Ośmiornica podżegaczy nienawiści – 3

Opublikowano: 03.09.2015 | Kategorie: Media, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 1350

EUROPA

Macki amerykańskiej islamofobicznej ośmiornicy sięgają do Europy, gdzie znajduje ona coraz szerszy posłuch i zasięg. Jej idee i propaganda są tu szerzone w wielu państwach Unii przez pstrokatą mozaikę polityków i organizacji głównie prawicowych, często skrajnych, a nawet faszystowskich. Amerykańscy fundatorzy i finansowane przez nich organizacje i osoby, często pochodzenia żydowskiego, znalazły sobie tu bardzo dziwnych kompanów – rasistów, często głoszących obok islamofobii żydożerstwo (antysemityzm) i mających związki z faszyzmem.

Europejska islamofobia nakłada się na i zlewa z odradzającym się tradycyjnym rasizmem, mającym długą tradycję zwłaszcza we Francji [1], oraz z narastającą ostatnio falą wrogości do emigrantów, w odpowiedzi na największy od II wojny światowej kryzys uchodźców, spowodowany przez destabilizację Bliskiego Wschodu (Afganistanu, Iraku, Syrii, Libii i Jemenu) przez interwencje Stanów Zjednoczonych, które, mimo zmiany administracji, wydają się w dalszym ciągu realizować tam plan “konstruktywnego chaosu”, nakreślonego przez neokonserwatywną klikę Busha [2]. Na islamofobii jadą do wyborczych sukcesów prawicowe partie populistyczne od Hiszpanii do Niemiec i od Grecji do Danii [3]. Ulubionym słowem europejskich islamofobów jest neologiczny zlepek “Eurabia”. Wymyślony został przez Bat Ye’or (po hebrajsku “Córka Nilu”, pseudonim pochodzącej z Egiptu mieszkającej w Szwajcarii Gisele Littman), która mimo braku kwalifikacji akademickich pozuje na ekspertkę od historii żydów i chrześcijan w krajach islamu. Jest ona bardzo popularna w Ameryce, gdzie zapraszano ją na spotkania informacyjne w Kongresie i do wygłaszania wykładów na czołowych uniwersytetach. Littman głosi, że Eurabia (czyli islamizacja Europy) jest spiskiem Francji i krajów arabskich, mającym na celu osłabienie lub zniszczenie jej sojuszu z USA i Izraelem [4]. Wtórują jej, na różnym poziomie zaangażowania i kompetencji Emmanuel Brenner, Raphael Drai, Alain Finkelkraut, Pierre-Andre Taguieff, Shmuel Trigano i wielu innych.

Odgórna propaganda strachu spotyka się tu z oddolnymi nastrojami i ruchami populistycznymi, głównie w regionach i krajach mających problemy społeczne czy gospodarcze i/lub nie posiadające tradycji społeczeństwa otwartego, jak choćby byłe NRD (DDR) i kraje dawnego Bloku Wschodniego. Społeczeństwa tych regionów Europy często trapionych kryzysem gospodarczym i problemami politycznymi wyjątkowo łatwo i ochoczo akceptują argumenty propagandzistów nienawiści, stawiających imigrantów, zwłaszcza muzułmanów w roli kozła ofiarnego, odpowiedzialnego za te problemy i dają się zastraszyć powodzią uchodźców i utratą tożsamości narodowej. Dodatkowo, pozwala to na skierowanie niezadowolenia społecznego i opozycji w kierunku bezpiecznym dla rządzących klik i oligarchii.

POLSKA

Którą można zaliczyć do ww. kategorii, jest trzecim najbardziej islamofobicznym państwem Europy. Polacy wydają się mieć szczególną skłonność do platonicznej bigoterii – żydożerstwa (antysemityzmu) w kraju praktycznie bez żydów i islamofobii – mimo śladowej mniejszości muzułmańskiej. Islamofobiczna propaganda jest ochoczo akceptowana i po papuziemu powtarzana przez ponad 50% Polaków, którym jakoś nie wadzi, że jej źródłem są często organizacje syjonistycznych żydów, równie mocno przez nich nielubianych. Jak gdzie indziej w Europie, uprzedzenia głoszą i szerzą skrajnie prawicowe organizacje nacjonalistyczne, jak np. Polska Liga Obrony (Polish Defence League) małpująca EDL [5], ekstremiści katoliccy w rodzaju Terlikowskiego [6], oraz kilka organizacji/grup, związanych z islamofobiczną ośmiornicą w USA, np.:

EUROPA PRZYSZŁOŚCI, CZYLI “EUROISLAM”

