Nie wolno głośno mówić! (Chyba, że cyrylicą)

Opublikowano: 18.01.2019 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 4249

No i dostało się Marszałkowi Seniorowi Kornelowi Morawieckiemu za wypowiedź o tym, że jest przeciwko obecności wojsk amerykańskich w Polsce.

Publicysta dziennika „Rzeczpospolita” Marek Kozubal[1] wprawdzie nie nazwał wprost lidera podziemnej Solidarności Walczącej „kremlowskim trollem”, ale nie pozostawił czytelników w niepewności co do tego, że Kornel Morawiecki podnosząc kwestię obecności obcych wojsk na terytorium RP realizuje „scenariusz pisany cyrylicą”. Znaczy – jednak troll.

Nie chcę się znęcać nad tekstem p. Kozubala bo aż nadto widoczne są w nim wszelkie mechanizmy, którymi zwalczała przeciwników reżimu propaganda PRL – przede wszystkim zamiast podjęcia debaty i wyjaśnienia „o co chodzi?”…

Autor tekstu „Scenariusz pisany cyrylicą” wyjaśnia czytelnikowi zagadnienie „komu to służy?” Zresztą komu to służy wszyscy, w tym autor doskonale wiedzą. „Tego, że Rosjanie od dawna prowadzą wojnę informacyjną z sąsiadami – nie trzeba udowadniać” – pisze publicysta.

Bardzo pięknie! A moje nieśmiałe pytanie brzmi: a inne narody nie prowadzą takiej wojny? A Amerykanie, Niemcy, Francuzi nie serwują światu korzystnego dla siebie przekazu – co p. Kozubal w przypadku Rosjan nazywa „wojną informacyjną”.

Śpieszę więc poinformować Autora, że każdy naród prowadzi swoją „informacyjną wojnę”. Polska przeciwko Rosji także prowadzi „wojnę informacyjną” i to zaciekłą. Nie pamiętam np. żebym kiedykolwiek w ostatnich latach usłyszał w polskich mediach jakąkolwiek pozytywną czy choćby obojętną informację na temat Rosji. Co tam w kulturze, jak moskiewskie teatry? Albo co w gospodarce rosyjskiej? Nic tylko ten okropny Putin, morduje, aresztuje, prześladuje i anektuje.

Nasze media robią wszystko, żeby Rosję przedstawić polskiemu odbiorcy jako czyste zło. Nasza dyplomacja zaś działa tak, jakby jej celem nie było działanie na korzyść naszego interesu narodowego, ale szkodzenie Rosji na każdym kroku, w każdej sprawie.

Nawet za cenę naszych interesów. Ot choćby bezwarunkowe popieranie przez nas Ukrainy i jednocześnie przemilczanie odradzania się na Ukrainie banderyzmu i jawne działanie na szkodę pamięci historycznej Polaków.

Wszystko dlatego, że Ukraina jest największym wrogiem Rosji i dlatego w sprawach kresowych musimy milczeć.

Kwestia obecności amerykańskich wojsk na terytorium RP jest pochodną tej wrogiej wobec Rosji polityki jaką prowadzimy i wypowiedź Kornela Morawieckiego jest tu niebywale cenna. Mogłaby bowiem dać początek jakiejś uczciwej dyskusji i na temat obecności obcych wojsk, i na temat sensowności polityki w ramach której sami stawiamy się w sytuacji przymusowej i niekorzystnej.

Kto przy zdrowych zmysłach może twierdzić, że Rosja zmierza do odbudowy imperium sowieckiego i zamierza wysłać czołgi nad Wisłę? Gdyby sowieckie imperium stosujące nagą siłę dało się utrzymać to trwałoby do dziś.

I ciekawe, że naszym publicystom i komentatorom nie daje do myślenia zgoła odmienne podejście do Rosji ze strony np. Węgrów czy Czechów.

Szkoda zatem, że odważna wypowiedź Kornela Morawieckiego nie dała początku debacie, a jedynie wywołała kolejne połajanki i to na łamach poważnego pisma jakim jest „Rzeczpospolita”.

Autorstwo: Janusz Sanocki (poseł)
Źródło: NEon24.pl

O autorze

Poseł niezrzeszony, w latach PRL opozycjonista, przywódca Solidarności w Nysie, członek Klubu Służby Niepodległości, internowany i więziony w stanie wojennym. Za działalność na rzecz Niepodległego Państwa Polskiego odznaczony przez Prezydenta Srebrnym Krzyżem Zasługi, oraz Krzyżem Wolności i Solidarności.

Przypis

[1] „Scenariusz pisany cyrylicą” – Marek Kozubal – „Rzeczpospolita” 9.01.2019 r.


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. armagedon 18.01.2019 18:39

    Amerykanie i Anglosasi tyle razy nas sprzedali że nie można im wierzyć, pies który kilka razy nas ugryzł nie zasługuje na zaufanie.

  2. emigrant001 19.01.2019 09:00

    Dla nich to jest biznes a dla polskojęzycznego zarządu punkt honoru. Zresztą Amerykanie po to zamontowali pisowski zarząd w Polsce aby mieć wolną rękę w każdej okoliczności w Polsce. Najgorzej wychodzą na tym Polacy, bo nie zarabiają na handlu z Rosją. Teraz dojdą Chiny i Iran a straty pokrywa podatnik.
    Zarząd niemiecki czyli PO byłby lepszy gdyby nie byli to pazerni złodzieje.
    Ogłupiony suweren mógłby choć raz wybrać polski rząd ale woli wybierać między dżumą a cholerą.

  3. MasaKalambura 19.01.2019 11:35

    Popieranie przez Polskę nowych konfliktów zbrojnych na bliskim wschodzie jest wyrażeniem zgody na przyjęcie kolejnych uchodźców wojennych. Prawo międzynarodowe powinno zostać poprawione o punkt taki. Kto wspiera działania zbrojne w innych państwach, bierze na siebie również odpowiedzialność za skutki tych działań.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.