Nie będzie elektrowni atomowej w Belene
Rząd Bułgarii podjął dziś decyzję o rezygnacji z budowy elektrowni atomowej w miejscowości Belene w oparciu o rosyjską technologię z początku lat osiemdziesiątych.
Głównym powodem rezygnacji z budowy „atomówki” były wysokie koszty powstania zakładu, przerastające możliwości finansowe zmagającego się z kryzysem kraju i opór społeczny przeciwko marnotrawieniu rządowych funduszy na kontrowersyjną inwestycję. Zamiast siłowni jądrowej w Belene ma powstać znacznie tańsza w budowie i eksploatacji elektrownia gazowa.
Plany budowy elektrowni atomowej w Belene sięgają lat osiemdziesiątych, jednak po zmianie systemu politycznego rosnący od czasów katastrofy czarnobylskiej społeczny opór przeciwko energetyce jądrowej, załamanie gospodarcze i świadomość niedostatków radzieckiej technologii atomowej zmusiły władze do rezygnacji z tych zamierzeń.
Do pomysłu budowy w Belene siłowni jądrowej ówczesny rząd powrócił podczas negocjacji nad przystąpieniem Bułgarii do Unii Europejskiej. Jednym z warunków akcesji było zamknięcie czterech najstarszych i najbardziej awaryjnych reaktorów atomowych w jedynej bułgarskiej elektrowni atomowej w Kozłoduju, zbudowanej według radzieckich planów i zaliczanej przez ekspertów do najniebezpieczniejszych elektrowni atomowych świata. Elektrownia w Belene miała docelowo uzupełnić niedobór mocy po zamknięciu reaktorów w Kozłoduju.
Koszt budowy dwu reaktorów o mocy po 1000 MW miał wynieść 6,3 miliarda euro.
Źródło: Czarny Sztandar