Liczba wyświetleń: 608
Analiza danych z Teleskopu Keplera, który przed miesiącami uległ poważnej awarii, pozwoliła odkryć niezwykłą planetę. Kepler-413b tak mocno odchyla się od swej osi, że prowadzi to do nieprzewidywalnych zmian pór roku. W ciągu zaledwie 11 lat różnice w nachyleniu osi planety sięgają aż 30 stopni.
Planeta Kepler-413b znajduje się w gwiazdozbiorze Łabędzia w odległości 2300 lat świetlnych od Ziemi. W ciągu 66 dni obiega ona dwie gwiazdy – czerwonego i pomarańczowego karła. Jako, że jej orbita jest nachylona pod kątem 2,5 stopnia do płaszczyzny orbity jej gwiazd, z naszego punktu widzenia wydaje się, że i ona ulega ciągłym zmianom.
Teleskop Keplera odnajduje planety mierząc zmiany jasności gwiazdy, do których dochodzi, gdy planeta przechodzi na jej tle. “Sprawdziliśmy dane z Keplera z okresu 1500 dni. W ciągu pierwszych 180 dni zauważyliśmy trzy przejścia, każde co 66 dni. Później przez 800 dni nie było żadnego przejścia, a później widzieliśmy pięć przejść z rzędu” – mówi Veselin Kostov ze Space Telescope Science Institute i Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa. Uczony dodaje, że kolejne przejście, które będzie można zauważyć z Ziemi, nastąpi nie wcześniej niż w 2020 roku.
Eksperci wciąż próbują znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego Kepler-413b nie jest zsynchronizowana z gwiazdami. Niewykluczone, że w systemie znajduje się inna planeta, która na nią wpływa lub też w pobliżu znajduje się trzecia gwiazda.
“Prawdopodobnie istnieje więcej planet takich jak Kepler-413b, ale nie widzimy ich, gdyż znajdujemy się w punkcie, który czyni obserwacje trudnymi” – stwierdził Peter McCullogh, jeden z autorów badań.
Kepler-413b to gazowy olbrzym o masie 65-krotnie większej od masy Ziemi.
Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: NASA
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Ciekawe czy ten teleskop podczas zbierania danych był w pełni sprawny zanim uległ awarii. 😉
Sugerujesz, że teleskop się chybotał, a nie planeta?
Wcale nie musiał się chybotać. Jak masz aparat fotograficzny i lepszy obiektyw, to możesz mieć pojęcie jakie cuda wychodzą na zdjęciach podczas awarii.
Wychodzą kule orbs:-) prawdopodobnie zagrzybieni marsjanie podbijający naszą planetę.
No właśnie. Cudaki wychodzą nawet jak nie ma awarii, a jest flesz. Ale niektórzy i tak będą pewni, że to UFO, duchy i inne mary. 😉