Nie da się puszczy jednocześnie chronić i eksploatować

Opublikowano: 13.04.2016 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 716

Łączenie funkcji ochrony przyrody Puszczy Białowieskiej z funkcjami produkcyjnymi lasu jest niemożliwe – wskazują w raporcie Greenpeace i Fundacja Dzika Polska. Aktywiści rekomendują, by cała puszcza została objęta parkiem narodowym.

Zdaniem Greenpeace i Fundacji Dzika Polska pozwoliłoby to m.in. skutecznie chronić bogactwo Puszczy i przetrwać jej kolejne stulecia jako las naturalny i europejski symbol ochrony przyrody.

“Puszcza Białowieska jest jedynym polskim obiektem przyrodniczym na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO i najlepiej zachowanym lasem Niżu Europejskiego. Choć człowiek od zamierzchłych czasów korzystał z jej płodów leśnych, to dopiero na początku XX wieku rozpoczął jej masowy wyrąb. Mimo to po dziś dzień znaczny obszar Puszczy Białowieskiej jest lasem naturalnym, a więc takim, który nie został posadzony przez człowieka, i w którym decydująca rolę odgrywają naturalne i niewymuszone przez człowieka procesy przyrodnicze” – czytamy w raporcie.

Zdaniem ekologów pozostałe fragmenty puszczy mają potencjał, by takim lasem naturalnym się stać. Obecnie tylko 17 proc. polskiej części Puszczy Białowieskiej jest objęte parkiem narodowym (ponad 10 tys. ha).

Aktywiści ocenili, że pewnym rozwiązaniem, które pozwalało mieć nadzieję, iż puszcza będzie w całości chroniona było kilka lat temu obniżenie limitu cięć przez trzy puszczańskie nadleśnictwa. To się jednak zmieniło, kiedy pod koniec marca br. minister środowiska zatwierdził aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) dla Nadleśnictwa Białowieża. Większe cięcia są tłumaczone przez leśników koniecznością walki z masowym pojawieniem się kornika, który atakuje świerki. Aneks zakłada zwiększenie pozyskania drewna do 188 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat (lata 2012-2021). Stary PUL zakładał pozyskanie ponad 63,4 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat.

Ekolodzy przypominają, że decyzja ta spotkała się z krytyką środowisk naukowych w tym Państwowej Rady Ochrony Przyrody i Komitetu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk. “Zaniepokojenie propozycją walki z kornikiem wyraziła także Komisja Europejska i UNESCO” – podkreślili.

W związku z tym, w lutym i marcu organizacje prowadziły kontrolę realizowanej gospodarki leśnej na terenie puszczy. Jej efektem jest opublikowany raport.

“Od lipca 2014 do końca 2015 roku prowadzono wycinki niezgodnie z ustaleniami z UNESCO w strefie wyłączonej z pozyskania drewna (łączna masa cięć przekroczyła co najmniej 5 000 m3 drzewa). Podczas pozyskania niszczono siedliska gatunków chronionych (chrząszczy zgniotka cynobrowego i ponurka Schneidera) ujętych w Dyrektywie Siedliskowej UE” – wskazali ekolodzy.

Przekonują też, że świerk bardzo dobrze odnawia się w drzewostanach uszkodzonych przez kornika, o ile na ich terenie nie są prowadzone zabiegi gospodarcze przekształcające las w uprawy leśne.

Według aktywistów nie ma merytorycznych podstaw dla planowanych w ramach aneksu do PUL dla Nadleśnictwa Białowieża działań. “Wycinka świerków zaatakowanych przez kornika nie wpłynie na szybsze zakończenie gradacji kornika, które zależy od wielu czynników naturalnych będących poza zasięgiem proponowanych działań” – podkreślono.

W raporcie czytamy ponadto, że nie ma związku między planowanymi zabiegami, a poprawą stanu siedlisk na terenie puszczy.

“Wyniki monitoringu jednoznacznie wskazują, że na terenie Puszczy Białowieskiej nie da się pogodzić ochrony przyrody Puszczy Białowieskiej z funkcjami produkcyjnymi gospodarki leśnej, szczególnie w świetle potrzeby zachowania naturalnych i niewymuszonych przez człowieka procesów biologicznych” – podkreślono.

Ekolodzy krytycznie odnoszą się również do planów wyłączenia 1/3 powierzchni nadleśnictw gospodarczych w puszczy z gospodarki drzewnej, ponieważ III strefa UNESCO, w której nie można prowadzić zabiegów gospodarczych, stanowi 50 proc. nadleśnictw.

Lasy Państwowe informowały, że na terenie nadleśnictw browskiego i białowieskiego powstaną dwa tzw. obszary referencyjne, gdzie działania leśników zostaną ograniczone do absolutnego minimum. Na pozostałym terenie leśnicy mają prowadzić ochronę czynną, która polegać będzie m.in. na usuwaniu z lasu drzew zasiedlonych przez korniki, tak by owady te nie atakowały innych zdrowych drzew. Zniszczone drzewostany mają być odnawiane m.in. przez nowe nasadzenia.

Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Piechota 13.04.2016 12:41

    Niestety doczekaliśmy tak podłych czasów, że niemal o wszystkim decyduje Mamona. Przy korycie władzy siorbie nikczemny pomiot ludzki, który może doprowadzić siebie i innych do sytuacji, że będzie siedział na górze złota na wykarczowanym pustkowiu i zdychał z głodu i pragnienia.

  2. MvS 13.04.2016 14:27

    Najgorsza w podejściu ministerstwa do ochrony Puszczy jest ignorancja. Obszary referencyjne, dobre sobie. Zanim te obszary referencyjne coś wykażą to minie sześćdziesiąt, siedemdziesiąt lat. W tym czasie władzunia zmieni się kilkadziesiąt razy i na pewno któraś będzie miała pomysł na Disneyland albo elektownię atomową w tym miejscu.

  3. Waldorfus 13.04.2016 16:51

    Weganin antyidealista: Przydrożny krzyż na przydrożnym drzewie

    Kornik w Puszczy grasuje już od dawna i nie ma zamiaru opuścić puszczy po 3 – 4 latach jak by tego chcieli aktywiści Greenpeace: http://wolnemedia.net/ekologia/kornik-nie-zagraza-puszczy-bialowieskiej/#comment-191801
    A z tego powodu że chore drzewa nie były – za PO – systematycznie wycinane, puszczy już prawie nie ma, w niektórych miejscach zostały już tylko zgliszcza; cały starodrzew został zniszczony przez kornika; kornika który dziwnie pojawił się tam jak tylko swe niemieckie rządy objął rudy folksdojcz, który niszczył Lasy Państwowe jak tylko się dało; pogrążając je w coraz to większym zadłużeniu. Na końcu te nasze lasy państwowe chciał sprzedać Niemcom. Na szczęście nie zdążył.

    Niestety środowiska naturalnego już nie da się tak bezkrytycznie pozostawić samej naturze; naturze która jest już do tego stopnia częścią ekosystemu dzielonego z człowiekiem, że bez świadomej ingerencji tego człowieka, który już dawno stał się częścią tego ekosystemu jako jego dominator. Dotyczy to też dzików i innej zwierzyny roślinożernej, która niszczy pola uprawne. Puszcza w Polsce jest zbyt małym organizmem aby mógł sam się odbudować. W porównaniu z np. puszczą amazońską, czy tajgą, to mała plamka na mapie. W tajdze, czy puszczy amazońskiej, taka plamka czasami potrafi się samo-spalić, a człowiek – Greenpeace i Fundacja Dzika Polska – nawet tego nie zauważy. Tak jak nie zauważy pogryzionego przez wilka w lesie, człowieka: Panie Minister Gajowy ze sztucerem… którego nie daj sobie Pan za nic odebrać!

    Myślę że te organizacje – szczególnie Greenpeace – same są chore i w Polsce nie mają nic do szukania, tak samo jak ten kornik. Razem z tym kornikiem powinno się je z Polski eksmitować. W dużej mierze bazują one na naiwności nieznających życia młodych ludzi. Oni działają tak jak sekty – grają na emocjach, bazują na oderwanym od rzeczywistości idealizmie, i wiem skądinąd że są po prostu skorumpowane: muszą się jakoś finansować, a sponsorowane są przez inne organizacje, np. rządowe: Greenpeace jest organizacją skrajnie lewicową i jest wykorzystywana przez inne wrogie kraje jako narzędzie do blokowania gospodarek swoich ofiar.

    W Polsce rośnie pełno drzew. Drzew, które nie zawsze w tym kraju rosną tam, gdzie powinny: starodrzewi i młododrzewi wrastających w drogi którymi już dawno nie jeżdżą furmanki. Za to jeżdżą nimi samochody, z czasami nieodpowiedzialnymi kierowcami przed którymi trzeba uciekać do rowu. Zdziczałych, bądź pijanych kierowców, w tym kraju, całkiem się nie wyeliminuje nigdy; ale mam nadzieję że da się w tym kraju wyeliminować wpływy Greenpeace i Fundacji Dzika Polska, bo przez nich min na ulicach giną niewinni ludzie. Mam też nadzieję że PiS nie da się przez te organizacje znowu sterroryzować; organizacje które tak naprawdę nienawidzą ludzi, a z przyrody się tylko śmieją: wiszące na sznurkach lalusie. Poodcinajmy ich od tych sznurków – Polacy. Niech pospadają jak robaczywe owoce i użyźnią naszą glebę – lewackie marionetkowe pajace – swoim idealizmem, szkodzące życiu na tej planecie bardziej, niż pomagające.

