NATO ostrzega, że nie obroni Izraela w razie ataku ze strony Iranu

Opublikowano: 05.06.2018 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 726

W związku z ostatnimi poważnymi napięciami na Bliskim Wschodzie, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przypomniał, że Izrael nie należy do sojuszu i z tego powodu nie będzie mógł liczyć na pomoc, jeśli zostanie zaatakowany przez Iran. Choć wydaje się to oczywiste, oświadczenie szefa NATO wywołało pewne zaniepokojenie.

Stoltenberg powiedział w wywiadzie dla Der Spiegel, że gwarancja bezpieczeństwa nie obejmuje Izrael. Państwo żydowskie faktycznie nie należy do NATO, ale jest członkiem tzw. Dialogu Śródziemnomorskiego. Szef tej organizacji przypomniał o tym w kontekście konfliktu między Izraelem a Iranem, który toczy się na terenie Syrii i mógłby przeobrazić się w otwartą wojnę.

Warto zwrócić uwagę, że NATO w żaden sposób nie komentuje poważnych spięć, które obserwuje się wśród państw członkowskich. Od dłuższego czasu, Turcja zachowuje się bardzo agresywnie wobec Grecji i co najmniej kilka razy zagroziła zajęciem spornych wysp. Konflikt wewnątrz NATO obserwuje się również na naszym kontynencie – podczas gdy Zachodnia Europa zamierza stworzyć europejską armię, wschodniej części Europy bliżej jest do NATO.

Wypowiedź Jensa Stoltenberga jest poniekąd zaskakująca. NATO wysłało wyraźny sygnał, że nie pomoże Izraelowi, jeśli ten zostanie zaatakowany przez Iran, choć państwo jest członkiem natowskiego Dialogu Śródziemnomorskiego. Z kolei Ukraina, która zamierza dopiero przyłączyć się do sojuszu, od dłuższego czasu jest bardzo aktywnie wspierana przez NATO – między innymi w kwestii cyberbezpieczeństwa i uzbrojenia.

Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Jpost.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. emigrant001 05.06.2018 11:27

    NATO to USA i to od nich zależy czy wystąpią przeciw komukolwiek w obronie własnych interesów czy nie. Nawet Kongres USA nie ma zbyt wiele do powiedzenia.

  2. rumcajs 05.06.2018 11:42

    Ja tu raczej widzę “ostudzenie” zapędów izraela, który dązy do wojny z Iranem, licząc po cichu, że wciagnie w nia europę, czyli NATO…
    Widac juz nasycenie zydowskim bezprawiem, i otrzeźwienie w europejskich kregach, że nie mozna dalej tolerowac, ba żydzi by chcieli, aby także wspierać ich bandyckie zachowania wobec innych państw. To że usa wesprze zydów w takiej ewentualnej wojnie, to pewniak, ale przy bezaprobacie wiekszości państw europejskich, daje to otwarte pole dla wspomagania Iranu, przez Rosje i Chiny..
    Te oswiadczenie nie mogło paśc bez konsultacji i wiedzy usa, zatem i sami amerykanie nie kwapią sie do nastepnej wojenki, która zapewne skończyłaby sie dla nich wielka katastrofa, nie tyle militarną co ekonomiczna…
    Przy doprowadzeniu do starcia bezposredniego, z Rosja albo Chinami, zapewne i katastrofa militarną..
    Przypuszczam, że jest to informacja zainicjowana przez niemcy, jako odpowiedx na kłamstwa izraelskiego przywódcy, na ostatnim spotkaniu z makrela, o tym, że Iram chce dokonąc mordu na 6 mln zydów… Zapewne sondował też reakcje krajów europy, na ewentualny atak izraela na Iran…
    Dostał odpowiedx, a raczej pałą w łeb..

