Nie pieścić się z pedałami

Opublikowano: 05.08.2016 | Kategorie: Publicystyka, Seks i płeć

Liczba wyświetleń: 1499

Raport o polskiej homofobii.

Pretensje do słonia, że bzyka inne samce – to jest możliwe tylko w Polsce.

Żyjemy w kraju, w którym lud mówi o gejach: „pedał”, „ciota”, „lachociąg”, „cwel”, „parówa”. Używa tych określeń również wobec mężczyzn heteroseksualnych, żeby ich obrazić. 17,6 procent homo- i biseksualistów z powodu swej orientacji doświadczyło przemocy fizycznej, najczęściej od obcych osób w miejscach publicznych. Aż 51 procent ma za sobą doświadczenie przemocy psychicznej (zaczepki słowne, pogróżki, obraźliwe napisy na drzwiach mieszkań czy samochodach itp.). Politycy, duchowni i publicyści głównego nurtu nie przyjmują tego do wiadomości. Tadeusz Cymański z PiS: Nie ma w Polsce żadnego problemu homofobii. Wszystkie prawa mniejszości są przestrzegane zgodnie z konstytucją. Julia Pitera z PO: W swojej pracy poselskiej nie spotkałam się z żadną informacją o przejawach homofobii w Polsce. Myślę, że bardzo często zajmujemy się wydumanymi problemami, które tak naprawdę są przez pewne środowiska na siłę upubliczniane i rozdmuchiwane.

Natężenie tych nieistniejących zjawisk przedstawia najnowszy „Raport o homofobicznej mowie nienawiści w Polsce” (Kampania Przeciw Homofobii, Warszawa 2009).

W czasach PiS agresywna homofobia weszła na salony. Budowniczowie IV RP umieścili homoseksualistę na liście wrogów publicznych, obok agenta, komucha i aferzysty. Gej był najobrzydliwszą postacią w tej galerii potworów, budził odrazę „normalnych ludzi”. Klimat w kraju kształtowały popisy działaczy LPR: wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski chciał zabronić homoseksualistom pracy w szkole, poseł Wojciech Wierzejski brzydził się podać rękę pederaście, poseł Marek Kawa z tej partii wyśledził spotkania gejów na basenie miejskim w Opolu i zażądał interwencji policji, a rzecznik praw dziecka Ewa Sowińska wytropiła domniemanego geja z torebką wśród teletubisiów. Wszechwładni bracia Kaczyńscy zapewniali, że nikogo nie mają zamiaru prześladować, ale – w trosce o polską rodzinę i przyszłość ludzkości – nie pozwolą na „propagandę homoseksualizmu” (czytaj: wszelkie wystąpienia na rzecz równouprawnienia mniejszości).

Co się zmieniło po odsunięciu od władzy prawicy radykalnej i przejęciu steru przez prawicę cywilizowaną?

KALAJĄ BUCIORAMI

Era Tuska rozpoczęła się od twardej deklaracji ówczesnej rzeczniczki rządu Agnieszki Liszki, że Rada Ministrów nie będzie się zajmować prawami gejów i lesbijek. Platforma jako partia też nie ma takiego zamiaru. Przewodniczący klubu PO Zbigniew Chlebowski powiedział Radiu Zet: Platforma Obywatelska nie jest za legalizacją związków homoseksualnych; dla Platformy rodzina to związek między kobietą i mężczyzną. Na łamach „Dziennika” zaś stwierdził, że obecnie lewica i aktywiści LGBT (lesbijki, geje, bi- i transseksualiści) nie mają mocy sprawczej, żeby cokolwiek zmienić. Od wielu lat w Polsce jest w tej sprawie pewien kompromis – dodał. To taki sam kompromis, jak w kwestii aborcji: dominujące partie dogadują się z Kościołem, nie pytając o zdanie tej części społeczeństwa, której to bezpośrednio dotyczy.

Od czasu do czasu Unia Europejska wymusza na nas działania antydyskryminacyjne – np. wprowadzenie do kodeksu pracy zakazu dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Gdy ten kodeksowy zakaz wpisano do regulaminu KUL, zaprotestowała uczelniana „Solidarność”. Jej szefowa Alina Rynio uznała, że homoseksualizm jest zboczeniem, a zboczeni nauczyciele mogą zakłócić funkcjonowanie katolickiej uczelni.

1 kwietnia 2008 r. „Gazeta Wyborcza” napisała, że Rada Miejska we Wrocławiu proponuje wprowadzenie symbolicznych zaślubin dla osób homoseksualnych. Żeby uwiarygodnić ten primaaprilisowy żart, okrasiła go zmyślonymi komentarzami lokalnych prominentów. Radny Jerzy Skoczylas, skądinąd satyryk, zapałał świętym oburzeniem: Kategorycznie protestuję przeciwko wykorzystywaniu mojego nazwiska w promowaniu dewiacji seksualnych i zboczeń.

Kwietniowy Marsz Tolerancji w Krakowie jak zwykle wywołał falę nietolerancji. Ostrzegały przed nim plakaty „Homoseksualne barbarzyństwo w Krakowie!” ze zdjęciem z wcześniejszej manifestacji: przemawiająca do tłumu dziewczyna śmiała postawić obute w trampki stopy na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza. Pedalski pomiot bezcześci buciorami pamięć o polskich bohaterach – pisali neofaszyści z organizacji Krew i Honor na swojej stronie Redwatch, z którą władze od lat nie mogą się uporać. Gdy w końcu Marsz Tolerancji ruszył, jego uczestników zaatakowały bojówki Narodowego Odrodzenia Polski i Młodzieży Wszechpolskiej (która z pozoru już nie istnieje; uaktywnia się tylko przy takich okazjach). Poszły w ruch jajka i petardy. Pajace, zboczeńcy! Rynek krakowski nie będzie nigdy gejowski! Pederaści, lesby, geje – cała Polska z was się śmieje! – krzyczeli ogoleni na łyso obrońcy rodziny i tradycji. Policja zatrzymała kilka najbardziej agresywnych osób.

W tym samym czasie Poznań żył sprawą młodego słonia z tamtejszego zoo, posądzanego o skłonności homoseksualne. Radny PiS Michał Grześ zażądał wyjaśnień, czy słoń jest gejem i czy taki niewyżyty zwierz nie zagraża aby zwiedzającym ogród zoologiczny, w tym dzieciom.

ZATRUWAJĄ KREW

Na przełomie kwietnia i maja wybuchła awantura, czy geje mogą być honorowymi krwiodawcami. Nie – orzekli organizujący akcję Wampiriada studenci UMK w Toruniu. Wsparła ich posłanka Jolanta Szczypińska z PiS, z zawodu pielęgniarka, komunikując, że gdyby potrzebowała transfuzji, wolałaby krew od osoby heteroseksualnej. Okazało się jednak, że już 3 lata wcześniej Ministerstwo Zdrowia zniosło zakaz oddawania krwi przez gejów. Tę potyczkę wygrało środowisko LGBT.

W maju wrocławski sąd rozstrzygnął głośny spór o dziecko między jego matką lesbijką, dzielącą życie z inną kobietą, a babką, która chciała wychować wnuczkę po bożemu. Ten precedensowy proces monitorowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka. 4-letnią Marysię powierzono babce – oficjalnie dlatego, że biegli uznali matkę za niedojrzałą emocjonalnie egocentryczkę. Niedługo potem przeprowadzony na zlecenie TVN sondaż dowiódł, że 79 procent Polaków nie życzy sobie, aby osoby homoseksualne opiekowały się dziećmi. Własnymi!

Coraz więcej gejów i lesbijek z Polski zawiera zagranicą związki partnerskie. Krajowe urzędy stanu cywilnego nie tylko nie respektują takich związków, ale notorycznie je utrudniają, odmawiając narzeczonym niezbędnych dokumentów. W końcu pewna lesbijka podała USC do sądu – i wygrała. Zdaniem sądu, obywatel ma prawo domagać się wydania zaświadczenia o swoim stanie cywilnym bez motywowania swego wniosku.

W listopadzie pobito kilku uczestników Marszu Równości w Poznaniu, a katolickie konserwatywne pismo „Fronda” zorganizowało protest konsumencki pod hasłem: „Jestem katolikiem, nie kupuję w IKEI”. Szwedzki koncern naraził się naszym katolom, zamieszczając w katalogu – wśród zdjęć innych szczęśliwych rodzin – fotkę dwóch facetów, niewątpliwie gejów, którzy beztrosko mieszkają razem i wspólnie użytkują kupione w IKEI meble (w tym łóżko!). To zaś, zdaniem „Frondy”, świadczy o zrównaniu ich praw z prawami małżeństw.

Kiedy prawdziwi katolicy omijali IKEĘ, wiceprezydent Opola Arkadiusz Karbowiak nie wpuścił do Miejskiego Ośrodku Kultury krążącej po Polsce „Żywej biblioteki”, w której w roli książek występują – i opowiadają o sobie – przedstawiciele mniejszości, w tym geje i lesbijki. Wiceprezydenta w pełni poparł szef, prezydent Ryszard Zembaczyński z PO: Nie ma możliwości, żeby w instytucjach podlegających urzędowi miasta występowały osoby propagujące zachowania dewiacyjne. To inność, która w przestrzeni publicznej nie powinna być tolerowana. Może być tolerowana w domu i tam każdy może robić, co chce. Jakbyśmy słyszeli łysych osiłków wrzeszczących: Rób to w domu po kryjomu!

Ale dla wielu rodaków to i tak nadmiar tolerancji. Jak wykazał sondaż CBOS, prawie 40 procent Polaków chciałoby zabronić gejom i lesbijkom uprawiania seksu we własnym mieszkaniu!

MAŁPUJĄ PINGWINY

Krucjatę przeciwko zboczeńcom prowadzi non stop „Rzeczpospolita” oraz media kościelne. Jan Pospieszalski w TVP obrazowo wytłumaczył widzom programu „Warto rozmawiać”, do czego służy odbytnica, a sproszeni przez niego goście ogłosili, że homoseksualiści odpowiedzialni są za jedną trzecią aktów pedofilii i że tylko 1 procent gejów żyje w stałym związku (skąd te zdumiewające dane – nie wiadomo).

Nawet „Polska The Times” postanowiła podgrzać atmosferę, donosząc: Homoseksualne bajki dla dzieci niedługo trafią do polskich księgarń. Chodzi o opartą na faktach historię miłości dwóch homoseksualnych pingwinów z nowojorskiego zoo, które przez sześć lat tworzyły parę i wspólnie wychowały młode. Rodzi się pytanie, skąd kochające inaczej ptaki wzięły młode – z adopcji? Nie dane nam będzie jednak poznać tajemnic niekonwencjonalnej rodziny pingwinów, gdyż nikt nie ma zamiaru wydać w Polsce tej książki – wiadomość jest od początku do końca zmyślona.

Na transmitowanej przez TVP imprezie „Róże Gali” przyznano tytuł najpiękniejszej pary Tomaszowi Raczkowi i Marcinowi Szczygielskiemu. Jak gdyby tego było mało, obaj wystąpili w programie „Tomasz Lis na żywo”. Bogobojne władze TVP zatrzęsły się z oburzenia, zapowiedziały, że w przyszłym roku telewizja nie pokaże „Róż Gali”, Lisa zaś trzeba ukarać, weryfikując koszty jego kontraktów.

Zapowiedź wykładu o homoseksualistach na UJ wywołała burzę – anonimowe telefony z pogróżkami, modły, listy protestacyjne do rektora: Jest dla nas bardzo bolesne, że Uniwersytet Jagielloński, chluba całych pokoleń Polaków, miejsce, gdzie wykładał Jan Paweł II, organizuje przedsięwzięcie, które nie ma nic wspólnego z misją i tradycją tej szacownej uczelni.

O gejach i lesbijkach mówi się za to na szkolnych lekcjach religii. W jednym z gimnazjów w Szczecinie ksiądz ogłosił, że homoseksualiści nie mogą wierzyć w Boga, są chorzy psychicznie i powinni być zamykani w psychiatrykach. Uczniowie wdali się w dyskusję. 14-letnia Nikola powiedziała, że wiele znanych osób przyznaje się do homoseksualizmu i wcale się nie leczy. Ksiądz zapytał 14-latkę, czy wie, jak wygląda stosunek płciowy tych obrzydliwców. Odrzekła, że wie. Wtedy zażądał, żeby opowiedziała o tym głośno całej klasie, i w ten prosty sposób zmusił małolatę do zamknięcia buzi.

