Liczba wyświetleń: 1105
Za sprawą serii zawartych traktatów i umów międzynarodowych zarządzanie naszą planetą staje się coraz bardziej zglobalizowane i scentralizowane, ale większość ludzi nie wydaje się być tym zaniepokojona.
Między 25 a 27 września 2015 r. Organizacja Narodów Zjednoczonych zainaugurowała „nowy uniwersalny plan” dla ludzkości. Papież wyruszył do Nowego Jorku, aby wygłosić przemowę rozpoczynającą konferencję, dając tym samym znaczące przyzwolenie dla tego planu. Niemal każdy kraj ochoczo podpisał się pod 17 celami zawartymi w planie, jednak to zadziwiające wydarzenie natrafiło na zaledwie kilka nagłówków w prasie światowej.
Jednym z tych 17 celów jest wszczepienie biometrycznego dowodu tożsamości w rękę każdego mężczyzny, każdej kobiety i każdego dziecka na całym świecie do roku 2030. ONZ dąży w tej chwili do realizacji tego celu – szczególnie wśród „uchodźców”. ONZ współpracuje z Accenture przy wdrożeniu biometrycznego systemu identyfikacji, który ma przekazywać informacje do centralnej bazy w Genewie.
Inicjatywę o nazwie Identyfikacja dla Rozwoju (Identyfication for Development; w skrócie ID4D) pierwotnie rozpoczął Bank Światowy, który działa ramię w ramię z ONZ w celu pozyskania „tożsamości prawnej” wszystkich osób.
Obecnie określa się to jako przedsięwzięcie „humanitarne”, ale czy na pewno taki jest cel?
Autorstwo: Michael Snyder
Tłumaczenie: Nexus
Źródło oryginalne: ActivistPost.com
Źródło polskie: Wolna-Polska.pl
Poznaj plan rządu!
Ah no tak jasne , NWO to zasługa banku światowego, jakie to oczywiste . Kiedy wyczerpie się ropa a dolar pójdzie w doł warto mieć coś co pomoże walkę z motłochem niezadowolonym z rządów .Dziwne jest to że to obywaltele nie decydują o takich rzeczach , w demokratycznych państwach . A papież ? Nie zasługuje na to żeby nazywał się duchowym przywódcą chrześcijan , fanatycy zapewne będą mu służyć do śmierci, to już jakiś % ludzi więcej, walczących przeciw przeciwnikom NWO .
Jeśli to się stanie i ludzie się temu nie sprzeciwią (czipom), to sami są sobie winni… Oczywiście moje słowa nie są prawdziwe “tak naprawdę”, a jedynie są prawdziwe patrząc przez pryzmat tego w jaki sposób nowe prawa są wprowadzane – czyli tzw demokrację (mhm..), czyli ludzie u władzy wybierani są przez nas, przez ludzi robaczki.
Jeśli głupie owieczki nie zrozumieją, że ten ich głos wyborczy jest tak naprawdę niczym, i nic on nie zmienia, bo masterplan jest wykonywany nadal ale przez kogoś innego (skalowanie władzy), to nic na dobre się nie zmieni.
Sama głupota tego że wybieramy u nas w polsce (i nie tylko) polityków, którym dajemy pełne poparcie niezależnie co zrobią (- przez nasz głos wyborczy) powoduje wprowadzanie praw którym ludzie nie mogą się prawnie sprzeciwić.
Referenda w sprawach dotyczących pewnego większego procenta ludzi są o wiele bardziej sprawiedliwe (niż widzimisie grupy politycznej, którzy “myślą, że będzie dobrze, ale nie widzą lub ignorują pełne spektrum własnych działań). Oczywiście w naszych dotychczasowych prawach o sprawiedliwość wcale nie chodzi.. prawda? Bo myślałem, że po to jest prawo… Że stoi nawet ponad moralnością tak naprawdę…
(chociaż konstytucja chyba mówi, że prawo można złamać by nie wyrządzić szkody drugiemu człowiekowi.. nie jestem pewien ale tak chyba jest)
Mamy internet, mamy więc możliwość głosowania w referendach w domu. Trzeba tylko wymyślić to tak żeby nie było możliwości fałszowania wyników (otwarte liczenie głosów, głosowanie za pomocą chociażby jakiejś karty z jednorazowymi kodami wydawanej w urzędzie – lub papierowym kluczem USB za grosze! A nawet możnaby zanonimizować cały proces.. Da się. I byłoby to nie mniej bezpieczne niż wykonywanie przelewu przez internet – a starym ludziom niech rodzina pomaga. Głosowanie obowiązkowe nie jest i nie można go w ten sposób uznawać A nawet gdyby, to na karcie powinna być opcja “brak odpowiedniej dla mnie opcji” – żeby odróżnić niegłosowanie w ignorancji od braku odpowiednich wyborów.)
