Nazywał się Pekosiński
Podczas wojny, jako dziecko, został cudem uratowany z obozu dla wysiedleńców. Rozpoznawalność dał mu film Grzegorza Królikiewicza „Przypadek Pekosińskiego”. Ale zanim powstał film życiorysem Bronisława Pekosińskiego zainteresował się dziennikarz radiowy Zbigniew Stepek. Monika Malec idzie śladem jego audycji z 1965 roku by dowiedzieć się jak potoczyły się losy bohatera.