Skończyła się brutalna nagonka, powrócił dawny klimat cichej nietolerancji – tak ocenia różnicę między rządami PiS i PO dr Sergiusz Kowalski, współautor raportu, z którego czerpiemy powyższe przykłady. Może to i postęp, ale naprawdę niewielki.

Autor: Dorota Zielińska
Źródło: “Nie” nr 30/2009

OD AUTORKI

Homofobia oznacza niechęć, pogardę, uprzedzenia wobec mniejszości seksualnych. Mowa nienawiści, „hate speech” – to wypowiedzi poniżające grupy i jednostki ze względu na ich rasę, narodowość, wyznanie, wiek, płeć, orientację seksualną – cechy na ogół od nas niezależne. Prawo zna również pojęcie przestępstwa z nienawiści, wymierzonego w przedstawicieli „obcych” – Romów, Żydów, Murzynów, wyznawców islamu, imigrantów, gejów itd.


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

96 komentarzy

  1. Robert Śmietana 28.08.2009 08:20

    Problem zwalczania homoseksualizmu na świecie jest kolejnym dowodem na prymitywizm naszej raczkującej cywilizacji. Chełpimy się technicznymi możliwościami, upatrując w nich dowodu na naszą potęgę (co samo w sobie jest śmieszne, bo nie znamy możliwości innych cywilizacji i nie mamy punktu odniesienia aby się określać), natomiast nie zwracamy uwagi na naszą duchową stronę, która od kilku tysięcy lat prawie nie zmieniła się! Dalej “krzyżujemy” tych, co myślą inaczej. Sednem problemu jest tutaj oczywiście lęk. Boimy się, że homoseksualiści zniszczą nas i nasz styl życia, więc trzeba na wszelki wypadek zniszczyć ich. Jakie to pretensjonalne! Małostkowe. Smutne.

    W cywilizacji zachodu główną siłą hamującą duchowy postęp jest chrześcijaństwo. Przez 2 tysiące lat nic się nie zmieniło – dalej torturujemy, zabijamy, okradamy, kłamiemy, cudzołożymy, tak jak za czasów Jezusa. Chrześcijańska wizja naprawy świata nie sprawdza się wiec w praktyce. Bo jest do bani. Bo ma mało wspólnego z nauczaniem ich idola.

    Przeraziłem się ostatnio w pracy, kiedy rozmawiając z ludźmi wykształconymi (wszyscy mają mgr. przed nazwiskiem) dotarło do mnie, że podczas omawiania tematu homo, ich wykształcenie gdzieś wyparowuje i włącza się skutek wieloletniej hipnozy kościelnej. Wiecie dlaczego homo są źli? Bo to jest nienaturalne, ich zachowanie (sic!). Tak się nie dzieje w naturze! Więc pytam: czy naturalne jest chodzenie do kościoła? Kto widział, żeby wiewiórka albo wieloryb chodzili do kościoła? No, ale muchy latają do kościoła, więc chodzenie do kościoła jest pewnie naturalne… A czy naturalne jest ubieranie się? Jeżdżenie samochodem? Czy telewizor, rakieta kosmiczna i książka są naturalne? Przecież tego też nie ma w przyrodzie. Ok, załóżmy nawet że seks między facetami nie jest naturalny. I co z tego? To jeszcze nie znaczy że jest zły! Kiedy pytam i drążę, zawsze dochodzę do warstwy dogmatycznej. Dalej już nie da się rozmawiać, bo rozmówcy brakuje argumentów i rzeczowość zastępuje emocją. Wtedy właśnie wychodzi na wierzch lęk. Lęk przed innością. I to właśnie z tego lęku powinni się homofobi leczyć. I z chrześcijańskiej hipnozy, wtłaczanej im do mózgu przez całe życie i ustalającej ściśle co jest dobre, a co nie.

    Ludzie – dajmy żyć innym, dajmy im wolność wyboru. Niech sobie geje robią między sobą co chcą, nikomu tym nie szkodzą, nie opanują świata, nie zmniejszą pogłowia do zera. Naprawdę. Niektórzy z nich autentycznie się kochają, dużo bardziej niż niejedno katolickie, usankcjonowane ponoć przez samego Boga, małżeństwo.

  2. Pan_Tofel 28.08.2009 10:38

    milosc bezwarunkowa ludzie,milosc bezwarunkowa

  3. Wojti 28.08.2009 11:17

    Jeśli oni mają prawo do swoich przekonań to i ja mam prawo do swoich. Tolerancja polega na tolerowaniu a niekoniecznie na akceptacji. Więc niech sobie robią w alkowie co chcą i nikomu nic do tego. Niech mogą zawierać związki małżeńskie aby móc dziedziczyć i prawnie nie być wykluczonym. Jeśli chcą dzieci niech mają – własne czy z adopcji – choć nie chciałbym być takim dzieckiem. Niech nie będzie dyskryminacji ze względu na orientację.

    Ale nie zgadzam się na afiszowanie się tą “innością” na zewnątrz, z tym biadoleniem jak to im źle i jak to trzeba środków prawnych aby ich chronić. Jakoś geje istnieją od zarania dziejów i nigdy nie było im potrzebnych prawnych środków ochrony bo chronili się sami właśnie poprzez dyskrecję. A już bezczelne jest włażenie buciorami do szkół i pierdolenie o tym jak to fajnie jest być gejem i tłumaczenie co to znaczy być gejem. Generalnie – jak napisałem na początku – trzeba prawnie rozwiązać ten idiotyczny i bezsensowny spór aby zrównać w prawach majątkowych wolnych przecież ludzi – ale przeciwny jestem bezsensownemu afiszowaniu się z własną orientacją. Ja nie łażę do Biedronia i nie mówię mu: “Cześć, jestem hetero, co Ty na to?” “Na kiego pierona” było im ta nędzna prowokacja z Idiotą Cejrowskim? Nie przepadam za tym typem człowieka ale pomysł który z góry był skazany na niepowodzenie miał na celu tylko medialną burzę. Czy nie rozumieją że przynosi to więcej szkód niż pożytku?

    PS1. Z tym niszczeniem gejów i prymitywizmem to przesadziłeś. Jesteśmy jacy jesteśmy, zabijamy bo takim gatunkiem ekspansywnym jesteśmy a jeszcze 100 lat temu byłbyś prawdopodobnie (jak i ja) chłopem pańszczyźnianym więc nie ma co narzekać – jest lepiej. Ja wiem, że medialnie teraz jest cool być gejem i w ogóle ale jeśli ci pseudo-katolicy nie wiedzą że jesteś to nie będziesz miał przemocy z ich strony – proste i logiczne.

    PS2. Powoływanie się na raport w sprawie przemocy przygotowany przez jedną ze stron może budzić obawy o obiektywizm w każdej sprawie i nie daje mu z tego powodu wiary (i tylko z tego powodu bo może opisuje rzeczywistość ale sam jest niewiarygodny). To tak jakby ksiądz chrzanił o seksie.

    PS3. Co do chrześcijańskiej hipnozy – uogólnienia mają to do siebie że są banalne, stereotypowe i proste w obaleniu – zakładasz że wolni ludzie (w domyśle: geje) mogą robić co chcą a później piszesz że inni wolni ludzie (w domyśle: nie geje i katolicy) nie są wolni bo są zniewoleni. Tego samego argumentu używasz po obu stronach barykady – co jest zdeczka żałosne.

    PS4. Jestem apostatą.

  4. Ali 28.08.2009 12:00

    “Homofobia oznacza niechęć, pogardę, uprzedzenia wobec mniejszości seksualnych.”

    Proponuję autorce zapoznać się ze znaczeniem słowa Fobia…

    Homofobia to niczym nie uzasadniony lęk.

    Nie można nazwać homofobem człowieka który z sobie znanych powodów czy przekonań ma obniżony poziom tolerancji dla gejów.
    Ja osobiście mam ograniczoną tolerancję dla gejów ponieważ razi to mój zmysł estetyczny i przekonania natury moralnej.
    Ktoś kto zarzuciłby mi homofobię byłby, najmniej niepoważny ponieważ mam w pełni uzasadnione przekonania…

  5. Robert Śmietana 28.08.2009 12:00

    Zabijamy, stary, bo takim prymitywnym gatunkiem jesteśmy, a nie takim ekspansywnym. Ekspansja i zabijanie to są dwie różne rzeczy i wcale nie muszą iść w parze. Idą w parze tylko u cywilizacji na etapie “dziecięcym”.

    Każdy może robić co chce, nie tylko geje. Natomiast jest różnica pomiędzy gejami (którzy nikogo bezrozumnie nie zwalczają, chcą tylko normalnie żyć), a katolikami (którzy bezrozumnie walczą z tym, co się nie zgadza z ich dogmatami – inaczej mówiąc uzurpują sobie posiadanie recepty na prawdę i chcą swoją prawdę egzekwować, narzucać światu). Czy jakiś gej mówi, że trzeba niszczyć hetero? Nie słyszałem nigdy. Natomiast katolicy – miażdżąca większość chce wyrwać z korzeniami gejów – bo tak zostali nauczeni przez księdza, mamę, itd.. Tak więc owo hipnotyczne uogólnienie wydaje mi się jednak trafne i nie sądzę, że używam tego samego argumentu po obu stronach barykady.

    Proponujesz by geje się kryli i wtedy będą mieli spokój. Jest to propozycja pozbawiona sensu – dlaczego ma się kryć ktoś, kto nie robi niczego złego? Kryć, to powinien się (głównie ze wstydu przed swoim Bogiem) katolik, bo żywi zupełnie niechrześcijańską i niewytłumaczalną nienawiść do kogoś, kto ma inną filozofię życia.

    Dlaczego geje (jak to raczyłeś nazwać) wkraczają z buciorami do szkół? Jest to ich odpowiedź na nietolerancję. Krzyczą, bo się bronią, aktywnie; nie chcą się kryć jak im zalecasz, bo nigdy nie byliby tolerowani, zawsze w podziemiu. Walczą o swoje prawa. I potrzebują środków prawnych, aby móc normalnie żyć, bo niestety fundamentaliści chrześcijańscy, gdyby mogli, to by już ich dawno na stosach spalili… tylko dlatego że geje myślą inaczej… a przecież nie wolno myśleć inaczej, bo ich prawda jest przecież najichsza (a ja bym powiedział – najlichsza)…

  6. Wojti 28.08.2009 12:43

    @ Robert Smietana

    Prymitywnym? Takim co w ciągu Naszego życia przesiedliśmy się z koni w rakiety? Przeskok jakiego jesteśmy świadkami nie miał wcześniej precedensu w znanym nam świecie. Prymitywny to jest pierwotniak. To że jesteśmy chciwi, żądni dóbr, leniwi a problemy rozwiązujemy siłowo to odrębna bajka. Ale prymitywni nie jesteśmy na pewno – no chyba że masz alternatywną definicje tego słowa. Etap dziecięcy? Każda cywilizacja kończyła się bo została wyrżnięta przez następną – jeszcze bardziej ekspansywną – chyba nie muszę tego szczegółowo dokumentować.

    Miażdżąca większość? Jakieś badanie na poparcie tej tezy? No bo żyję z katolikami i jakoś nikt ze znanych mi osobiście (prócz mojego nieszczęśliwego ojca) nie pała żądzą palenia na stosach gejów. Może kluczową tutaj kwestią jest fakt iż mam takie a nie inne towarzystwo rozsądnych (wedle mojej skali) ludzi. To czego zostaliśmy nauczeni lub nam wtłoczono niekoniecznie musi stawać się prawdą objawioną – każdy ma wolną wole i może zdobytą wiedzę wykorzystywać we własny sposób – ale błędem jest zakładać iż to co powiedziano ci (nauczono) w dzieciństwie musisz “nosić w sercu” do końca swoich dni. Podtrzymuje więc zarzut w tej sprawie.

    Nigdzie nie napisałem że ma się kryć. Może być dyskretny. Jeśli byłbyś impotentem to byłbyś dyskretny nieprawdaż? A dyskrecja polega na tym iż jest to osobista sprawa i niekoniecznie muszę wiedzieć że ktoś jest gejem czy też wspomnianym impotentem. Bym bardziej nie chcę aby ktoś to wykrzykiwał i demonstrował swoją intymną “inność”.

    Co do ostatniego akapitu to nie będę się odnosił bo jest (niestety) pełen sloganów z którymi ciężko merytorycznie dyskutować a na które odpowiedziałem post wyżej.

    PS1. Szkole potrzebne jest najpierw dobrze napisany program i prowadzony przed dobrych pedagogów przedmiot – wychowanie seksualne – i na tym bym skupił Twoją energię aby zmieniać poglądy tych “strasznych” katolików.

  7. Velevit 28.08.2009 13:06

    Pies trącał te rakiety, to że rozwinęliśmy technologię nie zmienia faktu iż gatunek ludzki jest prymitywny. Rozejrzyj się dookoła, na co Ci te rakiety? Ludzkość żyje w niewolniczym systemie, w niedoli by możliwe było budowanie programów kosmicznych. Dokonaliśmy jedynie skoku technologicznego, mentalnie jednak tkwimy w średniowieczu, jesteśmy cywilizacyjnym niedorozwojami, sama technologia wbrew obiegowej opinii wcale nie jest wyznacznikiem cywilizacji, jak widać barbarzyńcy też potrafią rozwijać technologię, tym właśnie jesteśmy- barbarzyńcami. Powinniśmy rozwalić te rakiety, zburzyć drapacze chmur, i nauczyć ludzi najpierw moralności i szacunku do życia, a potem ewentualnie myśleć o budowaniu dużych przedmiotów, bez obaw że poprzewraca się w dupach jednemu i drugiemu od nadmiaru kosmicznych gadżetów (sic!)

  8. Robert Śmietana 28.08.2009 13:21

    Wojti – przecież pisałem o prymitywizmie w sensie duchowym – nie doczytałeś Waćpan!

    “Miażdżąca większość” – wszyscy moi katoliccy znajomi jak w pysk strzelił, bez żadnych wyjątków, a nawet niektórzy niekatolicy uważają bycie gejem za coś złego (doświadczenie lokalne), oraz całe olbrzymie stado owieczek z radia Maryja i TV trwam, środowiska chrześcijańskie (oficjalne wypowiedzi), kościół jako struktura (oficjalne wypowiedzi hierarchów, jak również wypowiedzi na kazaniach). Tak że masz tu wystarczająco dużo ludzi… jakby Ci było mało, to każdy uczciwy człowiek mieniący się katolikiem nie może mieć innego zdania na tak pryncypialny dla chrześcijaństwa temat, jak zdanie kościelnych przywódców oraz… biblii, która jednoznacznie potępia homoseksualizm. Tak że rzeczywiście pomyliłem się – nie miażdżąca większość, a 100% ludzi, nazywających siebie z czystym sumieniem chrześcijanami (tzn. nie wybierających sobie z biblii tylko niektórych mądrości) MUSI uważać homoseksualizm za zło, grzech. Mamy tu więc nie tylko hipnozę, ale i niewolnictwo w poglądach.

    Nie chcę zmieniać poglądów katolików – prędzej zmieniłbym beton w kisiel – ja tylko zaznaczam, jacy jesteśmy ubodzy duchowo jako społeczeństwo i tłumaczę dlaczego.

  9. Wojti 28.08.2009 13:34

    Ok. Kończąc konwersację – ma rację Autorka tekstu: też uważam że trzeba “Nie pieścić się z pedałami” z tym że inaczej to rozumiem.

    PS. Słowo “pedał” nie użyłem wyżej w pejoratywnym znaczeniu.

  10. Raptor 28.08.2009 13:38

    “Prymitywnym? Takim co w ciągu Naszego życia przesiedliśmy się z koni w rakiety?”

    Rakiety są bardzo prymitywnym i niewydajnym środkiem transportu,a konie nie produkują takiej ilości niepotrzebnych zanieczyszczeń, więc nie dyskryminujmy ich swoim uwielbieniem do silników odrzutowych 🙂

  11. Inka 28.08.2009 14:54

    “Homofobia oznacza niechęć, pogardę, uprzedzenia wobec mniejszości seksualnych.”

    Ali to jest właśnie to
    Fobia to niczym nie uzasadniony lęk…

    A co do tego księdza, który na religii kazał 14 latce!!! wypowiadać się na temat stosunków płciowych homoseksualistów- ma rację. Ale moja racja nakazuje mi podać go do sądu o umyślne negatywne działanie emocjonalne.

    Jeżeli chodzi o tolerancje – to tak jak My Polacy tak żaden inny naród na świecie nie jest nietolerancyjny.
    Nietolerancja na każdym kroku.
    Cokolwiek wydaje się być dla drugiego katolika innym niż sobie w głowie ubzdurał – natychmiast wciąga to pod swoje tylko uznane racje i już żaden racjonalny argument nie przemawia do jego logiki.
    Bo przecież każdy ma taką rzeczywistość jaką sobie stworzył.
    I teraz to tylko kwestia dopasowania i ZAWSZE przyznania drugiej stronie racji – nawet jeśli się z nią nie zgadzam.

  12. Heh! 28.08.2009 17:17

    Jak dla mnie cała ta sprawa mocno nagłośniona w ostatnich latach, parady, kontr parady, ogólny szum medialny ma za zadanie skłócić naród wewnętrznie.
    Czy się udało?
    W 100%.

  13. Raptor 28.08.2009 18:06

    “Czy się udało? W 100%.”

    Na pewno nie w 100%, bo mnie i wielu innych ludzi nie udało się z nikim skłócić. Podburzyć można tylko fanatyków jakiejś doktryny i zagrać na ich emocjach.

  14. Heh! 28.08.2009 18:11

    Heheh na ciebie szukają jakieś innego haka, jeśli wiesz o co mi chodzi. 🙂

  15. kris 28.08.2009 19:12

    W Polsce niedługo doprowadzą do tego samego do czego doprowadzono w Ameryce z afroamerykanami – tzn. przegięcie pały w drugą stronę. Chcesz dostać się na studia? – powiedz, że jesteś gejem, będziesz mieć większe szanse. Boisz się wyrzucenia z pracy – jak będziesz gejem szef na pewno cię nie wyrzuci, bo będzie się bał posądzenia o dyskryminację itd. itp. W Ameryce doszli do tego, że czarny do czarnego może powiedzieć “hej, czarnuchu!” ale jak biały powie to samo do czarnego, to już może być pozwany do sądu.

    Nigdy nie żywiłem jakiejś nienawiści do homoseksualistów ale nie zgadzam się na propagandę głoszącą, że bycie gejem jest czymś fajnym i że wszyscy powinniśmy ich lubić tylko ze względu na ich orientację seksualną. Jeżeli powiesz cokolwiek złego na homoseksualistę, np. że nie umie grać w piłkę, zostaniesz posądzony o homofobię, uznany za złego, “nieucywilizowanego” i (co chyba najistotniejsze) zostaniesz publicznie potępiony przez społeczeństwo (jak na razie to zachodnie, ale jak już napisałem Polska do tego zmierza).

    Homoseksualiści pod pozorem walki o tolerancję nabędą (świadomie lub nie) przywileje np. sąd oddając dziecko do adopcji przekaże je pod opiekę parze homoseksualistów, a nie heteroseksualistów. Decydujące znaczenie będzie miała orientacja seksualna i strach sędziów przed potępieniem społecznym w imię choro pojętej tolerancji (bo homoseksualistów jest mniej, więc trzeba częściej przyznawać im dzieci do adopcji).

    Tolerancja to traktowanie innych ludzi z takim samym szacunkiem, a nie strach przed nazwaniem kogoś homofobem (bo bycie homofobem w dzisiejszych czasach jest niemodne :>). Tolerancja wynika z dojrzałości i mądrości danego człowieka. Wiele grup cierpi na brak tolerancji: moherowe berety i młodzież wszechpolska, śmianie się z dresiarzy, dokuczanie niepełnosprawnym, upośledzonym, bezdomnym czy po prostu słabszym. Ale tylko homoseksualiści, Żydzi i czarni uzurpują sobie prawo do bycia męczennikami świata i chcą aby cały świat ich za to przepraszał, a najlepiej będzie jak im wynagrodził ich lata męczeństwa.

    Każdy ma prawo do własnych przekonań, więc dlaczego jakieś środowiska mniejszościowe, media lub urzędasy z Brukseli mówią nam co mamy myśleć. Czasy kiedy nawracano poganów na “jedyną słuszną religię” pod karą śmierci już minęły.

  16. ufal 28.08.2009 19:21

    “Problem zwalczania homoseksualizmu na świecie jest kolejnym dowodem na prymitywizm naszej raczkującej cywilizacji.”
    Za to homoseksualizm jest dowodem na jeszcze bardziej prymitywną cywilizację o poziomie słonia z początku artykułu, który “puka” wszystko bo kieruje się tylko prymitywnym instynktem.

  17. ufal 28.08.2009 19:24

    Dodam, że oczywiście chodzi o zwalczanie cywilizacji heteroseksualizmu, bo przecież nikt słoniom nie zabrania “bzykać” się w zoo.

  18. Robert Śmietana 28.08.2009 21:17

    kris zauważył ważny problem – możliwości przegięcia pały.

    Dlatego trzeba uważać, aby “wolność do” współistniała z “wolnością od”. Nie chodzi o to, że geje są fajni i teraz wszyscy przerzucamy się na chłopców : ) . Np. ja nigdy nie przerzucę się na chłopców, bo mierzi mnie dotyk mężczyzny, czuję niedobrą dla mnie polaryzację. Taka obawa, że jeżeli uznam że geje są ok, to teraz muszę zostać gejem, to typowy błąd ludzi niosących w sobie lęk przed “innym”. Widzą tylko czarne albo białe – czyli wszyscy muszą popierać gejów albo wszyscy muszą nie popierać gejów. Prawda jest jednak bardziej złożona – wolność polega na tym, że każdy może lubić co chce – byle nie zakazywał innemu lubić tego, co lubić on chce! I tylko o to chodzi. Nikt Was nie namawia, ani nie zmusza do bycia gejem. Namawiam Was tylko do dania swobody ludziom, aby robili ze sobą co chcą – póki nie szkodzą tym innym ludziom.

  19. ufal 28.08.2009 22:07

    “póki nie szkodzą tym innym ludziom” no właśnie o to chodzi, że te wszystkie parady szkodzą bo niszczą wypracowaną i ukształtowaną przez setki lat cywilizację skoro promują zachowania przykładowego słonia z zoo, to jest uwsteczniające.
    Druga sprawa, jeżeli to według nich jest normalne niech płodzą dzieci w sposób naturalny w swojej orientacji, HA! Nawet w parach heteroseksualnych stwierdza się choroby gdy nie mogą mieć dziecka, więc tym bardziej homoseks jest chorobą 😀

  20. Raptor 28.08.2009 22:26

    Jest to pewna kondycja umysłowo-emocjonalna, która objawia się niestety sporą dozą cierpienia, szczególnie na tej planecie, na której nie podchodzi się do takich spraw z rozsądkiem i w sposób naukowy, tylko ideologicznie i emocjonalnie. Należy to objąć zrozumieniem i współczuciem, na pewno nie nienawiścią i kpiną… bo ci ludzie chcą normalnie żyć, tylko mają poważny problem.

  21. Heh! 28.08.2009 22:52

    Ładnie, wieloznacznie i trafnie napisane – mają problem, i to nie jeden.

  22. Abc 28.08.2009 22:54

    @mikro-bio No wiesz, żeby tak wszystko na homoseksualizm zwalać… owrzodzenie odbytu to poważna choroba a skąd wiesz jak można ją nabyć? Świńska grypa ha ha… A fu? A jak pan i pani w jedym łożu się miziają to nie ma a fu? Też kogoś mogłoby to mierzić. Widzisz wszystko kwestia perspektywy.

    @ufal “Nawet w parach heteroseksualnych stwierdza się choroby gdy nie mogą mieć dziecka, więc tym bardziej homoseks jest chorobą :D” A kto powiedział, że wyznacznikiem zdrowia jest możliwość posiadania potomstwa?? To kwestia przetrwania gatunku a nie zdrowia jednostki. W każdym gatunku są najróżniejsze jednostki i kombinacje wielu cech zarówno fizycznych jak i umysłowych. Ta róznorodność pozwala działać prawidłowo doborowi naturalnemu. Lepiej dla gatunku zachować różnorodność pod każdym względem- dotyczy to również homoseksualistów. Naukowcy dziś mówią, że coś nie jest normalne, jutro powiedzą, że jednak jest a pojutrze znów zaprzeczą swoim słowom. Spójrz na to inaczej : czy homoseksualizm to wymysł XXI wieku czy istniał od zawsze? Czy u zwierząt występuje? Czy dalej będziemy dyskutować nad kwestią naturalności homoseksualizmu?? To tak jakby (kiedyś to było na porządku dziennym) zastanawiać się czy kobieta jest człowiekiem. Teraz Ziemianie przerabiają kwestię homoseksualizmu, praw zwierząt i podejścia do dzieci…Długa jeszcze droga przed Wami.