Stowarzyszenie założone przez Grzegorza Lindenberga, redagujące witrynę “Euroislam”. Cechuje je spora zbieżność poglądów z Młodzieżą Wszechpolską i Obozem Narodowo-Radykalnym, choć się od nich odżegnuje [7]. W zarządzie figurują prezes Jan Wójcik oraz Piotr Sebastian Ślusarczyk. Obaj udzielają się w radiu, gdzie ostrzegają przed spiskiem rosyjsko-islamistycznym przeciw Europie [8] oraz przed “islamofaszyzmem” i ofensywą Państwa Islamskiego [9]. Jan Wójcik był cytowany i chwalony na portalu Pameli Geller [10], a podczas masakry Gazy przez Izrael w 2014 r. zamieścił na portalu “Erec Israel” jeremiadę przeciw mediom głównego nurtu, m.in. BBC, które nazwał “Pallywoodem”, gdyż, jak twierdził, przedstawiają sfałszowany i propagandowy wizerunek konfliktu, będącego, jak uważa, bohaterską obroną państwa żydowskiego przed agresją gazańskich terrorystów [11]. “Erec Israel” zamieścił kilka innych jego artykułów, w których oskarża muzułmanów o odwieczne prześladowanie żydów, lub kontruje przy użyciu prostackich islamofobicznych legend miejskich wypowiedzi rzekomo wybielające islam.

“Euroislam” publikuje głównie tłumaczenia tekstów pochodzących z Gatestone Institute i pokrewnych organizacji i witryn islamofobicznych, np. artykułów Daniela Pipesa. Organizuje też akcje propagandowe, plakatowanie i demonstracje, małpujące SIOA Pameli Geller w USA. Ostatnio, po rozklejeniu w Warszawie plakatów o islamistach rzekomo ukrywających się wśród uchodźców bliskowschodnich oraz straszących uchodźcami z Libii zalewającymi Europę by zamienić ją w piekło, Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania wystąpił do Prokuratora Generalnego z prośbą o podjęcie działań, gdyż jest to prawdopodobne naruszenie paragrafów 256 i 257 “Kodeksu karnego” [12].

ANDRZEJ I MAŁGORZATA KORASZEWSCY, CZYLI “LISTY Z NASZEGO SADU”

Polskie tuby neokonserwatyzmu, redagują polskojęzyczną wersję strony MEMRI [13]. Tłumacze artykułów z innych amerykańskich witryn i źródeł islamofobicznych, także autorzy własnych opinii w podobnym duchu, zamieszczanych gdzie się tylko da, począwszy od własnej witryny “Listy z naszego sadu”, skąd są kopiowane przez “Euroislam”, “Studio Opinii”, “Frondę”, “Wolne Media”, “Erec Israel”, itp.

Na witrynie “Studio Opinii”, reklamującej się jako niezależna, ale o zdecydowanie proamerykańskim i rusofobicznym profilu, Andrzej Koraszewski jest głównym komentatorem działu “Świat i my” na tematy bliskowschodnie, we wiadomym duchu.

Entuzjastyczni hasbarowcy tropiący i kontrujący każdą krytykę syjonizmu i Izraela w mediach i na blogach i wtykający islamofobiczne kłamstwa i legendy miejskie do każdej dyskusji zahaczającej o Bliski Wschód. Przez lata współpracowali z witryną “Racjonalista”, skąd zostali usunięci za bezkrytyczną obronę każdej akcji syjonistycznej kolonii i zajadłe tępienie każdej jej krytyki. Nagminnie porównują islam do nazizmu i głoszą, że ONZ dąży do “ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” (nawiązując do “endlosung” nazistów) [14].

Koraszewski, charakteryzujący się jako syjonista mimo braku “pochodzenia”, w 1970 r. starał się o pozwolenie na emigrację do Izraela ze względów rodzinnych, w 1971 wylądował jednak z żoną w Szwecji, potem w Anglii, by wreszcie wrócić do Polski, nigdy nie decydując się na osiedlenie się w swej wychwalanej syjonistycznej duchowej ojczyźnie [15]. Nadrabia to hasbarnym aktywizmem i twórczością.

KONKLUZJA

Analiza kampanii propagowania islamofobii i judzenia przeciw muzułmanom pozwala zidentyfikować trzy grupy, które za nią stoją:

Pierwsza, największa, najbogatsza, najbardziej wpływowa, najszerzej rozgałęziona, najbardziej aktywna i najgłośniejsza, to oeoby i organizacje żydowskie w USA, Anglii i Francji, a raczej – bardziej poprawnie – wyznawcy i propagatorzy szowinistycznej i rasistowskiej ideologii syjonizmu, którym przesłania ona etykę, moralność, bezstronność i empatię, mający ścisłe związki z izraelską prawicą. Poprzez demonizację i winienie religii i kultury islamu za problemy z muzułmanami dąży ona, jak na razie bardzo skutecznie, do przedstawienia neokolonialnego konfliktu na Bliskim Wschodzie jako “starcia cywilizacji”, do tworzenia sojuszu Izraela z Zachodem w tym konflikcie; do podniesienia go do roli “przedmurza”. Nie wolno jednak na tej podstawie stereotypować wszystkich osób pochodzenia żydowskiego, czy też wyznających judaizm i oskarżać ich o jakiś żydowski spisek, w rodzaju tego “zdemaskowanego” przez żydożerczą fałszywkę “Protokoły mędrców Syjonu”. Najgłośniejszymi bowiem krytykami i demaskatorami fanatyków syjonizmu i propagatorów islamofobii są inni, niezaślepieni ideologią Żydzi – np. Norman Finkelstein, Philip Weiss, Richard Silverberg i dziesiątki innych niezależnych ekspertów, dziennikarzy, blogerów i aktywistów oraz liberalnych organizacji żydowskich. Ideologia syjonizmu ma tyle samo wspólnego z żydami i religią judaizmu, co islamizm ze wszystkimi muzułmanami i islamem. Jeden i drugi jest instrumentalnym i wybiórczym interpretowaniem tradycji i wiary do celów politycznych.

