Nie ma pieniędzy na 500+?

Opublikowano: 08.11.2016 | Kategorie: Społeczeństwo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1049

PiS już teraz musi „jechać na rezerwie”. Samorządom brakuje pieniędzy na wypłacanie świadczenia „Rodzina 500+”. Flagowy program PiS okazał się droższy, niż przypuszczano.

Kilkunastu samorządom brakuje pieniędzy na wypłatę świadczeń — w sumie około 500 mln zł. Samo województwo mazowieckie zgłosiło zapotrzebowanie na dodatkowe 216 mln. Innym samorządom brakuje po kilkadziesiąt milionów.

Okazuje się, że rząd Beaty Szydło nie doszacował kosztów swego populistycznego projektu. Weryfikacja prawa do świadczenia trwa dłużej niż mogło się wydawać, a koszty okazały się większe, niż początkowo zakładano. Trzeba sięgnąć do rezerwy budżetowej już teraz. A co z kolejnymi latami?

PiS twierdzi, że nie ma problemu i że pieniądze się znajdą. Ale Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej niechętnie przyznaje, że trzeba było sięgnąć głębiej do kieszeni.

— W ostatnich dniach zostały zebrane zapotrzebowania z urzędów wojewódzkich. Minister Rodziny wystąpił do Ministra Finansów o uruchomienie dodatkowych środków. Środki te zostaną przekazane przez Ministra Finansów w czasie umożliwiającym terminową wypłatę świadczeń, można przeczytać w oświadczeniu wydanym przez resort.

Jednocześnie urzędnicy przyznają, że przy tak dużej skali programu wstępne szacunki mogły zawierać błędy — w tej sytuacji należy skorzystać z budżetowej rezerwy wynoszącej 1,7 mld zł.

W niektórych województwach, np. zachodniopomorskim problemy z wypłatami wynikają z tego, że przedłuża się proces weryfikacyjny rodzin (najdłużej zwykle trwa on w przypadku, gdy jedno bądź oboje rodziców pracują za granicą). Żadne przepisy nie stwierdzają, ile czasu takie postępowanie może zająć. Potem jednak należy takiej rodzinie wypłacić wysokie wyrównanie. A takich skumulowanych sum w pierwotnych szacunkach nie przewidziano.

Niektóre rodziny czekają na pieniądze już od kwietnia 2016.

— W sytuacji skomplikowanej, w której istnieje potrzeba zebrania dodatkowych dokumentów lub wyjaśnień, w tym z instytucji zagranicznej, termin załatwienia sprawy może zostać przedłużony, głównie ze względu na potrzebę uzyskania odpowiedzi z instytucji zagranicznej, czytamy w komunikacie ministerstwa.

Pozostaje pytanie o to, ile jeszcze wytrzyma ten i następne budżety, skoro już teraz rząd wyciąga zapasy.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. MvS 08.11.2016 11:19

    Mozna tylko po raz kolejny powiedzieć: socjalizm to ustrój bohatersko walczacy z problemami nie znanymi w żadnym innym ustroju. “Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej niechętnie przyznaje, że trzeba było sięgnąć głębiej do kieszeni” [PODATNIKÓW]. Przecież nie ministra. Tak w ogóle, to jak można nie doszacować kosztów i cokolwiek weryfikować ? Po grzyba te roczniki statystyczne, spisy ludności, badania opinii, zeznania podatkowe ? Nie potrafią pomnożyć liczby drugich i kolejnych dzieci przez 500 złotych i przez liczbę miesięcy ? i sprawdzić w statystykach ile rodzin ma dochód poniżej progu ? Przecież całek do tego nie trzeba wyciągać ani nawet funkcji rozpisywać. To co ci ludzie robili do tej pory ? Miało być jak nigdy a wyjdzie jak zawsze.

  2. nemoein 08.11.2016 11:49

    @MvS zgadzam się – z tym że 500+ to ustawa nie tyle socjalistyczna co już komunistyczna.

  3. Szaman 08.11.2016 12:25

    A ja dalej twierdze że program jest dobry tylko rząd który go wprowadza nie jest nasz.

    Niema pieniędzy ale całkiem niedawno na sponsoring niemieckiego mercedesa to mieli?! a teraz jeszcze obniżki podatków dla Niemców! Za niedługo żeby żyć w tym kraju godnie to lepiej będzie zmienić narodowość na niemiecką.

    Supermarkety też dalej migają się od podatków za to biedni właściciele małych firm ledwo ciągną i nakłada się na nich coraz to nowsze podatki chociaż pieniędzy prawie nie generują. Albo zwiększenie wydatków kasy na je**ne szczepionki ?! I na zbrojenia!

    To są właśnie powody dla których kasy brakuje ! I to są dziury budżetowe bez dna które nigdy się nie zwrócą.

    500 + natomiast jak już tłumaczyłem pod innymi artykułami ma szanse się zwrócić i ożywić gospodarkę bo pieniądze te trafiają do polaków ale przede wszystkim do zwykłych ludzi których pieniądze są właśnie siłą napędową gospodarki.

