Organizatorzy zapłacą za Marsz Niepodległości

Opublikowano: 13.11.2013 | Kategorie: Polityka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 636

Środowiska lewicowe w odpowiedzi na zarzuty środowiska prawicowego o sprowokowaniu ataku na skłot Przychodnia przez lewicowców zwróciły uwagę na nagranie ukazujące początek zajścia. Na stronie “Grecja w Ogniu” piszą: “Film pokazuje grupę nacjonalistów, którzy przez nikogo nie prowokowani, przerywają kordon straży niepodległości i ruszają biegiem w stronę skłotu Przychodnia. Oczywiście nawet gdyby ich ktoś prowokował i tak nie widzielibyśmy różnicy w ocenie tej faszystowskiej napaści”. Film można zobaczyć poniżej.

Autor filmu (użytkownik Matka Przewielebna) pisze na YouTube: “Gdy marsz szedł spokojnie, nagle przy ulicy Skorupki ktoś rzucił hasło, że na końcu ulicy jest Antifa. To podziałało jak płachta na byka na osoby, które nie przyjechały czcić patriotyzmu, tylko brać udział w zadymach. Kim byli? Nie wiem, może ich rozpoznacie. Faktem jest, że gdy spora grupa zadymiarzy dała się sprowokować i przedarła się przez Straż Marszu Niepodległości, ktoś ciągle nawoływał by jak największa grupa osób tam pobiegła. Dziwi sytuacja, że policja, która w niektórych miejscach była nieproporcjonalnie liczebna, w miejscu gdzie wiadomo było, że jest tzw. squot nie było nikogo z oddziałów policyjnych. Przypadek? Drugie zdziwienie, że policja nie potrafiła rozpracować środowiska Antify i uzyskać informację o tym, że jej członkowie będą prowokować i rzucać butelkami z dachu budynku… Przykre jest to, że Ci zadymiarze, którzy byli małą częścią uczestników Marszu Niepodległości robią zadymy, które są przypisywane patriotom. Chcecie się lać? Umówcie się w innym terminie.”

“Zadymiarze są tak zorganizowani, że część z nich została i próbowała wymusić na mnie usunięcie tego nagrania. Musiałem bronić się gazem pieprzowym – gdy przebiegłem na drugą stronę ulicy Skorupki, po chwili podeszło 4-5 mężczyzn, którzy również próbowali wyrwać mi kamerkę, jeden nawet mnie kopnął. Na szczęście udało mi się przedostać do uczestników Marszu Niepodległości i schować w tłumie… Atmosfera na marszu wyjątkowa, a czarne owce znajdą się wszędzie. Jestem za tym, żeby zakazać zakrywania twarzy na tego typu imprezach? Idziesz świętować? Jesteś patriotą? Kominiarka Ci niepotrzebna. Oczywiście do zadymiarzy z IQ 65 to i tak nie trafi…” – dodaje Matka Przewielebna.

Na konferencji prasowej stołecznego Ratusza Hanna Gronkiewicz-Waltz oświadczyła, że zniszczenia związane z „Marszem Niepodległości” są wstępnie szacowane na 120 tys. zł i zapowiedziała, że miasto będzie dochodzić tych pieniędzy od organizatora marszu. Gronkiewicz-Waltz przekonywała, że na nagraniach monitoringu widać, że „chuligani odłączali się od marszu, a później do niego wracali i byli akceptowani przez organizatora”.

Z kolei dyrektor biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w ratuszu Ewa Gawor podkreśliła, że organizator marszu Stowarzyszenie „Marsz Niepodległości” deklarował do ostatniej minuty pokojowy charakter zgromadzenia i według władz miasta to on będzie teraz odpowiadał za to, co się stało. Władze Warszawy zapowiedziały dochodzenie od organizatora „Marszu Niepodległości” zwrotu kosztów za zniszczenia na ulicach. Zniszczenia związane są ze spaleniem tęczy na pl. Zbawiciela. oszacowano na ok. 70 tys. zł.

