Liczba wyświetleń: 378
Pracownik słupskiego oddziału ZUS został zwolniony za pomalowanie ściany. Był to jego protest przeciwko decyzji lekarzy orzeczników, którzy uznali inwalidkę za zdolną do pracy.
Robert O. stanął w obronie Ewy Lemankiewicz ze wsi Osowo, 24-letniej kobiety, która w wyniku choroby nowotworowej straciła nogę. Lekarze jednak orzekli, że może ona pracować dalej, ponieważ ma jeszcze ręce. Sprawa samotnej matki już wielokrotnie przewijała się w mediach. Nie przyniosło to jednak żadnego rezultatu. Lekarze zdania nie zmienili.
Nie godząc się z decyzją orzeczników Robert O. namalował na ścianie urzędu „lekarze ZUS jesteście moralnymi trupami” i „Ewa Lemankiewicz trzymaj się”.
Według TVP Info, kobieta znalazła wsparcie wśród pracowników gminy w której mieszka. Zapowiedzieli oni napisanie odwołania od decyzji ZUS. Najprawdopodobniej sprawa skończy się w sądzie.
ZUS odmówił wszelkich informacji na temat zwolnionego pracownika.
Autorstwo: PJ
Źródło: Strajk.eu
Alkoholik natomiast rentę musi dostać gdyż wspierał skutecznie naszych kochających dealerów poświęcając wszystkie oszczędności oraz organy.
@adambiernacki
Jemu też przysługuje mieszkanie i opał dostanie na zimę. Co chcesz, to jest jednak choroba cywilizacyjna.
Przecież ZUS wydając pieniądze na renty dla inwalidów oraz dla wszystkich niezdolnych do pracy z powodu złego stanu zdrowia osób, nie znalazł by już funduszy na wypłaty świadczeń dla tych wszystkich ludzi, którzy wręczyli łapówki za orzeczenie prawa do renty. Biznes to biznes i musi się kręcić, przecież to jest oczywiste. A w Kolonii Nadwiślanej wręczanie łapówek to jest norma i standard, więc czym tu się dziwić…
Zastanawiam się czy jest coś takiego jak choroba cywilizacyjna tak naprawdę? Może cywilizacja jest chorobą? Może objawem choroby? Co z tymi koczownikami bez zarostu co żyli na prerii? Czy nie lepiej być takim koczownikiem niż alkoholikiem albo dłużnikiem?