Nowe jeszcze się toczą

Opublikowano: 20.09.2019 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1161

Być może ten rok jest ostatnim, w którym w naszym kraju kupi się nieco więcej fabrycznie nowych aut, niż w 2018 r.

Od początku roku do końca lipca w Polsce zarejestrowano 368 191 nowych samochodów (liczonych razem: osobowych i dostawczych o wadze do 3,5 t). Jest to więcej o 3% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku (+10 759 szt.). Nie są to rewelacyjne wyniki, ale dobrze że w ogóle nastąpił wzrost rejestracji nowych pojazdów, bo konkurencja ze strony samochodów używanych jest niszcząca.

Tym w miarę przyzwoitym rezultatom sprzyjała utrzymująca się ogólnie dobra koniunktura gospodarcza i wzrost zarobków części mieszkańców naszego kraju. Jednak podstawowe znaczenie ma zapewne wygasanie łagodniejszych norm emisji spalin z końcem sierpnia br. Każdy więc chce zdążyć.

Jeśli chodzi o nowe auta osobowe, to od początku 2019 roku zarejestrowano ich 327 397, czyli o 8 067 szt. (+2,5%) więcej niż w analogicznym czasie 2018 r.

W tej grupie jest 45,2 tys. droższych pojazdów klasy premium (wzrost aż o 8,2% w skali roku). Chętnie kupują je firmy, które zakup luksusowego auta mogą sobie wrzucić w koszty, ale także i grupa bogatych klientów indywidualnych.

Marki popularne, wybierane chętniej przez zwykłych zjadaczy chleba osiągnęły w tym czasie poziom 282,2 tys. nowych rejestracji (czyli wzrost zaledwie o 1,7%). W całej grupie nowych samochodów osobowych jest 19,8 tys. hybryd (+51%) oraz 1485 szt. (+93,4%) z napędem elektrycznym lub tzw. hybrydowym plug-in.

Samochody z napędem benzynowym zajęły 71,2% rynku i przybyło ich 233,1 tys. (+4,3%). Diesle stanowiły zaś 20,4%, co oznacza spadek do 66,7 tys. rejestracji (-13,2%). Rok wcześniej udział tych kategorii w rynku kształtował się odpowiednio: 70,0% i 24,1%.

Od początku 2019 roku nabywcy indywidualni zarejestrowali 101,4 tys. nowych aut, czyli o 5 601 szt. (+ 5,8%) więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. To całkiem spory przyrost.

Pozycja lidera, tradycyjnie jak zawsze należy do Volkswagena i jego marek, a drugie miejsce zajmuje Toyota. Dalej jest Reanult, na czwartym miejscu Kia, a z piątą lokatą pierwsze siedem miesięcy zakończył Hyundai.

Najczęściej wybieranym modelem przez klientów indywidualnych od początku roku jest Dacia Duster (6 004; +99,3 %) – czyli auto praktyczne, w miarę duże i tanie, choć niespecjalnie rewelacyjnej jakości. Drugą pozycję zajmuje Toyota Yaris (4 124 szt. – 2%), a trzecie Skoda Fabia (3 510 szt. – 9,2%). Czwarta pozycja należy do Toyoty Corolli, która skoczyła aż o 11 miejsc w stosunku do ubiegłego sprzed roku (3 055; +85,7%). Na piąte miejsce spadł Fiat Tipo (2 946: +21,2%). Kolejna jest Toyota Auris (2 643; +13,1%), a za nią Hyundai Tucscon (2 332 szt; +10,6%).

Jeśli chodzi o pojazdy firmowe, to od początku roku przedsiębiorstwa zarejestrowały 226,0 tys. nowych aut (+ 1,1%; wzrost zaledwie o 2 466 szt.).

W rankingu rejestracji nabywców instytucjonalnych liderzy się nie zmienili. Prowadzi Volkswagen przed Toyotą, trzecie miejsce zajmuje Peugeot-Citroen (PSA), a czwarty jest Ford. Drugą piątkę otwiera Renault. Najczęściej wybieranym modelem przez klientów instytucjonalnych od początku br. była Octavia (9 850; – 3%). Następna jest Skoda Fabia (7 251; – 4,4%). Trzecie miejsce na podium po siedmiu miesiącach zajęła Toyota Corolla (6 684; +106,2%), która zyskała aż 10 pozycji w rankingu. Czwarty jest Golf (6 765; – 1,2%), zaś pierwszą piątkę zamyka Opel Astra (6 609, – 3,4%).

