Osobisty wszechświat dla każdego człowieka?

Rosyjski przedsiębiorca i transhumanista Dmitry Itskov, stworzył organizację o nazwie „Ewolucja 2045” w celu nakreślenia kierunków rozwoju ludzkiej cywilizacji w ciągu najbliższego tysiąca lat.

Z wszystkich dotychczasowych prognoz futurologów, wizje Itskova oraz ludzi stojących za projektem przez niego tworzonym, wydają się być najodważniejsze. Stara się on bowiem opracować paradygmat łączący osiągnięcia technologii z rozwojem moralnym i duchowym. Świadomy nieustannego postępu w dziedzinie sztucznej inteligencji, Itskov w swoim manifeście „The path to neo-humanity as the foundation of the ideology of the „Evolution 2045” party”, stwierdza, że pierwszymi celami, które powinny zostać zrealizowane przy wzmocnieniu potencjału intelektualnego ludzkości są: zapewnienie wszystkim nieskrępowanego dostępu do wszelkich dóbr i usług, eliminacja wszelkich przejawów przestępczości, wszystkich konfliktów i wojen oraz eliminacja wszelkich naturalnych kataklizmów. Będzie to jednak zaledwie wstęp do tego, co ludzie sprzężeni z technologią, dodatkowo udoskonaleni moralnie, powinni osiągnąć do roku 3000.

Zdaniem Itskova społeczeństwo powinno dążyć do zapewnienia wszystkim jego członkom dosłownej nieśmiertelności, poprzez przeniesienie świadomości z nośników biologicznych, jakimi są nasze ciała, do odpowiednio zabezpieczonych nośników cyfrowych. To pozwoli na nieograniczoną kosmiczną ekspansję. Wykorzystując możliwości obliczeniowe maszyn generujących dowolne środowiska wirtualne, każdy człowiek, którego świadomość została przeniesiona do komputera, będzie mógł stworzyć dla siebie wiele różnych, nieśmiertelnych awatarów, kontrolowanych przez jego umysł.

Awatary te żyjąc jednocześnie w przestrzeni wirtualnej, będą umożliwiały symultaniczne doświadczanie wielu przeżyć na raz. Stanie się również możliwe wygenerowanie wielu rzeczywistości na raz. Zatem awatary nie będą musiały żyć wyłącznie w symulacji naszego świata, ale także w symulacji każdego innego, który będzie można wykreować. Wszystko w tym samym czasie i wszystko pod naszą kontrolą. Zdaniem Itskova ludzie powinni posiąść umiejętność kreowania całkowicie nowych światów za pomocą siły woli i kreatywnej myśli. Nie jest to niedorzeczne, gdyż opowieści o takich zdolnościach znane są np. tym, którzy przeczytali Jogasutry Patandżalego, dzieło liczące co najmniej 2000 lat.

Za najbardziej salomonowe rozwiązanie kwestii nie nachodzenia na siebie potrzeb osób, które stoją w konflikcie z celami innych ludzi, Itskov uważa stworzenie osobistych wszechświatów dla każdego człowieka z osobna. Mówiąc wprost, każdy dysponowałby własnym prywatnym wszechświatem, w którym wykorzystywałby moc kreowania rzeczywistości wedle własnego uznania, bez oglądania się na innych, gdyż inni również będą mieli swoje własne kosmosy, w których będą mogli robić, co zechcą. To od nas będzie zależało czy będziemy chcieli dokonywać interakcji z innymi uniwersami.

Zaistnieje bowiem taka możliwość. Dziś podobny mechanizm widzimy w grach komputerowych, takich jak np. „The Sims”, „Spore” czy „Minecraft”. Każdy człowiek powinien ponadto dysponować możliwością kontrolowania biegu historii. W obecnym świecie nasze decyzje często są nieodwracalne, nie możemy ich skorygować, przez co naprawienie chociażby pewnych życiowych błędów staje się niemożliwe. Kluczem do rozwiązania tego problemu jest mechanizm, za pomocą którego, każdy kto uzna, że jednak chciałby dokonać innego wyboru, będzie miał taką możliwość. Dopiero w ten sposób będziemy mogli w pełni doświadczać życia nie ryzykując, że otwierając się na jedną opcję, zamykamy się na inne. To wszystko powinno stać się udziałem „nowej ludzkości” w przeciągu tysiąca lat.

Pytanie, co będzie naszą motywacją po upływie tego czasu, gdy wyznaczone przez Itskova cele zostaną już w pełni osiągnięte? I czy życie ludzi nie mogło tak wyglądać od początku, zakładając, że istnieje jakiś Bóg, który to wszystko zaprojektował?

Autorstwo: Marcin Kozera
Ilustracja: kellepics (CC0)
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl