Nie wiemy co z wypłatami, a żyć trzeba i płacić czynsze też trzeba

Opublikowano: 28.09.2014 | Kategorie: Gospodarka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 504

Rozmowa z Grzegorzem Sułkowskim, przewodniczącym „S” kopalni „Kazimierz – Juliusz”.

MARCIN WIKŁO: Protestu nie przerwaliście, ale górnicy są już na górze. Czy to jakieś ustępstwo z waszej strony?

GRZEGORZ SUŁKOWSKI: Jest pozytywna reakcja z tamtej strony, prezesa odwołano, więc z naszej strony też jest dobra wola. Górnicy są już na powierzchni, nich to będzie dobry impuls do rozmów. Ale nie idziemy do domu, czekamy na wyniki dalszych rozmów w urzędzie wojewódzkim.

– Rozmowy rozpoczną się po południu. Jakie są wasze oczekiwania? Co powinno z tych rozmów wyniknąć, żeby proces się zakończył?

– Właściwie to powinniśmy chyba poczekać na propozycje z tamtej strony i dowiedzieć się jak te rozmowy ma zamiar otworzyć minister gospodarki. Jaki ma pomysł na przedłużenie żywotności kopalni „Kazimierz – Juliusz” i zapewnienie dalszej pracy naszym górnikom.

– Czy utrzymanie żywotności kopalni to jest z waszej strony warunek podstawowy, aby prowadzić rozmowy?

– My mamy świadomość, że ta kopalnia się kończy, kończą się złoża. Ale skoro jest przygotowane pole do wydobycia, to ten węgiel trzeba wydobyć i myślę, że zgodnie z tym planem pierwotnym możemy fedrować, na pewno do końca przyszłego roku.

– Podczas przywitania górników na górze od jednego z nich usłyszeliśmy: „Nie pozwolimy deptać naszych rodzin i dzieci”. Do kogo one były adresowane?

– Myślę, że do naszego właściciela, bo to na tym szczeblu zapadały decyzje o zamknięciu kopalni. Ale wywalczyliśmy sobie chyba nowe otwarcie i trzeba poczekać na wyniki rozmów, do których dojdzie dzięki panu wojewodzie. Jest teraz czas, żeby usiąść przy stole i wszystko poustalać, jak cywilizowani ludzie.

– A czym pan wojewoda sobie tak zaskarbił wasze zaufanie?

– On jako pierwszy odpowiedział na nasz apel. Przyleciał z zagranicy i zorganizował pierwsze spotkanie. Doprowadził także do tego, że możemy usiąść i rozmawiać z przedstawicielami pani premier Ewy Kopacz.

– Jak pan ocenia atmosferę, która panowała przywitaniu górników na górze? Z jednej strony euforia, jakby już można ogłosić zwycięstwo, a z drugiej strony gorzkie słowa o biedzie i braku pieniędzy na podstawowe opłaty.

– Co do atmosfery, spotkanie górników z rodzinami po kilku dniach, same łzy się cisną do oczu. A co do wynagrodzenia… My chcemy tylko pełne wypłaty za miesiąc sierpień i one w większości już wpłynęły na konta. Ale jest już prawie przepracowany wrzesień i nie wiemy co z tymi wypłatami. A żyć trzeba i płacić czynsze też trzeba.

Źródło: Stefczyk.info


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.