Druga, to ludzie korzystający z koniunktury stworzonej przez propagandę wojenną szerzoną dla potrzeb “wojny z terrorem”, która w rzeczywistości sprowadza się intensywnych interwencji w świecie islamu – napaści na Afganistan i Irak, destabilizacji Libii, Syrii i Jemenu, oraz pozasądowego mordowania z dronów. Ci koniunkturaliści to zarówno wybieralni politycy różnej maści straszący wyborców wyolbrzymionymi zagrożeniami i pozujący na „obrońców Ojczyzny”, jak też osoby, którym nie udało się zrobić kariery w polityce czy biurokracji, (jak np. Frank Gaffney czy Steven Emerson), a zarabiają na propagowaniu uprzedzeń, a wreszcie setki pomniejszych, często samozwańczych „ekspertów” i dziennikarzy, jak np. Oriana Fallacci, w większości znających islam ze słyszenia, czy z parotygodniowej wycieczki, czy z konferencji prasowych w hotelu „King David” w Al-Kuds (Jerozolimie), którzy wskoczyli do propagandowego wagonu pierwszej klasy.

Trzecia wreszcie to osoby które z przyczyn osobistych nienawidzą islamu i muzułmanów – jak np. Brigitte Gabriel, libańska chrześcijanka, która w dzieciństwie przeżyła libańską wojnę domową, czy Robert Spencer, którego dziadków wypędzono z Turcji. Mogą, dzięki hojnym fundatorom, zarabiać godziwie na życie głosząc swoje uprzedzenia. Do grupy tej należą też ludzie, którzy demonstracyjnie opuścili swą islamską społeczność – np. Ayaan Hirsi Ali, i szkalują ją z typową gorliwością neofity, w przejaskrawiony sposób naświetlając jej problemy i potknięcia.

CZY TRZEBA SIĘ BAĆ ISLAMU I MUZUŁMANÓW?

Być może, jednak na pewno nie dlatego, że islam ma taką czy inną historię i nie dlatego, że przypisuje mu się takie czy inne paskudne cechy. To religia taka jak wszystkie inne, dopasowująca interpretację “Koranu”, “Hadisów” i 1300 lat islamskiego prawodawstwa do potrzeb bieżących, a muzułmanie są tak samo pragmatyczni jak miliardy mieszkańców naszej planety, wyznających inne religie. Spirala islamskiego ekstremizmu, zresztą negująca ku przerażeniu licznych muzułmanów tysiącletnią tradycję islamskiej cywilizacji, zaczęła się nakręcać ok. 100 lat temu. Wiąże się to ściśle z kolonialnym podziałem Bliskiego Wschodu przez mocarstwa europejskie po upadku Imperium Ottomańskiego, i z początkami syjonistycznego podboju Palestyny. Ostre przyspieszenie radykalizacji nastąpiło pod koniec lat 1960., pod wpływem wojen Izraela z sąsiadami i bankructwa politycznego i gospodarczego świeckich reżymów postkolonialnych w krajach arabskich rządzonych przez skorumpowanych, popieranych z zewnątrz dyktatorów. Ekstremalny islamizm jest ruchem politycznym wykorzystującym instrumentalnie wierzenia religijne, będące jednym z najsilniejszych czynników jednoczących grupy społeczne w obliczu zagrożenia, do walki z wrogiem zewnętrznym, odpowiedzialnym, lub obarczanym odpowiedzialnością za ich katastrofy polityczne, społeczne i gospodarcze.

Najnowsze zachodnie interwencje na Bliskim Wschodzie i w Afryce spowodowały tam eksplozję krwawego chaosu. Napaść USA i wasali na Afganistan i Irak, destabilizacja Libii i Syrii mające na celu utrwalenie ich imperialnej hegemonii nad regionem, wbrew zamierzeniom zrzuciły pokrywę z gotowego do wykipienia kotła, gdyż zburzyły sztuczny kolonialny porządek narzucony tam po pierwszej wojnie światowej, a utrzymany mimo dekolonizacji po drugiej. To co w wyniku tego ma obecnie miejsce na Bliskim Wschodzie to wielostronna wojna domowa pomiędzy skłóconymi gałęziami islamu – sunnitami i szyitami, pomiędzy skłóconymi ze sobą nurtami w islamie sunnickim, a wreszcie pomiędzy wrogimi sobie od wieków plemionami i grupami etnicznymi. Jest to nieodwracalny rozpad sztucznego, postkolonialnego porządku – jak wszystkie tego typu procesy, chaotyczny, brutalny i krwawy. Jednym nieprzewidzianych przez europejskich wasali USA skutków ich entuzjastycznego udziału w amerykańskich kolonialnych awanturach są wielotysięczne tłumy uciekinierów i imigrantów szturmujące z ich powodu do bram Europy. Są to w większości muzułmanie, ludzie przeciw którym była skierowana islamofobiczna, usprawiedliwiająca wojnę z terrorem wojenna propaganda. W wyniku tego rządy europejskie znalazły się obecnie między młotem imigranckiego zalewu i kowadłem populistycznej fali wrogości i strachu przed przybyszami, wznieconej wśród poddanych przez lata ww. propagandy, w sytuacji kryzysu gospodarczego i rekordowego bezrobocia.