  4. MvS 08.11.2016 12:42

    @Szaman

    Oczywiście że się zwrócą a raczej wrócą. Problem jest w tym, że rząd widząc to miganie się od podatków, co się nazywa pięknie optymalizacją podatkową, nie weżmie tych “kluczowych” zagranicznych inwestorów za twarz i nie zmusi ich do płacenia tyle ile powinni. Bo jest na to za cienki. W ogólnym rozrachunku prowadzi to do niedoboru pieniędzy w budżecie i w rezultacie szukania ich gdziekolwiek (my wiemy, że u MiSiów czyli w naszych kieszeniach) co prowadzi do sytuacji odwrotnej od zamierzonej: zamiast redystrubucji jest grabież. Ze względu właśnie na nierealność i nieopłacalność w dłuższym okresie czasu tego typu programów jestem przeciw a nie dlatego, że mi się nie podoba IDEA dzielenia z innymi.

  5. agama 08.11.2016 14:58

    jakoś na podwyżki dla siebie im nie brakuje nigdy

  6. emigrant001 08.11.2016 16:30

    Skąd “rząd” ma albo nie ma pieniędzy na 500+?
    Dla jednych jest + a dla innych –

  7. nemoein 08.11.2016 17:58

    Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta.
    Stefan Kisielewski

    500+ jest złe zarówno w idei, jak i w praktyce! – nie można pozytywnie czegoś oceniać jeśli dany przepis zabiera jednym by dać drugim, jeśli tych drugich demoralizuje uświadamiając ich, że wcale nie muszą pracować bo dostaną nagrodę za nic. Jeśli ktoś uważa, że 500+ jest pozytywne jak np. @Szaman to w pełni zgadzam się z Stefanem Kisielewskim, mówię to z pełną odpowiedzialnością bo wszystko to on mówi jest bełkotem ćwierćinteligenta!

    “Niema pieniędzy ale całkiem niedawno na sponsoring niemieckiego mercedesa to mieli?!” Oczywiście rząd nie powinien tego robić, ale podawanie tego jako kontrargument jest bezsensu gdyż kwota jaką dofinansowana została owa korporacja jest 3 rzędy mniejsza niż ta o której rozmawiamy w przypadku 500+

    “Supermarkety też dalej migają się od podatków za to biedni właściciele małych firm ledwo ciągną” Co jest rzecz jasna prawdą, ale wynika to także ze socjalizmu – w skrócie: państwo socjalistyczne potrzebuje bardzo dużo pieniędzy bo opiekuje się nierobami, zatem musi podnieść podatki, duże firmy i korporacje stać na przekupienie rządu, sędziów, urzędników, do tego zatrudniają sztab speców od “unikania płacenia podatków” małych na to nie stać zatem Ci są obciążani coraz bardziej bo kasa rządu “musi się zgadzać” doprowadza to do monopolu w wielu sektorach gospodarki, wiele firm nawet nie powstaje, a rząd ucieka się nawet do dofinansowań jak wyżej – rozwiązanie drastycznie zmniejszyć wydatki publiczne – tym samym obniżając podatki, duzi zapłacą tyle co wcześniej, ale mail będę mali będą mogli z nimi konkurować (dodam, że małe firmy są bardziej elastyczne, lepiej zarządzane, dopasowane do potrzeb klienta i tańsze – zatem na wolnym rynku wypierają molochów)

    “Albo zwiększenie wydatków kasy na je**ne szczepionki ?! I na zbrojenia!” Tu nie będę wnikał choć część szczepionek faktycznie może powodować skutki uboczne, to z całą pewnością nie szczepienie się powoduje zapadanie na choroby nie znane w cywilizowanym świecie od 100 lat – zalecam poczytanie naukowych publikacji ze Stanów np. na racjonalista.pl a nie na spiskowy bełkot. Odnośnie zbrojeń – w myśl zasady: Nie chcesz wojny, szykuj się na wojnę . Tu uważam że należy znacznie zwiększyć dofinansowanie, ale przedtem uporządkować stopnie – mamy zbyt wielu pułkowników, zbyt mało szeregowych.

    “500 + natomiast jak już tłumaczyłem pod innymi artykułami ma szanse się zwrócić i ożywić gospodarkę bo pieniądze te trafiają do polaków ale przede wszystkim do zwykłych ludzi których pieniądze są właśnie siłą napędową gospodarki.” – Co jest oczywiście “gunwo” prawdą – otóż aby ktoś dostał 500 złotych, najpierw musi komuś zabrać 700, a 200 to koszty państwa – więc Ci poszkodowani będą mieli mniej i nie wydadzą np. nowy rower, tylko ktoś inny wyda np. na książki do szkoły, Państwo nie może komuś po prostu dać, państwo może jedynie komuś zabrać aby komuś dać.

