Niebezpieczeństwo ukryte w kostiumach kąpielowych

Opublikowano: 14.08.2018 | Kategorie: Publicystyka, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1066

Jadąc nad ciepłe morze, na wakacje na plaży, kobiety zabierają ze sobą wiele różnych strojów, ale w ujęciu procentowym najwięcej czasu spędzają w kostiumie kąpielowym.

Tego rodzaju odzież może być w formie bikini lub body, być dumą designu lub zwykłym produktem. Ale przez lekarzy często nazywana jest sprawcą wielu chorób.

Infekcje ginekologiczne

Najczęściej po wakacjach kobiety szukają pomocy medycznej — mówią lekarze. Zauważają, że najczęstszą chorobą, którą kobiety przywożą ze sobą z odpoczynku na plaży, jest ostre zapalenie pęcherza. Ponadto pod koniec każdego lata wzrasta liczba zdiagnozowanych u płci pięknej infekcji grzybiczych.

Ginekolodzy corocznie informują o sezonowości takich chorób jak kandydoza pochwy czy bakteryjne zapalenie pochwy, z którym większość kobiet zwraca się do lekarzy w lipcu i sierpniu. Wszystkie te dolegliwości powoduje długie noszenie mokrego kostiumu kąpielowego.

Faktem jest, że podczas wysychania wilgotnej tkaniny na ciele powstaje efekt cieplarniany, który sprzyja namnażaniu się różnych bakterii. Najaktywniej ten proces rozwija się w fałdach skóry, w pachwinach, a także na wewnętrznej powierzchni ud.

Choroba rozwinie się w niedalekiej przyszłości, po kilku dniach lub pokonają ją leki przyjmowane w tym czasie w ramach profilaktyki. Aby nie tracić czasu na leczenie podczas urlopu, lekarze ostrzegają: jak tylko wyjdziesz z wody — w miarę możliwości weź prysznic zmień mokry strój kąpielowy na suche ubrania. To wystarczy, aby zapobiec infekcji.

Wiele osób uważa, że jod, który jest w wodzie morskiej, dezynfekuje rany i neutralizuje działanie bakterii chorobotwórczych, więc te zalecenia z prysznicem i suchymi ubraniami potrzebne są tylko tym, którzy odpoczywają nad brzegiem słodkich zbiorników wodnych.

Ale niestety, wszystkie wody przybrzeżne są zanieczyszczone odpadami komunalnymi, pozostałościami paliwa łodzi i śladami biologicznymi różnych, w tym i chorych ludzi. Zatem woda morska nie goi ran, ale wręcz przeciwnie, często jest siedliskiem bakterii.

Podrażnienia i reakcje alergiczne

Ale oprócz mokrego i suszącego się na ciele stroju kąpielowego, niebezpieczeństwo dla zdrowia kobiet stanowi bikini ze stringami i wszelkiego rodzaju tania odzież plażowa. Stringi na pięknej dziewczynie odpoczywającej nad wodą wyglądają świetnie, ale jeśli plaża jest piaszczysta, wtedy noszenie takich majteczek może spowodować co najmniej podrażnienie skóry.

W poważnych przypadkach pojawia się pokrzywka, a nawet zapalenie skóry, którego później trudno się pozbyć. Dermatolodzy twierdzą, że w zależności od czystości plaży, stałe popadanie piasku w miejsce częstej depilacji włosów w okolicach bikini, może powodować ostre stany zapalne skóry, które następnie przenoszą się do wnętrza narządów płciowych.

Kolejnym problemem są stroje kąpielowe wykonane z naruszeniem standardów technologii produkcji. Lekarze z Naukowo-Klinicznego Centrum Alergicznego, Immunologicznego i Dermatologicznego w Moskwie są przekonani, że niektóre tkaniny barwione formaldehydem, pod wpływem wysokiej temperatury mogą wydzielać opary toksyczne i spowodować powstanie alergii.

Występujące przy świetle słonecznym w zmiękczonych przez wodę cząsteczkach żywic formaldehydowych procesy chemiczne często powodują wysypkę, obrzęk skóry, zaczerwienienia i mogą powodować nudności, zawroty głowy, a nawet obrzęk naczynioruchowy. Ponadto długie noszenie ubrań z takiej niebezpiecznej tkaniny może spowodować wystąpienie alergicznego zapalenia sromu.

Niemożliwe jest samodzielne radzenie sobie z takimi problemami na wakacjach, przy ciągłym kontakcie z wodą i trującą tkaniną. Będzie trzeba przerwać urlop i pojechać do szpitala, a sprawcą będzie pięknie wyglądający strój kąpielowy, który zapewne był zakupiony po okazyjnej cenie i nie wzbudzał żadnych podejrzeń.

Zdjęcie: xusenru (CC0)
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. emigrant001 14.08.2018 18:28

    W polskim Bałtyku żyje więcej szkodliwych bakterii niż ludzi na ziemi i stad nazwa ściek. Wchodzenie do zatoki gdańskiej to proszenie sie o zdrowotne kłopoty. Najgorzej jest w upały.

  2. Szwęda 15.08.2018 14:47

    Własnie podczas upału nigdzie nie znajdziesz takiej ulgi i ochłodzenia jak w morzu! Jakby człowiek ciągle tylko patrzał gdzie są szkodliwe bakterie i się tym nadmiernie przejmował, to szybko by sfiksował.

  3. Radek 15.08.2018 19:21

    Zaczyna się wysyp tego o jest niebezpieczne:
    1. kleszcze, komary
    2. woda w morzu, w fontannach miejskich, jeziorach, rzekach
    3. słońce
    4. bakterie świńskiej grypy
    5. pneumokoki
    6. jedzenie
    7. jeżdżenie samochodem
    8. brak ruchu
    9. farby na szklankach
    10. zabawki dla dzieci z substancjami trującymi
    11. zabawki podsłuchujące dzieci
    12. wybuchające telefony komórkowe
    i tak dalej i tak dalej…

  4. realista 15.08.2018 22:10

    dla idiotów wszystko może być niebezpieczne… .. .

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.