Nierówne szanse romskich dzieci

Opublikowano: 28.10.2011 | Kategorie: Edukacja, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 732

Według badań zespołu psychologów z Uniwersytetu Jagiellońskiego 20 proc. romskich dzieci uczęszcza do szkół specjalnych, co jest wartością 7-krotnie wyższą w stosunku do uczniów i uczennic o etnicznie polskim pochodzeniu.

Powodem kierowania ich do placówek specjalnych są najczęściej kłopoty w nauce, wnikające z zaniedbań na wcześniejszych etapach edukacji. Podstawowym problemem wydaje się być niedostateczne skupienie działań na rzecz poprawy znajomości języka polskiego w momencie przyjścia dziecka do szkoły, co skutkuje jego niekorzystną pozycją już na starcie i pojawianiem się zaległości w nauce na tym tle w kolejnych etapach edukacji. Zespół badawczy oszacował, że nawet 2/3 dzieci romskich w szkołach specjalnych nie spełnia kryteriów, by się w nich znaleźć i mogłoby pobierać naukę w zwykłej szkole.

Przyczynami tego stanu rzeczy są na przykład praktyki segregacji uczniów w postaci tworzenia odrębnych klas dla dzieci polskich i romskich o różnych poziomach nauczania. Także asystenci powołani do współpracy z dziećmi nie zawsze są sobie w stanie poradzić z licznymi problemami, jakie mają ich podopieczni.

Jak wynika z badań opinii publicznej, Romowie są jedną z najbardziej nielubianych grup społecznych w Polsce. Niestety, ma to przełożenie na codzienne zachowania i praktyki, skutkując ich izolacją oraz pogłębiającymi się dystansami społecznymi i ekonomicznymi. Dyskryminacja na tle rasowym to jeden z najważniejszych problemów w Polsce, wskazany jeszcze w 2005 roku w raporcie ECRI (Europejskiej Komisji Przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji).

Opracowanie: Maria Skóra
Źródło: Lewica


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Rozbi 28.10.2011 17:50

    Pytanie.
    Na jakiej podstawie rodzice takich dzieci pobierają zasiłki socjalne ? Czy wystarczy samo uczęszczanie do takiej szkoły jako podstawa zasiłku, czy potrzebne jest dodatkowe orzeczenie lekarza specjalisty?

    A no i przede wszystkim -czy są klasy, albo warunki dla dzieci żeby nauczyć je języka polskiego przed pójściem do szkoły?

  2. Odi 28.10.2011 22:52

    Przede wszystkim, na pewno brakuje chęci ze strony samych Romów. A lewica podsyca fakt, bo nie może zrozumieć że Romowie stanowią sami o swoim losie i o swoich dzieciach. Trzeba przecież ich dzieci na siłę posyłać do szkół i uczyć Polskiego.

    Dyskryminacja w postaci odrębnych klas dla Romów? Jaka dyskryminacja? Dyskryminacją byłyby klasy mieszane kiedy polskie dzieci musiałyby się zniżać poziomem do zacofanych (cytując artykuł, przez braki znajomości języka polskiego i zaniedbania) dzieci romskich lub kiedy to dzieci romskie byłyby rzucone na głęboką wodę, jeśli miałyby być uczone w taki sam sposób jak dzieci polskie, pomimo swoich luk edukacyjnych.

    Po trzecie, jeżeli są aż tak bardzo nietolerowaną grupą etniczną i żyje im się tutaj bardzo źle i są dyskryminowani nawet przez system edukacji to dlaczego nie wyjadą chociażby na zachód Europy? Tam są wyższe zasiłki, większa tolerancja, z Polską kulturowo ani etnicznie związani przecież nie są. Nie powinno to stanowić problemu dla ich koczowniczej natury. Ano może dlatego, że wcale tak źle nie jest…

    @Rozbi
    “czy są klasy, albo warunki dla dzieci żeby nauczyć je języka polskiego przed pójściem do szkoły?”.
    Cóż, nie wiem nic na ten temat czy są czy ich nie ma (oczywiście publiczne), jednakże chciałbym nadmienić, iż to nie powinna być rola Państwa Polskiego lecz rodziców, by ich dzieci nauczyły się języka kraju, w którym przebywają

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.