O pożyteczności działań pani Urszuli

Opublikowano: 03.12.2022 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Publikacje WM

Liczba wyświetleń: 4424

Zwolennicy rządu tzw. zjednoczonej prawicy zżymają się na niekończący się proces uzyskania środków w ramach krajowego planu odbudowy, ale nikt już nie chce tłumaczyć, dlaczego musimy się odbudowywać oraz wyjaśnić szamotaninę rządu z wielomiliardowymi zakupami, a następnie próbami zwrotu zamówionych szczepionek. Jak zaklęci milczą rząd oraz eksperci covidowi do niedawna obecni codziennie na ekranach telewizyjnych.

Wygląda na to, że gimnastyka rzekomej prawicy jest ostatnim etapem ujawniania swojej prawdziwej twarzy. Poczynając od zmiany ustawy o IPN pod dyktando ambasadorów Izraela i Stanów Zjednoczonych oraz nakłaniania samorządów do wycofania uchwał przeciw ideologii LGBT, do likwidacji Izby Dyscyplinarnej i przywrócenia na stanowisko jawnie łamiącego prawo sędziego Tuleyi. Nawet niemożność uzyskania od władz ukraińskich wyrazów ubolewania z powodu śmierci dwóch polskich obywateli, pokazuje efekty realizacji zapowiedzi państwa silnego wobec silnych i broniącego słabych.

W tę politykę wpisuje się również doskonale prezydent Guma, zawsze gotowy do realizacji życzeń strony uważanej za silną. Nie inaczej przedstawiają się skutki gospodarcze rządów neosanacyjnych socjalistów, gdzie zagraniczne koncerny nie płacą w Polsce podatków, węgiel jest na kartki a zadłużenie państwa, po dodaniu oficjalnego i ukrytego przed sejmem, pobiło już chyba rekord Donalda Tuska.

Nic dziwnego, że premier Morawiecki występuje z miną, jakby znalazł gówno w kieszeni. Z tej perspektywy przeczołgiwanie przez panią Urszulę może dopomóc w rozpoznaniu z kim naprawdę mamy do czynienia. Do pełnego zdemaskowania udawanej prawicy Jarosława Kaczyńskiego i spółki mógłby się przyczynić kolejny kamień milowy w postaci warunku uczestniczenia jej przywódców w następnej paradzie zboczeńców w majtkach pozakładanych na głowy.

Wszystko to jest możliwe z powodu bezkarności składania pustych obietnic wyborczych. W wyniku tego na posłów pchają się wymowni cwaniacy i karierowicze zdolni do wszystkiego dla osobistej lub partyjnej korzyści. Jeśli wybory nie mają być tylko cyklicznym festiwalem kłamstwa dla ogłupianego i dojonego ludu, wydaje się konieczne wprowadzenie odwoływalności posłów. A widząc, jak zachowują się sędziowie tworzący tzw. kastę, uwalniający siebie nawzajem od wszelkiej odpowiedzialności, widać również konieczność przeprowadzenia zaniechanej wobec tego środowiska lustracji i odwołania się do powszechnego poczucia sprawiedliwości wprowadzając odwoływalność sędziów w wyniku powszechnego lub lokalnego głosowania.

Autorstwo: Jacek Pietrachowicz
Źródło: WolneMedia.net


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. xmariox 03.12.2022 23:10

    Ta dziadowska transformacja będzie nam ciążyć jeszcze przez wiele długich lat. Choć komuny dawno już nie ma to jej ojcowie, dzieci i wnuki mają się świetnie. Cementują nasz system polityczny i wykorzystują do własnych brudnych celów. Kiedy przyszedłem na świat stolicą polski była “Moskwa”, a dzisiaj dla moich dzieci czy tego chcą czy nie to “Bruksela”. Gdzie nasza niepodległość, a przede wszystkim godność?

  2. emigrant001 04.12.2022 13:03

    Polsce zostało jeszcze max 7 lat życia we względnym dobrobycie. Poźniej niestety to chude lata bidy z nędzą i nikt ani nic nie jest już w stanie tego zmienić. 30 lat notorycznego deficytu budżetowego przypomni, że życie na kredyt zawsze sie kończy biedą tak jak pieniądze socjalistów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.