OPZZ przeciwko rozwarstwieniu dochodowemu

Opublikowano: 23.04.2014 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 472

OPZZ, w celu przeciwdziałania wzrostowi rozwarstwienia dochodowego, proponuje wprowadzenie zasady, że wynagrodzenie prezesa lub innego najlepiej zarabiającego pracownika firmy nie może przekraczać 8-krotności poborów najsłabiej zarabiających.

Zakładając, że najniższe uposażenie w danym przedsiębiorstwie wynosi tyle, ile płaca minimalna (1680 zł brutto), to jego szef zarabiałby, wraz z wszelkimi premiami i nagrodami, nie więcej niż 13,44 tys. zł brutto – wylicza Wirtualna Polska. Jeśli chciałby podnieść swoją pensję, to nie ma problemu, ale jednocześnie musiałby dać podwyżki podwładnym. „Dzięki temu pracownicy mieliby poczucie, że partycypują w zyskach firmy i ich zarobki są przynajmniej częściowo uzależnione od jej wyników” – tłumaczy przewodniczący OPZZ Jan Guz.

Nie jest zaskoczeniem, że pomysł związkowców spotkał się z bardzo negatywnym odzewem ze strony środowisk biznesowych. Wojciech Warski, przewodniczący Konwentu Business Centre Club przyznał jednocześnie, że poziom płac niektórych menedżerów to „oczywista bezczelność”, która mści się na samych firmach. „Nie działa dobrze korporacja, gdy prezes zarabia setki razy więcej od pracowników” – mówi.

W Polsce limit płac obowiązuje na razie tylko w spółkach publicznych i wynosi ok. 23 tys. zł brutto (sześć średnich krajowych), przy czym niestety obejście przepisów i zapewnienie sobie kilkukrotnie wyższej pensji jest bardzo proste. W firmach prywatnych nie ma żadnych ograniczeń, dlatego dysproporcje są przeważnie duże. Kiedy zarobkom 140 prezesów spółek giełdowych przyjrzeli się eksperci firmy doradczej PwC, okazało się, że w 2012 r. zarobili oni średnio 1,6 mln zł.

Środowisko przedsiębiorców przekonuje, że sposobem na poprawę sytuacji nie jest wprowadzanie ustawowych ograniczeń wysokości zarobków, ale raczej poszerzenie kręgu osób decydujących o wynagrodzeniach w firmie. „Trzeba pomyśleć nad rozwiązaniem zapewniającym, że to nie sama rada nadzorcza będzie decydować o wypłatach, ale w jakiś sposób zostanie ona poszerzona, gdy sprawa dotyczyć będzie właśnie wynagrodzeń” – uważa Warski. Taki model przegłosowano w marcu 2013 r. w referendum w Szwajcarii. O wysokości funduszu płac w firmach decyduje tam odtąd walne zgromadzenie akcjonariuszy.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Gylhyrst 23.04.2014 12:26

    W teorii jest to piękne i mogłoby zadziałać! Ale.. gdybym ja był prezesem firmy, w którą zainwestowałem kupę kasy, podejmuję decyzje o wysokim stopniu ryzyka i mogę w jednej chwili stracić wszystko, działam, daję pracę 30 ludziom, ogólnie mam dużo do stracenia ale zarabiam 40 tys na miesiąc a składający długopisy w mojej firmie pan Wiesław dostaje najniższą krajową i się cieszy, że ma w ogóle gdzie pracować – dlaczego ktoś ma ograniczać ile ja w mojej własnej firmie mam zarabiać?
    Ciągnie mnie na wymioty kiedy widzę kolejne premie, kolosalne wypłaty kierownictwa i ochłapy dla reszty, ale jeśli ktoś na to faktycznie zasłużył – to Państwo nie powinno ingerować. Najpierw powinni zająć się systemem premii i nagród w budżetówce moim zdaniem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.