PODSUMOWANIE

Demonizacja i stereotypowanie islamu i muzułmanów są częścią propagandy wojennej, służącej amerykańskiej oligarchii rządzącej do sprzedawania wyborcom agresywnej polityki interwencyjnej służącej interesom grup wpływów specjalnych – syjonistycznych kibiców Izraela, producentów broni, koncernów naftowych. Tą propagandę wojenną małpują posłusznie europejscy wasale Stanów Zjednoczonych, nie bacząc na niebezpieczeństwo odrodzenia się upiorów rasistowskiej przeszłości i tarć, a nawet wybuchu zamieszek etnicznych.

Muzułmańscy imigranci mają na ogół jeszcze mniejsze pojęcie o Zachodzie, niż Europejczycy i Amerykanie o muzułmanach i islamie. Poglądy na zachodnią cywilizację formują na podstawie hollywoodzkich filmów gangsterskich, sensacyjnych wiadomości w mediach, które tak samo jak zachodnie koncentrują się na patologiach społecznych “tych drugich”, a wreszcie, w znacznym stopniu, na podstawie akcji politycznych USA i ich satelitów. W nękanych przemocą, wojnami domowymi i korupcją krajach pochodzenia nie mieli możliwości nauczenia się poszanowania dla prawa.

Prawdziwym problemem Europy nie jest islam i muzułmanie, ale wzniecany propagandą strach, brak zrozumienia codziennych zachowań ludzi obcej kultury i cywilizacji oraz brak chęci ich zrozumienia. Nie można żądać asymilacji od ludzi, którymi się gardzi, których się demonizuje i dyskryminuje. Jeśli rządom europejskim nie uda się z jednej strony opracować i wdrożyć sensownego i humanitarnego programu przyjmowania, szkolenia i asymilacji uchodźców, a z drugiej zastopować i odwrócić propagandowej kampanii demonizowania przybyszów, może dojść do załamania się porządku publicznego, pogromów i starć sekciarskich. To właśnie, a nie “Koran”, jest prawdziwym zagrożeniem dla zachodniej cywilizacji.

Autorstwo: Herstoryk
Źródło: WolneMedia.net

BIBLIOGRAFIA

[1] http://wolnemedia.net/wierzenia/liberte-et-fraternite

[2] http://www.globalresearch.ca/plans-for-redrawing-the-middle-east-the-project-for-a-new-middle-east/3882

[3] http://www.newstatesman.com/uk-politics/2014/05/how-do-i-tell-my-daughter-people-across-europe-fear-minorities-us

[4] https://en.wikipedia.org/wiki/Bat_Ye’or
https://en.wikipedia.org/wiki/Eurabia

[5] http://natemat.pl/82531,to-my-zrobimy-wam-w-polsce-dzihad-polska-liga-obrony-na-pierwszym-froncie-wojny-z-muzulmanami
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,143624,17428746,Antyislamisci_polscy__Chcemy_deportowac_wszystkich.html

[6] http://kulturaliberalna.pl/2015/07/07/debata-polska-islamofobia-wonicki-wigura-lukow-stefaniak/

[7] http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34889,7719528,Strach_przed_islamem__strach_przed_nienawiscia.html

[8] http://www.polskieradio.pl/130/4212/Artykul/1403043,Dzihadysci-i-Rosja-zagrazaja-Europie

[9] http://www.polskieradio.pl/130/4212/Artykul/1379458,Ekspansja-terrorystow-islamskich

[10] http://pamelageller.com/2010/03/stop-the-islamisation-of-poland-protest-against-the-construction-of-giant-muslim-brotherhood-mosque.html/

[11] http://izrael.org.il/opinie/2875-jan-wojcik-izrael-gaza-i-nierzetelne-media.html

[12] http://rownetraktowanie.gov.pl/aktualnosci/wystapienie-w-sprawie-kampanii-antyimigranckiej-portalu-euroislampl

[13] http://www2.memri.org/polish/

[14] http://www.listyznaszegosadu.pl/pozegnanie-z-racjonalista

[15] https://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Koraszewski


TAGI: , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

19 komentarzy

  1. mr_craftsman 03.09.2015 10:21

    @ W

    To, że autor jest islamofilem, to jasne.