  23. Robert Śmietana 28.08.2009 23:09

    Osobiście mnie ta planeta razi, Raptor (a raczej razi mnie zachowanie jej mieszkańców) – homofobia jest tylko jedną z wielu, wielu rzeczy, które mi tu nie pasują. Ale tu jestem, więc pewnie jest jakiś tego wyższy sens, którego obecnie niestety do końca nie pojmuję.

    Przykładowo, chciałbym chodzić sobie w sukniach. Bo są na lato lepsze, przewiewniejsze, nie muszę gnieść klejnotów, fajnie wyglądają. No niestety jest to niemożliwe, gdyż zadziobią mnie tubylcy. Jeżeli nie uznają mnie za geja, to uznają za wariata. Nie dlatego że komuś dokuczam albo dlatego że robię komuś coś złego albo dlatego że jestem niebezpieczny dla otoczenia. Dlatego, że jestem inny niż oni, a tego ludzie nie znoszą. Dlaczego noszenie sukien przez mężczyzn jest zabronione? Dlatego, że tylko kobiety mogą nosić suknie. Koniec kropka. Ocieramy się o dogmat. Tu rządzi emocja – strach. Uwaga: sprawy zmieniają się radykalnie, kiedy jesteś bogaty. Wtedy nie jesteś już szurnięty, wtedy jesteś ekscentryczny. Co za zwariowana planeta!

    Naprawdę czasami mam dosyć, na tej planecie mrówek ciężko jest być prawdziwym sobą, indywidualistą, ciągle trzeba się dostosowywać do jakichś idiotycznych zasad i tabu… często czuję się tutaj jak w przedszkolu… jak w klatce…

  24. Raptor 28.08.2009 23:13

    @Abc:
    “Teraz Ziemianie przerabiają kwestię homoseksualizmu, praw zwierząt i podejścia do dzieci…Długa jeszcze droga przed Wami. ”

    Nie bierzesz w tym udziału? Wyprowadzasz się z planety, czy jesteś kosmitą? 🙂

  25. Raptor 28.08.2009 23:17

    @Robert Śmietana:
    “często czuję się tutaj jak w przedszkolu… jak w klatce… ”

    Zrób sobie test 🙂
    http://www.swietlniwedrowcy.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=79&Itemid=74

  26. ufal 28.08.2009 23:22

    “A kto powiedział, że wyznacznikiem zdrowia jest możliwość posiadania potomstwa?? To kwestia przetrwania gatunku a nie zdrowia jednostki.”
    Jeśli jednostki są chore gatunek wymiera.

    “homofobia jest tylko jedną z wielu, wielu rzeczy, które mi tu nie pasują.”
    No to masz poważny problem w relacjach z płcią przeciwną. Może to przez nawarstwienie wielu problemów skoro wiele rzeczy Ci nie pasuje. Objawem jest heterofobia i ciągłe usprawiedliwianie jej napadami lęku przed homofobią.

  27. jan 28.08.2009 23:36

    Kiedyś wykuwano homo sovieticus, teraz homo toleranticus. Oczywiście ofiary były i są konieczne (smutna ironia).
    Homoseksualiści to chorzy ludzie i społeczeństwo winno stworzyć im warunki do terapii. Wiadomo, że nie przekazuje się tej choroby w genach, ale jest wynikiem wychowania, charakteru i osobowości. Zgoda na nazywanie ich związków “małżeństwami” to wariactwo, a pozwolenie na adpocję dzieci to zbrodnia.

  28. Robert Śmietana 28.08.2009 23:37

    ufal, a co ma wspólnego fakt iż nie pasuje mi homofobia z problemami z płcią przeciwną? Nie widzę tu żadnego związku. Jaki lęk przed homofobią? Jaka heterofobia? O czym Ty piszesz? Jesteś albo głupi albo złośliwy – nie wiem co jest gorsze.

  29. Velevit 28.08.2009 23:38

    Faktycznie jeszcze długa droga czeka ludzkość heh, często słuchając i czytając refleksji ludzi zastanawiam sie jak można być tak żałosnym intelektualnym kaleką… W ogóle to sama dyskusja na temat racji bytu i praw homoseksualistów jest nieetyczna, zastanówcie się, rozprawiacie na temat tego na co pozwolić lub nie pozwolić drugiemu człowiekowi, jakim prawem śmiecie to robić??? Dlaczego sprawa homoseksualizmu wzbudza takie poruszenie? czemu gdy tylko pojawi się bodziec ludzie tak bardzo angażują się w dysputę na ten temat, nie macie innych zmartwień? czy sprawa homoseksualizmu w naszym społeczeństwie jest rzeczywiście aż tak istotna? A może to właśnie wy promujecie homoseksualizm?!

  30. Robert Śmietana 28.08.2009 23:47

    Normalnie dzicz! Żyję wśród troglodytów!

    Jak można nazwać kogoś chorym, bo jest gejem? A szachista też jest chory? Albo zbieracz znaczków pocztowych?
    To prawdziwie chorzy w takim razie są wędkarze, bo kaleczą i zabijają ryby dla przyjemności.

    Na czym polega choroba gejów? Tego nikt nie wie.

  31. ufal 28.08.2009 23:50

    “Jesteś albo głupi albo złośliwy – nie wiem co jest gorsze.”
    Odp.: Twój poziom.
    Ciągłe powoływanie się na homofobie to skutek zamkniętego, jednotorowo wyszkolonego myślenia.
    Nie rozróżnianie tolerancji i akceptacji to mylenie pojęć.
    Napastowanie oczu i moralności paradami ulicznymi, eksponowanie swoich zniesmaczających zachowań to wyraz braku tolerancji i braku akceptacji otoczenia.

    No już bardziej drukowanej czcionki nie mam.
    (tak, ostatnie zdanie to jest mała złośliwość)

  32. DeTergent 28.08.2009 23:57

    Braku tolerancji na krzykliwą promocję mniejszości nie nazwałbym homofobią, lecz byciem sobą. Pary homoseksualne nie mają przed sobą żadnej przyszłości. To taka zachcianka – flasch – epizod pojedynczego żywota, bez przekazania swoich doświadczeń i więzi emocjonalnych na potomków będących owocem takiego związku. Adopcja nie załatwia tutaj sprawy, ponieważ adoptowane dziecko zostaje ubezwłasnowolnione w takim związku składającym się z taty-taty i taty-mamy i analogicznie dla związku dwóch kobiet. To jest rodzaj przemocy psychicznej i wypaczenie umysłu młodego dziecka. Gdyby natura w swym zamyśle dopuszczała jako normalne związki takiego typu, pewnie nie byłoby potrzeby wytworzenia samca i samicy ze wszystkimi tego finezyjnymi konsekwencjami. Osobiście nie mam nic do zboczeńców, dopóki mi się nie narzucają. Ja nie obnoszę się i nie manifestuję swojego nastawienia na rodzinę składającą się z matki, ojca i dzieci. Homofobia została wymyślona na potrzeby realizacji bieżącej polityki. Podobnie jak antysemityzm. To hasła z nowomowy partyjnej, i najlepiej jako takie je rozpatrywać. Orientacje seksualne niech sobie pozostaną w zaciszach domowych. Po co mielibyśmy sobie na siłę narzucać upodobania? To wytwarza niepotrzebny konflikt między grupami społecznymi. Media szczują na siebie Polaków, Żydów, pedałów, katolików. Według założeń tego kretyńskiego planu mamy stać się sobie wrogami, stracić do siebie zaufanie i szacunek. Dajecie się na to nabierać jak dzieci.

  33. Abc 28.08.2009 23:57

    @Raptor Kosmitą? Może… Jak się zdecydowało tu zajrzeć to i wypada zostać już do końca, choć łatwo nie jest. 😉
    @ufal Gatunek ludzki nie wymiera, mnoży się ile wlezie. Logicznym jest zatem wniosek, że homoseksualizm nie jest chorobą. Jednostki nie są chore dlatego gatunek nie wymiera i na odwrót. To wniosek wyciągnięty tylko z Twojej wypowiedzi bez analizy dodatkowych czynników…
    Dobranoc

  34. Velevit 28.08.2009 23:59

    Nawet jeżeli homoseksualizm to choroba, to co z tego, nie kumam?! Na świecie jest mnóstwo chorych ludzi, wszyscy jesteśmy chorzy na łeb, mniej lub bardziej… i co w związku z tym?

  35. Velevit 29.08.2009 00:04

    Wiem, wyłapmy wszystkich gejów, i zamknijmy ich w psychiatrykach o zaostrzonym rygorze, zapnijmy w kaftany bezpieczeństwa i umieśćmy w pomieszczeniach bez klamek, raz w tygodniu poddawajmy elektrowstrząsom… Hmm, może pomoże…. Właściwie to psychiatryków by nie starczyło, wybudujmy im obozy koncentracyjne ;

  36. ufal 29.08.2009 00:10

    “Gatunek ludzki nie wymiera, mnoży się ile wlezie. Logicznym jest zatem wniosek, że homoseksualizm nie jest chorobą”
    Mnoży się w parach heteroseksualnych, zatem Jesteś pionierem logiki która jest mi obca.

    “Nawet jeżeli homoseksualizm to choroba, to co z tego, nie kumam”
    Zapewne w zakładach psychiatrycznych pacjenci też sobie zadają podobne pytania dotyczące swoich chorób, podobnie alkoholicy, narkomani, i mimo swoich wątpliwości, są leczeni. “i co w związku z tym?”
    (to pytanie retoryczne)

  37. Abc 29.08.2009 00:11

    @Velevit jeśli to choroba można leczyć. Jak nie chce dobrowolnie to na siłę. Trzeba też uważać bo można się “tym” zarazić 😉 Wiesz ludziom łatwo coś wmówić 🙂 Wtedy mają dobrą podpórkę i usprawiedliwienie dla wielu działań(autorytety naukowe i moralne). Autorytety się przecież nie mylą.Tylko dlatego jest to ważne. Jeśli myślisz samodzielnie to dla Ciebie nie ma to znaczenia a widzę, że myślisz. Tylko tyle. Reszta nie ma znaczenia a powyższa prawidłowość odnosi się do wielu kwestii. Homoseksualizm jest tylko jedną z nich. Tak to w średniowiecznej Europie np. z Bogiem na ustach mordowano za myślenie i do dnia dzisiejszego niewiele się zmieniło. To jest właśnie miernikiem postępu cywilizacyjnego ludzi. Dużego skoku w rozwoju tu raczej nie widać…
    Tym razem naprawdę dobranoc 🙂

  38. Abc 29.08.2009 00:16

    I jeszcze prośba do ufal. Jak mnie cytujesz nie wyrywaj zdania z kontekstu bo wypoweidź traci sens… Ta logika został stworzona na podstawie logiki Twojej wypowiedzi, zresztą nieważne :))

  39. ufal 29.08.2009 00:16

    Dobranoc, dziękuję za rozmowę.

  40. ufal 29.08.2009 00:20

    Gdyby Twoja logika była stworzona rzeczywiście na podstawie logiki mojej wypowiedzi była by zgodna z faktem mnożenia się par heteroseksualnych. Zatem nic nie wyrwałem z kontekstu 🙂
    Pozdrawiam.

  41. Ali 29.08.2009 07:15

    Inka…

    “Homofobia oznacza niechęć, pogardę, uprzedzenia wobec mniejszości seksualnych.”

    Jest to homo-FOBIĄ tylko tak długo jak długo osoba cierpi na nieuzasadniony i niemożliwy do wytłumaczenia w sposób racjonalny lęk.
    Czyli uczucie niechęci, odrazy, pogardy czy uprzedzenie w stosunku do gejów w wypadku gdy masz na to wytłumaczenie – np. wspomniany zmysł estetyczny który dane osobniki podrażniają – w żadnym wypadku nie są objawem homofobii – Fobii czyli nieuzasadnionego lęku – ponieważ są uzasadnione.

