Nie ma zmian bez naszej zgody

Opublikowano: 29.03.2023 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2285

Trzy reprezentatywne centrale związkowe: Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ), NSZZ „Solidarność”, Forum Związków Zawodowych (FZZ) podjęły działania na rzecz zmiany przepisów projektu tzw. rozporządzenia metanowego, którym obecnie zajmuje się Parlament Europejski.

Jak wynika z rozsyłanego w informacjach prasowych stanowiska OPZZ, jego przyjęcie będzie miało katastrofalne skutki dla polskiej gospodarki. Oznaczać będzie konieczność nagłego zamknięcia większości kopalń węgla energetycznego w Polsce. Aby do tego nie dopuścić, trzy centrale związkowe skierowały do Roberty Matsoli – przewodniczącej Parlamentu Europejskiego – stanowisko, w którym domagają się uwzględniania w pracach legislacyjnych Parlamentu uwag i postulatów zgłoszonych przez związki zawodowe. Pod wspólnym stanowiskiem z dnia 23 marca 2023 r. podpisali się: przewodniczący OPZZ Piotr Ostrowski, Dorota Gardias, liderka FZZ oraz Piotr Duda, szef NSZZ „Solidarność”.

Zapisy projektu rozporządzenia o redukcji emisji metanu mogą spowodować zamknięcie większości kopalń węgla energetycznego w Polsce już w ciągu niecałych czterech lat. Byłaby to sytuacja dalece niekorzystna zarówno dla pracowników, szczególnie w kontekście sprawiedliwej transformacji, jak i dla funkcjonowania polskiego systemu energetycznego i niezależności surowcowej kraju – wskazuje Piotr Ostrowski, przewodniczący OPZZ.

Procedowane normy przewidują zakaz emisji dla kopalń podziemnych powyżej 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla już od 1 stycznia 2027 r. i zaostrzenie normy do 3 ton od 1 stycznia 2031 r. Problem w tym, że proponowane progi przekracza obecnie ponad 80% polskich kopalń, emitując między 8 a 14 ton metanu na 1000 ton wydobycia. Zakaz emisji wiąże się z karami w formie grzywny, które mają być dotkliwe na tyle, by pozbawiać zakładów korzyści ekonomicznej i zwiększać się wraz z powtarzaniem zabronionego czynu. Według przewidywań spółek górniczych kary mogłyby wynosić 1,5 – 2 mld zł rocznie, co faktycznie uniemożliwiłoby funkcjonowanie przedsiębiorstw i wymuszało likwidację kopalń wraz ze zwolnieniami pracowników już w 2027 roku. Dlatego OPZZ nie ustaje w podejmowaniu działań zapobiegawczych. Tym razem, z inicjatywy OPZZ, trzy reprezentatywne związki zwróciły się do Roberty Matsoli, przewodniczącej Parlamentu Europejskiego, w którym trwają obecnie prace nad treścią dokumentu.

Sprawa dotyczy wszystkich pracowników, dlatego trzy największe centrale związkowe postanowiły działać wspólnie i wystosować stanowisko, w którym sygnalizują przewodniczącej Matsoli problemy i niepożądane skutki, jakie dokument w obecnej formie może nieść, takie jak: masowe zwolnienia pracowników, zapaść regionów górniczych czy problemy z dostawami energii w Polsce. Przewodniczący związków zawodowych apelują w nim do szefowej PE o dostosowanie nowo tworzonego prawa do realnych możliwości adaptacyjnych polskich kopalń.

Treść stanowiska central związkowych

Wspólne stanowisko FZZ, NSZZ „Solidarność”, OPZZ dotyczące projektu rozporządzenia w sprawie redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym oraz zmieniającego rozporządzenie (UE) 2019/942.

Jako przedstawiciele Forum Związków Zawodowych (FZZ), Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” (NSZZ „Solidarność”), Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ) – reprezentatywnych central związkowych w Polsce pragniemy zwrócić uwagę na zagrożenia wynikające z zapisów projektu rozporządzenia w sprawie redukcji emisji metanu w sektorze energetycznym oraz zmieniającego rozporządzenie (UE) 2019/942. Wzywamy Posłanki i Posłów Parlamentu Europejskiego do wprowadzenia zmian w projekcie, w celu nadania mu kształtu społecznie i ekonomicznie akceptowalnego dla osiągnięcia neutralności klimatycznej.

W naszej ocenie wprowadzenie tzw. rozporządzenia metanowego w formie proponowanej przez Radę Unii Europejskiej będzie katastrofą dla bezpieczeństwa energetycznego Polski, a także dramatem dla setek tysięcy pracowników w naszym kraju. Proponowane normy ograniczające emisje są niemożliwe do spełnienia przez jakąkolwiek metanową kopalnię węgla w Polsce. Wejście w życie zapisów z limitami 5 a potem 3 ton metanu na 1000 ton wydobycia węgla oznaczać będzie konieczność zamknięcia większości kopalń węgla energetycznego już w 2027 roku, w ciągu niecałych czterech lat. W związku z tym zaproponowane przez Radę limity są nie do przyjęcia.