Według szefowej prezydenckiego biura prasowego burdy z udziałem zamaskowanych osób podczas „Marszu Niepodległości” konieczna jest dalsza dyskusja nad nad zakazem zakrywania twarzy przez uczestników takich zgromadzeń. Joanna Trzaska-Wieczorek ubolewała nad tym, że parlament nie poparł propozycji Bronisława Komorowskiego w kwestii zakazu zakrywania twarzy podczas manifestacji oraz prezydenckiej inicjatywy, by podczas takich zgromadzeń nie można było posiadać materiałów niebezpiecznych, m.in. rac.

“Bulwersujące wydarzenia, do których doszło, świadczą o realnym zagrożeniu. Widzieliśmy brutalne, agresywne zachowania zamaskowanych osób, które palą samochody, niszczą mienie, dewastują miasto. Dlaczego warszawiacy mają się barykadować, dlaczego ludzie idący ulicami z dziećmi mają się bać i uciekać? Mamy do czynienia z kwestią wzięcia odpowiedzialności za przyzwolenie na to, że nadal istnieje możliwość anonimowego łamania prawa przez zamaskowane osoby. Ta dyskusja jest wciąż aktualna” – oświadczyła prezydenckiego biura prasowego.

Najważniejsze rosyjskie media informują o incydencie pod Ambasadą Rosji w Warszawie. Uczestnicy Marszu Niepodległości obrzucili gmach ambasady petardami i racami. Podpalili również budkę strażniczą. Kilkanaście osób wspięło się na ogrodzenie stanowiące część eksterytorialnej placówki. Na razie moskiewskie media unikają używania mocniejszych słów – zapewne w oczekiwaniu na reakcje oficjalnych rosyjskich polityków. Nie unikają jednak komentarzy.

Dziennik „Kommiersant” na swojej stronie internetowej poinformował, że w związku z wydarzeniami ambasador Polski w Moskwie Wojciech Zajączkowski został wezwany do Rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Gazeta zauważa jednocześnie, że rosyjska policja wzmocniła środki bezpieczeństwa przed ambasadą Polski w Moskwie.

Popularny „Moskowskij Komsomolec” pisze, że “ambasada Rosji w Warszawie została zaatakowana przez polskich nacjonalistów. Uczestnicy demonstracji, zorganizowanej w związku ze Świętem Niepodległości Polski rozpalili ogień pod murem placówki, podpalając śmietnik i próbując wyłamać bramę misji dyplomatycznej. Gazeta relacjonuje, że demonstranci wykrzykiwali obraźliwe słowa pod adresem Rosji, rzucali przez ogrodzenie petardy, kamienie i kawałki asfaltu.”

Rządowa „Rossijskaja Gazieta” zwraca uwagę, że polska “policja aresztowała chuliganów którzy zaatakowali ambasadę Rosji w Warszawie, a polski MSZ już potępił sprawców tego incydentu”.

Władze Federacji Rosyjskiej domagają się przeprosin w związku zajściami wokół rosyjskiej ambasady w Warszawie 11 listopada. Ostre słowa usłyszał w tej sprawie polski ambasador Wojciech Zajączkowski, którego wezwano nazajutrz do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej.

Rosyjskie MSZ w oficjalnym komunikacie wyraziło protest w związku z atakiem nacjonalistów na ambasadę, który miał miejsce 11 listopada. “W rezultacie tych wydarzeń nasze przedstawicielstwo dyplomatyczne poniosło straty materialne, a jego działalność została na kilka godzin zablokowana” – można przeczytać w dokumencie opublikowanym przez rosyjskich dyplomatów.

Moskwa zarzuciła Polsce naruszenie konwencji Wiedeńskiej, gwarantującej bezpieczeństwo placówkom dyplomatycznym. Zdaniem przedstawicieli Rosji reakcja polskiej policji była opieszała i spóźniona. Dlatego też żądają: oficjalnych przeprosin, gwarancji bezpieczeństwa dla wszystkich przedstawicielstw dyplomatycznych Federacji Rosyjskiej w Polsce oraz ukarania winnych i odszkodowania za straty materialne.