Czemu się tego nie prowadzi chyba każdy wie… o bezpieczeństwo nie chodzi, a o to kto ma władzę. Szczególnie jeśliby taki system wprowadzić globalnie, ponadpaństwowy i ponadnarodowościowy. Planetarny – możnaby powiedzieć (o naprawdę ważnych sprawach – np. stosowanie roundupu czy sposób walki z globalnym ociepleniem! – kwestie doinformowania ludzi pomijam.. ).
Ale po, co jak można zbierać informacje o wszystkim i wszystkich, i wykorzystywać te informacje dla zysków, lub tak zwanego polepszania świata (ktoś te informacje posiada… i to mi się nie podoba, bo nie mam innego wyboru jak im ufać – zabezpieczeniom moich danych jak i wykorzystywaniu ich.)
Zbieranie informacji wyewoluowało z posiadania przez ludzi zajmowanego MIEJSCA. Później jest miejsce zamieszkania, czyli adres, a póżniej pesel czy inne ID… przez te rzeczy można powiązywać informacje np. gdzie jesteśmy (gps, satelita, czipowanie) z tym, co kupujemy (bank, karta, ID, czipy) i inne “nieprzydatne” dla kowalskiego dane..
Naprawdę ludzie ignorują fakt tak szczegółowych baz daych? Może jakieś ulotki na temat tego do czego możnaby je wykorzystać?? Bo to by myślę pomogło..
Uczmy się od tych u władzy i także używajmy propagandy. Szkoda że mamy tak mało środków i jesteśmy zdecentralizowani. Oni będą mówić co chcą, a my będziemy mówić co także mogą z tym zrobić. My, jako vox populi.
RFID, Internet Of Things, GSM, wifi, gps, satelity, czipowanie.. i wiele innych pomysłów elity naszej planety, na które wpływ mamy tylko i wyłącznie poprzez zgodę na korzystanie z ww techniologii.. TAK… Bo jak ktoś ma pieniądze, to może sobie zbudować co zechce i kupić co zechce. A nawet wpływać na życia innych osób jak zechce pod jakimkolwiek pretekstem (kłamstwem)
Ślepa wiara w technologię i w słowa ludzi, którzy twierdzą, że chcą pomagać, będzie początkiem realnego zniewalania ludzi, którzy nawet nie będą wiedzieć, że odbiera się im wolność! A niektórzy będą nawet dziękować za to – w imię bezpieczeństwa czy źle rozumianego dobrobytu. Takowi będą mieli wypaczone poczucie własnej wartości. Nie tylko własnej w sumie… To się już dzieje. A terroryści także się do tego przyczyniają, bo sprawiają że jest chęć bycia bezpiecznym i niektórzy zgodzą się na uległość by właśnie być bezpiecznym (oni czy ich dzieci, nie ważne)
Wg mnie ktoś kto zgadza się na własną niewolę by być bezpiecznym, nie zasługuje na bezpieczeństwo.
Niech każdy pomyśli do czego POTENCJALNIE coś może być użyte.
Ale eskalujmy to myślenie i nie myślmy np. o pistolecie, a raczej o narzędziach, które mają bezpośredni wpływ na MASY ludzi, wpływ na to jak myślą, o czym myślą, co robią i co mogą robić.
Od niewinnej inwigilacji poprzez doświadczenia na świadomości do zabijania ludzi o określonym genotypie w imię lepszego jutra.
Oooj będzie powtórka z historii. Po cichu… Bo już jest jak…
Będzie gorzej jak za hitlera, bo on przynajmniej zabijał… są gorsze rzeczy od śmierci.
http://theyflyblog.com/2016/06/27/billy-meiers-1958-and-1987-warnings-about-eu-dictatorship/
http://www.theyfly.com/1958-warning-all-governments-europe-prophecies-and-predictions