    Teraz faktycznie powinien przedstawić się, powiedzieć jak zarabia na życie i odpowiedzieć na powyższe punkty.

    Inaczej jest kompletnie niewiarygodny, a ten tekst jest bezwartościowy.

  2. herstoryk 03.09.2015 11:06

    Jak zwykle w odpowiedzi na artykuł oparty na rzetelnych źródłach ignoranci, którym treść nie pasuje do ich uprzedzeń, atakują osobę autora, a nie informacje na które się powołuje. A poczytać źródła podane w bibliografii i ich się czepiać!!!

    W zasadzie na ataki “ad personam” nie odpowiadam, dla przejrzystości jednak, pierwszy i ostatni raz:
    – po pierwsze h…..fno komukolwiek do tego gdzie mieszkam i z czego żyję, na pewno jednak nie z płatnej propagandy. O wartości tekstu decyduje jakość źródeł i rzetelność ich interpretacji, a miejsce zamieszkania czy religia.
    – po drugie nie jestem żadnym “filem” (ani też “fobem”) krytykuję ogłupianie naiwnych i bigotów propagandą nienawiści, obecnie skierowaną przeciw muzułmanom. Gdyby jej obiektem byli żydzi, czy Czukcze a nie muzułmanie, robiłbym to samo.
    – po trzecie, jestem od dziesięcioleci ateistą.
    – po czwarte nie mam nic do żydów, wprost przeciwnie, zwalczam natomiast zbrodniczą ideologię Syjonizmu.
    – po czwarte, jestem z wykształcenia historykiem i studiuję kwestie bliskowschodnie od 25 lat.
    – po piąte, zwiedziłem 7 krajów islamskich, od Indonezji do Jordanii, łącznie z Iranem, Syrią, Omanem i Jemenem.

  3. dagome12345 03.09.2015 12:22

    @herstoryk

    Masz rację co do “Demonizacja i stereotypowanie islamu i muzułmanów są częścią propagandy wojennej……. “.
    Nie zmienia to faktu ,że wroga wybrano bardzo trafnie, bo zacofanie społeczne, kulturowe i religijne muzułmanów jest wręcz idealne aby zrobić sobie z nich kozła ofiarnego. Nie mówię ,że kultura zachodu jest jakaś idealna ale na pewno o 100 razy lepsza niż zacofanie islamu.
    Nieraz przepychałeś się z różnymi forumowiczami, nie zmienia to faktu ,że w świecie zachodnim jest o wiele łatwiej wyrażać krytykę , swoją opinię niż w krajach gdzie rządzi niepodzielnie Islam.
    Sprawy homoseksualistów średnio mnie obchodzą ale wole żyć w kraju i kulturze gdzie nie ścina im się głowy za to kim są(karze w jakikolwiek sposób- nawet mandatem)

  4. paullenburg 03.09.2015 13:28

    Z jednej strony podzeganie a potem wykorzystanie antyislamizmu jest faktem.. Nie trzeba byc geniuszem zeby to stwierdzic..
    Z drugiej jednak mam nieodparte wrazenie ,ze nad wyraz wielu muzulmanow nie pomaga w zmianie tego procederu swoimi postawami … Wielu z nich nie potrafi uszanowac ani tego ,ze sa goscmi w innym kraju ani mieszkancow tego kraju ,dzieki ,ktorym mogli wyrwac sie ze swojego piekielka…
    Forsowanie ,czesto na sile, swoich zwyczajow I wierzen jak chocby domaganie sie prawa szariatu sprawia ,ze nastawienie obywateli goszczacego ich kraju do nich jest takie a nie inne …

    Prawda tak jak zazwyczaj lezy po srodku …

  5. Kot z Cheshire 03.09.2015 13:37

    Trzeba pamiętać, że Arabowie to są semici. Według Miodka, „niemiec” dawniej znaczył tyle co „obcy”. Tylko obcy Słowianom czy obcy Ziemianom? Himmler w roku 1944 ponoć powiedział, że za 70 lat muzułmanie to będzie nasze najlepsze wojsko. Te lata właśnie minęły i mamy na południu zgrupowane „wojska niemieckie”. A może język niemiecki pochodzi od jidisz? A po jakiemu to mówi większość Szwajcarów? Gwardii Watykanu i kolebki syjonizmu. Nie należy tylko utożsamiać „przerobionych Słowian” z Niemcami.

    A teraz pomyślcie na kogo próbuje przerobić Słowian, od ponad 1500 lat, „Korporacja Watykan”, jedna z trzech semickich religii.

  6. mr_craftsman 03.09.2015 15:21

    Ta. Ja też jestem historykiem i studiuję zagadnienia nie przez 25 lat, ale przez 26 lat.
    I zwiedziłem jeden kraj więcej.
    Więc oczywiście jestem ekspertem 😉

    Źródła….cóż, skoro źródła krytykujące islamistów są “niewiarygodne” – to niby dlaczego te podane tutaj mają być wiarygodne ?
    Jakiś magiczny proces “uwiarygadniania” się tu odbywa. ?

