Odwołano szefa SBU bo powiedział o korupcji władz

Opublikowano: 19.06.2015 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 550

Szef Ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa wspomniał o korupcji w obozie prezydenta – i natychmiast został zwolniony. Walentin Naliwajczenko został szefem Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w 2014 r. po odsunięciu od władzy Wiktora Janukowycza. Naliwajczence wielokrotnie zarzucano związki ze środowiskiem radykalnych nacjonalistów i neonazistów, ale to nie przeszkadzało mu pełnić swojej funkcji. Potknął się dopiero kilka dni temu, kiedy publicznie zasugerował, że związek z gigantycznym pożarem magazynu paliw pod Kijowem może mieć zastępca prokuratora generalnego Ukrainy, który czerpał z tej bazy gigantyczne nielegalne zyski. Straty wyniosły około 12 mld hrywien, zginęło 5 osób, 9 zostało rannych. 15 czerwca rozpoczęły się pierwsze aresztowania.

Prezydent Piotr Poroszenko zasugerował 16 czerwca na posiedzeniu swojego ugrupowania parlamentarnego Blok Poroszenki, że będzie wnosił o dymisję Naliwajczenki. Jednocześnie dodał, że zaproponuje mu stanowisko szefa wywiadu zagranicznego. Jeden ze współpracowników szefa SBU napisał na swoim profilu w FB, że Naliwajczenki nie wypuszczono do USA, gdzie miał mieć wykład, w związku przesłuchaniem w prokuraturze, dotyczącym jego wypowiedzi o korupcji na najwyższych szczeblach władzy. W parlamencie odebrano zapowiedź zwolnienia szefa służb specjalnych jako kolejny konflikt między prezydentem Ukrainy a premierem tego kraju Arsenijem Jaceniukiem. Jednak, kiedy doszło do głosowania, 248 parlamentarzystów przy wymaganej większości 226, poparło inicjatywę Piotra Poroszenki i szef SBU został odwołany.

Na Ukrainie 18 czerwca rozpoczęła się już szósta fala mobilizacji. Oficjalnie konkretna liczba przewidywanego poboru nie została podana, jednak ukraińskie źródła powołując się na prokuratura wojskowego Anatolija Matiosa przewidują, że mowa o 50 tysiącach osób. Mobilizacja do ukraińskich sił zbrojnych rozpoczęła się w marcu 2014 roku — jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem operacji specjalnej w kwietniu. Jest ona prowadzona na tak zwany „szczególny okres”, który obejmuje „czas działań bojowych i rozpoczęcie odbudowy po wojnie”. W zeszłym roku na Ukrainie odbyły się trzy fale mobilizacji. W tym roku również przewidziano trzy. Pierwsza fala mobilizacji tego roku miała miejsce w styczniu na okres trzech miesięcy, druga — od kwietnia na dwa miesiące. Liczebność wojska pod koniec ubiegłego roku wyniosła około 150 tysięcy osób. W 2015 roku do sił zbrojnych może zostać zmobilizowanych łącznie około 104 tysięcy osób i łącza liczebność armii wzrośnie do 250 tysięcy żołnierzy.

Prywatni kredytodawcy Ukrainy opowiadają się przeciwko umorzeniu długów kraju – wynika z otwartego listu, opublikowanego w “The Financial Times”. Zdaniem komisji prywatnych kredytodawców, umorzenie długów w przyszłości utrudni ukraińskim emitentom dostęp do pożyczek, jest to „zła droga”, która „wyśle zły sygnał globalnym rynkom kapitału”. W liście podkreślono, że zaproponowany przez komisję plan restrukturyzacji odpowiada wszystkim kryteriom MFW i pozwala na zaoszczędzenie 16 mld dolarów. Kredytodawcy podkreślają, że z sumarycznego długu Ukrainy, który wynosi 70 mld dolarów, proponuje się restrukturyzowanie jedynie 22 mld dolarów. Ponadto komisja przypuszcza, że inni kredytodawcy powinni podzielić odpowiedzialność. W skład komisji kredytodawców Ukrainy wchodzą przedstawiciele takich organizacji, jak T Rowe Price, TCW, Franklin Templeton, BTG Pactual.

Autorstwo: MW (1-2), Sputnik (3-4)
Źródła: Strajk.eu, pl.SputnikNews.com
Kompilacja 3 wiadomości dla: WolneMedia.net


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. MvS 19.06.2015 15:39

    Jak na dłoni widać demontaż państwa ukraińskiego. Dokonuje się to według schematu: przemysł zbombardować, ziemię sprzedać, kopaliny oddać za bezcen, mężczyzn rozstrzelać ( na wojnie) albo wygnać, kobiety zniewolić i sprostytuować, osierocone dzieci oddać “miłośnikom” resztę ogłupić reformami systemu edukacji, stsrców zagłodzić. Potrafimy wyciągnąć jakieś wnioski z losów sąsiada ? Może jakieś analogie się nasuwają ? Kto doprowadził do takiego stanu Ukrainę ? Oddolny ruch majdanowy? Litości…
    Proszę państwa, u nas niedługo wybory. Czas na mobilizację, Polacy.TERAZ. Edukacja znajomych, rodzin , sąsiadów, konfrontacja poglądów, podawanie w wątpliwość propagandy, ośmieszanie głupoty. Powoli lecz nieustępliwie spychamy rządzącą sitwę do krawędzi urwiska. Byle nie podchodzić za blisko, bo jeszcze nas pociągną za sobą.
    Żadnych majdanów, barykad, zamieszek, palenia samochodów. Ma być spokojnie i z poczuciem humoru. Opanowanie i śmiech to najgrozniejsza broń.
    Pierwszy ruch wykonany: prezydent dostał czerwoną kartkę. Druga kartka- nierząd. Trzecia- służby. A potem marsz z boiska.

  2. kudlaty72 19.06.2015 17:49

    Eskalacja tego konfliktu na zachód i południe to kwestia kilku lat.

  3. MB 19.06.2015 18:34

    @MvS
    Myślę że skończymy jak Ukraińcy. Prezydent dostał czerwoną kartkę? Chodzi o Komorowskiego? Że niby teraz będzie lepiej? Jeśli takie czerwone kartki masz na myśli w przypadku rządu, sejmu i służb, to przetasowania na tym poziomie z jednych na drugich nic nie zmieniają. Bez całkowitej zmiany na poziomie finansów, mediów i systemu “sprawiedliwości” nikogo istotnego nigdzie nie spychamy, a narodu już prawie nie ma. Owszem, edukacja wszystkich wystarczyłaby aby bezkrwawo zrzucić wszystkich tych pasożytów, ale edukacja na tym poziomie nie jest już możliwa, prawie nikt nie przyjmie prawdy do wiadomości już choćby z powodu takiego, że dysonans poznawczy jest zbyt wielki. Tj. jeśli rzeczywistość zanadto odstaje na zbyt wielu poziomach od tego co ludzie mają w głowach, to nawet udokumentowane fakty będą podświadomie odrzucane. Co przy tych wszystkich ujawnianych aferach już dawno jest oczywiste.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.