Nie jest wykluczone, że to już ostatni rok z dodatnim wynikiem rejestracji nowych aut w Polsce. Nowe normy emisji spalin mogą spowodować taki wzrost ich cen, że pojazdy używane zgarną niemal całą pulę rynkową.

Autorstwo: AL
Zdjęcie: Viernest (CC BY 2.0)
Źródło: Trybuna.info


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Szaman 20.09.2019 11:21

    no ojejku.. Zepsuty system gospodarczy oparty na produkcji się wali nawet mimo tych wszyskich karygodnych zabiegów jak postarzanie produktu czy piorąca mózgi reklama “wymień stare na nowe bo nowe zrobi ci lepiej”

    Skoro ludzie częściej kupują używane auta to w zdrowym społeczeństwie powinien to być powód do dumy. W końcu eliminuje się nadmierna produkcję i zanieczyszczenie środowiska a także ilośc śmieci trafiających na wysypiska . No ale ludzie z wypranymi mózgami martwią sie tylko że o jej! nie będzie pracy bo nie rozumieją że postęp jest wtedy gdy człowiek ma więcej i musi wydawać mniej bo sprzęty są trwałe a pracuje mniej a nie wtedy gdy produkcja i sprzedaż wzrasta ;]

  2. Stanlley 20.09.2019 15:27

    Co za durny artykuł, durny bo ogłupia, nie pokazuje gdzie problem i głupota rządu (zamierzona głupota). Więc zaczynamy :
    “… bo konkurencja ze strony samochodów używanych jest niszcząca.”

    Co takiego się stało że w 2019? Pazerny rząd dojnej zmiany zmienił przepisy dotyczące leasingu dla przedsiębiorców. Jak dobrze wiemy – 72% sprzedawanych samochodów jest dla firm, po przez leasing (https://motofocus.pl/informacje/nowosci/70176/sprzedaz-nowych-samochodow-w-polsce-w-2018-r-kolejny-rekord)

    Wracając do pytania – co zawierały nowe przepisy wsprowadzone pod koniec 2018 roku? Co tak zatrzymało sprzedarz nowych aut? Co zniechęciło przedsiębiorców?

    – Limitem 150 tys. zł (spalinowe i hybrydy) i 225 tys. zł (elektryczne) został objęty leasing operacyjny pojazdów osobowych (do końca 2018 r. nie było limitu).

    – 1 stycznia 2019 roku mogą zaliczać w koszty uzyskania przychodu tylko 75% wszystkich wydatków eksploatacyjnych (paliwa, oleje, serwis, części zamienne, opłaty autostradowe, parkingowe itp.)

    dla wyjaśnienia – limit oznacza że tylko do kwoty 150 000zł można wydatek wliczać w koszty – droższego już nie.

    Więc przedsiębiorcy sobie liczą – po 2 latach auto średnio traci 50% wartości po 3 latach. Taki przedsiębiorca sobie kalkuluje i szuka już 3 letnich aut poleasingowych kosztujących mniej niż 150 000 by wziąć je w leasing i zmieścić sie w limicie.

    Zdziwieni? To zobaczcie jakie auta w 2018 roku się najlepiej sprzedawały – taki mercedes sprzedał ponad 10 000 aut… marki luksusowe i modele powyżej 150 000zł to lwia część rynku. W 2019 wyniki nie są takie złe dlatego że wiele transakcji zostało zawartych przed końcem 2018 ale dostawa auta nastąpiła w 2019.

    Jaki jest skutek? Coraz więcej drogich aut na czeskich blachach jeździ po wa-wie. Wiem co mówię bo na codzień widuję…

  3. lboo 20.09.2019 16:22

    @Stanlley: ” Taki przedsiębiorca sobie kalkuluje i szuka już 3 letnich aut poleasingowych kosztujących mniej niż 150 000 by wziąć je w leasing i zmieścić sie w limicie.”

    Biorą poleasingowe auta w leasing, brzmi to co najmniej dziwnie.

    “Limitem 150 tys. zł (spalinowe i hybrydy) i 225 tys. zł (elektryczne) został objęty leasing operacyjny pojazdów osobowych (do końca 2018 r. nie było limitu).”

