Nawet zamach stanu nikogo już nie dziwi

W Janowie Lubelskim Jarosław Kaczyński powiedział, że on i jego partia „zmienili ustrój państwa”.

Zmiana ustroju państwa w sposób bezprawny, bez legalnej zmiany konstytucji, bez większości konstytucyjnej, to jest zamach stanu.

Ustój określony jest w konstytucji. Można go zmieniać, jeśli ma się większość konstytucyjną i zmienia się konstytucję. Ale to, co zrobił PiS, zamach na Trybunał Konstytucyjny i zmienianie ustroju za pomocą zwykłych ustaw, to jest właśnie zamach stanu.

Art. 127 mówi wprawdzie o zmianie „przemocą”, co część prawników interpretuje jako przemoc fizyczną, ale wprost nie jest zapisane, że musi to być przemoc fizyczna i prowadzi taka interpretacja do absurdalnego wniosku, że przestępstwo dokonane podstępem, lub przemocą instytucjonalną, przestępstwem nie jest. Po prostu autorom kodeksu trochę zabrakło wyobraźni. Nie przewidzieli, że zamach stanu może być bezprawnie dokonany przez legalnie wybrany rząd i parlament.

Zauważmy, że Jarosław Kaczyński otwarcie stwierdził, że zmienił ustrój państwa i do dziś żaden z polityków ani komentatorów nie zwrócił na to uwagi. A przecież to jest otwarta deklaracja ustanowienia dyktatury. I nikogo to już nie dziwi.

Podobnie wcześniej nikt nie zwrócił uwagi na to, że decyzję o zamknięciu granicy dla towarów z Ukrainy też ogłosił Kaczyński, a nie premier czy minister. Szeregowy (teoretycznie) poseł decyduje za państwo o handlu i polityce zagranicznej, olewając premiera i prezydenta. I też nikogo to już nie dziwi.

Art. 127. [Zamach stanu]

§ 1. Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.

Autorstwo: Krzysztof Łoziński
Źródło: StudioOpinii.pl