Norwegia wprowadza pobór do wojska dla kobiet

Opublikowano: 17.06.2013 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 583

Parlament Norwegii większością głosów zatwierdził inicjatywę, aby wprowadzić pobór kobiet do wojska. W taki sposób Norwegia została pierwszym państwem w Europie i pierwszym krajem członkowskim NATO, które wprowadziło obowiązkową służbę wojskową dla obywateli obu płci.

„Prawa i obowiązki powinny być jednakowe dla wszystkich” – powiedziała parlamentarzystka Laila Gustavsen, która popiera projekt ustawy. “To historyczna decyzja”.

Źródło: Głos Rosji


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. agama 17.06.2013 12:00

    jestem za tym, żeby na wszystkie wojny obowiązkowo szli politycy – ci którzy je wywołują i ci, którzy nic nie robią, żeby je powstrzymać. I niech najlepiej niech walczą tylko między sobą. W końcu „Prawa i obowiązki powinny być jednakowe dla wszystkich”

  2. Delite 17.06.2013 12:55

    Mają feministki swoje równouprawnienie. Teraz na pewno są zadowolone.

  3. goldencja 17.06.2013 13:49

    Równe prawa to i równe obowiązki. Ciekawe co na to normalne norweskie kobiety. Ciekawe czy otwierają przed mężczyznami już drzwi i czy noszą ich na rękach przez próg. Ciekawe kiedy w Polsce walka o prawa kobiet zostanie całkowicie zastąpiona walką o równouprawnienie do granic takiego absurdu. Czemu ludzie zawsze muszą popadać w skrajności postulując jakąś ideę? Czasem mam wrażenie, że feministki są równie szkodliwe dla ogółu kobiet co szowiniści.

  4. agama 17.06.2013 16:23

    Znowu jakaś moda na wrzucanie wszystkiego do jednego worka i etykietowanie? Jakbyście trochę poczytali o feminizmie, to byście tak mocno negatywnych opinii mu nie wydawali – bo są feministki i “feministki” i różne nurty feminizmu o róznych priorytetach. Jedne zrobiły wiele dobrego dla kobiet, a drugie popadły w absurdy przez które wydaje się niesprawiedliwą opinię całemu ruchowi, więcej jednak z feminizmu wyszło dobrego niż złego. I kto temu przeczy, dlaczego sobie połowy praw wywalczonych przez feministki w ramach solidarności za (nie)dawnymi czasami nie odbierze? Powodzenia!

  5. ppp 17.06.2013 16:37

    prawda jest taka że kobiety, choć na pewno w wielu przypadkach są niesprawiedliwie traktowane, to mimo wszystko wiele na braku równouprawnienia zyskują, i wydaje mi się że zdają sobie z tego sprawę i to właśnie głównie one są przeciwnikami feminizmu a w mniejszym stopniu mężczyźni

  6. goldencja 17.06.2013 17:13

    @baltazar, kobiety wolą dyplomację. Wojsko z honorem w dzisiejszych czasach ma niewiele wspólnego. Agama ma rację, że feminizm sporo dobrego wywalczył dla kobiet. Niestety nurt ten został zdominowany przez babo-chłopy, dla których liczy się afera, a nie prawa kobiet. Zresztą tak jak w przypadku homosiów, wiele organizacji feministycznych jest sponsorowanych przez grupy interesu. Kobiety tylko na tym tracą.

    Taka anegdotka… Ostatnio równouprawnienia poszukują również naukowcy w kwestii “prawa do seksu z wieloma partnerami” ze względu na przystosowanie ewolucyjne w przeciwieństwie do uwarunkowań kulturowych. http://www.nytimes.com/2013/06/16/books/review/what-do-women-want-by-daniel-bergner.html?pagewanted=all&_r=0 Na szczęście ostateczne wnioski nie stały się kolejnym absurdem.

  7. Jedr02 17.06.2013 17:45

    50% kobiet w kopalniach i budowach!
    50% mężczyzn jako przedszkolankowie oraz niańkowie do dzieci!

  8. kudlaty72 17.06.2013 21:37

    @agama jeśli ktoś twierdzi,że jakikolwiek ruch społeczny nie jest przez kogoś inspirowany to jest idiotą.Dałyście się zapędzić w “kozi róg” przez Davida Rockefellera.Poszperaj w necie to dowiesz się dlaczego i po co powstał feminizm,na pewno się zdziwisz.

  9. Profet 18.06.2013 08:56

    Parytety to największa głupota (do pobicia oczywiście) o jakiej słyszałem.
    Musi być 50 % kobiet, nie ważne czy ktoś (nawet inne kobiety) je tam chce, czy nie.
    Jako K. Bęgowski się nie kwalifikuje, ale jako A. Grodzka już tak?
    To tak, jakby wprowadzić parytet zobowiązujący do tego, by w sejmie połowa mężczyzn to łysi. Nie ważne, co ma pod łysiną, ważne żeby czerep jak kolano. Jaki to ma sens?

    -Zostało nam jedno miejsce w sejmie. Jesteś najlepszym kandydatem, ale sorry…
    Albo robisz się na Kojaka (kto jeszcze go pamięta?), albo zmieniasz płeć. Inaczej bierzemy jakiegoś kibola lub lafiryndę z pigalaka.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.