    Dlatego też nie można kogoś kto po prostu nie lubi gejów bo ma po temu powody nazywać homofobem, on dobrze wie czemu ich nie lubi.

    Co do “cywilizacji”.

    Bardzo dobrą odpowiedzią na oskarżanie o cywilizacyjny “prymitywizm” byłyby słowa Clavella włożone w usta jednej z jego postaci z książki Shogun – Mariko – która oskarżona przez Blackthorna o cywilizacyjne zacofanie Japonii odpowiedziała:

    “Jesteśmy cywilizowanym narodem. Nasza cywilizacja ma 2000 lat.”

    Moim zdaniem nie można mówić o zacofaniu cywilizacyjnym tylko z tego powodu że w danym kręgu kulturowym nie toleruje się pewnych zachowań. Coś takiego jak zacofana cywilizacja nie istnieje, każda kieruje się po prostu własnymi wartościami. Takie postępowanie świadczy tylko o kompleksach osoby która pochopnie wystawia ocenę cywilizacji w oparciu o zachłyśnięcie jakimś konkretnym schematem społeczeństwa…
    Rozumiem ze komuś konkretny schemat społeczny może się podobać, nie oznacza to jednak że w związku z tym wszystkie pozostałe kultury są prymitywne…

    Moim skromnym zdaniem forsowanie na siłę zachodniego modelu kulturowego – co robi się usilnie obecnie – nie jest żadnym rozwiązaniem, co więcej model ten bynajmniej nie jest bardziej cywilizowany jest po prostu inny – jak cywilizowanym modelem społeczeństwa można nazwać taki w którym marginalizuje się rolę więzi społecznych – i nie mówię tu o głupich związkach homoseksualnych choć i one mają w tym udział lecz o ogólnym nastawieniu?

  42. rysio 29.08.2009 07:42

    homoseksualizm łączy i jednoczy… szkoda tylko, że przy okazji walki z mniejszościami… nie jestem jakimś szczególnym zwolennikiem pederastów, ale zauważcie, że w starożytnym Rzymie pederastia była na porządki dziennym. Odnoszę wrażenie, że tak emocjonalna walka z homoseksualizmem może mieć podłoże w psychice. W mózgach chorych lub niedorozwiniętych brak jest przyzwolenia i akceptacji dla innego porządku niż ten jaki został do tego mózgu wtłoczony….
    … można to rozumieć, że rysio uważa za osoby chore psychicznie wszystkich, którzy z ekscytacją i podnieceniem wypowiadają się w sprawach mniejszości seksualnych, religijnych, narodowych, etnicznych czy innych…
    – dajcie im spokój – każdy ma prawo robić i propagować co mu się podoba, do czasu aż nie robi nikomu krzywdy. Wypowiedzi przeciwników pederastów wyglądają jakby wypowiadały je ofiary gwałtu homoseksualnego – w takim przypadku jestem w stanie zrozumieć chorobliwą niechęć…

  43. W. 29.08.2009 07:46

    To, że nasza cywilizacja ma 2000 lat nie oznacza, że jst najlepsza. Cywilizacja ta odpowiedzialna jest za wiele zła – wybicie Indian, mordowanie znachorów, itd. Z kolei cywilizacja grecka wynosiła homoseksualizm na piedestał, tak jak dziś chrześcijanie wynoszą na piedestał aseksualność. W starożytnej Grecji ludzie nie mieli problemu z mniejszościami seksualnymi, bo była tolerancja seksualna.

    Cywilizacja chrześcijańska wyrosła na bazie judaizmu, a judaizm wyrósł na bazie nienawiści do cywilizacji greko-rzymskiej (Rzymianie okupowali Palestynę), która była swobodniejsza seksualnie i sprzeczna z Torą. Ta nienawiść przeszła do cywilizacji chrześcijańskiej i trwa do dzisiaj.

    Cywilizacja chrześcijańska (na bazie wierzeń i filozofii ludów semickich) stworzyła nienawiść do seksu (seks to grzech, celibat to świętość). To cywilizacja przemocy i nienawiści a nie miłości i współczucia. Podobnie jest u wyznawców judaizmu i islamu – także religii ludów semickich.

    Większość osób dyskutujących tu, zachowuje się tak, jakby działali w transie, nie zastanawiając się nad wieloma aspektami homoseksualizmu, w tym psychologicznymi, poczucia szczęścia i miłości, itd. Skoro homoseksualizm występuje w przyrodzie, u zwierząt, to znaczy, że jest to naturalne. Jaki jest sens istnienia homoseksualizmu? Grecy twierdzili, że pomaga wzmocnić więzi wśród wojowników, co skutkuje skuteczniejszą walką na polach bitew, bo wojownicy osłaniają siebie z pobudek emocjonalnych, a nie tylko chłodnych kalkulacji czy koleżeństwa. Wydaje mi się, że natura stworzyła homoseksualizm do redukcji populacji ludzkiej i powinien objawiać się w większej ilości gdy populacja ludzi zagraża ekosystemowi. Ale to hipoteza.

  44. rysio 29.08.2009 08:04

    @W
    trafne spostrzeżenie z tym transem – rysio nazwał to niedorzwiniętym lub chorym mózgiem..

    Skąd taka nienawiść i wrogość, skąd taka chora walka i bojowniczy klimat?

    Wydaje się, że bardziej od szczepień ochronnych (nie zależnie od wszystkich innych aspektów sprawy obowiązkowych szczepień) należałoby zastanowić się nad zasadnością przymusowego leczenia psychiatrycznego całego społeczeństwa….

  45. ufal 29.08.2009 09:34

    “zauważcie, że w starożytnym Rzymie pederastia była na porządki dziennym.”
    Byli też gladiatorzy, których szkolono do walki i zabijania się wzajemnie na arenie dla uciechy widowni.

    “Grecy twierdzili, że pomaga wzmocnić więzi wśród wojowników, co skutkuje skuteczniejszą walką na polach bitew, bo wojownicy osłaniają siebie z pobudek emocjonalnych, a nie tylko chłodnych kalkulacji czy koleżeństwa.”
    To zapewne też twierdzili że zoofile potrzebują zwierząt, żeby czuli się jak lwy w walce broniące swojego stada (?)

    “należałoby zastanowić się nad zasadnością przymusowego leczenia psychiatrycznego całego społeczeństwa…. ”
    To jest fobia. I to gigantyczna skoro obejmuje całe społeczeństw.

  46. W. 29.08.2009 09:58

    “Byli też gladiatorzy, których szkolono do walki i zabijania się wzajemnie na arenie dla uciechy widowni.”

    Masz rację. Tak było. Ale czy dziś jesteśmy lepsi? Mamy w TV rozrywkę filmową, na których flaki fruwają w oparach ołowiu, oraz wojnę na żywo, gdzie można popatrzeć na zabijanie cywilów z zimną krwią (patrz transmisje z Iraku i Strefy Gazy).

    W tej kwestii nie jesteśmy lepsi od Rzymian, może nawet gorsi. Przy okazji, pisząc o tolerancji seksualnej nawiązywałem do cywilizacji Grecju a nie Rzymu (w Rzymie seks był oparty na orgiach i niewolnikach, a więc na seksie najgorszej jakości etycznej, a w Grecji – oprócz niewolnic z domów publicznych – uprawianie seksu z niewolnikami było niemile widziane. Seksowi musiało towarzyszyć uczucie a nie samo pożądanie.

    Obie cywilizacje różniły się też kwestiami umiłowania do rozrywki. W Rzymie mieliśmy Kolosea i gladiatorów, a Grecji Olimpiady sportowe i teatry (teatry nie cieszyły się w Rzymie poważaniem, bo uważano, że pojedynki gladiatorów mają wartość, bo to realne, prawdziwe zdarzenie z życia, prawdziwe życie i śmierć, a teatr to życie udawane, nieprawdziwe.). One cywilizacje różniły się m.in tym między sobą, że w Grecji mieli Olimpiady i sportowców a nie Koloseum i gladiatorów.

    Teraz sobie porównaj:

    RZYM: powszechny seks z niewolnikami, orgie seksualne bez miłości (seks dla seksu) i pojedynki gladiatorów na śmierć i życie, oraz spektakle w Koloseum z niewolnikami rzucanymi na pożarcie dzikim zwierzętom.

    GRECJA: seks emocjonalny oparty na uczuciu miłości i przyjaźni, igrzyska olimpijskie (z czasem pokoju) i spektakle teatralne.

  47. W. 29.08.2009 10:05

    I jeszcze jedno… W Grecji panował kult homoseksualizmu, a w Rzymie heteroseksualizmu (mimo orgii uważano homoseksualizm za zło, a okazywanie uczuć za słabość, odwrotnie niż w Grecji).

    Tutaj cytat z “Życie intymne w starożytności (Rzym)”

    “Miłość i seks: To pierwsze pojęcie dla starożytnych Rzymian oznaczało… niebezpieczeństwo! Prawdziwy żołnierz (czyli Rzymianin) nie ulega takiemu uczuciu, co najwyżej mogli sobie na nie pozwolić poeci (i to tylko w swoich utworach). Osoba podatna na kobiece wdzięki to mięczak, niezdolny do walki (wniosek: poeci i uwodziciele nie cieszyli się zbytnim szacunkiem wojska). Rozkosz mężczyzny, mimo to, traktowano jako słabostkę i nie przywiązywano do niej specjalnej wagi; za to rozkosz niewiasty oznaczała zło, jeśli nie została przeznaczona do czynności reprodukcyjnych w małżeństwie. Jeśli kochać się – to tylko w nocy; podobno za dnia Słońce mogło zostać w ten sposób splamione (właściwie mało kto wierzył w ten przesąd; niektórzy i tak nie bali się robić tego w dzień, choć patrzono na nich z potępieniem). Tacy ladacznicy mieli tym bardziej przerąbane, bo żaden szanujący się obywatel Rzymu nie powinien ujrzeć swej żony nagiej (no, może poza kąpielą). Jako prawdziwy dowódca, mężczyzna powinien być górą również w łóżku – nie może sobie przykładowo pozwalać na całowanie narządów kobiety, bo to wskazywało na jego uległość, dawanie jej rozkoszy (czyli czynienie zła) i oznaczało hańbę. Istniały 3 tzw. „okropności dla Rzymianina”: stosunki z własną siostrą, westalką i seks analny (przypisywane z ochotą niezbyt lubianym cesarzom, jak Neron czy Kaligula). ”

    http://209.85.135.132/search?q=cache:yINMlwPkN5YJ:www.v-lo.krakow.pl/~beku/zycie_intymne_w_starozytnosci.doc+seks+staro%C5%BCytny+rzym&cd=3&hl=pl&ct=clnk&gl=pl

  48. ufal 29.08.2009 10:56

    Ponieważ mnie zacytowałeś rozumiem że to ja mam coś porównywać?
    Po pierwsze napisałem o gladiatorach w kontekście wątpliwych zasad panujących w starożytnym Rzymie. Bo ktoś się powołał na ten okres sugerując pewien stan wartości.
    Po drugie, miłość ma zapewnić ciągłość trwania związku po spłodzeniu potomstwa żeby oboje rodziców wychowywało potomka a nie odeszło od siebie. W homoseksualizmie nie dostrzegam tego typu miłości ponieważ nie mają możliwości spłodzenia potomstwa jako taka para.
    Jeżeli para heteroseksualna nie może mieć dzieci i je adoptuje, uznaje się że z powodu choroby, czy to medycznej czy psychicznej (jakieś lęki powodujące impotencje, strach przed “pójściem od łóżka” itp.).
    U homoseksualistów dochodzi jeszcze kwestia budowy anatomicznej.

    Miłość alkoholika do butelki czy narkomana do narkotyków jest, ale głębszego sensu w tym nie ma, którzy szkodzą głównie sobie, czasem otoczeniu, i myślą że są zdrowi.

  49. rysio 29.08.2009 12:59

    Tak sobie czytam komentarze fanatyków i zastanawiam się jaki będzie następny krok, gdy już “wyleczy się” pederastów z pederastii…???

    Jeżeli geje i lesbijki cierpią na jakąś chorobę (psychiczną??) w zasadzie każdemu będzie można jakąś chorobę przypisać..

    Proponuję zacząć leczyć leworęcznych z leworęczności, a praworęcznych z praworęczności..

