Liczba wyświetleń: 1614
Wczorajszy dzień jest czarnym dniem w historii szczepień i zarazem wielkim świętem Wielkiej Farmacji w Polsce. Jak pisze dziennik “Rzeczpospolita”, i tak to będzie masowo przedstawiane w mediach mainstreamowych, Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że Sanepid może nękać rodziców nieszczepiących dzieci i terroryzować ich karami finansowymi by zmuszać do szczepienia (czytaj: zmuszać rodziców do pisemnego wyrażenia zgody na zabieg leczniczy i podpisania druku o wzięciu odpowiedzialności za skutki szczepienia).
Sąd uzasadnia naruszanie praw rodziców i dzieci w klasyczny sposób – strasząc powrotem epidemii odry lub krztuśca. Sądu nie interesowało, że skutki szczepień mogą być groźniejsze od tych uleczalnych chorób.
Według Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygnatura akt: II OSK 773/16) „obowiązek poddania dziecka szczepieniom ochronnym nie może czekać, aż ukończą one 19. rok życia”, czyli Sanepid może zmuszać rodziców do przymusowego zaszczepienia stosując grzywny od 100 do 5000 zł.
W roku 2016 Sanepid tylko 8 odmów szczepień ukarał grzywną lub skierował sprawy do sądu (nie wygrał). W roku 2017 ponad 30 000 razy odmówiono szczepień. Dane te niepokoją Wielką Farmację, bo liczba ta względem roku 2016 wzrosła prawie o 25%. Coraz więcej rodziców uzyskując wiedzę o niebezpiecznych dla życia i zdrowia skutkach ubocznych szczepień, oraz wiedzę o prawach pacjenta.
Dotychczas rodzice bronili się przed szczepieniami przedstawiając wiedzę o rozporządzeniu ministra zdrowia (Ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r.), według którego szczepionka może być podana do 19. roku życia. Teraz NSA zinterpretował ów przepis na niekorzyść rodziców.
Co robić? Nie podpisywać żadnych druczków Sanepidu o odmowie szczepienia, gdyż jest to pułapka prawna, która może skutkować procesem sądowym. Na odwrocie możecie pisać:
„Art. 192 K.K.
1. Kto wykonuje zabieg leczniczy bez zgody pacjenta, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.”
W razie pozwów, argumentujcie, że Sanepid chce zmusić do zabiegu leczniczego bez zgody pacjenta. Nie ma takiego prawa, które zmuszałoby rodzica do wyrażenia zgody na zabieg, a działania Sanepidu polegają na zastraszaniu rodziców by podpisali pułapkę prawną pełną nieuczciwych sformułowań mogących być podstawą prawną do nękania i karania. Poczytajcie też o wygranych w NSA procesach sądowych i stosujcie podobną argumentację. Naczelny Sąd Administracyjny wielokrotnie wydawał wyroki, w którym stwierdzał brak podstaw prawnych do wydania decyzji o obowiązku poddawania dzieci szczepieniom.
Rodzicom, którzy przegrali w NSA, doradzamy odwoływanie się, choćby do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, gdyż szczepionki nie są niegroźnymi medykamentami i każde może wywołać NOP – “niepożądane odczyny poszczepienne”, jak w żargonie medycznym nazywa się m.in. okaleczenie lub zgon. Tam gdzie istnieje ryzyko utraty zdrowia i życia, tam nie może być przymusu i braku wyboru. Zwłaszcza, że konsekwencje skutków ubocznych szczepień nie ponosi urzędnik z Sanepidu ani usłużny lekarz, tylko rodzic (bo podpisał zgodę na szczepienie i wzięcie na siebie konsekwencji). A jeśli zapędzą was w kozi róg, żądajcie koszernej szczepionki i potwierdzenia na piśmie, że szczepionka jest bezpieczna i nie wystąpią skutki uboczne.
Obecny wyrok ws. odraczania szczepienia do 19. roku życia będzie przedstawiany w mediach mainstreamowych jako zgoda na szczepienie dzieci bez prawa do odraczania daty szczepienia. Wielka machina propagandowa zastraszania rodziców już ruszyła.
Osoby, które zaszczepiły, powinny też zgłaszać do lekarza każdy zauważony skutek uboczny szczepienia, a w razie odmowy (no zdecydowana większość lekarzy odmawia rejestrowania NOP i wyśmiewa rodziców) – złożyć skargę na lekarza. Za odmowę przyjęcia zgłoszenia NOP grożą im poważne kary.
