O polskiej polityce antyniemieckiej

Opublikowano: 21.01.2018 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 802

Czy we współczesnej Polsce istnieje „opcja niemiecka”, ale zdiagnozowana mądrzej niż radosne enuncjacje TVPiS?

Tak, istnieje, przy czym podział między „opcją niemiecką”, a jej przeciwnikami, czy przynajmniej obojętnymi – jest tożsamy z granicą między establishmentem politycznym, a całą resztą.

Jeśli bowiem za realną pro-niemieckość uznajemy doprowadzenie, tolerowanie i chronienie stanu, w którym gospodarka Polski jest tylko podrzędną (pod względem wykonywanych prac podzlecanych, siły rynkowej/nabywczej oraz w charakterze rezerwuaru taniej siły roboczej) częścią gospodarki niemieckiej – to tak rozumianą politykę niemiecką w Polsce realizowali bez żadnych wyjątków politycy centroprawicy (dziś PiS i częściowo PO), liberalnego centrum (PO, w swej genezie także .N) i socjal-liberałowie (SLD), a także dzielnie asystujący temu w każdym momencie ludowcy. Również formacje aspirujące do udziału w establishmencie (a w istocie już dziś stanowiące jej rezerwę) jak Razem – mieszczą się w tak zarysowanym obozie niemieckim III RP.

Podkreślić przy tym należy, że proniemieckość w dzisiejszej polityce w Polsce to jednoznaczna pro-RFN-owość, to zdecydowane popieranie takich Niemiec, jakie powstały po wojnie i jakie do dziś dominują e Europie. I nawet wewnętrzne różnice zdań WEWNĄTRZ obozu niemieckiego w Polsce dotyczą naprawdę detali w dodatku dla Polski nieznaczących (w rodzaju osławionej sprzedaży niemieckich samochodów do USA). Kiedy więc od czasu do czasu w TVPiS na potrzeby wewnętrznej propagandy nawet kogoś znów obsmaruje się od „przyjaciół Niemiec” – to przecież chwilę później regularnie oficjalne czynniki rządowe III RP rozwiewają wszystkie wątpliwości na forum międzynarodowym podkreślając, że Polska nie zamierza w żadnym wymiarze podnosić ręki na zdobycze niemieckiej gospodarki na naszym terytorium. Co najwyżej zaś, niekiedy – można się domyśleć, że chcielibyśmy, aby RFN – nadal sobie spokojnie nad nami panując – jeszcze więcej dawała zarobić jeszcze bardziej przez nas kochanym panom amerykańskim. Ot i cała wielka „różnica zdań” w obrębie opcji niemieckiej w Polsce…

NIE MA WROGA POZA SYSTEMEM

No dobrze, a czy istnieje jakaś formuła opcji niemieckiej poza establishmentem? Czy któryś z niszowych alternatywnych programów dla Polski – geopolitycznych, gospodarczych, społecznych, cywilizacyjnych, tożsamościowych – zakłada oparcie się Polski o współpracę z Niemcami: współczesnymi, historycznymi, wymyślonymi, z przyszłości, teorii czy praktyki? Coś tam kojarząc ze sceny niesystemowej – pokuszę się o stwierdzenie, że nie. Nie ma nikogo, ani niczego takiego – może poza red. Tomaszem Gabisiem(prywatnie przesympatycznym). Ale nawet i ten dawny miłośnik Imperium Europejskiego wprost już swoich dawnych idiosynkrazji nie formułuje, kontentując się kontynuowaniem całkiem miejscami ciekawego przeglądu niemieckiej prasy metapolitycznej.

Poza tym kandydatów na Studnickich – ni widu, ni słychu. Zanikły nawet jakieś dawne eksperymenty, w rodzaju sporadycznych kontaktów NOP i NPD, wszelkie drobne grupki nacjonalistyczne wprost kopiujące wzorce zachodnie (w tym poniekąd niemieckie) również trudno uznać za choćby cień „opcji”. Czy więc można i należy orientować dyskurs polityczny w Polsce (a przynajmniej jego kawałek odbywający się na marginesie marginesów, do którego mamy dostęp za pośrednictwem kilku portali) – w oparciu o kwestię opcji niemieckiej, jej tropienia, piętnowania i potępiania?

Tak – jeśli mówimy o fundamentalnym sprzeciwie wobec braku suwerenności gospodarczej Polski, zwłaszcza w połączeniu z konkretnymi propozycjami pilnej naprawy (na czele z opuszczeniem UE, nacjonalizacją pozostałości przemysłowych, finansów, wielkiego handlu, mediów, ubezpieczeń, infrastruktury itp. oraz polityką pro-inwestycyjną i ochroną rynku).

Tak – jeśli mówimy o zdecydowanym odcięciu się od CAŁEJ klasy politycznej III RP, która do takiego fatalnego stanu rzeczy doprowadziła, włącznie z PiS, partią-dziedzicem PC, założonego za pieniądze CDU i Fundacji Adenauera.

Nie – jeśli „antyniemieckość” sprowadzać się będzie do klakierowania tanim gierkom PR-owym tegoż PiS oraz polowań na czarownice w obrębie i tak nielicznych myślących samodzielnie i po polsku. Nie – jeśli wszystko na świecie, teraz, w przeszłości i na wieki zawsze mamy widzieć już tylko przez pryzmat Niemiec, jakby w referacie „Słoń a sprawa polska” – to słoń był faktycznie najważniejszy.

Możemy, musimy i powinniśmy prowadzić czynną politykę przeciw interesom RFN i niemieckich koncernów w Polsce – na rzecz podmiotów polskich, polskiego kapitału i polskiej polityki gospodarczej. Musimy to robić rozsądnie, co nie znaczy, że strachliwie – bo w tej chwili innej gospodarki, niż ta okupowana przez Niemcy nie mamy i nie dalibyśmy chyba rady innej zbyt szybko odbudować. Musimy wreszcie myśleć po polsku… Hmm, nie – myśleć jak polscy endecy i konserwatyści (choć w swoim czasie także… komuniści) – antyniemieccy funkcjonalnie, na zimno, bez obsesji, bez zaciemnianie badań i obserwacji – oraz w jasno określonym, polskim celu.

Autorstwo: Konrad Rękas
Źródło: NEon24.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.