    Oczywiście masaturbujących się masturbantów należy leczyć z masrurbantyzmu (no bo natura precyzyjnie określa, do której dziury (nie ręki) należy instalować parówkę, a także jakie instrumenty zgodnie z naturą można pakować do waginy…

    W kolejnym etapie proponuję leczyć ludzi religijnych, bo przecież “to nienormalne” chodzić do świątyni i czcić byty nie naturalne…

    Kogo jeszcze z jakiej choroby psychicznej (nazwanej lub nienazwanej) trzeba leczyć????

    Fanatyzm, zabobon, ciemnogród, wpychanie nosa w nie swoje sprawy, a przede wszystkim upośledzenie umysłowe uniemożliwiające akceptację dewiacji (w znaczeniu socjologicznym – dewiacja jako odstępstwo od dominującej normy)!!!

  50. ufal 29.08.2009 14:52

    “zabobon, ciemnogród”
    To nie ja w XXI w. odwoływałem się do obyczajów starożytności z zachwytem że tam pewne zachowania były codziennością, wręcz przeciwnie je ironizowałem (patrz wyżej). Jak wspomniałem mamy XXI w. i nie uwsteczniajmy się bo dojdziemy do epoki kamienia łupanego.

    “wpychanie nosa w nie swoje sprawy”
    Jako heteroseksualista nie wpycham nigdzie nosa bo nie mam skłonności do tego typu dziwnych zachowań.
    Gdy ktoś się domaga by zwrócono uwagę na jego sprawy organizując parady, i kampanie o przyznanie różnych praw, to bełkot o wpychaniu nosa, mylisz z zainteresowaniem człowieka i troską o otaczającą rzeczywistość.

    “upośledzenie umysłowe uniemożliwiające akceptację dewiacji (w znaczeniu socjologicznym – dewiacja jako odstępstwo od dominującej normy)!!!”
    W końcu, sam przyznałeś, że to dewiacja a nie normalność. I to z jakim przekonaniem (trzy wykrzykniki) 😀

    Zastanawia mnie tylko czy sądzisz, że brak akceptacji dewiacji jest upośledzeniem umysłowym w większym
    stopniu niż dewiacja.

  51. ufal 29.08.2009 15:06

    “Wśród podstawowych pojęć odzwierciedlających społeczną istotę złego przystosowania można wyróżnić takie terminy jak: dewiacja, patologia społeczna, anomia, czy też przestępczość.”
    Źródło: http://pedagogikaspecjalna.tripod.com/notes/sociologyterms.htm

    Rysio napisał:
    “upośledzenie umysłowe uniemożliwiające akceptację dewiacji”
    Patrz wyżej o dewiacji, społeczna istota złego przystosowania, w szeregu zdania z patologią i przestępczością :

  52. ufal 29.08.2009 15:16

    “tak czy siak jest upośledzeniem. dobrze, że do tego doszedłeś…”
    Nie. To przedmówca wymyślił brak akceptacji dewiacji upośledzeniem.
    Ja zadałem pytanie co przedmówca uważa za większe upośledzenie.

  53. Robert Śmietana 29.08.2009 16:48

    ufal, ufam że odpowiesz na to proste pytanie (tylko bez ściemy): na czym polega choroba homoseksualistów. Rzeczowo, krótko, na temat, KONKRETNIE. Co konkretnie jest złego we wkładaniu parówki do otworu tylnego kolegi. Kto wtedy cierpi, komu to dokucza? Gdzie tu jest choroba i na czym ona polega, co złego robi z człowiekiem?

    Tylko nie karm mnie określeniami w stylu: “bo to nienaturalne”, bo to nie jest rzeczowy argument, on nic nie znaczy; zresztą papież niedawno piał w zachwycie nad GMO podczas swojego pobytu w Afryce, które to GMO bynajmniej nie jest naturalne, tak więc argument kościoła o nienaturalności może sobie kościół do otworu tylnego wsadzić, gdyż uprawia hipokryzję (jak zresztą przez całe swoje istnienie).

  54. rysio 29.08.2009 17:17

    @ufal – czepiasz się terminologii naukowej. Wyraźnie wskazałem w jakim znaczeniu użyłem termin “dewiacja”. Przykro mi, że nie można z Tobą prowadzić dyskusji z wykorzystaniem profesjonalnej terminologii. Ty z uporem fanatyka usilnie dążysz do dyskredytowania mniejszości seksualnej.

    Nie segreguję ludzie ze względu na większe lub mniejsze odstępstwa od dominującej normy. Wszystkich traktuję jednakową miarą i nikogo nie usiłuję pozbawiać praw.

    Twierdzisz, że demonstracje i protesty organizowane w celu walki o prawa mniejszości seksualnych to coś złego, a Ty i Tobie podobni przejawiacie jedynie, jak to określiłeś “troskę o otaczającą rzeczywistość”??? Bardzo ciekawy pogląd.. dużo można demokracji zarzucić, ale prawo do wolności zgromadzeń i wolności wyrażania poglądów to raczej jeden z nielicznych plusów tego systemu.

    Jak czytam Twoje fanatyczne wypowiedzi to śmiać mi się chce. Podobnie jak rozbawiła mnie poniższa wypowiedź:

    “Kościół Katolicki, jako jedyny prawdziwy Kościół Chrystusowy, jako posiadacz prawdy ostatecznej, ma prawo w katolickim państwie pełnić funkcję hegemona w kwestiach religijnych i moralnych, dla dobra wspólnego, zarówno narodu jak i samego państwa.”

    Przypuszczam, że zgadzasz się z powyższym w 100%, a nadto bolejesz nad świeckością Rzeczypospolitej…

    Jeśli geje i lesbijki to osoby upośledzone, to wyznawcy wszelkich religii także. Choć nie chcę znieważać gejów i lesbijek stawiając ich w jednym szeregu np. z katolikami lub odwrotnie – ale nikogo nie znieważam, bo dla mnie nie ma różnicy między ludźmi – geje, lesbijki, katolicy, muzułmanie, inwalidzi, Żydzi, czarnoskórzy (i wszyscy inny chorobliwie nienawidzeni przez fanatycznych przeciwników) są sobie równi – każdy ma jednakowe prawa i każdemu należy się szacunek, godność każdego z nich nie powinna być przez nikogo naruszana!

  55. ufal 29.08.2009 18:53

    “które to GMO bynajmniej nie jest naturalne, tak więc argument kościoła o nienaturalności może sobie kościół do otworu tylnego wsadzić”
    To nie ja mam tego typu skłonności. Jeżeli Ci się mieści to przecież Twoja sprawa. Mnie takie propozycje nie interesują, uszanuj to.

    “Tylko nie karm mnie określeniami w stylu: “bo to nienaturalne”, bo to nie jest rzeczowy argument, on nic nie znaczy”
    Spróbuj empirycznie spłodzić potomstwo to naturalność stanie się dla Ciebie rzeczowym argumentem To faktycznie, wyjaśniałoby nierzeczowość argumentu naturalności.

    “Wyraźnie wskazałem w jakim znaczeniu użyłem termin “dewiacja”.”
    Ja natomiast nie wymyślam własnych znaczeń zdefiniowanego terminu.

    PS. co do kościoła, to jak na razie to Wy się na niego powołujecie, a zakazujecie mnie to robić, więc wybaczcie ale chyba macie jakieś paranoje.

  56. ufal 29.08.2009 18:56

    “argumentem To faktycznie”
    Uciekło mi zdanie, miało być:
    …argumentem. Chyba, że próbujesz przez odbyt. To faktycznie, wyjaśniałoby nierzeczowość argumentu naturalności.

  57. Robert Śmietana 29.08.2009 19:12

    Na czym polega choroba gejów? Odpowiedz normalnie jak człowiek.

    Rzeczowo, krótko, na temat, KONKRETNIE. Co konkretnie jest złego we wkładaniu parówki do otworu tylnego kolegi. Kto wtedy cierpi, komu to dokucza? Gdzie tu jest choroba i na czym ona polega, co złego robi z człowiekiem?

  58. Robert Śmietana 29.08.2009 19:13

    Po prostu nie masz na to odpowiedzi.
    Wszystko w temacie.

  59. ufal 29.08.2009 19:46

    “Na czym polega choroba gejów?”
    Wynika to z równości, traktuj ich jak ludzi, skoro pary heteroseksualne nie mogące spłodzić potomstwa uznaje się za chore z przyczyn medycznych czy psychicznych. A wśród homoseksualistów dodatkowy jest aspekt anatomii. (patrz wyżej)

    “Kto wtedy cierpi, komu to dokucza? Gdzie tu jest choroba i na czym ona polega, co złego robi z człowiekiem?”
    Cierpi moralność, następuje zrównanie zachowań człowieka i zwierząt (patrz niedawny artykuł o słoniu w zoo).

  60. W. 29.08.2009 20:00

    Moralność jest tworem sztucznym i zależy od kręgów kulturowych. Np. dla chrześcijan homoseksualizm jest niemoralny, a dla starożytnych Greków był moralny (wychwalany).

    Argument o “cierpieniu moralności” miałby sens, gdyby moralność była żywą istotą, której ktoś wyrządza krzywdę a nie tworem fikcyjnym, który dzieli ludzi na lepszych i gorszych.

    Kwestia naturalności homoseksualizmu – skoro natura stworzyła homoseksualizm (istnieje w świecie przyrody, nie tylko u ludzi) to jest on naturalny. Widocznie przyroda miała jakiś cel tworząc homoseksualizm – i może tym celem nie było płodzenie potomstwa, lecz np. wytwarzanie silnych więzi społecznych między osobami tej samej płci, redukcja nadmiernej populacji, wymuszenie opieki nad osieroconymi dziećmi przez osoby niezdolne do posiadania potomka z powodu odmiennej seksualności, albo stymulant rozwoju duchowego (poprzez naukę tolerancji i życzliwości dla odmieńców, którzy nikomu realnej krzywdy nie robią, a żyją obok nas).

  61. Abc 29.08.2009 20:09

    “Cierpi moralność, następuje zrównanie zachowań człowieka i zwierząt (patrz niedawny artykuł o słoniu w zoo).”
    Czym jest moralność? Czy to nie puste, wyświechtane słowo? Urabaiane w zależności od wygody mających władzę?
    Czymże jest ten wielki człowiek, pan wszechświata(ha, ha), że ubliża mu możliwość zrównania jego zachowania z zachowaniem zwierząt? Czy nie powinien być ponad to? To nie człowiek ma problem, to jego nadmuchane, wybujałe, chore ego. To ono boi się wszystkiego co inne. Boi się bo może zostać unicestwione. I co wtedy??? Hm?

  62. ufal 29.08.2009 20:35

    “Kwestia naturalności homoseksualizmu – skoro natura stworzyła homoseksualizm (istnieje w świecie przyrody, nie tylko u ludzi) to jest on naturalny. Widocznie przyroda miała jakiś cel”
    Natura stworzyła też w jakimś celu:
    – fetyszyzm
    – transseksualizm
    – zoofilię
    – nekrofilię
    – kazirodztwo
    – alkoholizm
    – narkomanię
    – złodziei
    – wojny
    – morderstwa
    itp. itd.
    Jeżeli powyższym zarzucacie czynienie jakiejkolwiek szkody, to homoseksualizm jest szkodliwszy od nich wszystkich bo po jednym pokoleniu homoseksualistów nie było by już ludzi w ogóle, no, chyba że z probówek.
    A jeżeli nie tolerujecie wszystkiego, to macie b. dużo fobii.

  63. ufal 29.08.2009 20:37

    Jeszcze żadna wojna nie spowodowała wyginięcia ludzi na ziemi, a uznaje się ją za szkodliwą 😀

  64. ufal 29.08.2009 20:52

    “Czym jest moralność? Czy to nie puste, wyświechtane słowo?”
    A znasz pojęcie dóbr niematerialnych i prawnych?

    “Np. dla chrześcijan homoseksualizm jest niemoralny, a dla starożytnych Greków był moralny (wychwalany).”
    Mamy XXI a są kraje gdzie kobiety są traktowane przedmiotowo i też tam wielu uważa, że to jest moralne.

    “Czymże jest ten wielki człowiek, pan wszechświata(ha, ha), że ubliża mu możliwość zrównania jego zachowania z zachowaniem zwierząt”
    To nie żaden wielki pan. Skoro zwierzęta mają umysł na poziomie maks. 5latka, to dla zwykłego dorosłego człowieka jest to ubliżające określenie. No, chyba, że jest niedorozwinięty więc dla niego poziom 5latka to norma i nie można tym go ubliżyć.