Projekt rozporządzenia wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo energetyczne Polski. Węgiel zamiast być w najbliższych latach wydobywany na miejscu, będzie musiał zostać importowany spoza Unii Europejskiej, z krajów, których limity emisji metanu nie obejmują. Zwiększy to zależność Polski, a więc i Unii Europejskiej od surowców energetycznych spoza Wspólnoty. Nie zmieni jednocześnie ogólnego poziomu emisji metanu.

Nagłe zakończenie wydobycia w Polsce wywoła jednak zapaść społecznoekonomiczną w górniczych regionach kraju. Rozporządzenie w zaproponowanym kształcie zagraża bezpośrednio i pośrednio ponad dwustu pięćdziesięciu tysiącom miejsc pracy.

Rozporządzenie zmusza do szybkich, nieplanowych likwidacji zakładów górniczych. To burzy szansę na stopniową transformację sektora energetycznego w Polsce i doprowadzi do licznych problemów społecznych oraz postawi w złym świetle cały europejski proces działań na rzecz sprawiedliwej transformacji. Sprawiedliwa transformacja nie może być oparta na rozwiązaniach przemocowych i nieakceptowanych przez społeczeństwo!

Należy pamiętać, że Polski system energetyczny opiera się na modelu, w którym 75% produkcji prądu pochodzi z węgla, w tym ponad 50% z węgla kamiennego. Podobnie z ciepłownictwem – zdecydowana większość energii cieplnej w Polsce pochodzi z węgla kamiennego. Nowe prawo spowoduje bardzo poważny problem z zapewnieniem surowca krajowej energetyce, stawiając pod znakiem zapytania możliwość jej funkcjonowania w ogóle. Za kilka lat mieszkańcy Polski mogą nie mieć czym ogrzać domów, co zwiększy – i tak już wysokie – ubóstwo energetyczne.

Zauważamy także, że projekt rozporządzenia jest sprzeczny z Umową Społeczną z 2021 roku podpisaną przez przedstawicieli polskiego rządu ze związkami zawodowymi, która przewiduje stopniowe wygaszanie kopalń węgla energetycznego do roku 2049. Co więcej, jest niezgodny z przyjętymi przez polski rząd dokumentami takimi jak „Polityka energetyczna Polski do 2040 roku” oraz „Krajowy plan na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030”, przewidującymi wykorzystanie krajowego węgla jako kluczowego paliwa co najmniej do czasu powstania realnych alternatyw w postaci innych stabilnych źródeł energii.

Projektowane prawo ma w przyszłości dotyczyć kopalń węgla koksowego, kluczowego w procesie produkcji stali. Kopalnie te nie są obecnie przewidziane do wygaszania, ponieważ węgiel koksowy jest na liście surowców krytycznych Unii Europejskiej, co zostało potwierdzone przez wniosek Komisji Europejskiej z 16 marca 2023. Jako że Polska jest jedynym producentem tego surowca we Wspólnocie, niezbędne jest utrzymanie wydobycia w naszym kraju jako istotnego dla niezależności surowcowej całej Unii i wypełnienia jej własnych ustaleń.

FZZ, NSZZ „Solidarność”, OPZZ wyrażają jednoznacznie negatywne stanowisko na temat projektu rozporządzenia metanowego. Procedowany projekt rozporządzenia niesie za sobą wiele poważnych zagrożeń dla całego polskiego społeczeństwa, a także dla niezależności energetycznej UE. Ignoruje jednocześnie krajowe ustalenia i realne możliwości dostosowania się sektora paliwowo-energetycznego. W związku z powyższym centrale związkowe wzywają Posłanki i Posłów Parlamentu Europejskiego o ponowne przeanalizowanie skutków proponowanej regulacji i uwzględnienie postulatów zgłaszanych przez związki zawodowe.

Źródło: NowyObywatel.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. replikant3d 29.03.2023 19:26

    Po to ono powstało. by zlikwidować kopalnie i niezależność energetyczną.

  2. sanchop 30.03.2023 00:50

    Całe szczęście, że nie strajkowali kiedy PO a potem PiS zamykali kopalnie… ufff
    Niech jeszcze każą firmom zagranicznym się wynieść z polski, ciekaw jestem, gdzie ludzie będą pracować 😅

  3. rzbogdan 30.03.2023 11:33

    Polska prowadzi miękka politykę zagraniczną, ale twardo rządzi Polakami. Zobaczcie lata 90. Prywatyzacja, były protesty strajki i nic to nie dało, wszystko oddano za grosze. Związki są upolitycznione, takie dodatkowe ramię dla rządzących niby są przeciw, ale ostatecznie się na wszystko zgadzają. Te wszystkie dotychczasowe protesty górnicze były z góry zaplanowane (farsa z blokowaniem torów), gdzie dużo wcześniej uzgadniano podwyżki dla górników. Pan Hutek nowy/stary przewodniczący za swój sukces uważa podpisanie umowy społecznej, która przewiduje likwidację górnictwa. To jest tragedia, bo my nie mamy alternatywny dla węgla i w 2050 dalej będziemy zużywać ok. 50 mln ton tylko to już nie będzie nasz węgiel.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.