Powstrzymano stwardnienie rozsiane u myszy

Opublikowano: 10.02.2017 | Kategorie: Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 1040

Specyficzne leukocyty pochodzące od myszy zarażonej pasożytem jelitowym zahamowały postęp stwardnienia rozsianego u innych myszy – wykazała dr Katarzyna Donskow-Łysoniewska z Uniwersytetu Warszawskiego.

Być może odkrycie przyczyni się do leczenia chorób autoimmunologicznych u ludzi.

Stwardnienie rozsiane (SM) to choroba autoimmunologiczna, w przebiegu której własne limfocyty niszczą komórki nerwowe. Zniszczeniu ulega okrywająca wypustki komórek otoczka mielinowa, co zaburza przekazywanie sygnałów i prowadzi do zaburzenia działania układu nerwowego. Koszt społeczny choroby potęguje fakt, że na SM zapadają najczęściej osoby młode w wieku 20–40 lat.

Eksperymenty przeprowadzone na Wydziale Biologii UW bazowały na dotychczasowej wiedzy z zakresu helminoterapii (leczenia chorób m.in. przy użyciu żywych nicieni wprowadzanych do organizmu chorego).

Jak poinformowano w komunikacie przesłanym PAP, badacze z Zakładu Parazytologii przeprowadzili badania na mysim modelu stwardnienia rozsianego. Od osobników, u których zaobserwowano remisję choroby w czasie zarażenia pasożytem, izolowane były określone leukocyty (białe ciałka krwi), które przenoszono do układu krwionośnego chorych myszy. W rezultacie tego eksperymentu po 2-3 dniach zaobserwowano hamowanie objawów choroby, a po około 9 dniach całkowite zahamowanie. Dotychczas tych akurat leukocytów nie kojarzono z remisją stanu zapalnego w chorobach autoimmunologicznych.

„Wiemy, że pasożyty mają zadziwiającą zdolność hamowania odpowiedzi immunologicznej swojego żywiciela, co pozwala im przez długi czas zasiedlać organizm, nie wywołując reakcji zapalnej. Tym samym u osób z chorobami autoimmunizacyjnymi obecność nicieni jelitowych w organizmie skutkuje zahamowaniem nadmiernej reakcji zapalnej i w konsekwencji objawów chorób, takich jak niespecyficzne choroby zapalne jelit, a nawet stwardnienie rozsiane (SM). Nasze eksperymenty miały na celu wskazanie mechanizmów, jakie są wzbudzane w czasie terapii żywymi nicieniami u myszy z autoimmunizacyjnym zapaleniem mózgu i rdzenia kręgowego – modelu SM. W czasie eksperymentów zidentyfikowaliśmy nową populację leukocytów, których liczba bardzo istotnie wzrasta w czasie remisji choroby u myszy zarażonych nicieniem” – wyjaśniła dr Donskow-Łysoniewska.

Dalsze badania wykazały, że możliwe jest aktywowanie i zwiększenie liczby tego typu leukocytów nie tylko w organizmie chorych myszy (in vivo), ale także ex vivo – we krwi pobranej od chorych myszy. „Jest bardzo prawdopodobne, że odkryty mechanizm zadziała również w przypadku innych chorób autoimmunizacyjnych, ponieważ może mieć on charakter uniwersalny. Niebawem rozpoczniemy eksperymenty na myszach dotkniętych chorobą Alzheimera” – dodaje dr Donskow-Łysoniewska.

Na razie nie wiadomo, jak trwały jest efekt terapeutyczny wskazanych leukocytów – w przypadku myszy utrzymuje się kilka tygodni.

Zdaniem autorki badań odkrycie ma duży potencjał komercjalizacyjny, może bowiem stać się podstawą opracowywania skutecznych i szybkich terapii nie tylko stwardnienia rozsianego, ale też innych chorób autoimmunizacyjnych. Ponieważ jednak wyników eksperymentów na myszach nie da się przenieść wprost na ludzi, aby mówić o produkcji konkretnych leków czy opracowaniu terapii, konieczne są dalsze badania.