  65. Raptor 29.08.2009 20:59

    A może pociąg do płci tego samego rodzaju jednak wynika z reinkarnacji i tego, że wiele razy pod rząd wcielało się w przeciwną płeć 🙂 Who knows 🙂

  66. Robert Śmietana 29.08.2009 21:27

    ufal, niestaty nie zdołałeś odpowiedzieć na moje pytanie. To było oczywiste, gdyż nie da się na nie odpowiedzieć pozytywnie. Ale byłem ciekawy co też wymyślisz za chrześcijańskie wykręty, aby usprawiedliwić swój szowinizm.

    Dlaczego uważam, że na nic nie odpowiedziałeś?

    Piszesz, że geje są chorzy, bo nie mogą spłodzić potomstwa. Tyle, że oni nie chcą płodzić potomstwa – są więc tak samo chorzy jak czajnik na piecu, który też nie chce płodzić potomstwa. Oni chcą po prostu sobie pobrykać i wymyślili sobie, że pupa kolegi jest w tym celu ok. Jaki aspekt anatomii, tego to już chyba nawet najstarsi górale nie wiedzą, gdyż wszystko jakoś do siebie magicznie pasuje – pemis pasuje do pupy jak ulał. Na dodatek wkładanemu jest również przyjemnie. Dlaczego ktoś, kto maluje święte ikony jest zdrowy, a ktoś kto wkłada pemisa do czyjejś pupy (zaznaczam: nie jako gwałt) jest chory? Przecież różnią się tylko pomysłem na to, jak chcą spędzić czas. Jeden pomysł nie gorszy od drugiego. W dalszym ciągu nie potrafisz wskazać, co konkretnie jest złego, chorego w tym, że ktoś używa pemisa w opowiadający mu sposób. A może chory jest i pianista, który używa ręce bynajmniej nie naturalnie? W przyrodzie pianina nie występują, Jahwe tego nie stworzył, to grzeszny człowiek poddający się podszeptowi diabła stworzył to pudło, które wydaje dźwięki, kiedy go naciskać. A fe!

    Napisałeś też: “Cierpi moralność, następuje zrównanie zachowań człowieka i zwierząt (patrz niedawny artykuł o słoniu w zoo). ”

    To jest bardzo ciekawe, bo teraz będziesz musiał sobie zatkać korkiem tyłek! Tak! Bo przecież zwierzęta robią kupę, a przecież nie chciałbyś zrównać swojego zachowania z zachowaniem zwierząt. Moralność by cierpiała. Nogi też sobie utnij i przestań oddychać, bo to wszystko takie zwierzęce jest…

    W ogóle to ciekawe, że cierpi jakaś moralność. Tylko na czym polega jej cierpienie? Na tym, że homoseksualizm jest zły? Jeśli tak, to kółko się zamyka. Homo jest zły, bo cierpi moralność, która cierpi, bo homo jest zły. Tylko, że dalej nie wiem, na czym polega owo zło. Gdzie tu jest zło? Na to pytanie nigdy nie odpowiesz sensownie, tylko i wyłącznie dogmatycznie (bo Twój bóg nie lubi gejów, czemu dał wyraz w książce zwanej biblią, którą ponoć podyktował). Dlatego jesteś homofobem – Twoja fobia jest irracjonalna, bierze się z emocji, ze strachu.

    Nie jest ważne co się robi, tylko kim się jest podczas gdy się to robi. W tym sensie kochający partnera gej wyprzedza Ciebie zwalczającego inność o millenium, gdyż on czyni z miłości i z miłością, Ty czynisz ze strachu i z nienawiścią.

    Raptor – ciekawa teza, ja nawet myślę, że cywilizacje dusz starych w dużej mierze składają się z osobników bi.

  67. Robert Śmietana 29.08.2009 21:28

    sorry za wyraz pemis, ale przez n bot nie akceptuje…

  68. rysio 29.08.2009 21:34

    Nie wierze, że walczący z homoseksualizmem fanatycy, odwołujący się do natury, nie chcieli zanurzyć swoich paróweczek w drugim otworku swoich partnerek. Nie trzeba być pederastą by docenić wysoki poziom doznań erotycznych jaki paróweczce zapewnia zwieracz… Tak wiem…. sex analny to “nienaturalna” dewiacja.. ale zapewnia “naturalne” doznania doceniane przez wielu przedstawicieli hetero obu płci, w tym także przez mnie.

    Oczywiście sprawa dotyczy także tzw. loda – przecież usta partnerki to nienaturalne miejsce na paróweczkę, to kolejna dewiacja…

    @ufal, a co Ci fetysz przeszkadza – mnie np. bardzo kręcą czerwone rajtuzki – czy wg Ciebie należy pozbawić mnie jakiś swobód i praw w związku z fetyszem związanym z czerwonymi rajtuzkami??

    Rysio z dumą ogłasza się dewiantem, gdyż mimo chęci zanurzenia paróweczki w waginie rysio uwielbia lody i nęci go zwieracz partnerki, a jak zabawa zaczyna się od zerwania czerwonych rajtuzek to dopiero jest jazda… (pro forma – rysio jest hetero i mimo calej sympatii dla gejów nie jest w stanie wyobrazić sobie swojej paróweczki w okolicach zwieracza faceta, nie wspominając już o obcej paróweczce w okolicach własnego zwieracza)!!!

  69. Raptor 29.08.2009 21:50

    Dyskusja się rozkręca, chyba jednak będę tu jeszcze zaglądał.

  70. Robert Śmietana 29.08.2009 21:50

    Raptownie się rozkręca ; )

  71. DeTergent 29.08.2009 22:31

    Prowokacje jak widać udają się wyśmienicie. Zaczęliście sobie skakać do gardeł. Nadal tego nie pojmujecie? Taki jest zamysł. Macie stać się dla siebie wrogami.

  72. Heh! 29.08.2009 23:19

    Co się dzieje hahahahhahah, no nie mogę.
    Wasza dyskusja obecnie sięgnęła dna.. Obecne argumenty i kontrargumenty są banalne i po prostu głupie.
    Odstawcie już wódkę, proszę was…
    A tak na serio poczytajcie sobie to wszystko na zimno i od początku a sami się uśmiejecie.

  73. ufal 29.08.2009 23:35

    “niestaty nie zdołałeś odpowiedzieć na moje pytanie. To było oczywiste, gdyż nie da się na nie odpowiedzieć pozytywnie”
    Masz rację, nie da się odpowiedzieć pozytywnie na negatywne zjawiska. Jeżeli za zło odwdzięczasz dobrem, czym odwdzięczysz się za dobro?

    “Nie wierze, że walczący z homoseksualizmem fanatycy, odwołujący się do natury, nie chcieli zanurzyć swoich paróweczek w drugim otworku swoich partnerek. Nie trzeba być pederastą by docenić wysoki poziom doznań erotycznych jaki paróweczce zapewnia zwieracz…”
    Ktoś kto wkłada wszędzie gdzie się da bo ma jakieś doznania to już jego sprawa. No cóż, każdy może być, ale nie wszyscy chcą być szambonurkiem.

    “Piszesz, że geje są chorzy, bo nie mogą spłodzić potomstwa. Tyle, że oni nie chcą płodzić potomstwa”
    Zatem zgadzasz się że prawa do adopcji są im zbędne.

  74. rysio 29.08.2009 23:36

    ja tam nie mam nic przeciwko jednym i drugim – zarówno geje jak i ich przeciwnicy mają prawo do wyrażania własnych poglądów

    tak się składa, że argumenty jednej ze stron są słabsze, a drugiej silniejsze. Nie opowiadam się po żadnej stronie konfliktu – jedynie usiłuję wykazać, że sprawa sprowadza się do walki z prawami należnymi ludziom, które dotychczas nie zostały konkretnie skodyfikowane…

    prowokacje owszem – aby zwrócić uwagę na zacietrzewienie, fanatyzm i usiłowanie pozbawienia praw mniejszości (w tym akurat przypadku mniejszości seksualnych)..

    .. a przy okazji to zbyt wiele się w Polsce nienawidzi…

    Problem jest taki, ze w Polsce jeszcze jest za mało tych wszystkich mniejszości. Gdyby któryś z fanatyków osobiście znał jakiegoś pederastę to nie byłby tak zajadły w swojej walce – zobaczyłby w nim normalnego człowieka takiego samego jak on. Gej może być bardzo dobrym kumplem. Jeżeli wie, że nie jesteś homo to nie będzie usiłował cie podrywać. Lesbijki są początkowo trochę szorstkie w kontaktach z facetami, ale jak dotrze do nich, że nie będziesz usiłował zaciągnąć jej do łóżka to mogą być też twoim super kumplem.. Trochę czasu mi zajęło zanim rozgryzłem o co chodzi paniom les – jedna mi to zwyczajnie wytłumaczyła – lesbijka obawia się twojej paróweczki podobnie jak ty obawiasz się paróweczki geja, którego interesuje twój zwieracz..

    Czy ktoś z fanatyków był kiedyś w gejowskim klubie i widział jak kolesie się migdalą? Polecam jako terapię. Idźcie tam, przyjrzyjcie się im, pogadajcie z nimi, zakumplujcie się, a wasze fobie przeminą. I nie bójcie się – nie zarazicie się. No chyba, że uaktywni się wasze kryptogejostwo, które może w was siedzieć….

  75. rysio 29.08.2009 23:51

    “Ktoś kto wkłada wszędzie gdzie się da bo ma jakieś doznania to już jego sprawa.”

    Czyli nie-gej może pakować w kakao, a gej nie bo to juz nie jego, a miedzy innymi Twoja sprawa…

    Co do adopcji to czemu nie – dzieci wychowane przez pare gejów lub lesbijek z pewnością będą tolerancyjne – głównym zagrożeniem dla dzieci wychowywanych przez pary homo są m.in. Twoje dzieci, które nafaszerujesz nienawiścią np. do mniejszości seksualnych.

    A dziecko, któremu para homo zapewni ciepło rodzinne z pewnością będzie szczęśliwe i tłumaczyć będzie swoim kolegom (np. dzieciom fanatyków), że geje i lesby to tacy sami ludzie jak każdy inny.

    Tak, adopcja jest potrzebna, aby nowe pokolenie dzieci homo zwalczało tę chorobliwą nienawiść.

    I jeszcze jedna sprawa – co zrobicie fanatycy jak wasze dzieci przyprowadzą do domu partnera homo?

  76. ufal 30.08.2009 00:23

    “sprowadza się do walki z prawami należnymi ludziom, które dotychczas nie zostały konkretnie skodyfikowane…”
    Prawa ludzi są skodyfikowane chociażby w konstytucji.

    “Czyli nie-gej może pakować w kakao, a gej nie bo to już nie jego, a miedzy innymi Twoja sprawa…”
    To że może, nie znaczy że musi, ma inne możliwości. Moja sprawa? Ja nie wtykam nosa w nie swoje sprawy.

    “A dziecko, któremu para homo zapewni ciepło rodzinne z pewnością będzie szczęśliwe i tłumaczyć będzie swoim kolegom (np. dzieciom fanatyków), że geje i lesby to tacy sami ludzie jak każdy inny.”
    Zapewne też uważają podobnie o sobie pedofile i inne zboczenia.

    “lesbijka obawia się twojej paróweczki podobnie jak ty obawiasz się paróweczki geja, którego interesuje twój zwieracz”
    Zwieracz nie jest przystosowany do “paróweczki”, za to pochwa owszem, także ta lesbijka ma hetero-fobię.

    “tacy sami ludzie jak każdy inny.”
    Skoro każdy jest inny to jak to jest, że są tacy sami? 😀

    “głównym zagrożeniem dla dzieci wychowywanych przez pary homo są m.in. Twoje dzieci, które nafaszerujesz nienawiścią np. do mniejszości seksualnych”
    Moje dzieci nafaszeruje nienawiścią? Lecz się!
    Jeżeli ktoś już faszeruje nienawiścią to raczej niektórzy, co zamiast płodzenia nawołują do adopcji, nie chcą płodzić kolejnego swojego pokolenia, może i słusznie…

  77. Heh! 30.08.2009 00:23

    Powiem wam tak, za homoseksualistami soją tylko i wyłącznie prawa człowieka.
    Jako że są ludźmi. Ale pisanie że są normalni? Tutaj Ufal ma w 100% rację.
    Teraz mieliśmy kłótnię prawicowego poglądu pomijającego prawa człowieka z lewicowym bełkotem, który dla swoje poglądy wynajduje najgłupsze argumenty. Jakieś wzmianki o Grecji i Rzymie, o parówkach w różnych miejscach (nie będę już szukał kto to ale jakbyś nie naoglądał się za dużo pornosów to byś nigdy parówki nie pchał gdzie nie trzeba 🙂 hehe)

    Co do nienawiści to jej żadną dyskusją nie zniwelujecie.

