Niemcy bojkotują konferencję ONZ przeciwko rasizmowi

Opublikowano: 05.09.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 473

Niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle zapowiedział, że Berlin nie wyśle swoich przedstawicieli na tegoroczną ONZ-owską konferencje przeciwko rasizmowi. Powodem tego są słowa krytyki wobec izraelskiego reżimu wypowiedziane przez prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada podczas konferencji w 2009 roku.

„Niestety nie możemy wykluczyć, że tegoroczna konferencja w Nowym Jorku nie zostanie wykorzystana do wygłaszania antysemickich komentarzy, jak miało to miejsce w latach poprzednich” – powiedział Westerwelle w oświadczeniu wydanym przez ministerstwo. Konferencje przeciwko rasizmowi, zwane Durban (od nazwy miasta w RPA gdzie odbyła się ona w 2001 roku) w poprzednich latach kończyły się sporami i bojkotami jej kolejnych edycji m.in. ze strony Stanów Zjednoczonych, Izraela i wielu państw europejskich. Podczas otwarcia konferencji w Genewie, dwa lata temu, irański prezydent opisał Izrael jako najbardziej okrutny i rasistowski reżim, co spowodowało wściekłość 40 reprezentantów państw europejskich, którzy w proteście opuścili konferencję.

Tegoroczna konferencja nazwana Durban III, będzie dodatkowo dziesiątą rocznicą przyjęcia ONZ-owskiej deklaracji przeciwko rasizmowi z 2001 roku.

Przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech Dieter Graumann przyjął decyzję niemieckich władz z zadowoleniem nazywając konferencję „pokazowym procesem przeciwko Izraelowi, który nie może być legitymowany”. Powiedział on, że decyzja niemieckich władz świadczy o wrażliwej i wartościowej polityce. Jednocześnie wezwał Francję i Anglię do bojkotu konferencji.

Niemiecki minister powiedział, że decyzja o bojkocie konferencji jest wyrazem „szczególnej odpowiedzialności Niemiec względem Izraela”. Oświadczenie o bojkocie zostało wydane podczas nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych UE w Sopocie.

Źródło: Autonom


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Murphy 05.09.2011 10:53

    Widać że mają problemy z rozróżnieniem pojęć “antysyjonizm” a “antysemityzm”. To pierwsze jak najbardziej pasuje do Izraela.

  2. devilan1410 05.09.2011 12:05

    Jestem jak najbardziej antysyjonistą, bo kto popiera ludobójstwo, terroryzm, okupację i szerzenie nienawiści?

  3. bocian 05.09.2011 16:04

    Przykre, że Niemcy, kraj z tak strasznymi doświadczeniami z czasów II wojny światowej, teraz nie potrafią powiedzieć głośno o faszystowskich metodach syjonistycznego reżimu. Unikanie debaty na tak trudny temat to wynik zastraszenia izraelską propagandą całego społeczeństwa światowego. STOP Syjonizmowi! STOP cenzurze debaty publicznej!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.