Ze względów etycznych terapia z wykorzystaniem żywych nicieni jest trudna do stosowania. Niewykluczone jednak, że krew chorego mogłaby zostać poddana działaniu czynników pochodzenia pasożytniczego, a pojawiające się specyficzne leukocyty można by następnie wyizolować i wstrzyknąć choremu. Jednak takie wykorzystanie wymaga wielu badań i nakładów finansowych. “Do praktycznego wykorzystania wyników badań na myszach jeszcze daleko” – zaznaczyła w rozmowie z PAP dr Donskow-Łysoniewska.

„Potrzeba inwestycji i dalszych badań. Przede wszystkim należy wykazać, że odkryty mechanizm działa również u ludzi. Tego typu badania są jednak bardzo kosztowne i obwarowane takimi regulacjami, że uczelnia samodzielnie nie zdołałaby ich przeprowadzić. Dlatego już rozmawiamy z branżowymi inwestorami i jednocześnie jesteśmy po złożeniu wniosku patentowego” – wyjaśnił Robert Dwiliński, dyrektor Uniwersyteckiego Ośrodka Transferu Technologii.

W jego opinii, pomimo bardzo obiecującego wyniku eksperymentów i potencjału rynkowego odkrycia, pierwsza terapia i leki – o ile uda się pomyślnie przejść wszystkie etapy komercjalizacji – dostępne będą na rynku za osiem do dziesięciu lat.

Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

14 komentarzy

  1. gajowy 10.02.2017 09:45

    Przyczyną SM jest niedobór witaminy D w czasie ciąży matki. Rzutuje to później negatywnie na rozwój układu odpornościowego dziecka. Są w tym temacie mocne poszlaki. (Im dalej od równika tym większe prawdopodobieństwo SM, ciąża w czasie zimy zwiększa ryzyko SM, Obyczaj zakrywania całkowitego ciał kobiet zwiększa ryzyko SM.) Ale zapobieganie chorobom przez podawanie witamin (lub latem wystawianie się na słońce) jest nie po drodze kartelowi farmaceutycznemu. Stąd usilne próby znalezienia “lekarstwa” (czytaj: opatentowanego ksenobiotyku na którym można zarobić krocie) na tę chrobę i wiele innych.

  2. Aida 10.02.2017 13:40

    Gajowy
    Daj jakiś sposób, lek czy coś innego na SM. W rodzinie mamy jedną osobę chorą, inna już zmarła.

  3. Fenix 10.02.2017 14:03

    To może chorych zarażać pasożytem nicienia by pasożyt wyleczył chorych z SM ,
    dalej to pozbyć się pasożytów z organizmu .

  4. Hassasin 10.02.2017 15:20

    Dla zainteresowanych polecam frazę do googlowania: Dlaczego żydzi nie chorują na raka ?
    Miłej lektury :p

  5. Hassasin 10.02.2017 15:21

    @Aida
    (SM to stan zapalny ,,wyspowy,, na poziomie komórek a nie narządu)
    Generalnie: Olejek RSO
    Pomocniczo; wit. D3, wit. C, zioła i ekstrakty : Cordyceps , Ashwagandha, Reishi, i tym podobne naturalne substancje o działaniu przeciw zapalnym
    Dodatkowo, ,,Ukryte Terapie,, Jerzego Zięby (wlewy dożylne wit C i wody utlenionej) (

    ….a to wszytko jest do samodzielnego wy-googlowania, bo ja na niczym się nie znam,bo to wszystko to tylko moja imaginacja i jestem durniem……………………….. bo nie chce trafić na listę prospekcyjną, takie czasy 🙁

    PS: WLEWY DOŻYLNE WITAMINY C, KWASU ASKORBINOWEGO SĄ TAK GROŹNIE dla przemysłu farmaceutycznego, że dee ( dea TEŻ Z MAŁEJ BO TEN URZĄD TO SZAMBO ) PRACUJE NAD ZAKAZANIE TEJ PROCEDURY,
    A W POLSCE ZA WLEWY DOŻYLNE WITAMINY C, LEKARZ MOŻE STRACIĆ PRAWO DO WYKONYWANIA ZAWODU !!!!!!!!