    Ale kwintesencją problemu wcale nie jest to, czy uchodźcy są dobrzy, źli, mają tylko postawę roszczeniową i 10% potencjalnych terrorystów czy tylko 5% terrorystów….

    To nie jest nasz problem. To są ludzie całkowicie niekompatybilni z naszą kulturą, nieważne jak słodkie oczka robią.

    Kupka pozostanie kupką, nieważne jak śliczna była krowa, która ją wysrała.

    A ta sytuacja to właśnie wielka kupa, w którą wpycha nas polityka USraela, UK, Francji….

    USA i Izrael – naczelni terroryści XXI wieku zniszczyli kilka stabilnych krajów w imię swojej polityki siania zniszczenia i osłabiania Rosji.

    To jest ich piwo, i to oni powinni je wypić.
    Zwłaszcza kraje europejskie, które ochoczo bombardowały Libię.

    I bez głodnych kawałków o “solidarności”, cała Europa miała nas i ma głęboko w d…, stosuje wobec Polski represje – głównie ekonomiczne – i rozmaite naciski polityczne, które zawsze wychodzą nam bokiem.

    Niech teraz sami zajmują się problemem, który stworzyli.

    A ckliwe bajeczki o emigrantach o wielkich oczkach to propaganda, i olewanie problemu, przyjmowanie imigrantów spowoduje tylko więcej problemów, podobnie jak wysyłanie zboża do Afryki nie rozwiązało problemu głodu.

    Zresztą – syryjski paszport można kupić za kilka tysięcy $, więc nawet ja mogę sobie zostać “imigrantem” jakby mi się chciało. ^^

  7. lboo 03.09.2015 15:40

    @mr_craftsman: “Ale kwintesencją problemu wcale nie jest to, czy uchodźcy są dobrzy, źli, mają tylko postawę roszczeniową i 10% potencjalnych terrorystów czy tylko 5% terrorystów….”

    Moim zdaniem to nie przypadek że tacy są sprowadzani do europy, albo takich robia z nich media.
    Roszczeniowa postawa i terroryzm to cechy z jakimi mamy ich kojarzyć. I tu juz nie ma znaczenia czy tacy są naprawdę, czy to tylko medialny obraz.
    Nie jestem w stanie uwierzyć że normalny imigrant z biednego kraju który wydał ostatnie pieniądze na podróż, “podskakuje” i ryzykuje deportacje.

    Najpierw zachód dzielnie walczył z komunistami (operacja gladio), potem z terrorystami (WTC, broń masowego rażenia Saddama), a teraz z muzułmanami.

    Widzisz analogię?

  8. mr_craftsman 03.09.2015 16:10

    Tyle, że teraz za “analogię” nie będą robić podstawieni chłoptasie z Mossadu, ale całe rzesze nieprzystosowanych i roszczeniowych ludzi, z których wielu jest albo zostanie rzeczywistymi terrorystami.

    Oczywiste jest, że żeby zastraszyć nas tym tłumem trzeba było najpierw zniszczyć kilka sprawnych państw i zasiać chaos w północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie.

    To są etapy genialnego planu bankrutującego USraela, który chce odejść wraz z wielkim fajerwerkiem, przy okazji zatruwając innym życie.

    Co nadal nie zmienia faktu – że przyjmowanie tych uchodźców to błąd i granie w fałszywą grę USA.

    Do poczytania: parezja. pl/ niemiecki-profesor-heinsohn-chwali-polakow-za-to-ze-nie-przyjmuja-muzulmanow/

    (nie jest to link bezpośredni, więc nie ma co kasować ;P )

  9. Piechota 03.09.2015 16:17

    Światowa Szajka Żydowska stała się taka jak ich oprawcy z czasów 2 wojny!?
    A może jest tak jak ktoś kiedyś mi tłumaczył, że Żydzi dzielą się na biednych i bogatych. I ci bogaci finansowali cały ten holokaust, który tylko zmienia oblicza i trwa do dzisiaj.
    Czy w warszawskim getcie nie było tak, że bogaci Żydzi żyli z hitlerowcami jak dobrzy kompani w biznesie, a za ścianą biedni Żydzi umierali z głodu???

  10. mr_craftsman 03.09.2015 16:22

    Solidarność żydów to największy mit – kończy się tam, gdzie trzeba dzielić się pieniędzmi, a zaczyna tam, gdzie się pieniądze dostaje ;>

    Tzw. “Ostjuden” byli podludźmi dla żydów z zachodu, zwłaszcza z USA.

    Żydzi, którzy przeżyli obozy – byli przez lata prześladowani i sekowani, za to, że nie “dopełnili ofiary”, i “przynoszą wstyd innym”….

  11. lboo 03.09.2015 16:27

    @mr_craftsman: “Co nadal nie zmienia faktu – że przyjmowanie tych uchodźców to błąd i granie w fałszywą grę USA.”

