Nowe zdjęcia Indian izolowanych

Opublikowano: 02.02.2011 | Kategorie: Publikacje WM, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 1049

Organizacja Survival International (SI) opublikowała nowe zdjęcia izolowanych Indian z brazylijskiego stanu Acre, mieszkających w pobliżu granicy peruwiańskiej. Zdjęcia z lotu ptaka zostały wykonane przez rządowy departament ds. Indian w Brazylii, FUNAI, który wydał zezwolenie dla SI na wykorzystanie tych zdjęć na rzecz kampanii ochrony ziem Indian Izolowanych.

Społeczność zobrazowana na zdjęciach cieszy się dobrym zdrowiem i ma kosze pełne manioku i papai pozyskanych z własnoręcznie uprawianych poletek. Niektórzy Indianie są przyozdobieni czerwoną farbą, znaną jako urucum. Nieopodal domostw rozpościerają się bogate ogrody ze zróżnicowaną uprawą, także bananów. Najbardziej zaskakującym elementem uchwyconym na zdjęciu może wydać się metalowa maczeta. Może ona pochodzić jeszcze z czasów boomu kauczukowego lub została nabyta w drodze między plemiennej wymiany.

Rdzenne społeczności indiańskie po dziś pozostające w izolacji są ludami, które po pierwszych, najczęściej traumatycznych kontaktach ze światem zewnętrznym cofnęły się w głąb puszczy i po dziś dzień takowych kontaktów unikają. Indianie ci tworzą małe społeczności od kilkudziesięciu do kilkuset osób, przy czym tylko nieliczne przekraczają granicę trzystu.

Traumatyczne doświadczenia z przeszłości – oddalone w czasie 50, 100, 200 lub więcej lat temu, w zależności o, której grupie mówimy – sprawiły, że Indianie ci rozproszyli się i uciekli na terytoria trudno dostępne, najczęściej położone w górnych biegach rzek; cieki wodne trudno spławne lub ziemie oddalone od głównych arterii wodnych. W niektórych przypadkach izolacja jest względna gdyż członkowie niektórych grup mogą miewać sporadyczne kontakty z przedstawicielami innych społeczności indiańskich lub narodowych.

W samej tylko Brazylii i Peru żyje nawet do 80 takich społeczności. Izolowane plemiona mieszkają również w Boliwii, Paragwaju, Kolumbii, Wyspach Andamańskich i Papui Zachodniej.

Bezpieczeństwo i życie wielu takich społeczności pozostaje zagrożone i niepewne. Wśród największych niebezpieczeństw znajdują się: budowa dróg, tam na rzekach, wyrąb lasów i niekontrolowana eksploatacja w obrębie ich ziem oraz na terytoriach przyległych. Podobne przedsięwzięcia grożą przemocą oraz rozprzestrzenianiem się chorób na, które nie skontaktowane społeczności nie mają immunologicznej odporności. Prezydent Peru Alan Garcia wydał koncesje na poszukiwanie ropy naftowej w obrębie ziem Indian izolowanych zaś w Brazylii, przy pełnej aprobacie kół rządowych, trwa budowa dróg i tam na rzekach w bezpośrednim sąsiedztwie społeczności o tym profilu.

W grudniu 2010 roku otwarty list na temat krytycznej sytuacji jaka rysuje się przed wieloma Indianami izolowanymi wydał wieloletni sartenista, Sydney Possuelo. W liście przestrzega przed planowaną budową drogi, która ma połączyć miasto Assis w Brazylii z Puerto Maldonaldo, stolicą departamentu Madre De Dios w Peru.

Marcos Apurina, członek amazońskiej organizacji COIAB komentując publikacje ostatnich zdjęć powiedział: „Jest to niezbędne dla potwierdzenia, że ci ludzie istnieją. Podstawowe prawa tych ludów są ignorowane, zwłaszcza prawo do życia. Ich obrona jest kluczowym zadaniem.”

Wtóruje mu Davi Kopenawa, lider brazylijskich Indian Yanomami: „W miejscu gdzie żyją Indianie ryby, zwierzęta i rośliny muszą być chronione. Dlatego warto pokazywać zdjęcia nie skontaktowanych Indian, tak aby cały świat wiedział, że oni tam są, w lesie, a rząd musi respektować ich prawo do życia tam.”

Słowa pełne obaw padają także ze strony indiańskiej organizacji AIDESEP: „Jesteśmy głęboko przejęci brakiem działań ze strony rządu. Mimo ponagleń, tu z Peru i zagranicy, nic nie uczyniono w celu nielegalnego zwalczania wyrębu drewna.

Wśród przedstawicielstw, które wbrew apeli zdecydowały się na prace zagrażające bezpieczeństwu lub autonomii izolowanych społeczności znajdują się min.: Perenco, Pacific Rubiales Energy, YPF Repsol, ConocoPhillips, Petrolifera, GDF Suez, Santander Bank i Banif.

W 1984 roku koncern Shell nawiązał kontakt z izolowaną grupą Indian Yora w Peru. W rezultacie owej lekkomyślności wkrótce 42% skontaktowanej społeczności zmarło w rezultacie epidemii.

Opracowanie dla “Wolnych Mediów”: Damian Żuchowski
Na podstawie: survivalinternational.org, uncontactedtribes.org
Zdjęcia: Gleison Miranda – FUNAI, Survival


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. eXpeL 02.02.2011 11:27

    proponuję wirtualnie przeglądnąć takie zielony światy [ Holoit / GoogleEarth ] i spróbować zauważyć to co oni mają a czego nie mamy MY . mi przychodzi jedna myśl wolność i niezależność w wszystkich dziedzinach życia .

  2. Foltynowicz Włodzimierz 03.02.2011 17:37

    na tym przykładzie widać, że cywilizacja w naszym rozumieniu jest tym Indianom nie potrzebna. Boję się, że ekspansja tej naszej cywilizacji w końcu ich dosięgnie i wtedy staną ucywilizowanymi nieszczęśliwcami podobnymi do nas. Ja im życzę dobrze, więc niech sobie żyją po swojemu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.