    MAMY CHOROWAĆ I UMIERAĆ NA RAKA I INNE CHOROBY !!!!!

  6. Aida 10.02.2017 22:12

    Hassain

    Aż tak się boisz, że przyjdą smutni panowie?…:)
    Co do tych wlewów to ich skuteczność nie jest potwierdzona żadnymi badaniami, to skąd mam wiedzieć, że to działa. Wiara w przypadku takich chorób, czy raka niewiele daje.

  7. Hassasin 11.02.2017 09:09

    W Polsce seryjny samobójca dopada tych co wyłamują się z układu politycznego, a USA dopada lekarzy stosujących medycynę alternatywną , czytaj nisko-kosztową.

  8. Hassasin 11.02.2017 09:10

    Aida
    To wszystko co podałem, to prowokacja, żeby zmusić Cie do samokształcenia i poszukiwania wiedzy. Małe dwa cytaty z rzeczywistości jakiej oczekujesz,o tym że jest inaczej: cyt. z wykładu Jerzego Zięby ,,Lekarze nie leczą tylko wykonują procedury handlowe i administracyjne.,,
    Cyt. z telawizji , minister zdrowia Radziwiłł : ,, Nie ma badań na temat skuteczności marihuany ,, cyt. z ksiażki ,,Maruhuana leczy,, ; ..Na temat receptora CB1 jest 17 tysięcy publikacji ,, (czyli na tema jednej ,,zębatki,, z układu kannabinoidionowej 17 tysięcy publikacji…po angielsku)
    Aida ! Nie ma publikacji ! Obudź się i szukaj sama, a biała medycynę, akademicką to omijaj wielkim łukiem …chyba że wypadek, bo ona nie jest od leczenia tylko od wykonywania procedur)

  9. Hassasin 11.02.2017 09:16

    Nie potwierdzone badaniami !
    A dlaczego można stracić prawo do wykonywania zawodu lekarza za wlewy dożylne wit. c (która jest w chu… tania !!!) ??? Dlaczego DEA chce ich zakazać ?
    Jeżeli terapia wit. C kosztuje parę złotych, a ,,normalna,, nowoczesna parę tysięcy złotych, a sprawa tyczy się miliardów, polityki i całej reszty. To gdzie jest wtedy prawda ???

  10. Hassasin 11.02.2017 09:22

    Kolejna prowokacja do myślenia, pogadanka dr.n.med Jerzego Jaśkowskiego, jeden z wielu. Wykład między innymi o nowoczesnych podpaskach i o tym jak one niszczą wasze organy rozrodcze, po przez stany zapalne itp. itd. : https://www.youtube.com/watch?v=8o-fPf1hfSQ

  11. Aida 11.02.2017 09:59

    W Polsce ponoć jest “na p/ko szpitala uniwersyteckiego w pewnym dużym mieście (w naszym pięknym kraju) istnieje “klinika leczenia nowotworów witaminą ‘C’ “. I że jeden zastrzyk kosztuje ok. kilkanaście tysięcy PLN. I że są w to “umoczone” wszystkie władze uczelni.
    Do w/w onkologa trafiają potem chorzy w tragicznym stanie, już praktycznie nie do leczenia (nie mówiąc o tym, że z wyprutym do dna portfelem).”
    Z forum: http://www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/zastrzyki-z-witaminy-c-vt12002.htm