    Oczywiście że błąd, natomiast to nie muzułmanie czy uchodźcy sa tu prolemem tylko ci którzy nas w tą sytuacje wmanewrowują.
    Nistety puki co decyzje podejmują za nas, przeciwko nam.

    “Solidarność żydów to największy mit ”

    Może tu nie chodzi o solidarność żydów, tylko solidarnośc syjonistów. Bo w innym wypadku nie wyobrażam sobie jak mogli by tak wysoko zajść nie współpracując.

  12. mr_craftsman 03.09.2015 16:33

    Właśnie ci muzłumańscy uchodźcy to część tej gry.

    To jakby ktoś chciał wnieść na posesję “tylko kilka kilo plutonu”.
    Przecież to niegroźne.
    A potem zapalniki.
    A potem detonator….
    Przecież każdy z tych przedmiotów jest osobno niegroźny.

    Tylko ciekawe, czy ci “uchodźcy” to pluton, czy już zapalniki. Dlatego trzeba powiedzieć NIE.
    Jak kogoś wzrusza los biednych arabskich byczków z łańcuchami i iPhonami, to niech daruje im swój cały majątek i weźmie pod swój dach.
    Samodzielnie.
    I niech weźmie pełną odpowiedzialność prawną za czyny tych ludzi.

  13. Kaarolina 04.09.2015 09:42

    Witam

    „w temacie” emigrantów.
    W sieci krąży tekst

    Rodzina muzułmańska to mężczyzna, kobieta i gromadka dzieci.
    Emigrująca rodzina muzułmańska to kobieta, dziecko i gromadka mężczyzn

  14. rumcajs 04.09.2015 12:28

    Dzięki @Herstoryk@ za ten artykuł, napisany obiektywnie, udokumentowany, bez owijania “w bawełne”. Oczywistym jest że ta prawda jest niewygodna, a ten portal jest monitorowany, przez tych, których politykę obnażasz. Maja oni swoich “żołnierzy”, i jak zwykle ad persponam staraja sie zdyskredytowac autora, bo faktów sie nie da….
    Rób swoje, bo jak widac i mozna przeczytac, masz wielu zwolenników swojego punktu widzenia, i sposobu myslenia.

  15. herstoryk 04.09.2015 16:11

    @paullenburg
    “Szariat” jest powszechnie używany jako straszak propagandowy. Ludziom nieznającym historii i islamu kojarzy się z obcinaniem kończyn, kamienowaniem, itp. Prawda jest trochę inna, bo jednolity “szariat” jako taki nie istnieje i nigdy nie istniał. Odsyłam do http://wolnemedia.net/prawo/grozny-szariat/. Od czasu jego publikacji dużo więcej na ten temat przeczytałem i z pewną satysfakcją stwierdzam, że wyciągnąłem w nim właściwe wnioski. Chętnym dowiedzenia się więcej na ten temat polecam b. dobrą książkę – Sadakat Kadri, “Heaven On Earth, A Journey Through Shari’a Law”, wyważoną, dobrze i z humorem napisaną. Nie znalazłem niestety polskiego tłumaczenia.

    @rumcajs
    Dziękuję, cenię wsparcie moralne

  16. paullenburg 04.09.2015 17:36

    @herstoryk
    Co nie zmienia faktu ,ze urzadzano juz demonstracje domagajac sie jego przestrzegania , na ten przyklad calkiem niedawno w Luton w Anglii …
    Moze to I strzaszak ale wiele osob juz przez taki straszak cierpialo (wiele tego typu zdarzen jak ukamieniowanie np. w Nigerii )..
    Nawet nie chodzi juz o to jaki ten szariat dokladnie jest badz tez nie jest a o to ,ze domagajac sie aby inni ,zazwyczaj zreszta nie muzulmanie go przestrzegali jest karygodne I bezczelne …
    Tak jak domaganie sie aby w szkole angielskie dzieci nie mogly jesc bekonu (zdarzenie z Birmingham, z pozoru prozaiczna sprawa ale wcale nie do konca … ) Protestowanie przeciwko sprzedazy alkoholu (niedawno w Londynie ) ,oficjalne palenie symbolicznych makowych kwiatkow jakie Anglicy nosza ku pamieci poleglych brytyjskich zolnierzy I weteranow , atakowanie symboli religijnych innych ludzi w tym rzecz jasna chrzescijan pomimo faktu,ze sa jakby nie patrzec u siebie to tylko niektore kwiatki I to tylko z angielskiego ,ze tak powiem ogrodka… Wszystko to mozna tlumaczyc w rozmaity sposob ale na koniec dnia bylo to nic innego jak wymuszanie na innych aby dostosowali sie do muzulmanskich zasad … Ciezko sie dziwic ,ze czesc spoleczenstwa na wyspach brytyjskich nie akceptuje tego I ma do muzulmanow co raz chlodniejszy stosunek …
    Jesli im tak dobrze posrod swoich praw ,zasad I wierzen to po co w ogole wyjezdzaja ze swoich krajow ?? Niech zostana tam gdzie sa I wtedy beda mogli bez ograniczen korzystac ze swoich muzulmanskich wspanialosci a do tego nie bedzie juz ich mierzil tak bardzo widok innowiercow….
    Od razu tez mowie ,ze sam znam wielu muzulmanow I dlatego daleki jestem od wrzucania ich do jednego wora… Jednak czesc z nich , tak jak powiedzialem sama ciezko sobie pracuje na nieprzychylnosc innych ludzi …. Czesto zreszta ich gospodarzy (vide wspomniani brytyjczycy..)

