Państwo PiS nie dba o ubogich

Opublikowano: 15.11.2021 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2466

Rząd Prawa i Sprawiedliwości świadomie wpędza Polaków w nędzę i pogłębia ich ubóstwo, ograniczając krąg osób korzystających ze świadczeń pomocy społecznej. W rezultacie liczba najuboższych stale rośnie.

W 2020 r. zasięg ubóstwa skrajnego w Polsce zwiększył się z 4,2 do 5,2 proc., a ubóstwa relatywnego zmniejszył się z 13 do 11,8 proc. Ten drugi fakt wcale nie jest jednak pozytywny, gdyż wynika ze spadku średnich wydatków w społeczeństwie wymuszonego poprzez pandemię.

Natomiast liczba Polaków żyjących w skrajnym ubóstwie zwiększyła się o około 378 tys. – z 1,6 mln w 2019 do aż 2,0 mln w 2020 roku. Co gorsza, liczba dzieci w skrajnym ubóstwie także się zwiększyła – o około 98 tys., z 313 tys w 2019 do 410 tys. w 2020 roku – takie dramatyczne dane przynosi raport „Monitoring ubóstwa finansowego i polityki społecznej przeciw ubóstwu w Polsce w 2020 r.” przygotowany przez dr. hab. Ryszarda Szarfenberga.

Liczba skrajnie ubogich seniorów zwiększyła się o około 49 tys. – z 264 tys. w 2019 do 312 tys. w 2020 roku. I takie są właśnie skutki „polityki społecznej” uprawianej przez rząd PiS. Nie mogą zresztą być inne, skoro liczba osób, które skorzystały z głównych świadczeń pomocy społecznej w roku pandemii spadła o 8 proc. w stosunku do roku 2019.

Wzrostowi skrajnego ubóstwa sprzyja niski poziom aktywności zawodowej osób z niepełnosprawnością, który jest uderzająco znikomy w porównaniu z innymi krajami, zwłaszcza skandynawskimi.

Zatrudnienie socjalne (służące integracji zawodowej i społecznej) oraz zatrudnienie wspomagane obejmuje jedynie niewielki odsetek osób długotrwale bezrobotnych i korzystających ze świadczeń pomocy społecznej. Podaż dobrej jakości usług społecznych (takich jak np. asystencja osobista, usługi opiekuńcze) w Polsce jest zdecydowanie zbyt niska w stosunku do potrzeb.

Ponadto, Polska nie ma strategii rozwoju usług środowiskowych w celu zmniejszenia napływu dzieci, osób niepełnosprawnych, starszych i osób w kryzysie do placówek całodobowych na pobyt długoterminowy – gdzie warunki bytowania są pożałowania godne.

Wszystko to oznacza, że usługi rehabilitacji zawodowej i aktywizacji zawodowej są w Polsce nieefektywne, a cały system wymaga gruntownej reformy. Tyle, że tej reformy nie ma i nie będzie, bo ogłoszona w lutym tego roku przez rząd PiS „Strategia na rzecz Osób z Niepełnosprawnościami” była tylko propagandową lipą i dziś już nikt o niej nie wspomina.

Ubóstwo skrajne to wydatki niższe, niż minimum egzystencji. Relatywne – wydatki mniejsze, niż 50 proc. średnich wydatków Polaków. Minimum egzystencji jest obliczane przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, stosujący podobne podejście jak w przypadku indeksu stosowanego przez UE.

Jeśli wydatki gospodarstwa domowego, w przeliczeniu na osobę są niższe niż minimum egzystencji (w 2020 r. było to 640 zł na osobę, która utrzymywała się sama), to mamy do czynienia z ubóstwem skrajnym. Natomiast wspomniane 50 proc. średnich wydatków (799 zł, czyli kwota niższa niż 858 zł na osobę samotną) to ubóstwo relatywne.

Z badań budżetów gospodarstw domowych GUS w 2020 r. wynika, że ludzie zamożniejsi w Polsce bogacili się, a biedni byli coraz biedniejsi i było ich coraz więcej. Średnie realne dochody rodzin na osobę wzrosły w 2020 r. o 1,8 proc., ale miesięczne wydatki na osobę załamały się – realnie spadły aż o 6,7 proc. Taką zmianę można wyjaśniać sytuacją pandemiczną.

Rosnąca niepewność sytuacji w 2020 r. skłaniała rodziny do zwiększenia poziomu oszczędności, ale też mniej było możliwości wydatków ze względu na środki przeciwepidemiczne w postaci zamykania części gospodarki. Część rodzin utraciła też częściowo lub całkowicie dochody z pracy, co również ograniczało wydatki

Niestety, dynamika realnych dochodów i wydatków wśród najuboższych 20 proc. gospodarstw domowych kształtowała się zupełnie inaczej niż reszty. Dochody realne tej najbiedniejszej grupy zmniejszyły się o 9,3 proc., a realne wydatki zwiększyły się, choć w niewielkim stopniu o 2 proc. Natomiast w pozostałych grupach dochodowych sytuacja była odwrotna. Tak więc, najubożsi mieli mniej pieniędzy – ale ze względu na wzrost cen musieli wydawać więcej, przez co stawali się jeszcze biedniejsi.

To ponury paradoks – spadek dochodu przy wymuszonym wzroście wydatków. Co pozostaje najuboższym? Oszczędzanie i zmniejszanie wydatków? Przecież rodziny ubogie mają bardzo mało przestrzeni do obniżania wydatków. Cały rok 2020 r. przyniósł pogorszenie sytuacji na rynku pracy i w wynagrodzeniach, co wpłynęło negatywnie na budżety wielu polskich rodzin.

Dużo większy niż zakres skrajnego ubóstwa, jest w Polsce zasięg wykluczenia społecznego. Nazywa się go sferą niedostatku, gdzie granicą jest minimum socjalne. Obejmuje ono potrzeby przeżycia biologicznego organizmu oraz towary i usługi niezbędne do wykonywania pracy, kształcenia, a także skromnego uczestnictwa w kulturze i rekreacji. Zasięg takiego wykluczenia społecznego w Polsce wynosił aż 39,4 proc. w 2019 r. GUS nie opublikował jeszcze informacji o skali wykluczenia społecznego w ubiegłym roku.

To liczba hańby rządzących – wspomniany wzrost ubóstwa skrajnego do poziomu 5,2 proc. w ubiegłym roku. Nie pomógł program 500 plus. Zasięg ubóstwa skrajnego dzieci w 2020 r. wzrósł do 5,9 proc. Jak podaje raport, ubóstwo skrajne we wszystkich typach rodzin z dziećmi wzrosło w 2020 r. Tak Prawo i Sprawiedliwość „troszczy się” o mniej zamożnych obywateli.

Autorstwo: AL
Źródło: Trybuna.info


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Dandi1981 15.11.2021 10:12

    Taka systuacje mozna wyjasnic tym ze przez lata pensje stoja w miejscu a podwyzki wszystkiego zawsze w styczniu i nie tylko.

  2. adambiernacki 15.11.2021 21:45

    Tego nie należy w żaden sposób tłumaczyć. Fakt celowego zubażania jest rzeczywistością, której nikt zdrowy na umyśle i świadomy nie przeczy. Podobnie jak fakt okupacji i namiestniczych rządów. Definicja Polaka mówi o tym, że Polak walczy o wolność o niepodległość. Reszta to w najlepszym razie ludność polskojęzyczna. Bierność prowadzi do niewoli, odczłowieczenia i eksterminacji i do niczego innego to zasada. Śmierć w walce jest lepsza.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.