Nie będzie zakazu handlu w niedzielę?

Opublikowano: 28.05.2017 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 984

Choć Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało wprowadzenie zakazu handlu w niedzielę, obecne plany przewidują dużo łagodniejsze obostrzenia. Najprawdopodobniej sklepy będą więc otwarte, ale jedynie przez kilka godzin, dzięki czemu możliwe będzie zbadanie na ile ograniczenia wpłyną na polską gospodarkę.

Obywatelski projekt ustawy o zakazie handlu w niedzielę został pierwotnie przedstawiony przez NSZZ „Solidarność”, ale już po kilku miesiącach debaty na ten temat związkowcy oraz Prawo i Sprawiedliwość powoli wycofują się z tak radykalnych obostrzeń. Obecnie związek jest gotowy na duże ustępstwa, ponieważ skłania się ku otwarciu sklepów przez dwie niedziele w miesiącu, a właśnie takie rozwiązanie spotkało się z aprobatą Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Posłowie PiS przedstawili jednak jeszcze inną propozycję. Zgodnie z jej założeniami ograniczenie handlu w niedzielę byłoby jedynie czasowe, czyli tym samym sklepy mogłyby być otwierane od rana przez kilka godzin. Według Andrzeja Adamczyka z PiS, który jest przewodniczącym parlamentarnego zespołu wspierania przedsiębiorczości i patriotyzmu ekonomicznego, takie rozwiązanie w przypadku czasu pracy byłoby dla pracowników tym samym, co otwieranie obiektów jedynie dwa razy w miesiącu.

Wśród argumentów ekonomicznych najczęściej wymienia się fakt, iż klienci nie byliby zdezorientowani, bo nie musieliby sprawdzać w którą niedzielę sklepy są otwarte, a kiedy zamknięte. W przypadku centrów handlowych już po zamknięciu marketów ludzie mogliby korzystać z usług w postaci restauracji czy sali kinowych. Przede wszystkim jednak chodzi o przetestowanie ograniczenia handlu w niedzielę i jego wpływu na gospodarkę, ponieważ przedsiębiorcy ostrzegają przed możliwością zlikwidowania wielu miejsc pracy.

Na podstawie: Money.pl
Źródło: Autonom.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Waldorfus 28.05.2017 12:08

    Prawica konserwatywna: – Dni święte święć i zawsze mów prawdę

    Okazuje się że istnieją dwie prawicowe etyki: jedna wyraz być „prawym” wymadla, a druga wciela go w życie. Efekty widać gołym okiem: Skończył się trwający ćwierć wieku wyzysk liberalny, a rozpoczął nowy – katolicki, feudalny.

    „(…)związkowcy oraz Prawo i Sprawiedliwość powoli wycofują się z tak radykalnych obostrzeń.(…)” – pisało w art.

    To co autor raczył nazwać radykalnymi obostrzeniami, w cywilizowanych krajach zachodniej europy jest powszechnie akceptowaną normą społeczną – pozwolę sobie zauważyć. Mówiąc krótko: cywilizowani ludzie rozumieją że każdemu należy się wypoczynek. I, jeżeli mąż pracuje gdziekolwiek indziej i ma wolną sobotę i niedzielę, to i żona musi w te dni mieć wolną sobotę i niedzielę. Tak żeby rodzina była zawsze razem: zintegrowana. I to jest ich święte przenajświętsze prawo. Tak Kochani… – w sobotę również. I nie jest to żadna łaska ze strony tych hipokrytów którzy honory zostawili pod pomnikami. O wolne soboty walczono jeszcze za czasów zaboru rosyjskiego kiedy to naprawdę wielki Polak – Józef Piłsudski – kolportował swoje pismo „Bibuła”; walczono o nie również za PRL-u. Zaś powszechną normą społeczną, były od zawsze – w krajach zachodniej europy, w których koszty pracy i związany z nimi szacunek dla osoby ludzkiej, miały zawsze wysoką cenę. I nie ma tu żadnej taryfy ulgowej takiej jak – „bo to jest handel… handel rządzi się swoimi prawami… a handel to co innego jak praca robotnika na hali w przemyśle…”. Nie: handel to również jest praca. A zakupy, robi się w dni powszednie; po skończeniu cywilizowanych ośmiu godzinach pracy.

    W chrześcijańskim kraju pojęcie „rodzina”, to jest największa świętość zaraz po Panu Bogu. Jak widać w naszym katolickim prawicowym kraju, rodzina, to zbiór ludzi przeznaczonych do eksploatacji przez katolickie elity. Zaś, znaczenie pojęć „prawy” i „dni święte święć” w ciąż jeszcze zależne są od koniunktory, w której najważniejsze są elity; elity które razem z kupczykami – https://wolnemedia.net/pracodawcy-nie-chca-podwyzki-placy-minimalnej-zaproponowanej-przez-rzad/#comment-211084

    – handlują ludzką krzywdą: rozbitymi rodzinami i ich dziećmi pozostawionymi samym sobie bez opieki obojga kochających się rodziców, które i tak pewnie wychowa później genderowski sierociniec prowadzony przez Rząd Światowy. Któremu tacy panowie jak Jan Pospieszalski i jeden z braci Karnowskich, oczywiście w obecności księdza, wczoraj w TVP Info, składali hołd; hołd dla swojego zmarłego, obdarowanego przez polskie elity Orderem Orła Białego, śp pana Zbigniewa Brzezińskiego: https://wolnemedia.net/zbigniew-brzezinski-nie-zyje/#comment-211081

    A pojęcia „Bóg”, „honor”, „ojczyzna”, pozostaną jak dotąd – zarezerwowane tylko na dni świąteczne, jako oprawa płomiennych „patriotycznych” przemówień; deklamowanych przez tzw „prawicowe” – oczywiście koniecznie „konserwatywne” – elity. Które spoglądając na siebie rano przy goleniu w lustro, zawsze, widzą tylko krzyż, i swojego „pana boga”.

  2. MichalR 28.05.2017 17:14

    Jeśli wiadomym by było że w soboty i niedziele sklepy bylyby otwarte od 8 do 12 to sadze ze kazdy zakupy zdażyłby zrobić a jedyne czego by to od konsumentów wymagało to odrobiny dyscypliny. Dlaczego sobota? Jestem ateistą, który czytał pismo święte. Nigdzie nie znalazłem wzmianki o tym żeby to niedziela miała być dniem świętym Jezus nie zająknął się ani słowem o tym że unieważnia sobotę i wprowadza świętą każdą niedzielę.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.