„Partia Erdogana” startuje w niemieckich wyborach

Opublikowano: 11.09.2017 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 676

Wszystko wskazuje na to, że prezydent Turcji ma zamiar wpłynąć na wynik wyborów parlamentarnych w Niemczech. Możliwość ingerencji w tamtejszą politykę zawdzięcza tzw. uchodźcom, którzy masowo osiedlili się w tym kraju i pozakładali własne partie polityczne. Erdogan wzywał, aby mieszkający w Niemczech muzułmanie nie oddawali głosów na partie nastawione wrogo wobec Turcji i zaczął wspierać muzułmańskie partie. Czy państwu niemieckiemu grozi przekształcenie się w Berlinstan?

Na początku 2017 roku, gdy Erdogan prowadził kampanię na rzecz referendum konstytucyjnego porównał niemieckie władze do nazistów, wyraził konieczność zmobilizowania świata islamu przeciwko faszystowskiej Unii Europejskiej i nazwał żyjących na naszym kontynencie muzułmanów “przyszłością Europy”. W ten sposób osiągnął sukces i umocnił swoją pozycję w Turcji, a także w samych Niemczech.

Wraz z nadchodzącymi wyborami do Bundestagu, które odbędą się 24 września, zbliża się kolejna akcja Erdogana. Ostatnio wezwał niemieckich muzułmanów, aby nie głosowali na wrogów Turcji, którzy nie chcą przyjąć tego państwa do Unii Europejskiej. Teraz pojawiają się doniesienia, że na ulicach niemieckich miast umieszczane są plakaty propagandowe niewielkiej partii politycznej Sojusz Niemieckich Demokratów (ADD), która powstała w 2016 roku i skupia wokół siebie głównie środowiska tureckie i muzułmańskie. Co ciekawe, plakaty te zawierają zdjęcie Erdogana oraz cytują jego słowa, np.: “Bądź dla tych, którzy są tureckimi przyjaciółmi”.

W sobotę Turcja wystosowała dla swoich obywateli ostrzeżenie przed podróżami do Niemiec argumentując, że nadchodzące wybory do Bundestagu charakteryzują się “sentymentem antytureckim”. Ministerstwo Spraw Zagranicznych ogłosiło w oświadczeniu, że niemiecka atmosfera polityczna poddała się efektom skrajnie prawicowej i rasistowskiej retoryki.

Niewątpliwie mamy do czynienia z próbą wpłynięcia na wynik wyborów parlamentarnych w taki sposób, aby partia Angeli Merkel i jej sojuszników poniosła porażkę. Widocznie Erdogan czuje się już na tyle silny, aby móc stopniowo przejmować kontrolę nad państwem niemieckim. Powstanie Berlinstanu będzie możliwe dzięki inwazji muzułmanów, którzy zostali przyjęci przez Unię Europejską z otwartymi ramionami.

Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Welt.de, Krone.at, Reuters.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Krokodylowy 12.09.2017 11:48

    Tego się chyba makrela z szulcem tak prędko nie spodziewali. Już wiadomo jak wyrośnie ten niemiecki kalifat z przepowiedni o. Klimuszko i Nostradamusa. Może jeszcze nie w tych wyborach, ale następne wpisują się idealnie w chronologię.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.