Autorzy: Maurycy Hawranek (akapit 1), Matka przewielebna (2, 3), pł (4-7), jkl (8-11), Jarosław Klebaniuk (12-14)
Źródła: Grecja w Ogniu, YouTube, Niezależna.pl, Lewica.pl
Kompilacja 6 wiadomości na potrzeby “Wolnych Mediów”


TAGI: , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. davidoski 13.11.2013 09:16

    Po sposobie rozstawienia sił policyjnych i mediów widać, że było to zaplanowane. Duże siły policyjne były zgromadzone tam, gdzie nie były potrzebne, a tam gdzie istniało zagrożenie starciami, czyli przy squocie i ambasadzie rosyjskiej, policji naturalnie nie było. Byli tam za to przygotowani do filmowania dziennikarze reżimowych mediów, aby w “odpowiedni” sposób przedstawić potem wydarzenia.

  2. adambiernacki 13.11.2013 10:33

    Klasyczne prowokacje zorganizowane przez służby reżimowej antypolskiej władzy nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Często jest jednak tak, że atakowane są przedmioty i mniejszości zamiast działań* rządu.

  3. Aida 13.11.2013 11:10

    Może i były to prowokacje a może nie, ale hołota zrobiła rozróby i wyrządziła duże straty materialne dla miasta. Są filmy w internecie wyłapać gówniarzy co do jednego i zasądzić im kary grzywny – zapłatę za zniszczenia. Jedni poszli na MN inni r…ć miasto. Kto za to wszystko zapłaci? Dlaczego organizatorzy? Wszędzie gdzie zbierze się duża grupa ludzi, zawsze znajdą się jacyś debile, którym coś strzeli do głowy. Mogę zrozumieć akurat te cele jakie padły (jednak nie zamierzam tłumaczyć chuligaństwa), ale sami sobie strzelają w stopę zachowując się w ten sposób. Nie sądzę, by wandale po swoim zachowaniu byli skłonni do jakiejkolwiek refleksji.
    Szkoda, że padł projekt z zakazem zakrywania twarzy. Ten kto ma czyste intencje nie musi zasłaniać twarzy.

    “Często jest jednak tak, że atakowane są przedmioty i mniejszości zamiast działań* rządu.”
    Mam nadzieję, że nie odnosisz się tutaj do hołoty z marszu wywołującej burdy?

    W gazetach wrzy od jadu, insynuacji po incydentach podczas MN. Metro pisze o “największej zadymie od lat”, że uczestnicy marszu wytrzymali niecałą godzinę, piszą o niesprawdzeniu się straży Marszu, o obluzowywaniu kordonu. Ech…

    Czekam na reakcje i tłumaczenia bądź nie Pana Bosaka czy Winnickiego, interesuje mnie ich zdanie.

  4. FreeG (korektor i moderator WM) 13.11.2013 11:29

    @davidoski

    Idziesz za daleko w swoich rewelacjach, radzę zachować choćby odrobiny obiektywizmu.

    cyt. “Po sposobie rozstawienia sił policyjnych i mediów widać, że było to zaplanowane. Duże siły policyjne były zgromadzone tam, gdzie nie były potrzebne”
    – Taki był zamysł tegorocznego marszu. Organizatorzy nie chcieli widocznych sił policji na całej długości, zobowiązali się do samodzielnego dbania o bezpieczeństwo. Twierdzili, że obecność oddziałów prewencji prowokuje do konfrontacji.

    “a tam gdzie istniało zagrożenie starciami, czyli przy squocie i ambasadzie rosyjskiej, policji naturalnie nie było. Byli tam za to przygotowani do filmowania dziennikarze reżimowych mediów”
    – Przy ambasadzie znalazły się setki funkcjonariuszy. Natomiast operatorów korporacyjnych mediów w wypisanych przez Ciebie miejscach nie było. W relacjach telewizyjnych przeważają materiały amatorskie, nadesłane przez widzów lub opublikowane na You Tube.

