Orban żąda dowodów, że masakra w Buczy to nie inscenizacja
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził, że przywódca jednego z krajów europejskich zażądał od Ukrainy dowodów masakry dokonanej przez Rosjan w Buczy, donosi Bild, powołując się na wywiad z Zełenskim.
„Najgorszą rzecz, jaką Zełenski usłyszał w ostatnich dniach? Czołowy polityk UE chciał dowodu od prezydenta Ukrainy, że zbrodnie wojenne w Buczy nie zostały zainscenizowane! To retoryka, która zwykle pochodzi z Kremla”. Na pytanie dziennikarza Bild, czy ten polityk reprezentuje kraj w Europie, Zełenski odpowiedział twierdząco, że tak. Zełenski odmówił jednak podania nazwiska polityka, który powiedział mu: „Pokaż nam dowody, że to nie jest sztuka teatralna”. Jednocześnie, według nieoficjalnych danych, mówimy o premierze Węgier Viktorze Orbanie.
Nie wiadomo jednak, gdzie i w jaki sposób Orbán zażądał dowodów w związku z masakrą w Buczy, skoro nie było oficjalnego spotkania między Budapesztem a Ukrainą. Dzień wcześniej przedstawiciele UE odwiedzili Buczę, po czym wyrazili pełne poparcie dla skonfrontowanej z rosyjską agresją Ukrainy.
Przypomnijmy, że wicepremier Rzeczpospolitej i lider rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość wcześniej skrytykował Viktora Obrana za to, że nie potępił Rosji za masakry ludności cywilnej w Buczy. Ukraińskie MSZ zarzuciło też Węgrom nieuznanie odpowiedzialności Rosji za masakrę w Buczy.
Węgry nie będą już udzielać pomocy wojskowej Ukrainie, powiedział Zoltan Kovacs, rzecznik premiera Viktora Orbana. Węgry widzą tragedię, do której doprowadziła wojna na Ukrainie, ale nie zamierzają się do niej przyłączyć, powiedział dziennikarzom rzecznik Orbána. „Pozycja Węgier jest silna. Nie będziemy ingerować w tę wojnę bronią ani personelem wojskowym” – wyjaśnił.
Mimo poparcia Węgier dla pomocy humanitarnej Orbán odrzucił apel prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o rozstrzygnięcie, po której stronie jest – tłumaczył rzecznik premiera. „Wiemy, co robimy. Wierzę, że pan Zełenski reprezentuje narodowe interesy Ukraińców. Widzimy przerażające zdjęcia i tragedie dziejące się na Ukrainie. Planujemy zaopiekować się wszystkimi, którzy przyjeżdżają z Ukrainy, ale najlepiej byłoby, aby walczące strony usiadły do negocjacji przy stole” – powiedział Kovacs.
Autorstwo: tallinn
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl