?”

    Odpowiedz na twoje pytanie, znajduje się w artykule, który czytasz i komentujesz.

    CYTAT Z ARTYKUŁU:
    ‘Pod koniec sierpnia wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak oświadczył, że Polska nie będzie sprowadzać „więcej gazu rosyjskiego, niż jest konieczne”.’

    czytaj ze zrozumieniem.

  4. cacor 05.09.2019 13:19

    @Anonymous-X
    Czytać potrafię, czasami nawet ze zrozumieniem, jednak mam problem z interpretacją słów niektórych polityków:

    “Polska deklaruje, że po roku 2022 przestawi się na LNG i w pełni uniezależni się od dostaw gazu ziemnego od Rosji.”

    Co to znaczy UNIEZALEŻNI w ustach naszych rządzących? Że rezygnujemy? Że będziemy brać, ale w dobrej cenie? Co autor ma na myśli: UNIEZALEŻNIĆ ?

  5. Anonymous-X 05.09.2019 15:49

    @cacor

    “Co to znaczy UNIEZALEŻNI w ustach naszych rządzących? Że rezygnujemy? Że będziemy brać, ale w dobrej cenie? Co autor ma na myśli: UNIEZALEŻNIĆ ?”

    “Na czym polega problem z Gazpromem? Ano, z cenami.
    Jak mieliśmy jednego dostawcę, to on dyktował warunki. Czemu teraz, kiedy mamy różne źródła gazu, dalej nie korzystać z “usług” Gazpromu, ale tym razem na naszych, lepszych warunkach?”

    Sam piszesz że mieliśmy jednego dostawcę, teraz mamy ich więcej, czyli co się stało?

    Myśl po woli, skup się, jak sam na to wpadniesz, to twój sukces będzie lepiej smakował, i przy okazji potrenujesz mózg 🙂

  6. mr_craftsman 05.09.2019 15:52

    Ten szkodnik nie ma pojęcia o negocjacjach biznesowych…
    2 lata do końca kontraktu, a ten wprost wali, że nie będzie następnego kontraktu.
    2 lata to kupa czasu.
    Po pierwsze, pogarsza to pozycję negocjacji z innymi dostawcami.
    Po drugie – niepotrzebnie antagonizuje.
    A co, jeśli za 2 lata jednak trzeba będzie jakiś, choćby minimalny kontrakt podpisać ?
    I co wtedy – pełzanie po prośbie ?

  7. Anonymous-X 05.09.2019 15:55

    @mr_craftsman
    “Ten szkodnik nie ma pojęcia o negocjacjach biznesowych…
    2 lata do końca kontraktu, a ten wprost wali, że nie będzie następnego kontraktu.”

    Można prosić o źródło tej informacji?

  8. hashi 05.09.2019 20:02

    Jak na amerykański bantustan przystało gaz będzie szedł z USA i amerykańskiego Kataru.
    Rusofobia pełną gębą.

  9. lboo 05.09.2019 21:49

    W tym roku kończy się umowa ukraińskiego Naftogazu z Gazpromem. Gazprom będzie wysyłał gaz do Europy omijając Ukrainę przez Turcję i Słowację. Może okazać się że Gazprom nie będzie w ogóle dostarczał ani tranzytował gazu przez Ukrainę. A Ukraina to spory kraj i skądś brać gaz musi. A więc Ukraina będzie miała popyt na gaz i nieużywaną infrastrukturę z systemem magazynowania.
    Pan jest taki że amerykański gaz z naszego gazoportu pójdzie na Ukrainę zamiast rosyjskiego gazu. Polska rozładuje statki i przetransportuje do granicy Ukraińskiej a stamtąd już zwolnionym gazociągiem pójdzie dystrybucja na Ukrainę. Oczywiście pośrednictwem pomiędzy Naftogazem i PGNiG zajmie się firma założona przez amerykanów zajmujących się prywatyzacją postsowieckiego sektora energetycznego.
    Stąd PGNiG podpisuje nowe kontrakty.
    Nie po to USA ładowały kasę w przewrót na Ukrainie żeby teraz na tym nie zarabiać.

  10. lboo 05.09.2019 23:07

    Dodatkowo Europa naciska na Ukrainę żeby ta przedłużyła kontrakt z Gazpromem na kolejne 10 lat, bo obecne gazociągi które obchodzą Ukrainę mogą nie być wystarczające na zapotrzebowanie Europy. I puki Nord Stream 2 nie działa Europa woli pozostać przy tranzycie przez Ukrainę.
    Natomiast USA zależy żeby zarówno Ukrainę jak i Europę w jak największym stopniu odciąć od rosyjskiego gazu. I pewnie stąd nasza umowa z amerykanami właśnie teraz, a nie w momencie gdy będzie się kończył nasz kontrakt z Gazpromem, żeby Ukraina miała zabezpieczone dostaw gazu spoza Rosji i mogła odciąć się teraz, w przeciwnym wypadku kolejne 10 lat czekania.

  11. polach 06.09.2019 08:46

    Nie dywersyfikacja tylko idiotyczne, głupie działania pasożyta u tkz “władz” na rzecz “sojusznika” Usraela.
    Po 2022 zatem wzrosną znacznie ceny gazu, ponieważ gaz z Rosji mimo że przepłacamy jest z tego co wiem i tak tańszy niż sprowadzany tankowcami!! z Kataru i za Oceanu!jaki to ma sens nie mam pojęcia… to ma sens ekonomiczny tylko dla “sojusznika” bo nie uwierzę że tankowiec jest tańszy z gazem skroplonym pływający tam i z powrotem niż rura która już mamy u siebie i z niej płynie Rosyjski gaz na tej debilnej zabawie z Rosją tylko stracimy my jako obywatele więcej kasy na gaz.
    Do tego 2 lata przed końcem umowy gadać o tym że nie nie podpisze kolejne umowy … jak zauważył (mr_craftsman) jest kolejną głupotą i w normalnym kraju już powinien wylecieć za swe słowa a nie piastować takie stanowisko.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.