Niemowlę zmarło przez pocałunek

Opublikowano: 11.12.2018 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 2733

Młoda para z Wielkiej Brytanii opowiedziała o śmierci ich nowo narodzonego dziecka Kiary spowodowanej pocałunkiem. Jak podaje gazeta “Metro”, dziecko zaraziło się wirusem opryszczki i nie mogło sobie z nim poradzić.

Kelly Ineson z hrabstwa West Yorkshire opowiedziała o swojej niełatwej ciąży. Po USG usłyszała, że prawdopodobieństwo rozwoju zespołu Downa u płodu wynosi około pięć procent. „Proponowano mi, bym przerwała ciążę, ale ja nie rozważałam takiego wariantu. Postanowiłam, że jeśli urodzi się z syndromem Downa, to tak musi być. Nie będę jej przez to mniej kochać” — przyznała Ineson. Cała rodzina z niecierpliwością czekała na narodziny dziecka.

Ineson urodziła dziecko metodą cesarskiego cięcia. Lekarze musieli na jakiś czas umieścić dziecko w inkubatorze, ale dziewczynka szybko do siebie doszła.

Dwa dni po porodzie Ineson razem z córeczką przyjechały do domu. Ale po zaledwie kilku dniach znowu trafiły do szpitala, bo Kiara zaczęła szybko tracić na wadze. U dziecka zdiagnozowano wirus opryszczki, przez który doszło do zarażenia krwi. Zdaniem lekarzy do zarażenia doszło najprawdopodobniej przez pocałunek któregoś z bliskich.

Kiara została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej i lekarze ostrzegli, że nawet jeśli przeżyje, jej mózg zostanie mocno uszkodzony. Po dwóch tygodniach od przyjścia na świat lekarze postanowili odłączyć noworodka od aparatów podtrzymujących funkcje życiowe — dziecka nie dało się uratować.

„W najgorszych koszmarach nocnych nie mogło mi się przyśnić, że pocałunek zabije moje dziecko, i nie chcę, aby inni rodzice przez to przechodzili” — przyznała Ineson. Po utracie dziecka przyrzekła sobie, że zrobi wszystko, aby ludzie dowiedzieli się o niebezpieczeństwie wirusa opryszczki.

Marian Nicholson, szef Stowarzyszenia ds. Walki z Wirusem Opryszczki, zaapelował do ludzi, by nie całowali cudzych dzieci, gdyż istnieje niebezpieczeństwo przekazania im wirusa opryszczki, który jest bardzo niebezpieczny dla dzieci do 9 miesiąca życia. Jednocześnie jeśli mama jest nosicielką wirusa, dziecku nic nie grozi, bo otrzymało przeciwciała wobec wirusa przez łożysko. Tym niemniej, jeśli kobieta zaraziła się wirusem opryszczki w późnym stadium ciąży, to organizm dziecka może nie wypracować bariery ochronnej przed wirusem.

Zdjęcie: WerbeFabrik (CC0)
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Radek 11.12.2018 17:22

    Czyli “dla naszego bezpieczeństwa” zakażą całować. Albo będzie potrzebne pozwolenie urzędnika poprzedzone ekspertyzą lekarską.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.