Niewidzialna ręka niesprawiedliwości

Opublikowano: 02.03.2011 | Kategorie: Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 622

Mieszkająca od 18 lat w Polsce rodzina uchodźców z Armenii musi opuścić terytorium RP, bo należąca do niej firma przestała przynosić korzyści naszej gospodarce.
Decyzję o wydaleniu z kraju rodziny Isaghulyan podjął wojewoda wielkopolski, odmawiając jej w 2009 r. zezwolenia na pobyt na czas oznaczony. Od ponad roku rodzina żyje w potwornym strachu i stresie. Pomimo tego, że przez cały czas pobytu w Polsce jej członkowie byli samodzielni, założyli własną firmę i z niej się utrzymywali, nigdy nie korzystali z pomocy socjalnej – dziś grozi im powrót do kraju pochodzenia.

Dwa lata temu rodzinę okradziono. Musiała odbudować majątek firmy. Ich dochód spadł. Zabrakło 60 zł, żeby odpowiadał przepisom zezwalającym imigrantom na pobyt w naszym kraju.

“Mówimy o sytuacji firmy, która plajtuje, bo skradziono jej samochód. To wskazuje na to, że firma jest słaba. Ona nie zapewnia im źródła utrzymania i nie daje korzyści naszej narodowej gospodarce” – mówi Roman Łukawski z biura wojewody. Wtóruje mu Ewa Piechota, rzecznik prasowy Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców: “Jeśli wojewoda stwierdza, że były uchybienia i cudzoziemiec nie spełnia pewnych warunków, to mimo tego, że czasami serce boli, urzędnik musi postępować zgodnie z regułami prawnymi.”

Państwo Isaghulyan przyjechali do Polski z ogarniętej wojną Armenii. Ich dzieci miały wówczas 2 i 4 latka. “Dla ich dobra zdecydowaliśmy się wyjechać z kraju, żeby miały lepsze życie” – wyznaje pani Isaghulyan. Rodzina osiedliła się w małej miejscowości Babiak niedaleko Konina. Tam żyją, pracują, a ich dzieci uczą się w polskiej szkole. Planowana deportacja poważnie zdestabilizuje funkcjonowanie rodziny i narazi ją na bardzo przykre konsekwencje związane z wyrwaniem z dotychczasowego środowiska. “Tragedia! Nie znam tamtego języka, nie umiem pisać ani czytać. Obcym byłbym tam na pewno” – podsumowuje Alen, syn państwa Isaghulyan.

Oby, tak jak w przypadku mongolskiej rodziny Batdavaa, sprawa pobytu zakończyła się pomyślnie dla imigrantów, a pęta biurokracji nie wiązały ludzkich istnień. Żaden człowiek nie jest przecież nielegalny.

Źródło: Obywatel


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Fearless 03.03.2011 00:41

    jeżeli sąd ich skaze i wydali, to bedzie znaczylo, ze mamy sedziow z PRL-owska mentalnascia, jak zreszta wszystkich w urzedach panstwowych i samorzadowych, taka dygresja

  2. Jack Ravenno 03.03.2011 19:07

    słusznie powiedziane Fearless… towariszczi szmaciaki wsiegda gatowyje…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.