    150tys to całkiem przyzwoita kwota na samochód osobowy który ma służyć do prowadzenia działalności. Luksusowe auta tak naprawdę potrzebne są w znikomej ilości przypadków.
    Poza tym z tego co doczytałem, to samochody droższe też można wliczyć w koszt uzyskania przychodu, ale wliczyć można tylko 150tys a nie pełna cenę.
    Koszt samochodu był częstym sposobem unikania płacenia podatków. Więc całkiem naturalne jest działanie prawodawcy że przeciwdziała innym przepisem próby obejścia prawa podatkowego. Można całkiem słusznie narzekać na to jak obecni rządzący wykorzystują powierzone im w podatkach pieniądze, natomiast unikanie płacenia podatków przez przedsiębiorców jest przede wszystkim okradaniem tych którzy je uczciwie płacą.
    A potem płaczą jak to im ciężko i jak to są gnębieni przez państwo. Sami jeżdżą mercedesami a na podwyżki nie ma, bo państwo gnębi. Jak z takim podejściem ma być lepiej w Polsce?

  4. Szwęda 20.09.2019 16:23

    Jak się mają zarobki przeciętnego Kowalskiego do cen nowych samochodów?! W Polsce nowy samochód powinien kosztować 10 tysięcy a nie 50. Np polskiej produkcji 🙂 Druga sprawa, że w Polsce nadal bardzo duże znaczenie ma to, że wielu kupujących auto chciałoby je użytkować conajmniej przez kilka lat, a nie zmieniać co 2 lata. Więc nadal są bardzo popularne samochody 10-15 i więcej letnie, bo są po prostu trwalsze i tańsze w naprawie. Zakup nowego samochodu to są co najmniej w połowie wyrzucone pieniądze. Obecnie (i już od wielu lat) samochody produkuje się w taki sposób (sztuczne postarzanie), że ich żywotność jest ściśle określona i np. silniki są obliczane przez superkomputery na ograniczoną ilość przejechanych kilometrów. To jest ogromne marnotrawstwo i źródło niebywałych ilości zanieczyszczeń emitowanych do biosfery. No ale cóż, to wszystko są sprawy trzeciorzędne i dalsze dla koncernów – dla nich na pierwszym miejscu jest szybki, trwały i najlepiej cały czas rosnący zysk. Itd.

  5. Stanlley 20.09.2019 22:40

    @lboo

    “Biorą poleasingowe auta w leasing, brzmi to co najmniej dziwnie.”
    Żaden problem – przecież można brać w leasing auto używane – np takie poleasingowe :
    https://www.fmleasing.pl/porady/leasing-samochodow-uzywanych-wszystko-na-ten-temat

    “50tys to całkiem przyzwoita kwota na samochód osobowy który ma służyć do prowadzenia działalności. Luksusowe auta tak naprawdę potrzebne są w znikomej ilości przypadków.”
    To poszukaj szczegółowych danych na temat sprzedanych aut osobowych w 2018. Teraz pomyśl sobie że w kolejnych latach takie same liczby trochę droższych (ponad 150 000zł) samochodów się również sprzedadzą – ale nie w polin, tylko w np Czechach. No i zagadka – gdzie popłyną podatki? To wcale nie jest czcza gadanina – po wa-wie sporo jeździ drogich aut na czeskich blachach – i to jeszcze się zaczęło przed wprowadzeniem tych durnych limitów.

    Acha – dla tych wszystkich co myślą że 150 000zł to dużo za auto i pewnie tylko luksusowe tyle kosztują to typowy dostawczak/bus to absolutny golas to cena ok 120 000zł i jakiekolwiek dodatkowe wypasażenie podnosi cenę – nie ważne czy to sprzęt ratowniczy w karetce czy klimatyzacja.

    Ja rozumiem że wielu w oczy kole drogi samochów i postrzegają to jako sztuczne nabijanie kosztów – a jak biedra wykazuje niemal brak przychodów ze względu na wysokie kwoty transferowe to już nie kole w oczy i nie ma problemu by tam robić zakupy? Najzwyczajniej pieniążki które tu mogły by zostać wydane zostaną wydane gdzie indziej… już od dłuższego czasu choćby w Czechach lawinowo rośnie liczba firm zakładanych przez Polaków – którzy tam płacą podatki zarabiając tu – zupełnie tak jak zagraniczne koncerny….

  6. lboo 20.09.2019 23:36

    @Stanlley: Napisalem 150tys, nie 50tys, więc jak cytujesz, to cytuj poprawnie.

    “Acha – dla tych wszystkich co myślą że 150 000zł to dużo za auto i pewnie tylko luksusowe tyle kosztują to typowy dostawczak/bus to absolutny golas to cena ok 120 000zł”

    Limit nie dotyczy samochodów dostawczych. Tu możesz sobie sprawdzić co w świetle ustawy jest samochodem osobowym:
    http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19920210086/U/D19920086Lj.pdf

    “Ja rozumiem że wielu w oczy kole drogi samochów i postrzegają to jako sztuczne nabijanie kosztów”

    Po prostu wiem z doświadczenia jak to działa.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.