  4. RobG56 13.04.2016 20:05

    Co to takiego: autorytet?
    Czy prezes Robert Cyglicki jest autorytetem, czy ma wiedzę?
    A może ma ją Daniel Olbrychski?
    Może mają autorytet wszyscy, którzy są przywoływani do zabrania głosu w określonym kierunku?
    Czy można jeszcze mówić o autorytecie mediów? Polityków?
    Od 30 lat próbują przekonać miejscową społeczność! Czy mówią innym, niezrozumiałym językiem? Przecież każdy, któremu zależy – przez tak długi czas mógłby się nauczyć „miejscowego narzecza”!
    Więc nie idzie o brak wspólnego języka!
    Idzie o praktykę i doświadczenie. Miejscowi mieli dużo czasu by podpatrzeć działania i zachowanie przybyszów.
    Miejscowi mieli wystarczająco dużo czasu by zaobserwować te rewelacyjne przemiany, jakie się odbywają w „lesie naturalnym”, czyli w ich domu.
    Nie zauważyli by ich dom stał się bogatszy i piękniejszy, a przybysze nie byli w stanie im tego pokazać i udokumentować.
    Czy to kwestia innego języka?
    Już wcześniej napisałem, że nie idzie o język. Idzie o realny brak przykładu, o brak dobrego przykładu.
    Nikt nie udowodnił i nie wskazał realnych korzyści dla lasu z tego powodu, że będzie on gnił, lub gdy zostanie zjedzony przez kornika.
    W drugą stronę – nie ma najmniejszego problemu!
    Kto subsydiuje brednie, że to kornik jest kluczowym organizmem lasu?
    Kto subsydiuje pseudonaukowców, samochwałów od autorytetu od wszystkiego?
    Leśnictwo jest nauką interdyscyplinarną.
    W lesie nie dominuje ptak, kornik, wilk. W lesie dominującym elementem jest żywe drzewo – to ono gwarantuje byt pozostałym. Również ludziom!
    Wmawianie ludziom, że jest inaczej jest goebelsowskim przekrętem nie mającym żadnego związku z dobrostanem Polaków i dobrostanem ich przyrody.

    Adam Wajrak zaś twierdzi: “Kornik powoduje, że las się udzicza.”
    To jeszcze nic w porównaniu z teorią profesora Gutowskiego, który chcąc prześcignąć innych, twierdzi od lat, że to “Kornik kluczowym elementem lasu” jest. Nie drzewo! – I właśnie podpisał list w “obronie puszczy”!
    Leśnicy to zbrodniarze, którzy dla pieniędzy wycinają drzewa. Po co w takim razie sadzą? Czyż nie byłoby taniej bez sadzenia?
    Warto poznać kolejną odsłonę warjactwa
    Wartością jest bowiem by lasy rozkładały się w próchno, gdyż to niesie dobrobyt i szczęście? Zrobienie dechy, stołu czy zbudowanie domu to zbrodnia i Wasza krzywda?
    Warto poznać kolejna odsłonę warjactwa
    Wmawianie ludziom, że Puszcza zostanie wycięta jest kompletnym idiotyzmem, gdyż nikt nie zagraża Białowieskiemu Parkowi Narodowemu. Idzie zaś o zachowanie lasu w nadleśnictwach. Jak nie wierzycie, to zobaczcie jak wygląda las w tych nadleśnictwach po dwudziestoletnim pobycie tam redaktora Gazety Wyborczej Adama Wajraka?
    Nie musicie przecież wierzyć na słowo.
    Jedźcie sprawdzić.
    I nie wierzcie w gruszki na wierzbie i manipulacje Waszą miłością do przyrody.
    Zobaczcie czym kończy się ślepa wiara i oszustwo.
    Czym jest las …
    Poczytajcie Ustawę o ochronie przyrody. Zapisy o możliwości dostępu do lasów Parkowych. Nie wierzcie, Wajrakowi,nie wierzcie Greenpeace, że są dostępne. Przeczytajcie prawo, które oni sami forsowali. Czy możecie porównać dostępność do Parku z dostępnością do lasu jakiegoś nadleśnictwa?
    Nie wierzcie na słowo. Pojedźcie sprawdzić. Na własne oczy.
    Czym jest las?
    Jeśli wiemy, że jest to drzewostan – to wiemy też na czym polega jego ochrona!
    Jeśli zaś wierzymy, że to kornik jest jego kluczowym elementem i jest materią przybierające różne postaci, równie istotne i ważne, to najlepiej jest dążyć w tym kierunku na obszarze wszystkich lasów – na obszarze 30% powierzchni kraju – co niestety pod patronatem GW i Greenpeace się dzieje od ćwierć wieku.
    (wykorzystałem niektóre moje wcześniejsze komentarze w tym temacie tak jak ekologistyczna naganka na lasy i zdrowy rozsądek ludzi powiela bez przerwy warjacje na temat ekologi i lasu)

  5. Piechota 17.04.2016 11:54

    Człowiek uznaje wyłącznie świętość Mamony, oczywiście pod przykrywką np. Krzyża.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.