Nie bać się bankruta

Prasa rosyjska, pisząc o knowaniach niemieckich wojskowych i polityków zmierzających do uderzenia na obszary z dawien dawna rosyjskie, stanęła po stronie pokoju. Spokojnie rozważmy najnowsze wydarzenia. Przechwycona i potwierdzona jako autentyczna rozmowa wojskowych jest dowodem skuteczności wywiadu. Gdyby pozostała jako tajna, posłużyłaby do wdrożenia ataku wojsk NATO z terenu Ukrainy na Most Kerczeński i bazę rosyjską na Półwyspie Krymskim.

Odpowiedź byłaby natychmiastowa, albo tylko nieco opóźniona, ale z pewnością eskalowałaby całość konfliktu. Wtedy 12 baz/ośrodków zaplecza sił amerykańskich rozmieszczonych na Ukrainie, przystąpiłoby do nieskrępowanej operacji ofensywnej.

Po to była i jest wbijana do głowy ludziom odmieniona historia o wielowiekowej tradycji ukraińskiej, jej (hm)kulturze, języku i co najważniejsze zajmowanym obszarze, żeby teraz traktując ów militarnie istotny półwysep jako ukraiński móc usprawiedliwić „wojnę wyzwoleńczą od reżimu”. Dla Rosjan niemieckie plany świadczą, że duch hitleryzmu doczekał się reinkarnacji. Zakłamanie historii nie służy debacie, ale pretekstowi do najazdu.

Owoc wywiadu opublikowany w gazecie pani Margerity Simonian zadziałał jak neutralizacja wielkiego pola minowego, albo błyskawiczne rozbrojenie bandy gangsterów. Nikt do nikogo nie strzelał, jednak podanym do publicznej wiadomości faktem obnażył intencje sprzeczne z głośnymi deklaracjami odżegnywania się od dalszej pomocy Ukrainie. Bo też nie o pomoc Ukrainie chodzi, a spełnienie oczekiwań oligarchów spod szyldu Monsanto i Blackrock, finansistów i militarystów, którzy za morze pieniędzy utopionych na Ukrainie, chcą dobrze urządzić się na żyznej ziemi podbitej i móc ją do cna eksploatować. Dla ludności oznacza to niewolnictwo, a dla państw sąsiednich – gangsterską wolną amerykankę zwaną liberalizmem co rozwija się jak rak z przerzutami. Wymuszanie swojej wyjątkowości z wrogością do sąsiadów kończy się tak, jak tego doświadcza Izrael. Nikt wam nie będzie współczuł.

Tylko ciężko upośledzony nie potrafi dostrzec korzyści doskonałego rozwiązania polegającego na utworzeniu państwa neutralnego. Z takim, które jako samorządne, wszyscy liczą się, zaś ono, liżąc rany powojenne, zgodnie nadrabia straty i dostosowuje się do norm ogólnie przyjętych przez wybranych partnerów gospodarczych.

Odcięci od źródeł informacji niektórzy Polacy nie wiedzą, że Ukraina nie będąc ani w UE, ani w NATO dała się rozegrać ludziom, którzy podsuwają rozwiązania siłowe, stąd bezpardonowe parcie na granicę z Polską i beznadziejny garnitur rządzących. Na własne życzenie Ukraińcy odrzucili propozycję pokojową przed rokiem, która dawała im możność zachować państwo i poddać je odbudowie. Gdy teraz przestała płynąć pomoc wojskowa i finansowa, Ukraina przejdzie fazę gruntownej destabilizacji wewnętrznej. Amerykańskie pieniądze, które służyły opłacaniu wszystkich instytucji państwowych, są w zaniku. Żaden sektor nie ma na wypłaty dla ludzi. Armia ukraińska jest własnym cieniem. Prowodyrka i architekt wojny Viktoria Nuland z Departamentu Stanu USA właśnie podała się do dymisji, a sami Amerykanie z ulgą przyznają, że to najlepszy dowód fiaska operacji trwającej od 2014 roku. Jeszcze ciekawszą jest nowina opublikowana w „Asian Timesie” autorstwa Stephena Bryena (byłego pracownika Pentagonu), który oznajmił, że dla NATO najlepszym wyjściem w aktualnej sytuacji jest ewakuacja. Z Bogiem, odpływajcie.

