Odszczepieńcy

Opublikowano: 07.06.2021 | Kategorie: Publicystyka, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 2736

Sam jestem zaszczepiony Astrą. Jednakowoż to, że jestem za szczepieniami nie może oznaczać, że mam tolerować nierówność wobec tych, którzy uważają inaczej, a jak na razie, dopóki szczepienia nie są obowiązkowe, mają do tego, jako obywatele, pełne prawo. Wszelkie próby podziału na dobrych-zaszczepionych i niezaszczepiony motłoch, uważam za jawną dyskryminację. Łączyć, a nie dzielić. Przekonywać, a nie zastraszać.

Ech, wycyckali nas, muzykantów, łachudry, jak Bronek ślepą Kaśkę. Wróg prawdziwy nie kryje się bowiem pośród zaszczepionych lub niezaszczepionych, ale siedzi sobie wygodnie na Nowogrodzkiej. Co i rusz wymyśla nowe tortury dla kolejnych grup społecznych. W zależności od skali zacietrzewienia, wzywa do siebie ministra albo samego premier i wręcza karteczkę z rozkazem, rzucając na odchodne: wykonać!

Jakiś czas temu, w moim środowisku zawodowym, gruchnęła wieść, że w związku z takimi a nie innymi wytycznymi rządu względem koncertów plenerowych, na których może bawić się maksymalnie 250 osób plus zaszczepieni, coraz większa liczba organizatorów rozważa, aby na imprezy wpuszczać jedynie tych, którzy posiadają tzw. covidowy paszport, tj. takich, którzy przyjęli obydwie dawki szczepionek dwudawkowych lub jedną, pełną jednodawkową. Nie każdemu jednak się to podoba. Mi np. nie. I moim kolegom z grupy Kult też nie. Po raz kolejny postanowiliśmy więc dołożyć do pieca i nazwać podobne praktyki apartheidem, dodając przy tym, że nie będziemy brać udziału w wydarzeniach, na których dzieli się społeczeństwo na zaszczepionych i niezaszczepionych. Po pierwsze dlatego, że to po prostu nielegalne, gdyż sprzeczne z zasadą równości. A po drugie, dlaczego zaszczepiony ma mieć większe prawo od tego, który nie jest zaszczepiony bo: przeszedł już covid i jest ozdrowieńcem; czeka na drugą dawkę szczepionki; boi się szczepienia; uważa, że Ziemia jest płaska. Pomijając różny ciężar gatunkowy przyczyn braku zaszczepienia, żadna z opcji nie kwalifikuje człowieka, w ramach istniejącego porządku prawnego, jako tego, który ma być traktowany gorzej niż ten, który otrzymał szczepionkę. Wobec takiego stawiania sprawy protestujemy i protestowaliśmy, choć mamy świadomość, że znowu rozpętaliśmy burzę i zostaliśmy opacznie zrozumiani.

Napisaliśmy, że chcemy łączyć, a nie dzielić, a na raz rzuciły się sobie do gardeł dwa polskie plemiona. Momentalnie lud podchwycił, że szczujemy zaszczepionych na niezaszczepionych i bliżej nam do tych niezaszczepionych, bo chcemy wpuszczać ich na koncerty razem z zaszczepionymi. Linia podziału poszła po pęknięciu politycznym; korwiniści i „prawdziwi Polacy” wzięli nas za swoich, bo poddaliśmy w wątpliwość sens rządowej polityki przymuszania do szczepień, miast doń przekonywania, a jak wiemy, tylko drogą powszechnego wyszczepienia poradzimy sobie z pandemią. Pomijam przykry dla bogatej części świata fakt, że na Czarny Ląd czy do biedoty w Azji, szczepionki dotrą w formie powszechnej, Bóg raczy wiedzieć kiedy, a szczepy koronawirusa wciąż mutują, więc może się wkrótce okazać, że wcale nie jesteśmy tacy bezpieczni, nawet po dwóch dawkach. Inna rzecz, że w naszej kapeli, większość kolegów się zaszczepiła, bo wie, że warto ufać nauce niźli zabobonom. Nie zmienia to jednak naszego podejścia, do niesprawiedliwego, z gruntu rzeczy, segregowania ludzi.

Gdyby szczepienia na covid były obowiązkowe, to co innego. Ale jeszcze długo obowiązkowe nie będą, bo gdyby miało się tak stać, za każdą niepożądaną reakcję poszczepienną, a jednak trochę ich wciąż występuje, bo panaceum testuje się na ludziach na bieżąco, rządy państw musiałyby bulić olbrzymie odszkodowania, a na to nikt nie może sobie pozwolić. Lepiej więc naród po cichu przymuszać, żeby sam się wyszczepił. Niektórzy próbują zachęcać; loteriami, kuponami na darmowe piwo, jak w Ameryce, czy zniżkami, jak w przypadku honorowego krwiodawstwa U nas postanowiono ludzi zaszantażować: nie zaszczepisz się – nie pójdziesz na koncert. I na taki dyktat, my zaszczepieni muzykanci z grupy na K. się nie zgadzamy. Bo całe życie i całym życiem jesteśmy za wolnością, o której gramy i śpiewamy. I której zawsze będziemy bronić.

Autorstwo: Jarek Ważny
Źródło: Trybuna.info


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Szwęda 07.06.2021 15:10

    “Gdyby szczepienia na covid były obowiązkowe, to co innego” – jak dla mnie wcale nic się nie zmieni – prędzej dam się zabić niż przyjmę eksperymentalne niesprawdzone wielce podejrzane świństwo!!!

  2. luq 07.06.2021 17:54

    “Gdyby szczepienia na covid były obowiązkowe, to co innego”
    Czyli apartheid zgodnie z literą prawa jest już ok?

  3. Dgruzin 07.06.2021 23:14

    W tekście PORAŻA parę rzeczy:
    1- notoryczne nazywanie szczepionką koktajlu mRNA a jego wstrzykiwanie szczepieniem (to co wstrzykują nie jest szczepionką – patrz: definicja medyczna)
    2- Cytat: Gdyby szczepienia na covid były obowiązkowe, to co innego.
    Czyli gdyby prawo nakazywało kłucie wszystkich łamiąc wolną wolę i Konstytucję to autor nie byłby już “wolnościowcem”.
    3- Cytat: “w naszej kapeli, większość kolegów się zaszczepiła, bo wie, że warto ufać nauce niźli zabobonom”. O jakich zabobonach mowa? I chyba autor nie twierdzi, że eksperymentowanie na ludziach bez STOSOWANYCH DOTYCHCZAS procedur to podejście naukowe.
    4- Czy Pan przeczytał dokładnie całość podpisując się pod zgodą na kłucie? Można zapomnieć o odszkodowaniach. Firmy ubezpieczeniowe umywają ręce, ponieważ to jest EKSPERYMENT medyczny. By mieć jakąś szansę w sądzie należałoby pójść do biegłego i się zbadać przed kłuciem otrzymując zaświadczenie o stanie zdrowia – tak powiedział prawnik. I wygrana nie jest wcale pewna.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.