OFE już ponad rok czekają na wyrok TK

Opublikowano: 16.02.2015 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 615

Ponad rok po przekazaniu 51,5 proc. środków z OFE do ZUS-u nadal nie jest pewne, czy Trybunał Konstytucyjny nie zmieni kształtu reformy systemu emerytalnego. Wszystko z powodu skargi Rzecznik Praw Obywatelskich. Niewykluczone jest nawet całkowite zakwestionowanie przeniesienia środków z prywatnych funduszy do ZUS-u. Cała reforma to dla OFE duże wyzwanie organizacyjne i finansowe, a mechanizm suwaka powoduje słabszą rentowność inwestycji.

‒ Liczę na to, że Trybunał Konstytucyjny zgodzi się co do każdego z postawionych zarzutów. Ale to, co wydaje mi się najlepiej uargumentowane, to przede wszystkim zakaz reklamy niespotykany wcześniej w takim wymiarze ani w Polsce, ani na świecie, który narusza chociażby zasadę konkurencji i wolnej gospodarki. Po drugie, na pewno bardzo ważne jest pytanie postawione przez panią Rzecznik Praw Obywatelskich dotyczące samego przeniesienia i umorzenia 51,5 proc. aktywów – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.

Zgodnie z reformą systemu emerytalnego 51,5 proc. środków zgromadzonych na rachunkach w OFE zostało umorzonych 3 lutego 2014 r. Tego samego dnia fundusze przekazały do ZUS-u aktywa odpowiadające wartością umorzonym środkom. Jak podkreśla Rusewicz, dotyczyło to ok. 150 mld zł aktywów, a samo przekazanie było dużym wyzwaniem logistycznym.

Pod koniec października ub.r. zaczął funkcjonować tzw. suwak emerytalny, czyli stopniowe przenoszenie aktywów zgromadzonych przez osoby zbliżające się do wieku emerytalnego do ZUS-u. Zgodnie z nowymi przepisami to ZUS odpowiada za wypłaty emerytur, także tych zgromadzonych w OFE. Dlatego 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego fundusze stopniowo muszą zacząć przekazywać środki danej osoby do państwowego zakładu.

‒ To również wymagało dostosowania od strony technologicznej rozwiązań funkcjonujących w PTE do wymogów, które postawił przed nami ZUS i rząd. Ostatnie miesiące wiązały się z dużymi nakładami po stronie funduszy emerytalnych i towarzystw emerytalnych, jeżeli chodzi o wydatki na realizację tych zadań – wyjaśnia Rusewicz. ‒ Fundusze dysponują mniejszymi aktywami, wymagają w związku z tym mniejszej liczby osób do obsługi i niektóre fundusze podjęły decyzję o zmniejszeniu zatrudnienia bądź innym rozplanowaniu funkcjonowania firmy.

Nie jest jednak pewne, czy przepisy wkrótce nie ulegną zmianie. W Trybunale Konstytucyjnym są dwie skargi na ustawę z 2013 r. Pierwszą złożył prezydent Bronisław Komorowski, który wprawdzie nie kwestionuje samych podstaw reformy, ale pyta o legalność przepisów związanych z zakazem inwestowania w obligacje i nakazem inwestowania w akcje oraz zakazem reklamy OFE. Z kolei w połowie 2014 r. skargę złożyła Rzecznik Praw Obywatelskich.

‒ Jeżeli Trybunał Konstytucyjny uznałby, że to działanie jest niezgodne z konstytucją, to myślę, że cała reforma stanęłaby pod znakiem zapytania. Ważne jest też ewentualne cofnięcie zakazu inwestowanie w obligacje Skarbu Państwa. To na żadnym rynku światowym nie funkcjonuje. Gdyby była możliwość inwestowania w obligacje Skarbu Państwa, to by było tylko z zyskiem dla członków funduszy emerytalnych – zapewnia Rusewicz.

Dodaje, że również mechanizm suwaka emerytalnego jest niekorzystny dla Polaków. Ponieważ już 10 lat przed emeryturą rozpoczyna się przekazywanie środków z OFE do ZUS-u, oznacza to, że są one krócej inwestowane. Co więcej, dla funduszy to duże obciążenie finansowe. Rusewicz wskazuje, że by zapewnić możliwość przekazania środków do ZUS-u, OFE muszą utrzymywać wyższy poziom płynnej gotówki. To oznacza, że część środków jest inwestowana tylko w krótkoterminowe instrumenty, a część w ogóle nie pracuje.

W opinii MPiPS przedłożonej w TK wskazano ewentualne konsekwencje orzeczenia niekonstytucyjności. Po pierwsze, może to wpłynąć na stabilność finansów publicznych, ponieważ spowoduje wzrost państwowego długu publicznego o 152,3 mld zł (wg metodologii polskiej) oraz długu sektora instytucji rządowych i samorządowych (o 164 mld zł wg metodologii UE). Po drugie, wzrósłby deficyt w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Tylko na wypłaty świadczeń w 2014 r. potrzebne byłoby dodatkowe 14,7 mld zł. Orzeczenie niekonstytucyjności reformy oznaczałoby również konieczność wypłaty odszkodowań (m.in. z tytułu odsetek od umorzonych skarbowych papierów wartościowych, od utraconych korzyści) – ich szacunkowa wartość w 2014 r. to 12,7 mld zł.

Źródło: Newseria


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. argos1 16.02.2015 21:27

    Trzeba to wreszcie powiedzieć głośno i wyraźnie:
    – Przyszłość emerytur w Krainie Nadwiślanej to brak emerytur.
    Koniec. Kropka.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.