Autorstwo: Maurycy Hawranek
Na podstawie: Rp.pl [1] [2]
Źródło: WolneMedia.net
Poznaj plan rządu!
A co na to nowa komisja PIS do tropienia …Totalitaryzmów?
Sądowy przymus i presja do podpisania ‘dobrowolnej zgody’. Takie rzeczy tylko w Polsce. Pamietam jak wiele lat temu czytalam (chyba u D.Icke’a), ze szczepienia beda glowna bronia depopulacji. Nie wojny. Nie nawet ekonomia… Wtedy sie z tym nie zgadzalam. Ale jak widze to parcie za wszelka cene, to golym okiem widac, ze cos jest nie tak.
Z drugiej strony, rozmawialam z lekarzem. Bardzo porzadny, otwarty, dbajacy o dobro pacjenta. Kiedy zeszlo na temat szczepien, zaczela sie ostrzejsza wymiana zdan. W koncu zapytalam: no dobrze, zalozmy, ze sa rozne zdania, KTO POWINIEN DECYDOWAC, lekarz, czy rodzic? Popadl w dosc dlugie zamyslenie, w koncu odparl: lekarz. I zaraz zaczal sie tlumaczyc, ze epidemie, ze oczywiscie powiklania sie zdarzaja, ale to tylko kilka procent (nie wiem skad te dane, nie umial odpowiedziec). Wiec to nie jest tak, ze tylko ci, ktorzy biora lapowki sa za przymusem szczepien. Wielu jest lekarzy, ktorzy- niestety- nie maja wiedzy i swiecie wierza, ze to dla dobra tzw. ogolu.. Istota sprawy lezy w tym, ze POZWOLILISMY lekarzom decydowac za nas. Ta nasza podswiadoma chec, w chorobie, w niemocy, w cierpirniu, zeby przyszedl ten madry i nas wyleczyl. No i oni uwazaja, ze powinni za nas decydowac. Dla naszego dobra. A my czesto nieswiadomie dajemy im to prawo. Dobrze, ze mnie juz problem nie dotyczy. Swoje dzieci , niestety zaszczepilam. Teraz nie zrobilabym tego pod zadnym pozorem. Moja znajoma po prostu zabrala karte szczepien z jednej przychodni (podczas przeprowadzki)i nie zaniosla jej do drugiej. I ma spokoj. Mysle, ze nie powinnismy walczyc, ale powinnismy byc sprytni. Świadomosc rosnie, wiec jestem dobrej mysli. Do ludzi powinno dotrzec, ze w ostatecznym rozrachunku, to ONI SAMI i nikt inny, sa odpowiedzialni za swoje (i swoich dzieci) zdrowie, bo to oni beda ponosic skutki wszelkich zabiegow medycznych. A lekarz moze i powinien jedynie doradzic. Niby takie oczywiste, ale rzeczywistosc pokazuje cos zupelnie odmiennego.
Dowiem się który, z tych zasrańców z Izby Ogólnoadministracyjnej orzekł w tej sprawie i zamieszczę tu pełną treść jak już urodzi uzasadnienie do wyroku.
“Moja znajoma po prostu zabrala karte szczepien z jednej przychodni (podczas przeprowadzki)i nie zaniosla jej do drugiej. I ma spokoj.”
Ciekawe kiedy przychodnia zauważy, że dziecko nie ma karty szczepień. Bo to tylko kwestia czasu. Straszny bałagan musi być w tej przychodni.
Nie wiem czy Wy tez tak macie, ale ja im bardziej ktoś mnie do czegoś przymusza tym bardziej jestem przeciw.
@Dorota Nawigatorka
Jak ona to zrobiła? Moja baba jak przeprowadzaliśmy się chciała wziąć kartę szczepień to jej powiedzieli żeby podała adres nowego POZ i oni sami prześlą.
zachować spokój, nie prowokować niepotrzebnie, monitorować sytuację – żeby nie dać się ugotować powoli trzeba często mierzyć temperarture
“lekarz, lub mój kolega-lekarz, znów zarobię na leczeniu skutków ubocznych szczepienia. To jak z mechanikami samochodowymi, którzy uszkadzają klientowi samochód, by znów oddał go do naprawy i dał zarobić.”
