Liczba wyświetleń: 826
U młodych dorosłych, którzy palą marihuanę co najmniej raz w tygodniu zauważono zmiany w kształcie i wielkości dwóch obszarów mózgu zaangażowanych w emocje i motywację. Wyniki badań, które ukazały się w “Journal of Neuroscience”, wskazują na potrzebę dokładniejszego przyjrzenia się skutkom długotrwałego wpływu niskich i średnich dawek marihuany na mózg.
Zażywanie marihuany od dawna jest wiązane z upośledzeniem uwagi, zdolności do uczenia się, pamięci i motywacji. Gdy zwierzęta poddawano działaniu THC, głównego składnika aktywnego marihuany, zauważono zmiany w obrębie struktur mózgowych odpowiedzialnych za wyżej wymienione zdolności. Niewiele jednak wiadomo o skutkach zażywania niewielkich dawek przez młodzież i młodych dorosłych. Naukowcy chcieliby dowiedzieć się na ten temat więcej, gdyż marihuana jest najczęściej stosowanym nielegalnym środkiem odurzającym w USA. Z najnowszego “National Survey on Drug Use and Mental Health” wiadomo, że do jej zażywania w ostatnim czasie przyznaje się około 19 milionów osób. Może to wskazywać, że co najmniej tylu mieszkańców Stanów Zjednoczonych zażywa ją regularnie.
Jodi Gilman, Anne Blood i Hans Breiter z Northwestern University i Massachusetts General Hospital/Harvard Medical School wykorzystali rezonans magnetyczny do porównania mózgów dwóch grup osób w wieku 18-25 lat. Naukowcy wzięli pod uwagę trzy cechy: rozmiary, kształt i gęstość jądra półleżącego i jądra migdałowatego. Badane grupy składały się z 20 osób każda.
Jedna z grup przyznawała się do zażywania marihuany co najmniej raz w tygodniu, a do drugiej trafiły osoby, które albo nigdy w życiu jej nie próbowały, albo też miały z nią niewielki kontakt. Wcześniej osoby zażywające „trawkę” poddano badaniom psychiatrycznym, które wykluczyły, by któraś z nich była uzależniona od marihuany. Mimo to badania ujawniły znaczące różnice w budowie mózgu pomiędzy obiema grupami.
Palaczy marihuany poproszono też, by oszacowali, ile narkotyku zażyli w ciągu trzech miesięcy i oraz ile dni palili. Porównanie tych danych z wynikami badań wykazało, że im większa była konsumpcja marihuany, tym większe nieprawidłowości w budowie mózgu. “To podstawowe struktury w mózgu. One decydują o tym, czy otoczeniu nadajemy ocenę pozytywną czy negatywną i jakie w związku z tym podejmujemy decyzje” – stwierdziła Anne Blood, profesor psychiatrii na Harvard Medical School i dyrektor Mood and Motor Control Laboratory w Massachusetts General.
Wykorzystanie trzech metod obrazowania pozwoliło na uzyskanie możliwie pełnego obrazu, gdyż pewne zmiany mogą być widoczne np. w wielkości, ale nie w kształcie czy gęstości struktur mózgu.
Zdaniem naukowców, zmiany wskazują, że mózgi palaczy marihuany adaptują się do ekspozycji na niewielkie ilości narkotyku. “Niewykluczone, że obserwujemy w ten sposób, jak mózg uczy się narkotyku. Sądzimy, że do zmian takich dochodzi, gdy osoba badana znajduje się na drodze do uzależnienia” – informuje Jodi Gilman, wykładowca psychologii na Harvard Medical School i badacz w Massachusetts General Center for Addiction Medicine. Uczona dodaje, że narkotyki mogą powodować, iż do mózgu jest uwalniane więcej dopaminy niż zapewniają jej pożywienie, seks czy interakcje społeczne. Dlatego też narkotyki wygrywają, gdyż zapewniają więcej przyjemności.
