Naukowcy ostrzegają przed nowym potopem

Amerykańscy specjaliści doszli do wniosku, że z Rowu Mariańskiego przecieka ogromna ilość wody. Ich badania wykazały, że najgłębsze miejsce na Ziemi jest swego rodzaju otworem odpływowym, który pochłania kilometry sześcienne wody z oceanu.

Jak czytamy na stronie internetowej gazety „Komsomolskaja Prawda”, Rów Mariański utworzyły pacyficzna i filipińska płyta tektoniczna. Jedna z nich dosłownie nurkuje pod drugą, ciągnąc za sobą wodę. Specjaliści już wcześniej o tym wiedzieli, jednak nowe badanie wykazało, że do wnętrza kuli ziemskiej przedostaje się 4,3-krotnie więcej wody niż wcześniej sądzono. Tylko przez Rów Mariański w ciągu roku uchodzą trzy kilometry sześcienne wody, ale, jak zaznaczono w materiale, takich przecieków prowadzących do wnętrza planety może być kilka.

Według naukowców wewnątrz Ziemi znajdują się podziemne oceany regularnie uzupełniane wodą z powierzchni. Po obróbce 600 tysięcy sejsmogramów eksperci doszli do wniosku, że przynajmniej w dwóch miejscach — pod Ameryką Północną i pod wschodnią częścią Eurazji — znajdują się ogromne zbiorniki wodne.

Niektórzy badacze uważają, że pewnego dnia woda, która nagromadziła się w głębinach, może wydostać się na zewnątrz, co doprowadzi do nowego potopu.

Inni naukowcy uważają, że ​​„odpływ” działa dla dobra planety, ponieważ przepuszcza do wnętrza Ziemi część utworzonej wskutek globalnego ocieplenia roztopionej wody z lodowców Antarktydy i Grenlandii. Według ekspertów dzięki temu procesowi poziom Oceanu Światowego rośnie znacznie wolniej.

Źródło: pl.SputnikNews.com