    Dochodzi też kwestia że żyjemy w ustroju gdzie większość rządzi a mniejszość się dostosowuje.
    Ale ja doszedłem do wniosku że dajcie wszystkim wedle ich potrzeb.
    Homoseksualistom dajmy małżeństwa, katolikom postawmy kilkadziesiąt katedr itd, itp. A jak się te wszystkie rzeczy wymieszają to skutków nikt już nie przewidzi i nie powstrzyma.
    Ale co mnie to w sumie obchodzi. Wtedy powiem macie co chcieliście. Prawa człowieka dają wszystkim wolność poglądów, orientacji seksualnej i wyznania.
    Każdemu wedle jego potrzeb. Mówisz i masz.

  78. ufal 30.08.2009 00:43

    “I jeszcze jedna sprawa – co zrobicie fanatycy jak wasze dzieci przyprowadzą do domu partnera homo?”
    Myślę, że znacznie rzetelnej odpowiedzi udzielą fanatycy tolerancji z racji ich większego doświadczenia w tym względzie.

  79. rysio 30.08.2009 01:03

    Ja nie sympatyzuje z żadną ze stron sceny politycznej. Jestem wolny od choroby politycznej. Jestem tylko ja – rysio i rysiowe poglądy..

    Najgłupsze argumenty są adekwatne do absurdalnej walki z mniejszościami – powymyślałbym jeszcze więcej absurdów, ale już mi się nie chce.

    A zainteresowanie kakaukiem wcale nie musi mieć podłoża w oglądaniu pornoli. Czy nie byłeś nigdy w sytuacji jak przez przypadek, po niefortunnym opuszczeniu właściwej norki, paróweczka powędrowała do zwieracza dobrze naoliwionego soczkiem, który wyciekła z norki?

    Poza tym sprzeciwiam się nadużywaniu określenia “miłość” w stosunku do par homo. Przeważnie prowadzą dość rozwiązłe życie i często zawierają znajomości oparte wyłącznie na uciechach cielesnych (podobnie jak hetero).

    A jak by moje dziecko przyprowadziło do domu partnera homo, to z całą pewnością nie usiłowałbym “nawracać” na hetero.

    Większość niech sobie rządzi, ale z poszanowaniem praw mniejszości.

    A te katedry Heh to proponuje stawiaj im z prywatnej kasy. Ja tam się na to zrzucać nie będę, bo jestem innego wyznania, poza tym biedni nie są i sami mogą je sobie postawić…

  80. ufal 30.08.2009 01:07

    “Teraz mieliśmy kłótnię prawicowego poglądu pomijającego prawa człowieka…”
    Przecież napisałem, że mają gwarancję praw w konstytucji. A to, że prawo ma granice, no to po to jest prawo żeby wyznaczać granice zachowań. Za to zwolennicy skrajnej tolerancji są tolerancyjni ale wybiórczo. Bełkoczą usprawiedliwienia o krzywdzie, a są przecież sadomasochiści, którzy lubią krzywdę.
    Bełkoczą o zgodzie jednej ze stron, a przecież są np. małżeństwa (przykładowo heteroseksualne) gdy jedna strona jest krzywdzona, i niby na to nie pozwala, a mimo to nadal trwa w tym dobrowolnie bo chce. I co? Mit padł. Chore bo chore, ale tak jest, nikt nie organizuje z tego powodu walki o takie prawa. I co pseudo-tolerancjo?

  81. ufal 30.08.2009 01:31

    “Większość niech sobie rządzi, ale z poszanowaniem praw mniejszości.”
    Masz rację i to dobre podsumowanie tej dyskusji. A mniejszość niech szanuje nie tylko swoje prawa.

    Pozdrawiam, dzięki za rozmowę.

  82. Heh! 30.08.2009 11:07

    Ufal No ja w sumie się z tobą zgadzam. Niektórzy widzą u innych wszystko czego nie widzą u siebie względem innych, tylko na odrobinę innym polu.
    Opcja jest taka że prawa człowieka są mocno nadużywane przez niektórych, po prostu naciągane do swoich celów. A ludzie się w to łapią.
    Jak są jakieś prawa, kultura która nie odpowiada, która nie wstępuje u mniejszości to się je skrzętnie niszczy i nikt o prawach człowieka wtedy nie mówi. A ludzie widzą to co chcą zobaczyć, dlatego choć byś im czarno na białym pokazał to wtedy również temu zaprzeczą. Dlatego ta dyskusja tu nie ma sensu. Ani ty nie zmieniłeś podejścia do sprawy ani oni.
    W czasach wczesnego PRL wielu Polaków uciekło do Francji gdzie często byli atakowani przez tamtejsze lewicowe środowiska ideologiczne bo mówili jak tam w socjalistycznym państwie się im żyło. Oni mieli na wszystkie nadużycia i zbrodnie swoje własne wyjaśnienie, którego nie zmieniały nawet fakty ujawniane przez Polskich imigrantów.

    Ważną kwestią jest źródło tego artykułu. “NIE” jak nie “NIE czytaj tego”. Jerzy Urban świetnie się sprawował w PZPR nadzorując propagandę, to raczej nie daje mu zaufania jako redaktorowi naczelnemu. Ten artykuł w takiej formie miał się pojawić aby trochę namieszać i narobić szumu. Daliście się na to złapać…

  83. Heh! 30.08.2009 14:06

    Nawet nie odczytałeś intencji i sensu tych słów.

  84. Heh! 30.08.2009 14:30

    Twoje intencje są proste i łatwe w odgadnięciu. Konkluzja jest moim spostrzeżeniem, całkiem racjonalnym z mojego punktu widzenia. Nie będę ci już pisał jak patrzę na ten artykuł bo masz to po części napisane w poście nr 12.

  85. krzychoo 30.08.2009 16:57

    Jak oprócz pielgrzymki idącej do Częstochowy środkiem ulicy i drącej gęby ile wlezie, której z drogi ustępują samochody, piesi i policja, przejdzie któregoś dnia na tych samych prawach parada gejów, to wtedy będę wiedział, iż żyje w normalnym kraju.
    No może niezupełnie, bo będę żył w kraju niestosującym przepisów drogowych dla pewnych grup ludności. Ale za to nikogo nie dyskryminującym z uwagi na seksualne upodobania.
    Czym różni się prawowierny katolik biegający co niedzielę do kościoła i walący w odbyt swoją żonę, od kolesia walącego innego faceta w ten sam otwór? Chyba tylko formą, bo treścią na pewno nie.

  86. Robert Śmietana 31.08.2009 07:58

    @krzychoo – wspaniale!

    Piękny przykład z tą Częstochową i paradą gejów!

  87. ufal 31.08.2009 18:06

    “Czym różni się prawowierny katolik biegający co niedzielę do kościoła i walący w odbyt swoją żonę, od kolesia walącego innego faceta w ten sam otwór?”
    Katolik ma małego i mimo to potrafi zaspokoić swoją partnerkę i siebie, ten drugi typ ma małego i kompleksy, stroni od kobiet i ładuje w cokolwiek intuicyjnie jak zwierzę. Oba przypadki są dziwne, nikt normalny nie pakuje “parówki” w gó***.

  88. Pytq 31.08.2009 18:13

    “Jak oprócz pielgrzymki idącej do Częstochowy środkiem ulicy i drącej gęby ile wlezie, której z drogi ustępują samochody, piesi i policja…”
    Wszyscy ustępują ze względu na wzbudzany podziw, i szacunek.

  89. Kashaman 31.08.2009 18:39

    jak zwierzę… dokładnie, sami się przecież powołują na zwierzęta. Każdy człowiek się powołuje na jakiś wzorzec. :DDDD

  90. Robert Śmietana 31.08.2009 21:06

    To ja jestem w takim razie nienormalny, bo lubię seks analny 😀 . Nie jest prawdą, że jest tam brudno, co mógłbyś ufal stwierdzić doświadczalnie, gdybyś choć parę razy popróbował. Wystarczy zachować kilka prostych zasad. Można też ubrać prezerwatywę i problemu w ogóle nie ma. W ogóle jest to śmieszne wypowiadać się na tematy o których ma się blade pojęcie, bo teoretyczne. To zupełnie jak ksiądz z trakcie nauk przedmałżeńskich…

    PS Jeżeli żachasz się na seks analny, to rimming pewnie doprowadziłby Cię do spazmów i zabiłbyś za to przez internet ;))

  91. bimbobruger 01.09.2009 20:25

    a ja pedałów nie lubię i już i nikt mnie nie zmusi żebym ich lubił.

  92. moonstaq 01.09.2009 21:02

    Nalezy poruszyc takze taka kwestia, o ktorej malo kto wie… To sami homoseksualisci winni sa temu, ze czuja sie nieszczesliwi. A konkretniej : spolecznosc gejowska dzieli sie na 2 czesci : pierwsza (badzo duza, okolo 95 %) interesuje sie tylko seksem. I tak jak to zazwyczaj bywa mniejszosc jest nieszczesliwa na skutek dzialan lub postaw wiekszosci. Ta homoseksualna mniejszosc (5 %) jest zainteresowana trwalym zwiazkiem podczas gdy wiekszosc chce tylko dupczyc. Taka prawda.

  93. Robert Śmietana 01.09.2009 21:05

    bimbobruger, szóstka z plusem za nick 😀 🙂 😉

  94. WacekGacekPlacek 03.09.2009 13:03

    Jestem katolikiem ( takim wyluzowanym ) i jakoś nie mam nic do gejów, dzieci emo i wozaków. Wole gejowate dzieci emo jak dresiarskich obrońców heteroseksualnej moralności. Naprawdę homoseksualizm jest takim złem? Bo w Biblii była gadka o homoseksualizmie, był potępiony, wiec teraz wszyscy moraliści tez potępiają. A był potępiony nie przez Boga, a przez większość, a bożą ideologię do tego dorobiono. Wszystko co jest inne, żadsze, większości wydaje się złe i dorabiaja sobie ideologie – ze strachu. Straszny ten homoseksualizm największy grzech dzisiejszych czasów a dywagacje o moralności sprowadzane sa do tylko tej jednej kwestii. Czy nie widzicie większego zła? Wydaje mi się, ze ostatnio ludzie mniej zła widza w wojnach i zabijaniu jak w seksie i sprawach orientacji. Kurde, czy naprawdę orientacja seksualna jest taka ważna? Czy wszyscy muszą oceniać ludzi po tym do kogo się kleją? Czy to decyduje o człowieczeństwie? Nie twierdze, że homoseksualizm jest normalny (gdy sie patrzy z punktu widzenia większości ) ale każdy z nas należy do jakiejś mniejszości. Znajdźcie mi jakaś dziedzinę życia, przyrody czy czegokolwiek gdzie nie ma żadnych odstępstw od normy. Brak odstępstw od normy jest nienormalny! Taka norma, że nie wszędzie jest norma. Idealnych rzeczy nie ma i trzeba się z tym pogodzić. Nawet święci nie byli idealni. Nawet Bóg dla mnie nie jest, bo stworzył nieidealny świat.
    Z poważaniem, albo i bez
    JGP

  95. Raptor 03.09.2009 13:42

    “Brak odstępstw od normy jest nienormalny!”

    Święte słowa. Amen.

  96. WujekWlodek 05.08.2016 11:17

    Mi tam geje nie przeszkadzają , im więcej homosexualistów tym więcej lasek zostaje dla mnie , prosta zasada 😀

    Nie no tak naprawde kiedyś oglądałem film w którym naukowcy badali homosiów i że to nie choroba tylko naturalna cecha niektórych mózgów , zresztą wśród starożytnych rzymian, pełno było homoseksualizmu który był normalnym widokiem . Młodzi mężczyźni często wiązali się ze starszymi dopóki nie osiągneli pełnej dojżałosci a oni pełnili role mentorów i opiekunów.

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksualizm_a_kontekst_kulturowy

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.