Przemawia za tym kontekst. Szybką odpowiedzią na sekretne plany niemieckiej inwazji na Rosję było uderzenie w jeden z 12 ośrodków zaplecza amerykańskiego na Ukrainie, gdzie zginęło kilka osób, w tym pracowników CIA. Wcześniejsza operacja rosyjska zakładała kres wojny na wyznaczonej linią Dniepru granicy naturalnej. Zahamowanie ofensywy rosyjskiej podyktowane było wyczekiwaniem w połowie 2023 roku na odpowiedź do propozycji pokojowej, która została odrzucona. Skamielina banderowska nie odnajduje się w warunkach pokojowych, więc ponieśli dalsze straty rzucając resztki batalionu Azow na Awdijewkę. Sromotna klęska pod nowym dowództwem skończyła się kolejnym spektakularnym odwrotem. Cel odepchnięcia NATOwsko-banderowskiego sąsiada jak najdalej od własnych granic mógł być powstrzymany rozsądną ofertą neutralności ratującej bardzo dużą część państwa z dostępem do morza i ogrom istnień ludzkich. Teraz ten miraż ginie za horyzontem, gdy Dmitrij Miedwiediew nie wyklucza zajęcia Kijowa. Stephen Bryen pisze w swoim artykule: „Jest jasne, że Ukraina boryka się z poważnym problemem siły ludzkiej, a rekrutacja siłowa do wojska wywołuje ostre protesty w kluczowych większych miastach jak Kijów, Charków i Odessa. Nikt nie potrafi określić, jak długo Zełenski utrzyma się w Kijowie przy narastającym niezadowoleniu, postępującej ofensywie rosyjskiej, więzionej opozycji, odwołanych wyborach wskazujących na sytuację rozpaczliwą. Bezpieczeństwo samego Zełenskiego w Kijowie jest wątpliwe. Niewykluczone, że Pentagon dokona przeniesienia go do Lwowa jako najbardziej prawdopodobnego miejsca, trudniejszego do zdobycia dla Rosjan”.

Dmitrij Miedwiediew zaznaczył, że Kijów jest miastem rosyjskim (stąd wywodzi się Ruś Kijowska), a obecność w nim Amerykanów jest bezpośrednim zagrożeniem dla Rosji. W Kijowie stacjonuje kontyngent międzynarodowy pod dowództwem USA. Państwa zachodnie wymusiły na Ukrainie rolę szkodnika Rosji. Chociaż w ostatnich miesiącach Rosjanom udało się przesunąć linię frontu jeszcze bardziej na zachód, Zełenski maniakalnie powtarza możliwość odbicia utraconych ziem, bo kasa miała płynąć, a ludzkie życie jest na sprzedaż.

Jeśli zachodni sojusznicy przeprowadziliby skuteczny atak rakietą dalekiego zasięgu na cel w Rosji choćby z niemieckiego lotniska, czy poligonu, Rosjanie są w stanie zamienić w pył źródło ataku, a więc bazę, czy lotnisko. Neutralnych terenów nikt nie atakuje. Niemcom daleko do źle tłumionej powściągliwości.

Tym ważniejsza jest dla nas zamknięta granica z Ukrainą. Ich wybór zamiłowania do wojny, czy warunków handlu nie może być nam narzucony.

Urzędnicza koncepcja polskich ministrów tworzenia na wzór bliskowschodni państwa obojga narodów z gwarancją przywilejów dla cudzoziemców nie znajduje aprobaty, tak samo jak delegowanie Polaka na cudzą wojnę ludzi głoszących już bezczelnie, że Juliusz Słowacki był Ukraińcem.

Dlatego, wiedząc o fiasku i poważnych tarapatach polityki amerykańskiej, mamy szansę wykorzystać passę ogólnoeuropejskiego niezadowolenia, słabnącego z każdym dniem hegemona i jego wasali.

Konkretem niech będzie protest rolniczy. Jeśli mówi się „stop zielonemu ładowi”, to ktokolwiek wrzuca temat dopłat za tonę, czy od hektara, dopłat do paliw i podobne szczegóły rozbija cel zasadniczy, albo go niweczy. Minister, który naobiecywał jako kandydat wyborczy, nie może teraz mówić, że ustali po wizycie w Brukseli czy cokolwiek będzie możliwe. Nikt nie pamięta, że sterowanie i planowanie centralne jest najbardziej szkodliwe dla każdej gałęzi. Wyobraźcie sobie, że wszyscy będą musieli nosić tylko jeden rozmiar obuwia, hodować tylko jeden gatunek zwierząt, albo uprawiać wyłącznie grykę – to jest w uproszczeniu polityka unijna. Nie umiesz rządzić ministrze, rolniku – rezygnuj. Już teraz, od dziś. Nie pamiętacie, jak dyrektorów można było wywozić na taczkach, gdy służalczy byli dla systemu, a ludźmi pogardzali? Bez zadymy, bez kosztownych i jałowych gwiaździstych marszów, zjazdów żądamy samorządności i nadzoru nad budżetem tak lokalnym jak centralnym. Nie możemy bać się kłamliwej władzy, ale ona ma wykazać się obroną naszych interesów. To jest wojna, tchórze muszą odejść. Stanowczość naszą bronią.

Stając na straży politycznych marionetek, policja kolejny raz podważyła swoją elementarną zdolność wykonywania powinności stróży porządku publicznego. Przyzwalając na prowokacje policjanci, stanęli po stronie kryminalistów, pogłębiając podziały społeczne służące głupim i niekompetentnym rządzącym. Nie pomogą deklaracje w prywatnych rozmowach, że w zasadzie, to popieracie protesty, ale… Nie ma „ale”. Jedyna rehabilitacja to znaleźć odwagę w chwili próby, by stanąć po stronie krzywdzonego, a nie szkodnika. Doświadczą tego dopiero, jak ich rozwiążą, zastępując międzynarodowymi siepaczami zwanymi wojskiem do spraw konfliktów nadzwyczajnych, czyli SS.

Autorstwo: Jola
Materiały pomocnicze: YouTube.com [1] [2]
Źródło: WolneMedia.net