Liczba wyświetleń: 1794
Dla zagrania dowolnej roli aktor jest charakteryzowany zgodnie z zadaniem. Wyrachowany przestępca postępuje identycznie. Przebranie celem zgromadzenia zdjęć ważnych, lub cennych obiektów w miejscu uczęszczanym przez turystów, po wykonaniu zadania, ale jeszcze pośród tłumu pozwala zmienić wygląd. Wtopiony w tłum, pozbywając się stopniowo atrybutów przebrania, przestępca staje się nierozpoznawalnym, jednym z wielu zwiedzających. Zawodowi wykonawcy zadań specjalnych mają fachowych realizatorów dbających o ukrycie ich rzeczywistych cech ze względów bezpieczeństwa. Pracujący w Europie Amerykanin spotykając się z tajnym źródłem gdzieś w kawiarni, na wypadek wejścia osoby znanej z sąsiedztwa, gdyby został rozpoznany od progu i spontanicznie pozdrowiony realizator tajnego zadania imieniem różniącym się od operacyjnego, spaliłaby cel spotkania.
Podstawowe zmiany wyglądu twarzy przez założenie okularów, perukę, zarost mogą być pogłębione o sztuczne podniebienie, fragment uzębienia, żeby zmienić wymowę. Opracowano poradnik zapewniający bogaty wachlarz zmian opisany jako przyjęcie maski. Zwłaszcza zadanie długotrwałe wymaga gruntownej przemiany nawet sylwetki, czy chodu. Ktoś o włosach kręconych, przybierając maskę, będzie nosił włosy proste. Młodemu pojawi się nieco siwizny, siwemu nadany będzie inny kolor włosów. Zmiana twarzy przy pomocy chirurgii plastycznej zmieni policzki, nos. Ludzie o starszym wyglądzie budzą większe zaufanie, więc młodzi są odpowiednio charakteryzowani. Łatwo też kobiecie nadać męski wygląd. Ubranie jest dodatkowym elementem maski. Na obcym gruncie Amerykanie są łatwo rozpoznawalni. Nawet sposobem jedzenia mogą się zdradzić, bo o ile Europejczyk je widelcem i nożem równocześnie, Amerykanin kroi zawartość talerza na początku, by potem posługiwać się już tylko widelcem trzymanym w prawej ręce. Palacze w Europie trzymają papieros między kciukiem i palcem wskazującym, a Amerykanie między palcem wskazującym i środkowym. Zmiana chodu jest możliwa dzięki włożeniu kamyka w but, by nadać cechę jakby naturalnego utykania. Proste usztywnienie kolana bandażem też zmieni naturalny sposób poruszania się.
Staranność o nierozpoznawalność jest warunkiem bezpieczeństwa cudzoziemca w Paryżu. Kieszonkowcy w okolicach Notre Dame z łatwością rozpoznają Amerykanina, choćby po obuwiu, nakryciu głowy i uznają go za cel. Dlatego zwłaszcza w Europie agenci starają się pozbyć własnych cech kulturowych, przybierając maskę. Jednakże wiele gestów, czynności wykonywanych automatycznie pozostaje trudnymi do zmiany jak sposób siedzenia, śmiech. Świadomość, że na obcym gruncie trwa nieustanna inwigilacja, błyskawiczna zmiana maski staje się koniecznością w niespełna minutę tak, by pozostać nierozpoznanym. To śledzący mają mieć przekonanie, że zgubili trop. Wtopienie się w tłum wymaga wiedzy o nim, jego zwyczajach, by nie wzbudzać podejrzeń – zdradza szefowa wizerunku agencji wywiadu Jonna Mendez. Jej drugim nazwiskiem jest Hana Koecher. To wynik związku z obywatelem Czechosłowacji Hansem Frantiskiem Koecherem. Oboje pracowali w pewnym okresie dla amerykańskiej agencji wywiadu.
Jako podwójni, a nawet potrójni agenci (praca dla służb Rosji, Czechosłowacji i Ameryki) doświadczyli burzliwych zawirowań, łącznie z aresztowaniem. Ich dalsze losy najwyraźniej służyły ugodowemu postępowaniu i zwolnieniu od zarzutów w zamian za powrót do Czechosłowacji i kontynuację pracy. Wymiana dziewięciorga szpiegów na berlińskim moście Glienicke (opisana przez Mariana Zacharskiego), przywitanie w Czechosłowacji jako bohatera godnego nagrody potoczyło się dalej zgodnie z oczekiwaniami handlarzy talentami służb. Koecher odegrał pierwsze skrzypce w aksamitnej rewolucji na Czechosłowacji. Kiedy dziennikarze zwrócili uwagę, że podczas wartkich wydarzeń rozpadania się kraju na Czechy i Słowację, widywali go w towarzystwie późniejszego prezydenta Milosa Zemana, Koercher zapewnił, że musieli go pomylić z podobnie wyglądającym Vaclavem Klausem.
Wielce wymowna jest aktualna polityka naszych południowych sąsiadów widziana przez pryzmat przygód handlarki diamentami i poligloty na etacie radia Wolna Europa. Raz przywdziana maska nikczemników stała się życiowym aktorstwem realizowanym według bezdusznych obcych scenariuszy. Takim ojczyzna nie jest potrzebna, takich z ojczyzny psami szczuć, im najbardziej odpowiada obywatelstwo świata.
Opracowanie: Jola
Na podstawie: YouTube.com, en.Wikipedia.org
Źródło: WolneMedia.net
Poznaj plan rządu!
