Liczba wyświetleń: 722
Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego przedstawił statystyki dotyczące uczestnictwa Polaków w praktykach religijnych. Wynika z nich, że w liczba osób uczestniczących w niedzielnej eucharystii zmniejszyła się przez rok blisko o 1%. Badania za 2012 r. wskazywały, że do kościoła w niedzielę chodziło 40% Polaków, a w 2013 r było to już 39,1%. Po raz pierwszy wskaźnik spadł poniżej 40%. W latach 2003-2013 liczba osób biorących udział w niedzielnej mszy zmniejszyła się o 2 mln.
Najwyższy odsetek osób uczestniczy w niedzielnej eucharystii w południowo-wschodnich regionach Polski, czyli w diecezjach: tarnowskiej (69%) i rzeszowskiej (64,1%) oraz archidiecezjach przemyskiej (58,8%) i krakowskiej (51,3%).
Najmniej Polaków chodzi do kościoła w niedziele w regionach Polski północno-zachodniej: w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej (24,3%), diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej (25%), w archidiecezji łódzkiej (26,5%) i diecezji sosnowieckiej (27,5%). W archidiecezji warszawskiej w niedziele do kościoła przychodzi 30,4% osób. Spadek osób uczestniczących w mszach dotyczy wszystkich regionów w Polsce.
Autorzy badania wskazują, że w ostatnich latach dokonuje się polaryzacja postaw religijnych. Pierwszą grupą wyróżnioną w badaniu są osoby deklarujące się jako wierzące, ale w niewielkim stopniu angażujące się w życie Kościoła. Ich katolicyzm jest odziedziczony po poprzednich pokoleniach w rodzinie. To grupa najliczniejsza, ok. 60% Polaków. Druga grupa to osoby głęboko wierzące, zaangażowane we wspólnoty katolickie, np. o charakterze parafialnym, deklarujące poparcie dla moralności katolickiej. Trzecia grupa to ludzie zdystansowani od Kościoła, niewierzący i niepraktykujący.
Zdaniem autorów badania w ostatnich 20 latach najliczniejsza grupa tzw. kulturowych katolików wyraźnie się zmniejsza na rzecz obu skrajnie przeciwstawnych sobie grup – zaangażowanej w życie Kościoła i zdystansowanej od niego. Te dwa bieguny systematycznie się rozszerzają. Osoby, których związek z religią wiązał się przede wszystkim z tradycją rodzinną, a w mniejszym stopniu z osobistym doświadczeniem wiary, stopniowo przestają praktykować.
Badanie ISKK jest dokonywane co roku i oparte na kwestionariuszach w całym kraju wypełnianych przez proboszczów w poszczególnych parafiach.
Autor: Piotr Szumlewicz
Źródło: Lewica.pl
Ciężka i pełna ofiar praca kleru i zaangażowanych parafian po latach bezowocnych starań wreszcie przynosi efekty…
“Jeszcze nie widziałem nikogo, kto stracił wiarę, czytając Marksa, za to widziałem wielu, którzy stracili ją przez kontakt z księżmi.”
ks. J. Tischner
Powinni wprowadzić uczestnictwo we mszy przez Internet. Ale wtedy nie można byłoby dawać na “ofiarę”, więc ten pomysł nigdy nie wypali 🙂
@davidoski Można zrobić płatny dostęp dla zarejestrowanych i od razu gratis spowiedź przez skypa 😉
Za małego się chodziło z przymusu teraz człowiek wolny chodzi kiedy czuje taką potrzebę albo dla towarzystwa.
@davidoski
Przecież już nam szykują obowiązkowy “podatek kościelny” więc w czym problem?
Ludzie mają rozrywkę w postaci tv i % w plynie wiec po co im Bóg. Prawda jest taka że do kościoła nie chodzi sie dla księży tylko dla Boga oddac mu cześć za to co sie ma przeprosić za grzechy i prosic o łaski . Pokora jest bardzo ważna. Bez niej czlowiek nigdy nie będzie szczęśliwy. Kto tego nie rozumie niech nie nazywa sie chrześcijaninem bo to zobowiązujące określenie. Pozdrawiam i Szczęść Boże wszystkim
@bogda1986
Do tego wcale nie trzeba chodzić do kościoła (choć niektórzy potrzebują i jest to ich prawo). Można to robić wszędzie i nie potrzeba żadnych pośredników.
Może i nie trzeba pośredników ale jeden głos obrony sie przyda na sali. A masz na myśli modlitwe? Masz racje. Bóg jest wszędzie ale nie wszędzie przychodzi…
“Badanie ISKK jest dokonywane co roku i oparte na kwestionariuszach w całym kraju wypełnianych przez proboszczów w poszczególnych parafiach.” Badannia? Słowo badania wiąże się z nauką a metoda, z której korzysta ISKK to po prostu śmiech na sali. 🙂
W każdym razie widać, że (w końcu) lud polski zaczyna mieć całą tą czarną szopkę tam, gdzie miec ją powinien. 🙂
Spytajcie chrześcijan, jaką mają wizję, jaką koncepcję boga.
Co robi ich bóg?
Czego oczekują od boga?
Czego bóg oczekuje od nich?
Jestem pewien, że ponad 90% NIGDY nie myślało o bogu w ten sposób.
Część na początku, po prostu nie zrozumie pytania.
Następni mogą zareagować agresją i wyzwiskami.
Oj, zwyzywano mnie od świadków Jehowy, “szatanistów”… 😀
A jeśli w końcu odpowiedzą, to może się okazać, że każdy ma inną koncepcję boga i to w dodatku odmienną od tej w biblii.
Zachęcam do stawiania takich pytań “wierzącym”.
Z kolei z tymi świadomymi i prawdziwie wierzącymi można bardzo fajnie podyskutować, a jak wiadomo każda taka dyskusja wzbogaca człowieka.
kościół jest po to aby społeczeństwo dobrowolnie trzymać za morde. Bóg jest też przed kosciołem więc po co tam zaglądać skoro za wykonane czynności co łaska – nie mniej niz 50 pln, a podatku od tego nie odprowadzają ale z dróg publicznych to już korzystają, po policje zadzwonią jak krzywda się dzieje, po straż jak się pali itd. … wszyscy są równi wobec boga ale wobec Skarbówki już nie !!!