Nie przypisywałabym lekarzom złych intencji tego, że celowo chcą upośledzić nasze dzieci po to by je później leczyć. Nauczono ich o zbiorowej odporności i raczej czują moralne prawo do decydowania za rodziców, którzy nie mają studiów medycznych. Tylko tyle i aż tyle. Groźne powikłania poszczepienne to tylko “jakiś tam promil”, statystyka, która gdzieś tam się zdarza, ale nie u nich w przychodni, nie u nich w gabinecie.
@BrutulloF1
Prawdopodobnie wzbudziła zaufanie. Inaczej nie ma opcji, by wydali kartę.
U nas zrobili nawet adnotację w karcie na nasz temat i pozamiatane. Teraz patrzą nam na ręce a my im 🙂
@ Aida
Ja też uważam, że lekarze w większości nie upośledzają dzieci celowo, chociaż prawdziwa odpowiedź zależałaby od tego, czy szczepią własne dzieci lub wnuki. W rzeczywistości lekarze mają gdzieś zdrowie obcych ludzi a często są nieuświadomieni. Lekarze nie mają pojęcia o składzie szczepionek i ich działaniu. Oni są zapracowani…
@Aida
Ja natomiast przypisywałbym lekarzom akademickim zabójcze wręcz połączenie ignorancji, nieuctwa i głupoty – dokładnie w takiej kolejności.
Ostatnimi laty doszło jeszcze ślepe wykonywanie procedur i przemiana w dilerów farmaceutycznego syfu.
@Aida
„Moja znajoma po prostu zabrala karte szczepien z jednej przychodni (podczas przeprowadzki)i nie zaniosla jej do drugiej. I ma spokoj.”
“Ciekawe kiedy przychodnia zauważy, że dziecko nie ma karty szczepień. Bo to tylko kwestia czasu. Straszny bałagan musi być w tej przychodni,,
Przychodnia nie zauważy ponieważ dziecko zostało wypisane z jednej a nie zostało zapisane do drugiej, kartę ma rodzic.
To już Dorota Nawigatorka musiałaby się wypowiedzieć, czy korzystają tylko z prywatnej służby zdrowia, ci o których pisała.
Polacy i Żydzi błagam Was oprzytomnijcie !
Apeluje w tym miejscu do Waszego rozsądku, gdyż rządzące nami elyty w typowy dla siebie sposób chcą nas między sobą poróżnić, używając w tym celu naszej wzajemnej niezwykle trudnej historii. Rozgrywają nas właśnie z tego powodu, że jest ona trudna, pełna wzajemnego bólu i absolutnie niejednoznaczna. Wykorzystują w tym celu wieloletnie zakłamania historyczne i polityczne oraz naszą spowodowaną nimi niewiedzę.
Co jest jednak dla nich tak WAŻNE, że tak im bardzo zależy na naszej wzajemnej wrogości ?
ODPOWIEDŹ jest porażająco prosta: ZAPLANOWANA STADOM KOLEJNA DEPOPULACJA i STERYLIZACJA…
Skłócają nas WZAJEMNIE, bo wspólnie zauważyliśmy, że globalnie wprowadzonym, przymusowym szczepionkowym procederem powszechnie nas na świecie sterylizują i zgodnie z jawnymi programami ONZ depopulują. Naturalnie rozsądne, znające PRAWDĘ elity powszechnie nie szczepią swoich dzieci, ale wspólna, pełna ofiar, bolesna, wojenna historią bez cienia wątpliwości pokazała, że socjopatyczne elity bez mrugnięcia OKIEM przyzwalały na podobny wojenny holocaust Żydów i Polaków, czyniąc sobie europejską przestrzeń życiową i eksterminując w tym celu całe nacje i narody. Teraz bezprzykładnie napuszczają nas na siebie, abyśmy wyrażali wzajemną wrogość, bo wtedy będzie łatwiej nas poróżnionych wyrżnąć w sensie przymusowo zaszczepić – z radosnym wish death – a niech durny plebs zdycha !
Tak zawsze działają ukryte między nami elity, które na życzenie swych hierofantów ( największego ówcześnie i obecnie w Europie koncernu farmaceutycznego i chemicznego ) oraz żołnierzy Rzeszy wymuszały na elitach wysyłkę do obozów śmierci zbędny im plebs ( zwykle dzieci i starców ).
Czyżbyście już zapomnieli jak było?
Historia lubi się powtarzać !
Właśnie zapadł w tym sensie w Polsce znamienny wyrok Sądu Administracyjnego w sprawie przymusu i kar za brak szczepień !
