Nie wycofają się z nieuczciwych wyborów

Opublikowano: 19.04.2020 | Kategorie: Polityka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 569

Wybory korespondencyjne w Polsce cały czas budzą mieszane uczucia. W społeczeństwie pojawiają się nawet głosy, że należy je zbojkotować. Jednak kandydaci mimo wszystko zapowiadają, że nie zrezygnują i wezmą w nich udział. Ustawa w sprawie wyborów korespondencyjnych jeszcze nie została przyjęta, ale jak poinformowały media rząd już poczynił przygotowania do takiej formy głosowania.

Kandydat z ramienia PSL i Kukiz’15 Władysław Kosiniak-Kamysz nagrał wideo, w którym oświadczył, że nie wycofa się z wyborów. „Polski nie stać na zmarnowanie kolejnych pięciu lat. Dlatego dziś jasno deklaruję: wezmę udział w wyborach prezydenckich. Polski nie wolno oddać walkowerem tym, którzy interes partyjny mają ponad zdrowiem, bezpieczeństwem i pomyślnością Polaków” – zadeklarował Kosiniak-Kamysz. Polityk zwrócił uwagę na kwestię, która już od dłuższego czasu niepokoi opinię publiczną, czyli organizacja wyborów podczas epidemii koronawiursa. Jak podkreślił Polacy chorują, umierają oraz martwią się o swoje życie, a „dla obecnej władzy liczą się tylko wybory”. Dodał, że posłowie PiS liczą na to, że kandydaci sami się wykruszą i będą mogli sprawować kolejne pięć lat rządów i mieć swojego prezydenta. ​„Nie poddam się i będę walczył o urząd prezydenta, o wygraną z Andrzejem Dudą. Gdy zło się szerzy, tym bardziej trzeba walczyć o dobro. Wierzę, że razem wygramy tę walkę” – podsumował Kosiniak-Kamysz.

Kandydatka PO Małgorzata Kidawa-Błońska także potwierdziła, że wystartuje w wyborach prezydenckich, Jednocześnie zaprzeczyła pogłoskom o swojej rezygnacji. „Ja z wyborów nie zrezygnowałam i każdy, kto mówi czy takie słowa sugeruje, to mówi po prostu nieprawdę” – oświadczyła Kidawa-Błońska. ​Podczas konferencji prasowej zapytano kandydatkę, czy weźmie udział w wyborach 10 lub 17 maja, Kidawa-Błońska odpowiedziała, że wybory nie odbędą się 10 maja, ponieważ jest to niebezpieczne dla Polaków. Dodała, że nie bojkotuje wyborów, najważniejsze, żeby były uczciwe i bezpieczne dla Polaków, żeby nie musieli ryzykować swoim życiem. W kwestii wyborów korespondencyjnych kandydatka PO stwierdziła, że nie można mówić o czymś, czego nie ma. „Na razie nie ma wyborów korespondencyjnych” – oświadczyła, podkreślając, że skoro nie ma ustawy w tej sprawie, to nie można też się do takich wyborów przygotowywać, a jeżeli ktoś to robi, to łamie prawo.

Walkę w wyborach kandydata Lewicy, czyli Roberta Biedronia zadeklarował również lider SLD Włodzimierz Czarzasty. W rozmowie w RMF FM powiedział, że skoro wybory będą 10 maja, to trzeba na nie iść i „rozwalić” PiS i Dudę. „Uważamy, że wyborów 10 maja być nie powinno ze względu na epidemię, ale jeżeli PiS oszaleje i wprowadzi te wybory 10 maja, mówię w imieniu Lewicy – będziemy walczyć, żadnego bojkotu” – zapowiedział Czarzasty. Dodał, że będzie namawiał Roberta Biedronia, by stanął w wyborach, ponieważ nie chodzi tu o żaden bojkot, ale o bunt przeciwko arogancji PiS, łamaniu Konstytucji, obrażaniu i kłóceniu ludzi. „To czas, by pognać PiS i Dudę w cholerę” – stwierdził Czarzasty.

Źródło: pl.SputnikNews.com

Komentarz „Wolnych Mediów”

Wybory można było unieważnić i rozpisać nowe, gdyby wszyscy opozycyjni kandydaci razem się wycofali. Tak się nie stanie – politycy wolą walczyć o fotel prezydenta i legitymizować nieuczciwe wybory, bo pycha nie pozwala im się dogadać. Biorąc udział w wyborach bez kampanii wyborczej i ze zmienionymi w nielegalnie zasadami głosowania, narażając społeczeństwo na zarażenie się chorobą od dostarczycieli kart do głosowania, legalizują wybory łamiące Konstytucję. Psy szczekają, karawana idzie dalej…


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. MasaKalambura 19.04.2020 12:47

    Zdrada opozycji idzie dalej, bo zamiast przyłączyć się sensownej pracy nad konstytucją idącej do poprawienia tego bubla, zaprezentowała kolejną totalność, bez przedstawienia jakiejkolwiek sensownej alternatywy. Utrzymując podział Polaków na dwa oddzielne obozy, nawet w obliczu choroby i nadchodzącej zapaści.

