Liczba wyświetleń: 1792
Szumnie ogłoszony przez rządzących zakup amerykańskich myśliwców wielozadaniowych F-35, znalazł się pod lupą Najwyższej Izby Kontroli. Urząd sprawdzi przede wszystkim samą procedurę przetargową, a także zasadność przeprowadzenia tej inwestycji. Posłowie opozycji podkreślają, że pomimo wcześniejszych zapowiedzi nie otrzymali jak dotąd żadnych nawet pobieżnych informacji na temat tego zakupu.
Wydział Prasowy NIK-u przesłał Polskiej Agencji Prasowej informację na temat planowanych kroków względem zakupu samolotów F-35 od Stanów Zjednoczonych. Kontrolerzy urzędu zamierzają zbadać tę kwestię podczas trwającej właśnie inspekcji w Inspektoracie Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej, ponieważ w chwili obecnej NIK nie jest w stanie podjąć pozaplanowej kontroli w przedmiotowym zakresie.
Samo sprawdzenie zakupu amerykańskiego sprzętu ma odbyć się na wiosek grupy posłów Koalicji Obywatelskiej, zasiadających w sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Parlamentarzyści twierdzą, że nie otrzymali w tej kwestii żadnych informacji, chociaż składali zapytania podczas niejawnych posiedzeń wspomnianej komisji. Jak podkreślają wnioskodawcy, to praktycznie największy w polskiej historii kontrakt zbrojeniowy, dlatego ważne są jakiekolwiek przekazy w tej sprawie.
NIK tym samym ma sprawdzić zakup samolotów F-35 pod względem legalności, gospodarności i rzetelności, którymi to zasadami powinien kierować się MON. Warto przypomnieć, że minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak pod koniec stycznia podpisał umowę przewidującą, że Polska kupi myśliwce wielozadaniowej z USA za blisko 4,6 miliarda dolarów.
Na podstawie: Biznes.gazetaprawna.pl
Źródło: Autonom.pl
Poznaj plan rządu!
Oszołomstwo elektoratu PiS.
Tylko ludzie głosujący na Prawo i Sprawiedliwość są tak głupi i ślepi, na działania swych pupili wyborczych, jakich sobie obrali za pasterzy i reprezentację u władzy. Od krańca, aż do krańca – sceny politycznej ludzie pojmują bardzo prostą rzecz :
– myśliwiec wielozadaniowy, choćby nie wiem jak był wspaniały, to nie ma szans w starciu z potencjalnym atakiem rosyjskim, bowiem wróg może uderzyć pierwszy … użyć pocisków balistycznych z konwencjonalną głowicą bojową i zniszczyć całkowicie wszystkie samoloty – w bazie ich przetrzymywania. A stanie się tak, ponieważ nie inwestujemy środków, w skuteczną obronę powietrzną i anty rakietową.
Tylko oszołomy głosujące na PiS nie kwestionują tego kretyńskiego zakupu, a tak poza tym, to wszyscy inni zwracają uwagę, co najmniej na astronomiczną cenę tych samolotów. To wygląda tak, jakbyśmy już zaczęli spłacać zobowiązania wynikające z ustawy 447 Kongresu USA lub też – jest to zwykły element polityki imperialnej USA, względem naszego państwa, a my nie możemy się przed tym obronić.
Albo PiS to jest taki Piłsudski naszych czasów, gdzie w przeszłości Sanacja – też nie kupowała najpotrzebniejszego uzbrojenia (karabiny przeciwpancerne Ur, działa przeciwpancerne kal. 37 mm Bofors, działa przeciwlotnicze kal. 40 mm Bofors oraz te droższe, super 75 mm kaliber przeciwlotniczy konstrukcji polskiej) —- a inwestowała środki w bezużyteczność taktyczną oraz strategiczną —- (w tym m.in. niszczyciele nawodne klasy Grom i typu Burza, okręty podwodne klasy Orzeł i Sęp oraz typu Wilk, średnie bombowce PZL-37 B Łoś i rozpoznawczo-bombowy PZL.23 Karaś) —- co przy udziale środków finansowych, w ich podziale w celu zwielokrotnienia przydatności bojowej armii, rozkładało się to działanie nieproporcjonalnie, w stosunku do stawianych sprzętowi wojskowemu wymagań obronnych —- (można było też zrobić i inaczej, np. dużo środków przeznaczyć też jednak na sprzęt ciężki ale tańszy i za to bardziej potrzebny na polu walki : czołgi lekkie 7 TP, tankietki przeciwpancerne w roli niszczyciela czołgów TKS-D, armaty średnio-ciężkiego kalibru 105 mm wz. 29 Schneider i wz. 1878/09/31 oraz ciężkiego kalibru armata 155 mm wz. 40). Nie starano się też kłaść nacisku na projekty technologiczne, o przełomowym znaczeniu militarnym, mimo iż potencjał naukowo-badawczo-rozwojowy swobodnie to umożliwiał (PZL.50 Jastrząb, czy PZL.38 Wilk). PiS często odwołuje się do tradycji Sanacji i tak jak ona, bardzo źle robi.
Może to być też element łapówki, super sowitej tak bardzo, że aż wszystko jest ona w stanie skorumpować ale takie wytłumaczenia sprawy mnie nudzą, bo przecież PiS to jest uosobienie cnoty rycerza w zbroi … buu ha ha ha 🙂
sugestia zakupu była taka, że F35 może unikać rosyjskie radary, problem w tym, że polskie kierowane są lornetką.
Skontroluje to bardzo dobrzy, ale czy ktos poniesie odpowiedzialnosc za ten durny interes ktorzy zrobili niby to fachowcy specjalisci tzw warszawskiego nierzadu. np minister agresji narodowej ups wg poprawnosci politycznej powinno byc minister obrony……nierzadu.