    Polecam poczytać tę dyskusję, nie jest długa. Tam są przykłady osób, które stosowały wlewy z wit. C.
    P. Zięba nie jest nawet lekarzem, to pytam w jaki sposób on może wiedzieć jak działa organizm ludzki i jak działają na niego rożne składniki. Też kiedyś byłam nastawiona na alternatywne metody leczenia, dopóki sama nie zachorowałam i wiesz co, zbyt cenne było dla mnie życie, by zwlekać i czekać na to że pestki moreli mnie uleczą. Nie miałam na to czasu. Ja wiem, że masz otwarty umysł i bardzo dobrze, też się interesuję medycyna alternatywną, tylko żeby nie popadać w skrajność. Jeśli wiemy jak działa organizm ludzki na poziomie komórkowym, to widzimy, że te alternatywne metody nie mają szansy działać, bo organizm się z nimi rozprawia tak a nie inaczej. np. wydala bez uwolnienia jakiś tam dobroczynnych składników i wtedy to już jest zwykła szarlataneria.
    Obejrzyj sobie filmiki na youtube NetiAneti. Jest on patomorfologiem i omawia jak np. zachowują się komórki nowotworowe kiedy zostaje im odcięty dostęp do cukru. Pożerają wtedy okoliczne zdrowe komórki. Pan Zięba, by powiedział, że wtedy nowotwór ginie, bo przecież brak cukru czyli paliwa. Albo o tych pestkach moreli się tyle mówi. O tym też ma materiał na swoim kanale. Obejrzyj proszę chociaż jeden odcinek.

    Dobrze, że poszukujesz zdrowych i tanich metod leczenia, tylko żeby one były skuteczne a nie zwykła szarlataneria na której zarabiają ludzie ją głoszący, kiedy metody te nie mają nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem nie mówiąc już o samym leczeniu.

  12. Hassasin 11.02.2017 15:02

    ,,P. Zięba nie jest nawet lekarzem, to pytam w jaki sposób on może wiedzieć jak działa organizm ludzki i jak działają na niego rożne składniki,, Aida ! proszę Cię !
    To że on nie jest ,,medyczny,, z wykształcenia to, to …. przynajmniej nie jest zalepiony.
    A pestki moreli to nie cud, a cyjanowodór uwalniany w otoczeniu rakowych enzymów prowadzący do apoptozy komórki.
    Mam za sobą wykształcenie przyrodnicze, medyczne i na tej podstawie podważam akademicką medycynę. Dobra ona jest do wypadków i do wycięcia czegoś, ale sama z założenia ma leczyć, a nie wyleczyć. Lekarze działają jak dilerzy, ci najlepiej sprzedający medyczne procedury mają sponsorowane wycieczki za granice np Mauritius.
    Podstawy akademickiej medycyny są wypaczone.
    Obejrzałem wykłady pana Zięby.
    Odnośnie głodzenia raka i odstawienia cukru, wystarczy wspomóc układ odpornościowy olejkiem RSO, który blokuje przy ,,okazji,, możliwość powstania układu krwionośnego zasilającego potencjalnie rozrastający się guz. Dorzuciłbym wsparcie Cordycepsem ( w ilości do 6 gram dziennie) i Reishi.

  13. Hassasin 11.02.2017 15:06

    ,,Wybitny onkolog to taki , który wyleczył z raka bez chemio i radioterapii ,, ..cytat w wykładów pana Zięby …. gdzie połowa słuchaczy to lekarze. Co to znaczy ? Że oni też mają wątpliwości, że coś jest nie tak z ich zawodem.
    W sumie Zięba to nie lekarz…a lekarze go słuchają.

  14. Hassasin 11.02.2017 15:54

    Nie ma co oczekiwać cudów, tylko założyć że otaczające Nas środowisko jest coraz bardziej zatrute. Stąd obrona, czytaj suplementacja powinna być ciągła. Tak jak ciągle jesteśmy wystawieni na czynniki rakowe. Sam zakładam że mnie coś ,,toczy,, lub za chwilę ,,toczyć,, może, gdyż naiwnością jest sądzenie że to mnie może ominąć. Fukushima, Czernobyl, próby atomowe, konserwanty, pestycydy, bis-fenole, aluminium, rtęć, wolne rodniki, nano cząsteczki i kto co ,,lubi,,
    Depopulacja jest już w toku. 600 osób na raka umiera dziennie w Niemczech, 380 w Polsce, a w Izraelu ………. 0,4 osoby dziennie. Czy to Was nie zastanawia ?!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.