Od Hitlera do Erdogana

Opublikowano: 27.02.2016 | Kategorie: Historia, Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 808

Gdyby przeciwstawiono się Hitlerowi w Hiszpanii, światu mogła być oszczędzona II wojna światowa, ratując miliony istnień ludzkich w Niemczech i na całym świecie. Zamiast tego bierność międzynarodowa w obliczu agresji Hitlera w Hiszpanii w latach 1936-1938 ośmieliła go do inwazji na resztę Europy i do rozpoczęcia swoich kampanii ludobójczych. Dzisiaj, po 80 latach, Erdogan buduje podobny front faszystowski i rewolucja w Kurdystanie Północnym i Zachodnim stoi samotna w bezkompromisowej opozycji do tego neo-osmańskiego projektu.

W 1936 r. los rewolucji anarcho-komunistycznej przeciwko faszystom i nacjonalistom pod wodzą Franco spotkał się z podobną obojętnością ze strony rządów zagranicznych. Borykająca się z kłopotami republika, zrodzona po upadku monarchii zaledwie pięć lat wcześniej, miała sympatię liberalnych rządów na Zachodzie (z wyjątkiem niektórych katolickich i konserwatywnych frakcji, które sympatyzowały z nacjonalistami), ale była to tchórzliwa sympatia, całkowicie pozbawiona poparcia w czynach.

Postępowi intelektualiści z całego świata zrozumieli, że hiszpańska wojna domowa będzie punktem zwrotnym w historii, że jest to ostatnia nadzieja zatrzymania szerzenia się faszyzmu w całej Europie. Niemniej, mimo dziesiątków tysięcy wolontariuszy, którzy dołączyli do Brygad Międzynarodowych, ani jeden rząd zachodni nie przyszedł z pomocą marnie uzbrojonym rewolucjonistom. Trwało to także po tym, jak Hitler i Mussolini rozkazali codzienne bombardowanie Barcelony i Madrytu i otwarcie dostarczali broń i żołnierzy, by wesprzeć siły Franco. Jak dowiodła umowa z Monachium, jeszcze w październiku 1938 r. Francja i Wielka Brytania starały się uniknąć konfrontacji z Hitlerem, woląc poddać się jego taktyce zastraszania.

Dzisiaj Bliski Wschód i Afryka Północna są uderzającą paralelą do późnych lat 1930 w Europie. Jest to region kotłującego się faszyzmu, chociaż w islamskim wydaniu, a u samego sedna znowu jest potężny, populistyczny przywódca z morderczą wizją dla świata.

Pomimo wpływów Arabii Saudyjskiej i Kataru Erdogan jest dla islamizmu sunnickiego tym, czym Hitler był dla faszyzmu. Turcja pod rządami Erdogana stała się najpotężniejszym sojusznikiem islamistycznych sunnitów od Bractwa Muzułmańskiego i Hamasu do Al-Nusra i Państwa Islamskiego. Ponadto, popularność Erdogana wśród islamistów sunnickich wszelkiego pochodzenia przekracza popularność każdego innego przywódcy i, co jeszcze gorsze, jego plany są ogólnie niezauważane, szczególnie przy chaosie w Iraku i Syrii.

Podczas gdy Kurdowie i sprzymierzone z nimi siły postępowe walczą, by powstrzymać wzrost islamizmu, Zachód zrobił niewiele więcej, jak kolejne ustępstwa wobec zastraszającej polityki Erdogana, prowadzonej w złej wierze. Zachód ma nadzieję, że któregoś dnia przestanie on popierać Państwo Islamskie i inne siły islamistyczne. Sama bierna solidarność i sympatia nie umożliwią Kurdom i siłom sprzymierzonym powstrzymania islamistów w Syrii. Jest tak szczególnie dlatego, że Turcja, przy milczącej aprobacie NATO, nadal używa całej swojej mocy, by zniszczyć Kurdów zarówno w Turcji, jak w Syrii, tak samo jak Niemcy nazistowskie były bezpośrednio zaangażowane w dławienie antyfaszystowskiej rewolucji w Hiszpanii.

Jeśli świat nadal będzie niechętny powstrzymaniu Erdogana, nieuchronnie zbliżająca się katastrofa istotnie będzie porównywalna z II wojną światową. Podczas gdy ta dwulicowa polityka wobec liberalnego Zachodu – także przypominająca politykę Hitlera od 1936 do 1938 r. – trwa już od jakiegoś czasu, imperialistyczny kalifat Erdogana przyjmuje coraz wyraźniejszy kształt. Równocześnie jego polityka szantażowania Unii Europejskie kryzysem uchodźców i Stanów Zjednoczonych perspektywą (na ogół niematerializującego się) wsparcia w wojnie z Państwem Islamski, okazała się niezmiernie skuteczna.

Erdogan zamierza założyć imperium islamistyczne do 2023 r. i jeśli powszechne poparcie, jakie otrzymuje obecnie, pozwala na jakieś prognozy, nadchodzące imperium będzie miało poparcie olbrzymiej większości islamistów sunnickich. Ludobójcza kampania Turcji przeciwko Kurdom jest więc tylko początkiem. Z czasem świat niewątpliwie zorientuje się, że Erdogan jest śmiertelnym niebezpieczeństwem dla międzynarodowego pokoju; niestety jednak, będzie prawdopodobnie zbyt późno. Tak jak przywódcy świata spóźnili się z zatrzymaniem Hitlera w 1939 r., tak jak nie poparli postępowych Katalończyków, Basków i Hiszpanów, żeby już nie wspomnieć Żydów, świat dzisiejszy stoi bezczynnie, kiedy rewolucjoniści w Kurdystanie stoją wobec drugiej co do wielkości armii NATO.

Autorstwo: Saladdin Ahmed
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska
Źródło oryginalne: JPost.com
Źródło polskie: ListyZNaszegoSadu.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.