Błagam Was opamiętajcie wzajemną niechęć i nienawiść i walczcie z ukrytym, niezwykle przebiegłym wrogiem, który działając globalnie i tu teraz chce pozbawić Was i Wasze dzieci zdrowia i życia !
PODAJCIE DALEJ …
Proponuje przestać szczepić psy i koty na wściekliznę. Dlaczego mają cierpieć na skutki uboczne szczepień?
Weterynarze podobno leczą swoje rodziny preparatami dla zwierząt i osiągają lepsze rezultaty niż lekarze.
W odniesieniu do poruszanego tematu polecam n/podany link. a w nim film zatytułowany; śmiertelny zastrzyk.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=60&v=WUMu0HQNi3s
@lboo: Bo do dobrych rzeczy to nikogo nie trzeba przekonywać. A do nie dobrych jest przymus.
@Aida: Lekarze co bezrefleksyjnie wierzą w to co zostali nauczeni = pożyteczni idioci.
Proszę nie wylewać dziecka z kąpielą, większość szczepień jest zbędna, ale niektóre z nich są w dzisiejszych czasach konieczne. Jeżeli nie zaszczepi się dziecka np. na odrę, różyczkę, ospę wietrzną to najprawdopodobniej nie przebędzie tych chorób w wieku dziecięcym, po prostu nie będzie się miało od kogo zarazić. Jest duże prawdopodobieństwo, że zachoruje się w wieku dorosłym, a wtedy mogą wystąpić poważne powikłania, a jeśli zachoruje kobieta w ciąży, która nie nabyła odporności na te choroby to może być tragedia – uszkodzenie płodu, a nawet poronienie. Takie czasy, że nie ma dobrego wyboru.
“Bo do dobrych rzeczy to nikogo nie trzeba przekonywać. A do nie dobrych jest przymus.”
Jest kwestia dyskusyjną czy szczepionki to dobro, czy zło.
Polecam film “Pełnia życia”. Daje trochę do myślenia. Jest to film na podstawie życia Robina Cavendisha, który zachorował na polio i został sparaliżowany. Wtedy dopiero powstawały szczepionki na polio, a szpitale pełne ludzi po polio wyglądały tak:
http://monovisions.com/vintage-iron-lungs-for-polio-victims-1930s-1950s/
Szczepionka, która się pojawiła w latach 50 była wybawieniem. Dziś nie mamy takich widoków z czego chyba należałoby się cieszyć.
@kolopsu: “Jeżeli nie zaszczepi się dziecka np. na odrę, różyczkę, ospę wietrzną to
najprawdopodobniej nie przebędzie tych chorób w wieku dziecięcym, po prostu nie będzie się
miało od kogo zarazić.”
Weź przeczytaj co sam napisałeś. Skoro nie będzie się od kogo zarazić to chyba dobrze, i
jest to najlepsza droga na pozbycie się chorób. Niestety szczepionki same powodują, że
choroby króre mogły by naturalnie wyginąć, są sztucznie utrzymywane w obiegu, tak by można
było usankcjonować rozpowszechnianie szczepionek.
Jakiś czas temu na Naturalnews.com czytałem artykuł na temat farmacji, że raz na jakiś czas
wypuszczają szczepionki z żywymi wirusami, tak aby choroby nie wyginęły i biznes się
kręcił. Co prawda może być to szokiem dla wielu, ale nie łudźmy się, farmacja to nie jest
instytucja charytatywna lecz komercyjna. Przy czym w większości przypadków nie liczy się
człowiek a zyski.
@Aida: Co do szczepionek na polio to też czytałem, że od nich właśnie można zachorować na polio a dodatkowo jeszcze dostać raka. Wywiad z pracownikiem firmy farmaceutycznej daje do myślenia chyba jeszcze więcej:
https://prawdaxlxpl.wordpress.com/2012/10/27/pracownik-firmy-farmaceutycznej-o-szczepionkach/
SV40 – rakotwórczy wirus w szczepionkach p. polio
https://youtube.com/watch?v=lbQuz_f65SQ
Dziękuję, postoję. :\
@Murphy, przeczytałeś tylko 2 pierwsze zdania. Podaj proszę receptę jak pozbyć się wszystkich zakaźnych chorób z naszej planety?
warto poznawać fakty i nie ulegać iluzji ;
https://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18538957&prev=search