Odtwarzanie reklam z muzyką wymaga opłat?

Opublikowano: 20.12.2012 | Kategorie: Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 781

Stowarzyszenie twórców zarzuciło właścicielowi pewnego zajazdu publiczne odtwarzanie muzyki przy okazji emitowania reklam w telewizji informacyjnej. Sprawa oparła się o wymiar sprawiedliwości, ale dopiero Sąd Apelacyjny w Katowicach przyznał, że zbieranie pieniędzy z tego tytułu to przesada.

Jednym z ciekawszych objawów kryzysu jest to, że właściciele lokali gastronomicznych zaczynają oszczędzać na opłatach za odtwarzaną w lokalu muzykę. Coraz częściej zadają oni sobie proste pytanie – dlaczego mam płacić za muzykę, skoro ludzie przychodzą do mnie zjeść, a nie słuchać?

Niestety taka postawa nie podoba się Organizacjom Zbiorowego Zarządzania (m.in. stowarzyszeniu ZAiKS), które wysyłają swoich inspektorów do lokali i sprawdzają, czy odtwarza się tam muzykę. Najgorsze jest jednak to, że OZZ próbują wyciągać od firm pieniądze nawet wtedy, gdy unikają one puszczania klientom muzyki.

Bardzo ciekawy wyrok w takiej sprawie wydał w kwietniu tego roku Sąd Apelacyjny w Katowicach. Choć wyrok nie jest nowy, dopiero na początku grudnia został dodany do Portalu Orzeczeń prowadzonego przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

Sądowy spór dotyczył pewnego zajazdu, w którym na sali jadalnej znajdował się telewizor pozwalający na oglądanie kanału informacyjnego. Pewne stowarzyszenie twórców znalazło jednak furtkę do naliczania opłat – pomiędzy programami informacyjnymi emitowane były reklamy, a w reklamach jest muzyka! Za tę muzykę przedstawiciele Stowarzyszenia chcieli pieniędzy (nie wiadomo dokładnie, o jakie stowarzyszenie chodzi, dlatego nazywajmy je po prostu Stowarzyszeniem).

Sąd Okręgowy w Częstochowie zgodził się z argumentacją Stowarzyszenia i zasądził od pozwanego kwotę 8110,32 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 kwietnia 2011 roku. Sąd uznał, że doszło do publicznego odtwarzania utworów muzycznych.

Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Katowicach, a ten zwrócił uwagę na pewną oczywistą rzecz – artyści dostają honorarium za wykorzystanie ich utworów w reklamach.

– Oczywistą rzeczą jest, iż twórca za wykorzystanie jego utworu w reklamie uzyskał umówione honorarium. Kwestią, nad którą pochylił się Sąd Apelacyjny było rozważenie, czy autorowi tekstu lub muzyki należy się jeszcze dodatkowe wynagrodzenie za upublicznianie jego utworu w ramach reklamy (…) Powszechnie wiadomą rzeczą jest bowiem to, iż reklamy stanowią źródło finansowania danej stacji radiowej i telewizyjnej i same w sobie (przynajmniej dla większości społeczeństwa) nie są przyczyną oglądalności danej stacji. Jeśli chodzi o odbiór społeczny reklam zaryzykować można nawet twierdzenie, iż są one dla odbiorców niejednokrotnie rzeczą uprzykrzającą i zniechęcającą do oglądania danego programu – czytamy w uzasadnieniu wyroku.

Sąd stwierdził zatem, że naliczanie opłat z tytułu publicznego odtwarzania reklam nie jest uzasadnione. Przerażające jest jedynie to, że tak oczywista sprawa musiała być potwierdzona wyrokiem sądowym i to wydanym dopiero w sądzie drugiej instancji!

Należy zauważyć przy tym, że sąd dopuścił możliwość, że odtwarzanie telewizji w zajeździe może wpływać na atrakcyjność lokalu. W innym wyroku wydanym w ubiegłym roku w Kielcach sąd zauważył, że odtwarzanie muzyki w barze nie musi wpływać na standard usług, bo ludzie przychodzą do baru, by zjeść.

Wyroki w podobnych sprawach wydawał Europejski Trybunał Sprawiedliwości. W kwietniu tego roku zauważył on, że odtwarzanie muzyki w gabinecie dentystycznym nie może być uznane za “publiczne udostępnianie” i nie należą się z tego tytułu opłaty, ale odtwarzanie muzyki w hotelu będzie już “publicznym odtwarzaniem”, gdyż wpływa to na standard usług.

Opracowanie: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.