    Co do prowokacji – inteligentny człowiek nie da się sprowokować. Sprawa jest prosta. Jak zwykle znalazła się grupka 100-200 głupków, którzy po raz kolejny skorzystali z okazji do zrobienia małej zadymy. Nad nimi nie potrafi zapanować uzbrojona policja, więc nie oczekujmy tego od wolontariusza w odblaskowej kamizelce. Pozostało zwracać uwagę, że stanowili oni ok. 0,5 proc. całości.

  5. FreeG (korektor i moderator WM) 13.11.2013 12:32

    @o.Misjonarz

    Skąd teza, że nie szanuję cudzej opinii, w tym tekstu użytkownika @davidoski?

    Funkcja komentowania jest po to, by dyskutować i wyrażać swoje zdanie, również w odniesieniu do innych wypowiedzi.

  6. firestarter 13.11.2013 12:48

    Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że odkąd Marsz Niepodległości jest w Warszawie organizowany… zawsze “coś” się dzieje. Przypadek?
    No ale jesienią ludzie muszą się jakoś rozgrzewać, żeby nie zziębnąć 😉
    A wystarczyłoby jakbyśmy zorganizowali sobie tradycję świętowania wygranej w Bitwie pod Grunwaldem 15 lipca… Nawet jakby nie udało się obalić dyktatury ekonomiczno-korporacyjnej, to przynajmniej ciepło by było.

  7. MichalR 13.11.2013 16:03

    Brzmi to tak jakby komuś zależało na tym żeby narodowcy byli źle kojarzeni, a zatem żeby poglądy narodowe miały trudność z rozprzestrzenianiem się.

    Kto robi grandę na własnym podwórku? Jestem pewien że zamieszki nie zostały sprowokowane przez narodowców tylko przez ludzi którym wyraźnie zależy żeby narodowcy byli utożsamiani z kibolami polskiej polityki.

  8. phbolo 13.11.2013 20:28

    We wcześniejszym artykule większość przyklaskiwała bandytom i burdom jakich się dopuścili. To w końcu to była prowokacja? Ktoś ich sprowokował, żeby np. wyrywali drzewka z alejek i zwijali kostkę brukową z chodników? czy to były samoistne działania “patriotów” w kominiarkach? Jak ktoś przyklaskuje tym “patriotom” to proszę teraz pokryć koszt ich zabaw- żebym ja i inni oponenci wobec tego rodzaju “patriotyzmu” nie musiał za to płacić.

  9. Anonymous-X 13.11.2013 21:39

    Tęcza

    ile jeszcze my Warszawiacy będziemy za to płacili nie pozwalam by Pani Prezydent płaciła moimi pieniędzmi za tą instalacje, jeśli Pani Prezydent tak bardzo jej chce to niech zapłaci sama albo niech poszuka sponsora

    Każdy kto ma dość by marnowano pieniądze podatnika na ta instalacje niech śle maila na [email protected] ze nie życzy sobie by jego podatki szły na tą prywatna instalacje artystyczną

  10. adambiernacki 13.11.2013 22:51

    Już samo istnienie i umiejscowienie tej instalacji było prowokacją. Wiadomo, że radykałowie nienawidzący homoseksualistów mogą to zrobić i oczywiście pozwolono im na to. Równie dobrze mogła by to być instalacja przedstawiająca parę gejów podczas stosunku a radykałowie mieli by przemaszerować ze sztandarami między nogami kopulujących homoseksualistów z łatwopalnych materiałów. No raczej nikt mnie nie przekona, że to nie była prowokacja.

  11. pablitto 14.11.2013 00:58

    Ludzie spuszczają się tutaj jaka to niewiadomo-jaka prowokacja była tu i tu (a tą tęczę to na pewno postawili wcześniej, żeby jakiś marsz tędy przeszedł i go podpalił -przynajmniej oficjalnie 😉

    Powiem jedno – patrząc na tych kiboli. Prowokacja? Jeśli prowokacja, to sam bym w takim towarzystwie urządził bez problemu taką zadymę – wystarczy np. 1 człowiek + 1 kamień/śmietnik + 5 sekund.
    Ktoś nie wierzy? – Niech to samo zobaczy sobie np. na okołostadionowych burdach czy innych ustawkach (a sorry, ustawki kibolom na pewno organizuje tajna policja ;).

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.