“Badania te podważają przekonanie, że rekreacyjne zażywanie marihuany nie wiąże się z negatywnymi konsekwencjami” – stwierdził Hans Breiter, który jest profesorem psychiatrii i nauk behawioralnych na Northwestern University i psychiatrą w Northwestern Memorial Hospital. “Ludzie myślą, że małe rekreacyjnie zażywane dawki nie stanowią problemu jeśli ktoś radzi sobie w pracy i szkole. Dane dowodzą, że to nieprawda” – dodaje.
Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: Science Newsline
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Poznaj plan rządu!
Nieprawidłowości w budowie mózgu – brzmi jakby wiedzieli jak mózg powinien działać prawidłowo
Z całego tekstu wynika tylko, że kilku pracowników uniwersyteckich i lekarzy przeprowadziło badania na miniaturowej grupie (40 osób to wielkość wg przyjętych norm całkowicie nieistotna) z których wynika że przy używaniu marihuany przez osoby młode zachodzą jakieś zmiany w mózgu. Nie wiadomo jakie, więc skąd niby założenie, że na gorsze?
Tak czy inaczej, mając taki rezultat, na grupie tej wielkości, żaden szanujący się naukowiec nie podejmowałby się publikacji takich “wyników” i wyciągania z nich jakichś wniosków.
– dokładnie tak, jak mówisz;
– przyznajemy się do ograniczonej wiedzy nt budowy mózgu i jego funkcjonowania ALE potrafimy wskazać na nieprawidłowości w jego budowie i funkcjonowaniu
Typowe badania – same przypuszczenia i żadnych konkretów, za to wnioski absolutnie na “nie”
Bo komentarzach do tego artykułu, uważam, że należałoby zdefiniować nową religię – ‘marihuanizm’. Religia ta nie jest szkodliwa dla otoczenia, ale z powodu dużej grupy wyznawców (przynajmniej 19 mln praktykujących w samym USA i pewnie dużo więcej jej zagorzałych, choć niepraktykujących wyznawców), należy się z nią liczyć.
Przypomniała mi się propaganda medialna wycelowana w palaczy marihuany. Wmawiano, że palenie trawy powoduje agresję itp., a zatem USA zdecydowało, iż powinna być nielegalna, a w jej ślad poszła reszta krajów. Po czym pojawił się człowiek, który upublicznił badania, które wykazały że to co wciskają nam media to ściema i wyleciał z roboty.
Swoją drogą szkodliwość szkodliwością, ale wciąż przypominam, że mamy legalne papierosy. Wiem, że to wszelkiej maści badaczy nie obchodzi, bo trzeba na siłę szukać szkodliwości marihuany, przecież rak jest mniej szkodliwy dla budżetu państwa od osoby, która ma problemy z ich “systemem nauczania”. Mamy również GMO/chemie w jedzeniu i kiepskie jakościowo piwo. Dziwne, że o tego szkodliwości się nie mówi (a chemia mimo, że przez EU dopuszczona, to naprawdę szkodzi) i nie zjeżdżają się panowie w garniakach mówiący, że to nie powinno być dopuszczone do spożycia.
Nikogo to też nie obchodzi, że za spalenie 0,5g marihuany można trafić do pudła na 3 lata, czyli tyle ile co niektórzy idą za gwałt, pobicie, czy za kradzież. Za to jak chcesz spokojnie sobie spalić jesteś traktowany przez państwo na równi ze złodziejem, gwałcicielem, i kończysz z brudnymi papierami.
Dzin dobry 🙂
Generalnie szukam strony ktora podaje mi informacje bez gotowego pogladu jak mam i co myslec. Tak trafilem tu i spoko jak na razie bylo, ale ten artykul mnie zasmucil, wyjety zywcem jak z Wp czy innych interii, bzdury z palca wyssane bez ladu i skladu. Prosze napisac cos sensownego o konopiach popartego faktami jak chociarz do czego mozna ich uzywac (nie o palenie mi chodzi, chociaz jak ktos chce to taka sama uzywka jak papierosy czy kawa) w medycynie czy gospodarce i wnioski sam se kazdy wyciagnie dlaczego tak z nia walcza i komu na tym zalezy.
Pozdrawiam
WM przedstawiają różne punkty widzenia:
http://wolnemedia.net/?s=marihuana