    Może powinniśmy stworzyć opozycję do tej opozycji, bo to już nawet śmieszne przestało być.

  2. realista 19.04.2020 14:01

    czekam na to od lat, dekad wręcz… .. .

  3. Piron 19.04.2020 14:02

    Tak czy siak ja nie mam zamiaru brać udziału w tej farsie, dlaczego?, ponieważ w stosunku do kandydata na prezydenta RP mam trzy wymogi:

    1) Bezpartyjność (kandydat niezależny, nie powiązany obecnie lub w przeszłości z żadnym ugrupowaniem politycznym).

    2) Osoba mądra, szacowna i wykształcona (posiadająca możliwie największe wykształcenie i tytuły naukowe)

    3) Brak przeszłości medialnej (nie może być powiązana obecnie lub w przeszłości z żadnymi mediami, wliczając w to Facebooka i Twittera).

  4. ZIWK 19.04.2020 14:44

    Opozycja nie może zerwać wyborów zgodnym wycofaniem się kandydatów.
    PiS przed taką akcją się zabezpiczył – zapasowym kandydatem “nikim” – Markiem Jakubiakiem. W “cudowny” sposób podczas narastającej epidemii oraz bez szerokiego wolontariatu zebrał on 140 000 podpisów.

  5. ZIWK 19.04.2020 18:18

    @MasaKalambura
    Nie znam źródła twojego optymistycznego poglądu, że obecna władza jest w jakikolwiek sposób otwarta na dyskusję i to o drobiazgach, nie mówiąc o tak ważnej i delikatnej sprawie jak zmiana Konstytucji RP.
    Obyczaje “dyskusji” prowadzonej pod nad nadzorem marszałek Witek całkowicie wykluczają zaufanie do działania Sejmu RP. Od spluwania w twarz 459 posłom przez nocne prowadzenie posiedzeń – bo jeden poseł tak lubi, a poza tym “to zmniejsza dyskusję”, poprzez dowolne agregowanie np. poprawek – PiSowskie hurtem i bez refleksji przechodzą, opozycyjne razem są odrzucane, pozbawianie prawa głosu – np. przy małoważnej ustawie budżetowej dopuszvzenie tylko wystąpień przedstawicieli klubów, wyłaczanie mikrofonów, do brutalnych zmian ustalonego porządku obrad poprzez “wrzutki” ustaw w trakcie głosowania…
    I z osobami reprezenującymi taką “kulturę” dyskusji można rozmawiać i wypracowywać wspólnie zdanie?
    Nikt nie ma pewności, że w ostatecznym głosowaniu nie pojawi się art. Konstytucji “o dziedziczności posad członków PiS w spółkach…” , a na koniec kto jest “za” może odejść od ściany i opuścić ręce.

  6. MasaKalambura 19.04.2020 18:36

    ZIWK, możliwe że masz rację. Możliwe że obecna partia rządząca robi dokładnie to, co robiła opozycja na jej miejscu.

    Jednak o ile PiS był zdolny do przedstawienia jakiś spójnych dróg alternatywnych, zdarzało mu się głosować wraz z POPSL dla dobra ogólnego, o tyle obecna opozycja potrafi tylko wychodzić z liberum weto zawsze i bez zastanowienia, bez najmniejszego pomysłu w zamian, co najwyżej licytując pomysły PiSu. Minęło 5 lat a oni nie przedstawili własnego programu. Nie mają nic do pokazania, a kandydaci kontra Duda to śmiech na sali. To partie słupów gotowe spełniać zachcianki lobbystów. A ich kandydaci tak jak Kidawa to słupy swych partii, powtarzające co im szef każe mówić. W niczym nie lepsi od Dudy, który w przeciwieństwie do tamtych może mieć wreszcie możliwość pokazania niezależności partyjnej wynikającej wprost z ostatniej kadencji, którą planuje wygrać.

    Potrzebna jest opozycja posiadająca własne zdanie. Własną wizję. I wychodząca do całości Polski i wszystkich Polaków, a nie tylko do części. Z własnymi pomysłami również w trakcie bycia w opozycji, tak wskazując wyborcom (czyli nam) że są zdolni podjąć władzę i być lepsi. Bo innych to już od trzydziestu lat wybieramy. Jak mam znowu wybrać innych, w dodatku niezdolnych do polemiki politycznej, to wolę tych samych.

    Chyba że obecni zaczną zdradzać objawy zepsucia władzą.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.