Netanjahu straszy Europę pociskami nuklearnymi Iranu

Europa wyłamała się z sojuszu i chce pomagać Iranowi w omijaniu amerykańskich sankcji przy jednoczesnym utrzymaniu w mocy umowy nuklearnej. Izraelski premier twierdzi, że kraje europejskie są zaślepione i obudzą się dopiero wtedy, gdy na nasz kontynent spadną irańskie pociski nuklearne.

Benjamin Netanjahu porównał obecne zachowanie Unii Europejskiej wobec Iranu i łamanie przez niego postanowień umowy nuklearnej do polityki stosowanej wobec nazistowskich Niemiec w latach 30. XX wieku. Jego zdaniem, Europa znów chowa głowę w piasek i nie widzi zbliżającego się zagrożenia, a tym razem jest nim Iran, który podobno chce uzbroić się w broń nuklearną.

Premier Izraela twierdzi, że Europejczycy obudzą się dopiero wtedy, gdy Iran odpali w naszym kierunku swoje pociski nuklearne. Islamska Republika Iranu zwykle wysyła groźby pod adresem Izraela i Stanów Zjednoczonych, jednak w 2017 roku, generał Hosejn Salami, ówczesny zastępca dowódcy Gwardii Rewolucyjnej, powiedział, że jeśli Europa będzie współpracować z Amerykanami to Iran zwiększy zasięg swoich rakiet balistycznych, aby pociski sięgały europejskich stolic.

W poniedziałek, Unia Europejska uznała, że wzbogacanie uranu powyżej granicy oraz przekroczenie limitu magazynowania nisko wzbogaconego uranu nie jest rażącym naruszeniem umowy nuklearnej. Jednak Iran domaga się, aby Europa pomogła w omijaniu amerykańskich sankcji. W przeciwnym wypadku, może zwiększyć wzbogacanie uranu do poziomu 20%.

Stany Zjednoczone nie tylko nakładają kolejne sankcje na Iran, ale też grożą wszystkim państwom, które nie dostosują się. Donald Trump robi wszystko, aby zmusić Islamską Republikę Iranu do przyjęcia nowej umowy nuklearnej, która nie tylko uniemożliwi prace nad programem jądrowym, ale też zabroni produkcji i posiadania rakiet balistycznych, co będzie równoznaczne z rozbrojeniem.

Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Reuters.com, Politico.eu, TasnimNews.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl