Niebezpieczne oszczędności

Opublikowano: 05.08.2012 | Kategorie: Prawo, Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 628

Tadeusz Pisarek, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Pracowników Schronisk dla Nieletnich i Zakładów Poprawczych ostrzega, że oszczędności w sferze budżetowej odbijają się negatywnie na bezpieczeństwie w tych placówkach.

Jak informuje „Nasz Dziennik”, ich służba ochrony funkcjonuje bez uprawnień ustawowych. Minister sprawiedliwości nie posiada delegacji ustawowej do wydania rozporządzenia w tej sprawie. Strażnicy wielokrotnie próbowali zmienić tę sytuację, jednak za każdym razem byli ignorowani. M.in. w 2006 r. zorganizowane zostało spotkanie w Warszawie, w którym wzięli udział przedstawicie strażników i służby więziennej z całej Polski. Wspólnie wypracowano gotowy projekt przekwalifikowania strażników w zakładach dla nieletnich. Ministerstwo nie zareagowało.

Trzeci rok z rzędu zamrożone są wynagrodzenia sfery budżetowej, w tym strażników. Ogólnopolski protest, podczas którego strażnicy zwracali uwagę na zagrożenia wynikające z ich pracy przy tak niskich zarobkach, przeszedł bez echa. Minister sprawiedliwości nie uwzględnił żadnego proponowanego przez strażników projektu ani żadnej uwagi dotyczącej funkcjonowania służb ochrony w zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich.

Obecnie sytuacja tego rodzaju placówek jest dramatyczna. W tym roku zlikwidowano schroniska dla nieletnich w Łańcucie, Pobiedziskach i Stawiszynie. Pracę straciło ponad 190 osób. W większości mają one ok. 50 lat, z czego 30 przepracowały w schronisku – ich szanse na znalezienie zatrudnienia są więc nikłe. Rzekomym powodem likwidowania placówek była zmniejszająca się liczba nieletnich w schroniskach. Tymczasem, jak przekonuje Pisarek, nowych podopiecznych jest coraz więcej – za dużo względem liczby strażników. Przypomina, że przed kilkoma dniami zmarł pracownik Schroniska dla Nieletnich w Chojnicach, który został ciężko pobity przez czterech wychowanków placówki. – „[…] dyrektorzy są zmuszeni do maksymalnego ograniczania liczby wychowawców i strażników, co jest zgodne z prawem, ale wbrew logice. Ta grupa podopiecznych z Chojnic należała do najgroźniejszej w placówce, czyli tzw. grupy interwencyjnej” – wyjaśnia.

Dodaje, iż wydarzenie w Chojnicach nie jest odosobnionym przypadkiem. Brak pieniędzy na zatrudnienie większej liczby strażników przekłada się na bezpieczeństwo zarówno pracowników, jak i podopiecznych ośrodków. Pisarek podkreśla, że placówkom brakuje nie tylko wsparcia finansowego, ale i nowego standardu szkolenia strażników. Uważa, że w tej sytuacji 50 proc. winy za tragedie, które się w nich zdarzają, ponosi ministerstwo.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Bogdanor 06.08.2012 18:45

    Cóż olewają tak zwaną “trudna młodzież” Brawo, za chwile będą musieli zamieszkać w zamkniętych osiedlach otoczonych zasiekami pod wysokim napięciem ..i nie wyściubiać z nich nosa…Miła perspektywa mądrzy panowie ?

  2. Tamaryszek 08.08.2012 11:13

    To zwyczajna kpina, że jeżeli w ośrodku jest np. 30 groźnych wychowanków i 7-8 pilnujących ich opiekunów i strażników. Drugą kwestią jest fakt, że społeczeństwo z dnia na dzień mocniej dziaduje, a co za tym idzie przyczynia się to do większej liczby pełnych frustracji ludzi, którym wydaje się, że jedynym sposobem na szybką kasę jest złodziejka. Zamiast pomóc młodym ludziom w znalezieniu pracy, zakładaniu rodzin i cieszyć się nią, kupa ludzi jest zmuszanych do “bidowania” i w konsekwencji do kryminału.
    Nasze “pseudo-władze” mają daleko w d…., że ludzi zdychają z głodu i żeby nakarmić rodziny kradną bo praca “wyparowała”. Grunt, że Fundusz Kościelny, Komisja Majątkowa i Kościół Katolicki Sp. Z.O.O. ma się świetnie. Dalej walmy kasę na klechów, zamiast na obiady dla biednych dzieci, niech podręczniki będą z roku na rok droższe, a podatki wyższe.
    Niech nam żyje Donaldia RP i wszędobylscy księża święcący nawet dekle kanalizacyjne jak to miało miejsce w Łodzi.
    Pozdrawiam w tych ciężkich czasach i życzę dużo siły każdemu, kto został jeszcze przy zdrowych zmysłach.

  3. pasanger8 08.08.2012 17:46

    Nie ciesz się tak Bogdanor -oni będą za tymi murami stać ich na strażników a ty będziesz mógł spotkać tych wychowanków pod blokiem czy na mieście.Obejrzyj sobie ,,Miasto Boga” nastolatkowie z dobrą kondycją biegający z maczetami czy spluwami po ulicach tego kraju to niewesołą perspektywa.

  4. Bogdanor 08.08.2012 22:28

    pasanger8, a skąd wiesz czy ja lub ty nie będziemy biegali ? Teraz wydaje się to nierealne , ale kto wie za 5, 10 lat ? I wcale się nie ciesze. Nie każdego stać na “radzenie sobie”, zwłaszcza jeśli wiąże się to z wykorzystaniem/oszukiwaniem/liczeniem na bezmyślność innych.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.