  8. emigrant001 08.11.2016 19:04

    Są lepsze sposoby na poprawę dzietności, ale trzeba rozsądku a nie populizmu.
    Gdyby zamiast ignorantów wybierano inteligentów w Polsce żyło by się łatwiej. Gdyby zamiast dziel i rządź stosować pozwól się rozwijać może młodzież by nie wyjeżdżała z tego raju nad Wisłą.
    Podatki!. Kwestia ważna ale nie wśród Polaków.
    Nie liniowe ale progresywne.
    Ludzie nie mają równych szans jak wydaje się liberałom a kapitał ma narodowość i ma przodków więc podatki MUSZĄ BYĆ progresywne. Rząd który ma wizję na rozwój państwa stosowałby ulgi według posiadanych dzieci.
    Bezdzietni – podatek 40% (kiedyś bykowe) 1 dziecko podatek 30%, 2 dzieci podatek 20%, 3 dzieci podatek 10%, 4 dzieci podatek 0%. Liczby są przypadkowe ale chodzi o zasadę.
    Jeśli 500+ jest dla bezrobotnych, nieporadnych, patologicznych to takie będą ich dzieci i taka będzie przyszłość narodu.
    500+ to zabieranie pieniędzy pracowitym aby dać obibokom tylko za umiejętność rozmnażania.

  9. agama 08.11.2016 20:37
  10. lboo 09.11.2016 09:39

    Kiedyś status materialny określała siła fizyczna, w rozwinięciu siła militarna. Więcej zdobył ten kto by silniejszy, ten kto miał silne wojsko. Jeśli ktoś prowadził dochodowy interes, musiał dogadać się z kimś kto posiadał odpowiednią siłę militarną do ochrony jego interesów, oczywiście nie za darmo.

    Teraz państwo siłą narzędzi przymusu które posiada gwarantuje ochronę tych którzy działają w ramach zdefiniowanego prawa. Prawo (pomijając górnolotne frazesy w nim zawarte) działa tak że chroni silniejszego ekonomicznie. Co zresztą nietrudno zaobserwować.
    Więc jeśli ktoś chce minimalnego państwa, żeby zapewnić sobie swobodę działania gospodarczego, proszę bardzo.
    Weźmy taki przykład: pracownik fizyczny ciężko pracujący za marne grosze (bo taka jest sytuacja na rynku) orientuje się nagle że dostaje sporo mniej niż wartość jego pracy. Bierze odpowiednio dużą maczugę i idzie negocjować do pracodawcy. Czy wynegocjuje tyle ile mu się naprawdę należy? Raczej nie, postąpi jak jego pracodawca z nim i weźmie tyle ile będzie w stanie unieść. A jeśli nie dostanie tego czego chce to pracodawca już raczej nie będzie w stanie prowadzić jakiejkolwiek działaności. Oczywiście pracodawca może zatrudnić ochronę. Ale czy silny uzbrojony oddział będzie pracował za minimalną krajową? Raczej nie, będą żądać tyle miesięcznie żeby opłacało im się bardziej niż jednorazowe zabranie wszystkiego co ich najemca posiada.
    Tak własnie wyglądaja prawa wolnego rynku.

    “Wolnościowcy” narzekają że państwo tylko ich okrada dbając głównie o własny interes, a oni muszą na to państwo pracować. A jak działa taki “wolnościowy” pracodawca. Zatrudnia osobę za minimalną płacę za jaka ta osoba jest skłonna pracować i często z gębą pełną pustych frazesów o rozwoju dla pracownika, pomocy, zapewnienia mu dobrobytu i bezpieczeństwa dba tylko o to żeby jak najwięcej na tym pracowniku zarobić. Czy widać analogie pomiędzy tym jak postępuje pracodawca z pracownikiem, a państwo z obywatelem?

    Chcesz uczciwego i sprawiedliwego państwa? Dbaj o państwo staraj żeby się rozwijało współtwórz. Płacenie pod przymusem podatków nie uważam za dbanie o państwo. Jeśli nie chcesz dbać o państwo, to nie dziw się że ono postępuje tak samo z Tobą.

  11. robi1906 09.11.2016 10:29

    lboo
    pozwól że się wtrącę,
    państwo staje w obronie korporacji,
    USA lata trzydzieste, tam wojsko i policja strzelała do robotników,
    a obecnie?,
    w jednym filmie Moor’a pokazono szeryfa jak wypowiedział się publicznie że nie będzie egzekwował nakazów bankowych do eksmisji,
    bodajże jeden taki przypadek że władza siłowa stanęła w obronie swojej społeczności.

    Tak się dzieje w neoliberalizmie, sprzedajni politycy zrobią wszystko żeby zadowolić swoich “darczyńców”.

    Podatki musimy wszyscy płacić żeby utrzymać państwo,
    to jest abecadło istnienia państwa,
    chcesz dobrowolnych podatków,
    na szkoły, drogi, policję, straż pożarną, emerytury, kto da kasę,
    jak na to braknie to co wezmiesz czapkę i będziesz robił zrzutkę jak Owsiak?.

    Podatki nie są problemem,
    problemem jest sprawiedliwość,
    a to że tej sprawiedliwości nie ma, to nie jest wina podatków a tylko systemu neoliberalnego który stworzyła lichwa.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.