  17. MasaKalambura 04.09.2015 22:38

    Bardzo dobry, obiektywny i rzetelny artykuł.
    Jak zwykle Herstoryk.

    Pozdrawiam

  18. herstoryk 05.09.2015 09:27

    @paullenburg
    Narzucanie islamskich ograniczeń innowiercom jest jak najbardziej głupie, iprowokacyjne i niedopuszczalne. Muzułmanie są jednak jak wszyscy inni, a zatem są wśród nich oszołomy, durnie, złodzieje, socjopaci, pedofile i cała reszta gamy ludzkich ułomności, w tych samych proporcjach jak w innych społecznościach.
    Zachowanie tego typu potępiam, ale rozumiem okoliczności, które je ułatwiają, czy prowokują. Muzułmanie uważają, nie bez racji, że są pod oblężeniem – wojennym w Iraku, Syrii, Libii, itp, demonizującym i rasistowskim w krajach osiedlenia, oraz kulturalnym wszędzie – przez zachodnią popkulturę, głównie amerykańską, sprzeczną z ich tradycjami. Społeczności poddawane podobnym presjom reagują zamykaniem się w swoim getcie, demonstracyjnym pokazywaniem swej odrębności, a wreszcie kurczowym trzymaniem się własnej tradycji i niechęcią do obcych. Klasycznym przykładem byli Polacy pod zaborami, o czym mało kto pamięta. Symboliczne palenie Poppies of Flanders można jeszcze łatwiej zrozumieć – jest to symbol wszystkich weteranów brytyjskich wojen. Muzułmanom wisi Flandria i Wielka Wojna, o wiele bliższy jest dla nich udział angielskich wojsk w napaści na Irak i oskarżenia o popełniane przez nie zbrodni wojennych.
    Wracając do narzucania ograniczeń, są przykłady tego o wiele bliżej – w Polsce, gdzie mniejszość katolickich oszołomów otwarcie narzuca swoje idee całej reszcie społeczeństwa. Pamiętam choćby trójki parafialne skupujące kondomy w kioskach i niszczące je demonstracyjnie.

  19. paullenburg 06.09.2015 09:53

    @herstoryk
    Duze uproszczenie … Nie ma usprawiedliwien czy okolicznosci lagodzacych dla tego typu zachowan…
    Prawda niestety jest taka ,ze duza czesc muzulmanow zyje sobie na garnuszku obcego panstwa , nie szanujac przy tym praw i zasad w nim obowiazujacych… Nie probuje nawet sie dostosowac a wrecz przeciwnie dazy do wprowadzenia i narzucenia innym ludziom swoich …. To jest tak proste.. Nie trzeba do tego dorabiac ideologii…
    Cyt: ,,Muzułmanom wisi Flandria i Wielka Wojna”
    Coz… Brytyjczykom nie wisi …. A to wlasnie oni sa u siebie… Pomimo tego zachowuja sie w cywilizowany sposob… Chcialbym (a z zasadzie to wcale nie …. 🙂 zobaczyc odwrotna sytuacje ,gdy to brytyjczycy probuja profanowac ostentacyjnie muzulmanskie symbole … Nie mowiac o probie zrobienia tego w islamskim kraju … Widzisz roznice ?

    Nagonka na islam ma rzeczywiscie teraz w roznych formach miejsce ale nie zmieniam zdania,ze znaczna czesc muzulmanow to szowinisci i oszolomy sami szkodzacy sobie i swojemu wizerunkowi.. W krajach osiedlenia jak to nazwales nie sa wcale demonizowani a wrecz przeciwnie sa traktowani na rowni z innymi,rdzennymi obywatelami…. Nie potrafia jednak tego uszanowac i zachowac sie jak na goscia przystalo… Wrecz przeciwnie probuja gospodarzowi mowic co ma robic a czego nie … Mozna szukac okolicznosci lagodzacych owszem .. Kazda jednak bedzie mocno naciagana jesli widzisz na ten przyklad mlodych muzulmanow rzucajacych kamieniami w wychodzacych z kosciola ludzi (nie tak dawno w Paryzu..) … Przyklady mozna by mnozyc ….
    Nagonka nagonka, islamofobia islamofobia a zycie i tak pisze swoje wlasne scenariusze,w ktorych to nad wyraz czesto wlasnie muzulmanie stoja z wlasnej woli i nad wyraz ochoczo po tej niewlasciwej ,ze tak to nazwe stronie barykady postaw i zachowan…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.