  3. lboo 05.06.2018 14:47

    @Atos: “Obecna sytuacja przypomina
    , że rywalizacja pomiędzy krajami to jedno, natomiast elita finansowa z różnych państw współpracuje ze sobą ściśle cały czas. Niewykluczone zatem, że dynamiczny rozwój Chin został doceniony „na górze” dużo wcześniej. ”

    Jak dla mnie dynamiczny rozwój Chin nie był skutkiem prawidłowych decyzji rządzących Chinami. Bardziej stawiał bym na to że Chiny zostały wybrane na przejęcie pałeczki przywództwa gospodarczego i pewnie w perspektywie pewnie politycznego. Elity finansowe miały na pewno wiedzę i możliwości żeby rozwój Chin w dowolnym momencie zastopować. Czy to sankcjami, czy jakimś przewrotem, czy lokalna wojna. Ale skoro tego nie zrobili to znaczy że był to cel. Chiny są tańsze od USA, naród jest łatwiej zarządzalny. USA zrobiły swoje jeśli chodzi o rozwój przemysłu, teraz prawdopodobnie kolej na zarządzanie społeczeństwem poprzez zaawansowaną elektronikę, przy jak najmniejszym udziale ludzi.

  4. mariusz 05.06.2018 15:04

    Iran nie ma żadnego zamiaru zaatakować Izraela. Problem polega na tym, że w różnych krajach jest 10% psychopatów a w Izraelu jest 50% psychopatów. W związku z tym Izrael postanowił na wszelki wypadek pozbyć się swoich sąsiadów przez różne prowokacje takie jak zwalenie budynków WTC oraz inne z wykorzystaniem wojsk USA które zaatakowały kraje bliskiego wschodu. Teraz Izrael planuje prowokację Gliwicką po której oświadczy że został zaatakowany przez Iran i następnie zaatakuje Iran sam zaczynając wojnę. O to chodzi w tym oświadczeniu, żeby im pomóc w planowanym ataku na Iran. Nie wiem po co Żydzi zjechali się do Izraela. Mieli miejsca w różnych krajach i dobrze im tam było. Bliski wschód jest niebezpieczny i takie są skutki.

  5. emigrant001 06.06.2018 09:40

    @ lboo Nie wydaje mi się aby ktokolwiek wybrał Chiny na nowego lidera. Stało się tak przez chciwość i krótkowzroczność elit finansowych i dziś jest to dla nich raczej zagrożenie zysków niż jakikolwiek plan. Aby doszło do wojny musi nastąpić kryzys, czyli jeszcze nie teraz. Kryzys może wybuchnąć zarówno w Chinach ( to nie jest kraj jednolity) jak również w USA ( przerośnięty dług i słaba gospodarka)
    Świat i gospodarka potrzebują równowagi a jeśli postawimy na szali USA przeciw Rosja Chiny to tylko kwestią czasu jest gdy wygra większy. Czy duet rosyjsko chiński się utrzyma to inna kwestia. Upadek petrodolara wpędzi USA w kryzys przy którym ostatni to były igraszki. Wtedy wszystko się zmieni. Może nawet system monetarny.

  6. rumcajs 06.06.2018 11:57

    O antagonizmie chińsko rosyjskim pisza rózni ludkowie po róznych forach… Moim zdaniem to tylko życzeniowe fake-newsy, bo jedni i drudzy doskonale wiedza, że jak zacza sie powazne animozje miedzy nimi, to natychmiast zostana i jedni i drudzy zniszczeni przez anglosaski zachód, z japonia po społu. Są miedzy tymi państwami zaszłości, ale rozsadek bierze góre w obecnych czasach, i wspólni wrogowie jednocza.Chiny przy swoim potencjale bogactw naturalnych nie potrzebuja tych z syberii, może kiedyś…
    Ponadto obecnie sie oba państwa uzupełniaja, rosja jest potega militarna, która jako jedyna na swiecie jest w stanie przeciwstawic sie usa, a Chiny zaś potega ekonomiczna, która może sprawic kłopoty ekonomii zachodu, i usa… Na dzis moim zdaniem, i przez najbliższe kilka dekad, nie ma opcji, aby Chiny i Rosja “złapały sie za barki”….w śmiertelym dla nich “uscisku” i ku raści ich wspólnych wrogów, którzy życzyli by tego sobie….

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.